Reklama

Siły zbrojne

Nowy koreański myśliwiec z dwoma silnikami. Uzupełni F-35 i KF-16

Myśliwiec opracowany w ramach programu KF-X uzupełni m.in. maszyny KF-16 (na zdjęciu), które przejdą modernizację, oraz F-35. Fot. Jerry Gunner/flickr.
Myśliwiec opracowany w ramach programu KF-X uzupełni m.in. maszyny KF-16 (na zdjęciu), które przejdą modernizację, oraz F-35. Fot. Jerry Gunner/flickr.

Samolot myśliwski KF-X, rozwijany w Republice Korei dla zastąpienia myśliwców F-4 i F-5 będzie wyposażony w dwa silniki. Ma on wejść do linii około 2025 roku, uzupełniając między innymi maszyny F-35 i zmodernizowane KF-16 – pisze Defense News.

Jak donosi Defense News, przedstawiciele południowokoreańskich sił zbrojnych zdecydowali, że samolot bojowy nowej generacji rozwijany w ramach programu KF-X będzie wyposażony w dwa silniki. Może to spowodować przedłużenie okresu realizacji prac rozwojowych, przez co nowy myśliwiec osiągnie wstępną gotowość bojową około 2025 roku.

Samolot myśliwski typu KF-X określany jest jako maszyna „4.5 generacji”, o zdolnościach bojowych co najmniej porównywalnych do najbardziej zaawansowanych wariantów myśliwców F-16. Nowa maszyna, rozwijana wspólnie przez Republikę Korei i Indonezję będzie najprawdopodobniej do pewnego stopnia zbudowana zgodnie z zasadami technologii obniżonej wykrywalności (stealth), choć dopiero w jednym z kolejnych etapów programu powstać ma samolot porównywalny w tym zakresie z myśliwcami F-35.

Pomimo prowadzenia prac nad własnym samolotem bojowym, Republika Korei zamierza zakupić 40 myśliwców piątej generacji typu F-35. Ponadto, realizowany jest program modernizacji posiadanych samolotów KF-16. Wprowadzenie na uzbrojenie myśliwców opracowanych w ramach programu KF-X ma na celu zastąpienie maszyn F-4 i F-5. Nie jest wykluczone, że Koreańczycy zdecydują się na pewien czas wydzierżawić w USA dodatkowe myśliwce F-16, aby wypełnić lukę powstałą po wycofaniu maszyn starszej generacji do czasu wdrożenia samolotów, które powstaną w ramach projektu KF-X.

Reklama

Komentarze (3)

  1. Wojmił Pol i Euro Nacjonalista

    Kraj porównywalny do Polski (terytorialnie i ludnościowo). 40-50 lat temu przy nas to były bambusy... Technicznie byli na naszym poziomie w latach 80 tych dopiero... Ale ostatnie 25-30 lat nie marnowali na budowę kościołów, pomników i wzajemne kłótnie... Wiedzą, że dziś o sile i dumie narodu, jego powodzeniu, pozycji i jakości życia decyduje nauka i technika... spokój i konsekwencja w działaniu... My przez 50 lat byliśmy pod ruskim jarzmem - nie mogliśmy technicznie rozwijać technicznie skrzydeł (jest wiele przykładów techniki jakie chcieliśmy rozwijać ale ruscy to zatrzymali). Więc pod koniec lat 80 tych byliśmy jedynie w stanie budować średnio dobre samoloty szkolne i śmigłowce... ale kolejne 25 lat to degradacja na własne życzenie.... już nikt nam przecież nie zabraniał rozwijać się naukowo i technicznie tylko głupcy politycy to zaprzepaścili.. skupili się na modłach i kłótniach, nieudolnych reformach.. nawet offset z własnych wydatków zrobili odwrotnie niż się robi... jedni debile twierdzili, że nie ważne jaka Polska będzie - aby była jak najbardziej katolicka... drudzy pajace byli pod wpływem narkotyku liberalizmu, że nawet twierdzili, że zbrojeniówka ma się sprywatyzować... inni kretyni niewiele robili tylko deliberowali... a wszystkich łączy jedno: wszyscy jak jeden mąż zajmowali się tylko obsadzaniem stanowisk w spółkach skarbu państwa swoimi niekompetentnymi ludźmi... i przez te 25 lat wolnej Polski jeszcze jedno ważne zjawisko: cały czas zamykają gdzieś szkoły.... szkoły znikają bo ciągle na naukę nie ma pieniędzy... w zamian ciągle tylko budują kościoły, krzyże wszędzie, wielkie posągi i pomniki... kto wreszcie to zmieni?

    1. amen

      Najprawdziwsza prawda - niestety:(

    2. Oj

      Zapomniałeś dodać o wznoszeniu wszelkiej maści Instytutów Pamięci,Muzeów, Stadionów,Hipermarketów i co najważniejsze gmachów - siedzib typu ZUS jak w byłym NRD.....

    3. bez obsesji i paranoi

      Twoją obsesję antykatolicka zmieni psychiatra jak zdecydujesz się pójść. Współczuję i powodzenia. Reszta wypowiedzi do przyjęcia. PS. Uważaj na plecy, bo cię krzyż rozboli, a gdy na niebie skrzyżują się smugi kondensacyjne nie padaj plackiem na ziemię. Bóg jest bardziej miłosierny niż myślisz. ;-)

  2. asd

    2025 to trochę za późno na Polski pseudo przetarg na nowe samoloty 5 - tej generacji. 2025 to mrzonki jeśli samolot ma być nowoczesny - ok. 2-3 lata opóźnień we wszystkich znanych programach lotniczych to norma. 2027-28 to bardziej realna data. Polska powinna opracować własny samolot ale w technologii i systemie produkcji stosowanym dotychczas czyli kadłub i oprogramowanie Polskie ale silniki (szwedzkie, brytyjskie, francuskie, ukraińskie, tureckie, włoskie, koreańskie, japońskie), radar(włoski, europejski, francuski) i awionika (grecka, izraelska, europejska, francuska, włoska a nawet Polska- ITWL z WB Electronics) gotowe za granicą co by znacznie przyspieszyło produkcję seryjną i obniżyło koszty produkcji. Samolot powinien mieć możliwość pionowego startu i pionowego lądowania oraz być wyposażony w możliwość przenoszenia pocisków samosterujących poza komorami uzbrojenia oraz min. 6 przeciwlotniczych pocisków dalekiego zasięgu w komorach uzbrojenia + kilka pocisków krótkiego zasięgu. Nie ma rzeczy niemożliwych a Polacy specjalizują się w składakach. Chcieć to móc.

  3. Mirosław Znamirowski

    Myśliwce nowej generacji mające uzupełniać F-35 budują Japończycy, Koreańczycy, Turcy. Do budowy takiej maszyny przymierzają się też Brytyjczycy do spółki z Francuzami. Bo wszyscy zdają sobie sprawę, że Lightning II to tak naprawdę samolot myśliwsko-bombowy, a nie rasowy myśliwiec. I jeżeli chce się poważnie myśleć o zwycięstwie na powietrznym polu walki w przyszłości, to prawdziwy samolot myśliwski przewagi powietrznej jest do osiągnięcia tego celu niezbędny, szczególnie przy uwzględnieniu faktu, że potencjalne maszyny przeciwnika to będą rasowe myśliwce w rodzaju rosyjskiego T-50 Pak Fa czy chińskiego J-20. A państwa takie jak Holandia, których rządy bezmyślnie pokładają całą nadzieję w F-35 mogą się kiedyś "obudzić z ręką w nocniku".

Reklama