Siły zbrojne
Nowe haubice na kołach. Wielka Brytania pójdzie w ślady USA?
Brytyjskie ministerstwo obrony zamierza uważnie obserwować amerykański program haubicy na podwoziu kołowym - podaje Army Technology. Wyciągnięte z tego wnioski mają zostać wykorzystane w rodzimym programie Mobile Fires Platform (MFP), który dotyczy pozyskania nowych systemów artyleryjskich dla British Army.
Program pozyskania nowej kołowej armatohaubicy samobieżnej dla amerykańskiej armii został oficjalnie rozpoczęty przez Pentagon w sierpniu ub.r. Do udziału w programie zaproszeni zostali producenci istniejących lufowych systemów artyleryjskich kal. 155 mm na podwoziu kołowym. Wspomniane badania i testy w rękach amerykańskich artylerzystów mają zostać przeprowadzone na terenie poligonu artyleryjskiego Yuma Proving Ground w Arizonie w najbliższym czasie. W próbach udział wziąć ma czterech oferentów z kilkoma różnymi konstrukcjami, a w tym: Archer od BAE Systems, ATMOS 2000 od Elbit Systems, CAESAR od Nexter Systems i Nora B-52 M21 od serbskiego Yugoimport.
Wprowadzenie do służby liniowej w U.S. Army nowej armatohaubicy kołowej na uzbrojenie pozwoli uzupełnić potencjał reprezentowany przez obecnie eksploatowane gąsienicowe armatohaubice samobieżne 155 mm M109A7 Paladin oraz ultralekkie haubice ciągnione M777A2. Systemy te w założeniu trafią do Brygadowych Zespołów Bojowych Piechoty i Strykerów, które dotąd posiadają tylko haubice ciągnione (w brygadach piechoty obok M777A2 także lżejsze działa 105 mm). Dodatkowo pozwoli to na uzyskanie przez armię amerykańską zupełnie nowych zdolności bojowych w zakresie siły ognia, dzięki połączeniu mobilności, niskiej masy i rozmiarów oraz możliwości łatwego przerzutu drogą powietrzną.
MFP to jeden z kluczowych programów modernizacji technicznej brytyjskich wojsk lądowych w najbliższych latach, który został rozpoczęty na początku 2019 roku i ma w założeniu pochłonąć ok. 800 mln funtów. Jego głównym celem jest docelowe zastąpienie obecnie eksploatowanych gąsienicowych haubic samobieżnych AS-90 w 1. Królewskim Pułku Artylerii Konnej i 19. Pułku Artylerii British Army. Nowy brytyjski lufowy system artyleryjski ma być samobieżny, jednak nie sprecyzowano jeszcze czy będzie to wariant kołowy, czy też gąsienicowy. Docelowo plany brytyjskiego resortu obrony obejmują pozyskanie łącznie 116 egzemplarzy tego systemu w perspektywie do 2032 roku. Pierwszych 18 z nich miałoby osiągnąć wstępną gotowość bojową na początku 2029 roku.
W najbliższych miesiącach ma rozstrzygnąć się ostateczna przyszłość tego programu. Obecnie nadal rozważana jest możliwość mobilizacji posiadanych AS90 do nowego standardu spełniającego współczesne wymagania pola walki. W ubiegłym miesiącu British Army informowało o planowanym rozpoczęciu modernizacji posiadanych wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych M270B1. Program ma objąć łącznie 44 egzemplarze brytyjskich MLRSów i zająć pięć lat, gdyż prace nad pierwszą wyrzutnią mają rozpocząć się za rok, w marcu 2022 roku i zakończyć się po czterech latach. Obecnie systemy te obok 89 egzemplarzy gąsienicowych armatohaubic samobieżnych AS90 stanowią podstawowe uzbrojenie Royal Artillery.
Oba wspomniane programy są następstwem przeglądu obronnego oraz będącego jego uszczegółowieniem dokumentu "Defence in the competitive age", zawierającego szczegółowe wytyczne w zakresie rozbudowy sił zbrojnych. Choć liczebność brytyjskich wojsk lądowych zostanie nieco zredukowana, to na zdolności artylerii dalekiego zasięgu (a także obrony powietrznej, przeciwpancernej i walki elektronicznej) kładziony ma być szczególny nacisk.