Reklama
  • Ważne
  • Wiadomości

Niemcy stawiają na Tritony

Niemieckie władze są zainteresowane zakupem bezzałogowych systemów MQ-4C Triton. Odpowiednią zgodę na ich sprzedaż, za maksymalną kwotę 2,5 mld dolarów, wydał już Departament Stanu.

Fot. Kelly Schindler, U.S. Navy/Domena Publiczna
Fot. Kelly Schindler, U.S. Navy/Domena Publiczna

Władze w Berlinie zgłosiły zapotrzebowanie na zakup dokładnie czterech maszyn MQ-4C Triton produkcji Northrop Grumman, czyli o jedną więcej niż w marcu 2017 roku zapowiadała Bundeswehra. Wtedy też w planach było pozyskanie trzech bezzałogowców wyposażonych w system zwiadowczy Isis (pierwszego w 2025 roku, a kolejnych dwóch – w roku następnym).

Do Niemców, zgodnie z informacjami przekazanymi przez DSCA, za pośrednictwem FMS trafić ma zmodyfikowana wersja Tritona w konfiguracji dla US Navy, a także jednej Mission Control Station złożonej z Main Operating Base oraz Forward Operation Base. Maksymalną wartość umowy Departament Stanu oszacował na 2,5 mld USD. Jeśli dojdzie do podpisania kontraktu, to jego realizacją zajmie się producent systemu, czyli koncern Northrop Grumman, a także regionalny oddział Airbus Defence and Space.

Jak wskazują Amerykanie, Niemcy to kluczowy partner Stanów Zjednoczonych jeśli chodzi o „zapewnianie światowego pokoju i stabilności”, a sprzedaż czterech bezzałogowców MQ-4C Triton władzom w Berlinie ma przełożyć się na wsparcie kolektywnego bezpieczeństwa całego Sojuszu oraz Unii Europejskiej.

System Northrop Grumman ma bowiem wypełnić – jak podkreślają Amerykanie – strategiczną lukę w zdolnościach (powstałą w 2010 roku po wycofaniu Breguet Atlantic) oraz wzmocnić interoperacyjność nie tylko między tymi dwoma krajami, ale również w ramach NATO. Już w 2015 roku mówiło się o tym, że niemieckie władze rozważają możliwość kupna dronów klasy HALE (wysokiego pułapu i długotrwałego lotu) MQ-4C Triton, które wypełniłyby lukę, jaka powstała w planach modernizacji sił zbrojnych po przerwaniu w maju 2013 roku w atmosferze wielkiego skandalu programu budowy drona rozpoznawczego tej samej klasy - typu EuroHawk (oba systemy zostały opracowane na bazie drona RQ-4B Global Hawk). Rezygnacja z programu była niezwykle kosztowna, bowiem wykonanie prototypu dronu EuroHawk wraz z wyposażeniem naziemnym, dostosowanie do potrzeby programu bazy wojskowej w Jagel oraz testy mogły kosztować niemieckiego podatnika nawet 1 miliard euro.

Pierwszy, operacyjny, bezzałogowy aparat latający MQ-4C Triton został przekazany do bazy lotnictwa morskiego amerykańskiej marynarki wojennej Point Mugu w Kalifornii w listopadzie 2017 roku. Ma on pomóc w nadzorowaniu obszarów morskich uzupełniając w tym zadaniu morskie samoloty patrolowe P-8 Poseidon i P-3 Orion. Umowa na dostawę trzech bezzałogowych statków powietrznych MQ-4C Triton z tzw. wstępnej fazy produkcyjnej z koncernem Northrop Grumman, na kwotę 303 mln USD, zawarta została w maju 2017 roku. 

Nowa era

MQ-4C Triton to drony, które mają działać według zupełnie nowej koncepcji operacyjnej – tzw. „remote split”. Zakłada ona, że centrum kierowania i dowodzenia bezzałogowcami będzie się zawsze znajdowało w jednym, ściśle wyznaczonym przygotowanym miejscu MOB (main operating base). Natomiast same drony będą operowały z wysuniętych baz FOB (forward operating base).

Jak podkreślali w listopadzie zeszłego roku Amerykanie, dostarczenie pierwszego Tritona dla US Navy rozpoczęło więc nowę erę w działaniach lotnictwa morskiego. Pojawiała się bowiem możliwość prowadzenia stałego nadzoru z powietrza rozległych obszarów morskich bez narażania załóg, które będą w czasie działań znajdowały się w bezpiecznym, bardzo oddalonym miejscu. Nakładają się na to możliwości samych dronów, które zalicza się do klasy HALE (dużego pułapu – do 16700 m i dużej autonomiczności – ponad 24 godziny).

To właśnie z tego powodu poszczególne Tritony mają być rozlokowane na całym świecie. Jak na razie planuje się, ze będą one stacjonowały w bazie Sigonella we Włoszech, na Bliskim Wschodzie oraz w bazie lotnictwa morskiego Mayport na Florydzie. W sumie Northrop Grumman ma wyprodukować 68 Tritonów dla US Navy. Kolejnym po Niemczech odbiorcą tych samolotów bezzałogowych może być Australia. 

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama