Ukraina, Afganistan i redukcja ryzyka były tematami spotkania Rady NATO-Rosja, które w czwartek odbyło się w kwaterze głównej NATO w Brukseli. Obie strony wymieniły się informacjami na temat nadchodzących ćwiczeń wojskowych - Zapad i Trident Javelin.
Według informacji przekazanej przez Rosjan liczba żołnierzy, którzy wezmą udział w ćwiczeniach Zapad, nie przekracza progu przewidzianego w Dokumencie Wiedeńskim, czyli 13 tys. wojskowych. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zaznaczył jednak, że doświadczenia z przeszłości wskazują, że siły te mogą być znacząco większe.
Stoltenberg podkreślił, że w czasach wzmożonego napięcia szczególnie ważne jest zachowanie otwartych kanałów komunikacji. "Na dzisiejszym spotkaniu mieliśmy szczerą i użyteczną dyskusję na temat trzech kluczowych spraw: Ukrainy, Afganistanu oraz transparentności i redukcji ryzyka" - powiedział dziennikarzom Stoltenberg.
Jak relacjonował, na spotkaniu we wtorek obie strony wymieniły się informacjami na temat zbliżających się ćwiczeń - rosyjskich Zapad 2017 i NATO-wskich Trident Javelin 2017, wyraził zadowolenie z postępów w tym zakresie. "Jest to dialog, który może być kontynuowany na przyszłych posiedzeniach Rady" - powiedział Stoltenberg, który podkreślał, że wymiana informacji o planowanych manewrach wojskowych jest ważną częścią dialogu i pozwala ograniczyć ryzyko nieporozumienia i niezamierzonej eskalacji wydarzeń.
"Jednocześnie dobrowolna wymiana informacji nie zastępuje obowiązkowej przejrzystości wymaganej na podstawie Dokumentu Wiedeńskiego" - zaznaczył sekretarz generalny NATO.
Poinformował też, że informacja przekazana przez Rosjan obejmowała całkowitą liczbę żołnierzy, samolotów i okrętów, które wezmą udział w ćwiczeniu Zapad, a także liczbę żołnierzy rosyjskich i białoruskich. Zaznaczył, że doświadczenia z poprzednich manewrów wskazują, że rzeczywista liczba ćwiczących żołnierzy może być znacząco większa niż oficjalne dane.
Stoltenberg nie poinformował, jakie liczby podali Rosjanie, ale powiedział, że te dane są poniżej progów Dokumentu Wiedeńskiego. Wymaga on zaproszenia na ćwiczenia obserwatorów ze wszystkich państw należących do OBWE, jeśli zostanie przekroczony jeden z następujących progów: 13 tys. żołnierzy, 300 czołgów, 500 pojazdów opancerzonych lub 250 dział i wyrzutni.
Sekretarz generalny zapowiedział, że NATO będzie uważnie śledzić ćwiczenia Zapad i będzie polegać nie tylko na oficjalnych informacjach.
Dyskusja dotyczyła także bezpiecznego prowadzenia operacji w powietrzu, szczególnie w regionie Bałtyku. Tę sprawę podnosiło kilka państw. "Są przykłady niebezpiecznego zachowania. Musimy pracować nad redukcją ryzyka, bezpieczeństwem w powietrzu i transparentnością, ale sądzę, że ważne jest, by zauważyć także postępy i fakt, że zdecydowana większość przechwyceń odbywa się w bezpieczny sposób" - powiedział Stoltenberg.
Poinformował też, że w dowódczo-sztabowych ćwiczeniach Trident Javelin 2017 weźmie udział mniej niż 5 tys. żołnierzy. "W tym ćwiczeniu weźmie udział niemal cała struktura dowodzenia NATO, co jest niezwykle istotne. Będzie to też część przygotowań do dużych ćwiczeń poligonowych Trident Juncture 2018" - poinformował Stoltenberg.
W przypadku Ukrainy różnica zdań między członkami NATO a Rosją nadal jest zasadnicza. Sprawa Krymu i konflikt na wschodniej Ukrainie pozostają oczywistymi punktami sporu. Ciężkie uzbrojenie nie zostało wycofane ze strefy konfliktu. Porozumienia mińskie dają najlepsza szansą na rozwiązanie konfliktu, ale muszą zostać zaimplementowane. Praca obserwatorów OBWE musi odbywać się bez przeszkód.
Jak relacjonował Stoltenberg, dyskusja dotyczyła także sytuacji bezpieczeństwa w Afganistanie. Podkreślił, że stabilny Afganistan jest niezbędny dla bezpieczeństwa regionu.
Rada NATO-Rosja spotkała się po raz drugi w tym roku, poprzednie posiedzenie odbyło się pod koniec marca.
Sojusz zawiesił cywilną i wojskową współpracę z Rosja po aneksji Krymu i wybuchu konfliktu rosyjsko-ukraińskiego w 2014 r. Spotkania Rady NATO-Rosja na szczeblu ambasadorów wznowiono dopiero w 2016 r.; wówczas odbyły się trzy posiedzenia - w kwietniu, lipcu i grudniu.
Rada NATO-Rosja została powołana w 2002 r. jako forum dialogu.
sdf
Ruskie to niech lepiej transpondery zaczną używać, a nie szopki z ćwiczeniami urządzają.
Jaxa
Kolejny sukces Kremla. Rada NATO-Rosja funkcjonuje oficjalnie mimo że nic się na Ukrainie nie zmieniło.
ccc
Zastanawiam się jak długo Jens Stoltenberg będzie tak przerażająco naiwny ?
CB
Tak długo, dopóki USA nie skończy swojego "nowego otwarcia". Bez ich zgody w NATO nic się nie dzieje.