Reklama

Siły zbrojne

Naprawione nigeryjskie L-39ZA mają polować na Boko Haram

Fot. Gar3th, praca własna, licencja CC BY-SA 3.0, commons.wikimedia.org
Fot. Gar3th, praca własna, licencja CC BY-SA 3.0, commons.wikimedia.org

Nigeryjskie lotnictwo przywraca do służby kolejne samoloty L-39ZA i chce je, jak najszybciej, skierować do działań antyterrorystycznych w północnej części kraju. Generalnie, do końca roku 14 maszyn różnych typów ma być reaktywowanych i gotowych do wsparcia działań sił lądowych w konfliktogennych rejonach Nigerii.

W piątek, dowództwo nigeryjskich sił powietrznych poinformowało, że kolejna maszyna L-39ZA (oznaczona NAF 354) została przywrócona do służby w lotnictwie wojskowym. Ma być tym samym gotowa do działań bojowych, będących pochodną walk z islamistyczną organizacją terrorystyczną Boko Haram. Według, szefa sztabu nigeryjskich sił powietrznych Air Marshal Sadique Baba Abubakara siły zbrojne przygotowują się do intensyfikacji walk z terrorystami, operującymi w północnej części Nigerii, szczególnie w stanach Zamfara, Katsina oraz Kaduna. Tym samym, niezbędne ma być zwiększenie możliwości operacyjnych tamtejszych sił powietrznych. L-39ZA są w Nigerii dedykowane do prowadzenia uderzeń na cele naziemne za pomocą działek czy też pocisków rakietowych.

Wojskowi nigeryjscy planują, że do końca roku uda się finalnie przywrócić do lotów trzy samoloty L-39ZA ulokowane na co dzień w bazie lotniczej Kano. Dziewięć kolejnych maszyn ma być potencjalnie gotowych do wsparcia wojsk lądowych z bazy w Makurdi oraz dwa kolejne w Kainji. Nigeryjscy planiści mogą tym samym, do końca grudnia, wysłać do boju w sumie czternaście samolotów bojowych, którym udało się wydłużyć służbę. Piloci z Nigerii mieli być również skierowani na szkolenia specjalistyczne do Czech, skąd konstrukcja L-39 wywodzi się. Co więcej, 200 osób personelu nigeryjskich sił powietrznych ma przechodzić zróżnicowane szkolenia poza granicami kraju, w 9 różnych państwach.

Zauważa się, że obecne naprawy i działania modernizacyjne (szczególnie dotyczące awioniki zainstalowanej pierwotnie w kokpitach) oraz aktywacja do działań, to już druga tego typu forma mobilizacji zasobów sił powietrznych, cały czas borykających się z brakami statków powietrznych, która miała miejsce w przeciągu ostatnich pięciu lat. Nigeryjskie siły powietrzne dokonują procesu przywracania do działania własnych maszyn w oparciu o ścisłą i rosnącą kooperację chociażby z przemysłem lotniczym Chin, ale nie tylko. Jednakże, zaznacza się, że część robót wykonywanych jest lokalnie, przez nigeryjskich mechaników i obsługę.

Reklama
Reklama

Reaktywacja L39ZA to nie jedyne działania mające na celu przywrócenie do sprawności samolotów bojowych, w celu użycia ich w walkach z terrorystami i rebeliantami. Do końca grudnia tego roku gotowe do akcji bojowych mają być dwa Alpha Jet E. W sumie, od 2015 r. Nigeria miała przywrócić 23 statki powietrzne, należące do sił zbrojnych tego państwa, które wcześniej były deaktywowane. Przywraca się do działań chociażby, obok wspomnianych powyżej, F-7Ni oraz transportowe C-130H.

Reklama
Reklama

Komentarze