Reklama

Siły zbrojne

Naloty na stolicę Daesh w Syrii

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

W nalotach na Ar-Rakkę na północy Syrii zginęło co najmniej 40 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych - podało w sobotę Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie.

Ar-Rakka uchodzi za stolicę Państwa Islamskiego (IS) w Syrii.

Według Obserwatorium wśród zabitych są kobiety i dzieci, a rannych jest ponad 60 osób. Nie podano, czyje konkretnie samoloty - syryjskich czy rosyjskich sił powietrznych - przeprowadziły naloty. 

W piątkowych nalotach na Ar-Rakkę zginęło 16 osób. 

Rosja wycofuje z Syrii samoloty bojowe po zapowiedzi częściowego wycofania stamtąd swoich sił, wspomagających prezydenta Baszara el-Asada.

Obserwatorium podało jednak, że rosyjskie samoloty przeprowadziły w sobotę 70 nalotów w rejonie starożytnej Palmiry. Nie wiadomo, czy są ofiary. 

Rządowe siły wraz z sojusznikami chcą odbić Palmirę, która leży ok. 200 km na południowy wschód od Ar-Rakki i od maja opanowana jest przez IS. (PAP)

PAP - mini

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. Roman

    Tak trzymac

  2. Mazur

    Wodzy a gdzie jest mój komentarz. Dlaczego osadzasz że były to samoloty rosyjskie lub syryjskie jeżeli również latają tam samoloty amerykańskie i koalicji zachodniej

    1. Davien

      A koalicja lata na rosyjskich maszynach?

  3. yaro

    Pawidłowo Rosjanie teraz trzeba pomóc siłom rządowym wyzwolić Palmire ...