Reklama
  • Wiadomości

Na Krym powrócą rosyjskie bombowce i okręty podwodne

Na Krymie zostaną rozlokowane bombowce Tu-22M3, morskie samoloty patrolowe i okręty podwodne. Podobnie uzbrojone jedostki stacjonowały na półwyspie w czasach ZSRR, zapewniając Rosjanom kontrolę nad akwenem Morza Czarnego.  

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Jak podała agencja Interfax, rosyjskie ministerstwo obrony planuje remont baz lotniczych i morskich na Krymie. Do 2016 raku mają być tam rozlokowane między innymi morskie samoloty patrolowe i przeciwokrętowe Ił-38 oraz Tu-142, myśliwce przewagi powietrznej (Su-27 lub jeden z nowszych wariantów) i naddźwiękowe bombowce Tu-22M3.

Do tego jednak wymagany jest remont i modernizacja lotnisk, aby były z nich zdolne bezpiecznie operować tak duże maszyny. Dotyczy to szczególnie bazy lotniczej Gwardiejskoje, gdzie mają stacjonować naddźwiękowe bombowce, uzbrojone między innymi w ciężkie pociski przeciwokrętowe Ch-22.

Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że maszyny te trafią pod rozkazy Floty Czarnomorskiej. Obecnie wszystkie bombowce Tu-22 i zmodernizowane Tu-22M3 należą do lotnictwa strategicznego. 

Na Krymie mają również zostać rozlokowane dodatkowe okręty, w tym okręty podwodne. 

W ten sposób rosyjskie lotnictwo będzie w stanie kontrolować cały akwen Morza Czarnego, aż po cieśninę Bosfor. Dotąd możliwości takie były ograniczone ze względu na limit 22 samolotów jakie mogły stacjonować na Krymie zgodnie z ukraińsko-rosyjskimi umowami. Jak widać uzyskanie przez Federację Rosyjską kontroli nad tym terytorium przekłada się na znaczący wzrost pozycji i możliwości militarnych w regionie. Otwartą kwestią pozostają nadal koszty ekonomiczne i polityczne. 

 

Zobacz również

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama