Reklama

Siły zbrojne

Myśliwiec Su-35S trafił do ośrodka badawczego

Su-35S o- fot. mil.ru
Su-35S o- fot. mil.ru

Do centrum badawczego sił powietrznych Rosji w Lipiecku dotarł myśliwiec wielozadaniowy Su-35S. Zostaną na nim przeprowadzone testy bojowe i opracowanie dokumentacji eksploatacyjnej dla nowego typu maszyn, które mają zastąpić samoloty Su-27 w jednostkach liniowych.

Su-35S przyleciał do Lipiecka prosto z zakładów w Komsomolsku nad Amurem, gdzie są produkowane samoloty tego typu. Maszyna przebyła samodzielnie około 9 tys. km trasą Komsomolsk nad Amurem - Irkuck - Czelabińsk – Lipieck.

W centrum lotniczym Lipieck zostaną przeprowadzone testy bojowe, oraz opracowane wytyczne w zakresie eksploatacji, obsługi technicznej i szkolenia załóg. Jest to element oficjalnego wprowadzania maszyn typu Su-35S na uzbrojenie sił powietrznych. Podobnie jak miało to miejsce ze śmigłowcami Mi-28N, które oficjalnie przyjęto na uzbrojenie dopiero w grudniu 2013 roku. Pomimo, że rosyjskie lotnictwo odebrało już kilkadziesiąt samolotów Su-35S, nie znajdują się one jeszcze na uzbrojeniu sił powietrznych. Zgodnie z zamówieniem do końca 2015 roku 48 maszyn tego typu powinno znaleźć się na wyposażeniu rosyjskich jednostek. 

Jednomiejscowe Su-35S mają wraz z dwumiejsowymi Su-30SM zastąpić w jednostkach liniowym maszyny typu Su-27 wszystkich wersji. Od poprzednich generacji różnią się przede wszystkim nowymi silnikami o zmiennym wektorze ciągu, bardziej zaawansowaną awioniką z kabiną w standardzie „glass cockpit” oraz radarem z pasywnym skanowaniem PESA. Umożliwia to przenoszenie szerszej palety uzbrojenia powietrze-powietrze, oraz powietrze-ziemia o łącznej masie 8 ton. Su-35S ma zasięg 3,6 tys. km ale posiada też możliwość tankowania w locie. 

Reklama

Mikrostan wojenny, Mad Max w Syrii - Defence24Week 102

Komentarze (2)

  1. Paweł

    Wszystko się zgadza, poza tym, że anteny radarów nowych myśliwców to PESA. Jedynym samolotem w Europie z anteną AESA jest wciąż najnowszy model francuskiego Rafale.

  2. Wojtekus

    Nalezalo by postawic warunek amerykanom zakupienia nowych radarow dla naszych F-16 pod warunkiem instalacji w Polsce. Rozwinienta paleta serwisowa tych samolotow to dobry argument dla przejecia serwisu rumunskich F-16.

Reklama