Siły zbrojne
Miliardy na szwedzko-polskie Delfiny dla Marynarki Wojennej
W piątek szwedzki koncern SAAB podpisał z Agencją Uzbrojenia reprezentującą Skarb Państwa umowę na zaprojektowanie, budowę, dostawę i wsparcie w czasie eksploatacji dwóch okrętów rozpoznania radioelektronicznego Delfin. Polskim podwykonawcą stoczniowym SAAB będzie stocznia Remontowa Shipbuilding S. A. w Gdańsku, a podwykonawcą projektowym MMC Ship Design & Marine Consulting Ltd. w Gdyni.
Obecnie polska Marynarka Wojenna w Grupie Okrętów Rozpoznawczych 3.Flotylli Okrętów w Gdyni eksploatuje dwa okręty rozpoznania radioelektronicznego projektu 863. Są nimi ORP Nawigator (262) i ORP Hydrograf (263). Wyposażenie rozpoznawcze obu tych okrętów w miarę możliwości było modyfikowane, ale są to już jednostki wiekowe. Banderę wojenną na ORP Nawigator podniesiono 17 lutego 1975 roku, a na ORP Hydrograf podniesiono 8 maja 1976 roku, czyli ponad 47 i 46 lat temu. Warto zaznaczyć, iż obie jednostki zostały zbudowane w Stoczni Północnej im. Bohaterów Westerplatte w Gdańsku, czyli w obecnej Remontowa Shipbuilding, która wtedy nosiła taką nazwę.
Umowa ma wartość około 620 mln Euro (2,91 mld zł po obecnym kursie), a dostawa okrętów planowana jest do 2027 roku. Umowa wejdzie w życie do końca 2022 roku pod warunkiem spełnienia przez strony zapisanych w niej warunków finansowych.
Obecnie w Szwecji trwają próby morskie nowego szwedzkiego okrętu rozpoznania radioelektronicznego (SIGINT) Artemis (A 202). Jego projektowanie i budowa częściowo odbyła się w Szwecji. Projekt koncepcyjny okrętu i całkowity projekt wyposażenia specjalnego zostały wykonane w Szwecji. Projekt techniczny i roboczy samego okrętu jako platformy i jego napędu wykonało gdyńskie biuro projektowe MMC Ship Design & Marine Consulting. Budowę jednostki oczywiście bez wyposażenia radioelektronicznego SAAB zlecił Stoczni Remontowej Nauta w Gdyni. Ta natomiast budowę samego kadłuba i wstawienie do niego największych gabarytowo urządzeń siłownianych podzleciła PGZ Stoczni Wojennej w Gdyni. Stępkę pod Artemisa uroczyście położono 15 czerwca 2018 roku.
Po wodowaniu kadłuba w dniu 17 kwietnia 2019 roku został on przeholowany do Nauty celem dalszego wyposażenia. Niestety ze względu na różne problemy z którymi borykała się ta stocznia, nie dokończyła ona swoich prac. Niewyposażony kadłub po kilku miesiącach został przeholowany w lutym 2021 roku do Karlskrony w Szwecji i tam ukończony. Dzięki temu obecnie jest już w próbach morskich, a niedługo zostanie wcielony do Marynarki Wojennej Szwecji.
Na razie nie są znane parametry zakontraktowanych polskich okrętów Delfin. Ich projekt będzie zapewne oparty na projekcie Artemis i również zostanie wykonany przez MMC Ship Design & Marine Consulting. Oba okręty zostaną zbudowane i wyposażone (bez części radioelektronicznej) w Remontowa Shipbuilding. Następnie w tej stoczni SAAB wyposaży je w system rozpoznawczy swojego projektu i produkcji.
Czytaj też
Budowa tych okrętów dla Marynarki Wojennej jest niezmiernie istotna i ważna. Umożliwią one dalsze prowadzenie rozpoznania radiowego i radiolokacyjnego Obwodu Kaliningradzkiego od strony morza oraz będą mogły śledzić rosyjskie manewry na Bałtyku czy też innych akwenach. Dzięki stosunkowo dużej wyporności, a co za tym idzie dużej dzielności oraz niezależności od bazy będą mogły prowadzić również dłuższe rejsy rozpoznawcze np. do Zatoki Fińskiej, aby prowadzić rozpoznanie okolic Petersburga i Kronsztadu czy nawet na Morze Barentsa, aby przyjrzeć się rosyjskiej Flocie Północnej.
Przy prowadzeniu rozpoznania radiowego i radiolokacyjnego ważne jest oczywiście przechwycenie sygnałów, ale równie ważne jest zlokalizowanie miejsca położenia źródła ich emisji. Dlatego przechwycony ten sam sygnał w tym samym czasie z dwóch lub trzech różnych punktów, umożliwia jego precyzyjniejszą lokalizację. Czym kąt pomiędzy namiarami jest szerszy to precyzja lokalizacji bardzo wzrasta. Obwód Kaliningradzki jest rozpoznawany przez lądowe stacje 6.Oliwskiego Ośrodka Radioelektronicznego MW im. adm. Arendta Dickamana w Gdyni, ale bardzo istotne jest również utrzymanie tej zdolności od strony morza, realizowane przez Grupę Okrętów Rozpoznawczych 3.FO. Dlatego z wielką uwagą będziemy obserwowali postępy realizacji programu Delfin.
Szwedzki Artemis ma około 2300 ton wyporności pełnej, 74 m długości, 14 m szerokości i 3,8 m zanurzenia. Napędzany jest pędnikami azymutalnymi i dysponuje dwoma dziobowymi sterami strumieniowymi, co pozwala mu sprawnie manewrować oraz dokładnie utrzymywać zadaną pozycję na morzu.
Piotr Glownia
Dobry zakup. Część kontraktu będzie realizowana w Polsce. Mam tylko 2 uwagi. Z logistyki MW rozumiem, że okręty winno zamawiać się seriami po 3 z powodów ciągłości użytkowania. 2 okręty oznaczają, że zagrożenie śpi? Ktoś to może wytłumaczyć? Druga uwaga odnosi się, że to są okręty czasu pokoju, a co z samolotami dla MW na czas wojny? LMW może oczekiwać coś? MW jest w stanie operacyjnym zagospodarować taki lotniczy sprzęt też? Jak idzie z reformą MW i ogólnie dowodzenia w WP? Ktoś coś wie? Brudy pozamiatane pod dywan i jakoś to będzie?
Powiślak
Marynarka "wojenna" wraz z tzw min "obrony" ochoczo kupuje okręty nieuzbrojone a to holowniki a to niszczyciele min, a to ...okręty rozpoznawcze. A jak pewnie już wiecie to pierwszy nasz oceaniczny eskortowiec zwany dla niepoznaki fregatą będzie OPOŹNIONY, zanim wystartował! Do tego wiemy że nie dostanie rakiet bo.... są drogie. Więc wyrzutnie będzie miał, ale rakiet już nie! Podobnie jak Kondory , które zamówione jako śmigłowce wsparcia rakiet kierowanych też mieć nie będą, bo dopiero mają być zamówione w oddzielnym postępowaniu: może, jakieś, kiedyś! Aha wśród "okrętów" będą jeszcze dwa "ratowniki", okręt hydrograficzny, nowy zbiornikowiec oraz pływająca stacja demagnetyzacyjna. Same "okręty"!!
Sand1997
Warto dodać, że dokończenie dużej ilości prac w stoczni Saab w Karlskronie zostało zleconych polskim firmom. Mimo to, że z SR NAUTA rozwiązano kontrakt, niektóre polskie firmy kończyły to co zaczęły w NAUCIE i dostały dodatkowe zlecenia.
"Pułkownik" Michał
I słusznie! By machać mieczem trzeba mieć otwarte oczy i widzieć w co się uderza. ;)
Norman
Jak by ktoś nie wiedZiał to mamy 40 pocisków jasm-er o zasięgu 1000km.
zibi
No i co w związku z tym?
Norman
Sam kadłub i okieneczka to wzór lat 70-80
Flaczki
No I super
Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy
Szczerze mówiąc szwedzki Artemis w ramach interoperacyjności i współdziałania NATO winien na Bałtyk wystarczyć, Natomiast dotkliwie brak np. zakupu szwedzkiego AEW&C Global Eye - a tych [nie tylko na Bałtyk] - generalnie dla całego "multidomenowego" WP potrzeba min 6 sztuk dla utrzymania dyspozycyjności.
mick8791
Po pierwsze my potrzebujemy własnych zdolności - Szwecja nie ma bezpośredniej granicy morskiej z Rosją, my jak najbardziej. Po drugie jak jedyny okręt zostanie zatopiony to rozpoznanie znika... Po trzecie jakbyś czytał artykuł ze zrozumieniem to byś kumał, że zastosowanie kilku okrętów zwiększa precyzję rozpoznania!
Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy
Co to znaczy "Szwecja nie ma bezpośredniej granicy morskiej z Rosją"? - to co - wody międzynarodowe nie wpuszcza rosyjskich okrętów? To właśnie Szwecja ma najwięcej "na pieńku" z Rosjanami i choćby ich wtargnięciami [głównie podwodnymi] wchodzenia na wody terytorialne Szwecji. Twoja mick8791 "argumentacja" od rzeczy - bo zwykle i ćwiczenia morskie są robione pod bokiem cudzych wód terytorialnych [dla demonstracji siły] - i statki szpiegowskie je podglądają jak najbliżej - głównie z wód międzynarodowych. No i jeszcze raz podkreślę - wolałbym zakup kilka samolotów klasy AEW&C Global Eye - czy podobnych - dobrych na P i W.. Bo jak zatopią Artemis - będzie wojna - i koniec działań szpiegowskich. Dlatego dublowanie [a właściwe potrojenie] zdolności Artemis mam za bezsens.
Mireq
Czekamy na okręty silnie uzbrojone, nie tylko do samoobrony.
mick8791
To czekajcie. Kto "Wam" broni?
Autor Komentarza
Miejmy nadzieję, że nazwy będą zgodne z tradycją Polskiej Marynarki Wojennej a nie sił zbrojnych PRL.
Kalrin
A ja mam nadzieję że nowe okręty dostaną nowe nazwy na miejsce nazw które powtarzają się w nieskończoność. Mamy bogatą historię w różnorodne postacie, mamy własny folklor i mitologię, sporo zwierząt (no ba) mamy też sporo nazw własnych dla regionów i miejscowości. A Marynarka w zasadzie cały czas powtarza te same nazwy...
mick8791
Facet za PRLu generalnie była ciągłość przedwojennych nazw! Tak dla przypomnienia nasz jedyny OP to Orzeł.
bc
To teraz jeszcze Ratownik, bo ratowaniem to on miał się zajmować w ostateczności.
doc_doc
Czy takich zadań nie powinny wykonywać latające drony dużego zasięgu ? W czasie pokoju to taki okręt może sobie jeszcze coś namierzać, jednak w trakcie działań wojennych trzeba będzie szybko go gdzieś ukryć... tak samo jak całą flotę nawodną na Bałtyku.
patriota39
Gdzie ukryć? Ten okręt jako pierwszy przekaże informacje o koncentracji wojsk przeciwnika. Takie jednostki pełnią całodobowe dyżury na wodach wokół Rosji. Niemcy, Norwegia, Szwecja. Znacznie większe możliwości od największego nawet bsl, a przede wszystkim na bieżąco opracowanie i analiza danych przez ludzi. Royal Navy codziennie musi pilnować swoich lotniskowców i okrętów podczas prób i testów, bo ciągle gdzieś pływają jakieś statki pod banderą rosyjską. Badawcze, hydrograficzne, oceanograficzne. Przypadkiem?
patriota39
Sjøforsvaret, marynarka wojenna Norwegii zakupiła okręt rozpoznania radioelektronicznego za 1,5 mld NOK, czyli 146-148 mln euro. No właśnie... Na 100% MON będzie zasłaniać się tajemnicą wojskową i odmawiać podania szczegółów. Jednak same, podstawowe parametry techniczne powinny być ujawnione. Wyporność, długość, szerokość, napęd, zasięg. Do informacja o zdolnościach typu CESM, RESM, ELINT, COMINT, ECM, ESM. To już dużo.
Norman
To są priorytety polskiej marynarki holowniki...trałowce okręty rozpoznania...broń Boże z silnym uzbrojeniem (patrz korweto-motorówka Gawron) .Wszystko po to aby było że marynarka ma nowe okręty.Jeszcze pilnie trzeba ten zaopatrzeniowy zamówić.Zaopatrzy obce wojska bo nam kogo ma zaopatrzyć.na morzu?.Pilne to jest z 16 samolotów na bałtyku z pociskami nsm i z 6 okrętów podwodnych z pociskami o zasięgu ok 1000km. Niezgadza się ktoś? Miło się ogląda samoloty obcych państw nad polskim bałtykiem wczasiećwiczeń w Ustce bo nasze tam latały w latach 90.Zawsze taki samolot może dolecieć do granicy morskiej i wystrzelić pociski o zasięgu do 1000km. Czy skrycie pływający okręt podwodny z rakietami np.6 okrętów po 8 rakiet każdy - 48 celów. To są polskie morskie kły do odstraszania.Zasięg rakiet nawet Moskwa.
Leon
Okręty to fajna i potrzębna rzecz. Ale najpierw wyposażmy wojska lądowe i opl a potem wydajmy 10 mld zł na ork lUB miecznika. Zaobydwa programy zapłaciliśmy pewnie 30-50 % budżetu inwestycyjnego wojsk lądowych. Teraz gdy do NATO wejdą Finlandia i Szwecja parcie na rozbudowę MW może być mniejsze. Ale to moje prywatne zdanie byłego sapera
SpalicKreml
Przypomnij tylko, w którym sklepie kupuje się te rakiety rażące na 1000 km?
sebaa
@Norman Przynajmniej jakiś priorytet ta inna "dobra zmiana" twierdzi po co nam flota jak i tak ucieknie jak w 39r co do samolotów NSM to morska i lądowa wersja JSM to wersja dla samolotów :). Mieliśmy lotnictwo morskie :P na Migach-21 3 Fregaty są planach ale przyjdzie dobra zmiana i skasuje to bo .. patrz początek wypowiedzi :/ 4x8 MK41 Strike 4x4 RBS 30 lat zapóźnień olewania wojska i oddawania kasy do budżetu bo wojsko ma wszystko i nie ma na co wydawać :/ teraz to trzeba nadrobić wszystko ale cóż PO się zatroszczy o to żeby żeby rozwalić kluczowe programy Himars czołgi i flota w końcu te systemy są całkowicie "nie przydatne" w Ukrainie :/