Reklama

Siły zbrojne

Mazowiecka Brygada OT szkoli się ze specjalsami

Fot. WOT
Fot. WOT

Prowadzenie patrolu i marszu ubezpieczonego w terenie zurbanizowanym, podejście oraz wejście do budynku czy walka w małych pomieszczeniach – między innymi te umiejętności doskonalą instruktorzy 61. i 62. batalionów lekkiej piechoty w Grójcu i Radomiu, wchodzących w skład 6 Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej. Pięciodniowe szkolenie prowadzą byli żołnierze jednostek specjalnych.

Jak czytamy w komunikacie jednostki trwającego kursu dla instruktorów jest doskonalenie i utrwalanie wiedzy instruktorów na temat prowadzenia działań w terenie zurbanizowanym. - Żołnierze doskonalą swoje umiejętności w zakresie prowadzenia patrolu i marszu ubezpieczonego w terenie zurbanizowanym, przekraczania skrzyżowań i stref niebezpiecznych, podejścia i wejścia do budynku, walki w małych pomieszczeniach. Infrastruktura ośrodka szkolenia pomaga szkolonym przećwiczyć scenariusze, które mogą się zdarzyć w prawdziwych działaniach bojowych. Dodatkowo realizmu ćwiczeniu dodają użyte środki pozoracji pola walki oraz zestawy UTM do karabinków GROT - mówi por. Stanisław Pietrynik - koordynator szkolenia z ramienia 62. batalionu lekkiej piechoty w Radomiu i dodaje: - Kurs prowadzony jest przez instruktorów Mobilnych Zespołów Szkoleniowych – byłych żołnierzy jednostek specjalnych, którzy swoje wieloletnie doświadczenia mogą teraz przekazać instruktorom naszej brygady – zaznacza Pietrynik.

image
Fot. WOT 

W szkoleniu uczestniczy 14 żołnierzy 61. batalionu lekkiej piechoty w Grójcu oraz 62. batalionu lekkiej piechoty w Radomiu. - Tego typu szkolenia są niezbędne dla pełnienia codziennej służby na najwyższym poziomie. Z jednej strony sami utrwalamy nabytą wiedzę i umiejętności, a z drugiej – uczymy się, jak tę wiedzę przekazywać dalej - żołnierzom Terytorialnej Służby Wojskowej, którzy pełnią służbę w 6. MBOT - mówi kpr. Michał Radecki - uczestnik szkolenia.

Szkolenie odbywa się na terenie Ośrodka Szkolenia Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Pionkach, a za jego przeprowadzenie odpowiada 62. batalion lekkiej piechoty w Radomiu.

Szkolenie zakończy się egzaminem, a żołnierze z pozytywnym wynikiem egzaminu otrzymają certyfikaty potwierdzające nabytą wiedzę. Następnie będą przekazywać wiedzę, podczas szkoleń rotacyjnych i poligonowych, młodszym żołnierzom z 6. Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej.

image
Fot. WOT
Reklama

Komentarze (9)

  1. Dred

    Ludzie, oni nie potrafią chodzić i salutować jak żołnierze a chcecie zrobić z nich komandosów. Przykład, krążące w sieci zdjęcie żołnierki WOT-u salutujacej podczas przysięgi wojskowej, tylko mi nie mówcie ze jest leworęczna. Żałosne.

  2. pomz

    Zorganizujcie im inne szkolenie. dwa tygodnie w ziemiankach, okopach, piwnicach, starych opuszczonych domach bez okien, dachow. W zawilgoconych ubraniach, bez mozliwosci regularnego mycia sie, z robactwem... Tak jak wyglada wojna np w Donbasie, tam gdzie rozne jednostki ochotnicze walczyly (po obu stronach frontu). Z WOT-u zadnych szturmanow nie bedzie.

    1. kkk

      Ale to jest szkolenie instruktorów, a nie szeregowych żołnierzy wot. Skąd Pan wie, że oni tego nie znają. Jeszcze 20 lat temu regulamin wp przewidywał kąpiel raz na tydzień.

    2. marian

      Dwa miesiące się w zasadniczej się nie myłem, bo nie mogłem. Jadłem z takich naczyń i takie żarcie, że niejeden pies je czystsze. Co mnie to nauczyło? Że niemyci i nieoprani ludzie śmierdzą. Że w mokrych butach jest zimno. Że dwa stare koce zimą to za mało. Że piasek w żarciu chrzęści w zębach. Wielka mi nauka. Bez praktyki także to wiedziałem.

  3. Fox

    WOT nadaje się tylko do likwidacji. Oficerów i podoficerów zabrać z powrotem do sił operacyjnych, sprzęt tak samo a szeregowcom nadającym się do służby wojskowej zaproponować zawodowstwo. Tak powinno być i daj Boże oby jak najszybciej to się stało. Inaczej będziemy tylko marnotrawić siły i środki.

    1. marian

      A co z oficerami i podoficerami niezawodowymi? Teraz się szkolą, byle jak, ale szkolą. W rezerwie to już całkiem ściema. Co z szeregowymi, dla których pensja szeregowego zawodowego to za mało? Który chciał lub chce, to poszedł lub pójdzie na zawodowego nawet bez likwidacji WOT

  4. Gh

    Normalne jaja, z jednostek pomocniczych się chce zrobić komandosów i główną siłę uderzeniową. Ciekawe kiedy im F35 przydziela z nowymi lotniskami

    1. rozczochrany

      Po prostu nie znasz celów jakie są postawione przed WOT czy to podczas konfliktu hybrydowego czy pełnoskalowej wojny.

    2. Fox

      Ty za to wiesz że będą odbijać szturmem ważne obiekty. To są jakieś jaja. PiS hołubi WOT z przyczyn politycznych gdyż liczy że stworzy z tego czegoś własnych pretorian.

  5. SimoN

    Oczywiście że bardzo dobrze ! Niech się uczą wiedzy i chęci ; w wielu przypadkach żołnierze WOT-u biją na głowę żołnierza operacyjnego a trzeba też pamiętać że dla wielu WOT to furtka do zawodowego wojska. Podważanie sensu organizacji takich ćwiczeń to jak krytyka wspólnych ćwiczeń OSP z ZSP. Oczywiście mało który druh OSP zostanie zawodowym ale zapoznaje się ze sprzętem , taktyką działania itp. a to może kiedyś zawodowemu uratować życie kiedy nie będzie miał innego wsparcia ..

  6. Ochroniarz z Krakowa

    Jestem ochroniarzem na byłym szpitalu okulistycznym w Krakowie i byłym desantowcem za PRL, ćwiczyli tam OT ze Śląska z komandosami z Lublinca, powiem Wam że profesjonalizm pełna gembą, przytym ćwiczeniach czarnych z policji wyglądały jak zabawy w przedszkole, jedynie grom lepiej miał to zorganizowane. Już się nie śmieje z OT.

    1. Armagedon

      Skacząca piechota nie powinna śmiać się z czarnych....ale skoro okulistyka to pewnie problemy ze wzrokiem pesełek Orłowski to oczy mają prawo się psuć..ciekawe ile razy przygladales się czarnym podczas ich szkoleń...?kolega jako peerelowski fachura od desantów powinien wiedzieć że policjant jest odwrotnością żołnierza i szkoli się inaczej..nigdy nie należy porównywać np Gromu do pododdziałów SPKP czy tym bardziej dawnego AT,SPAT czy WR ...

    2. Ochroniarz z Krakowa

      Jak już to kręgosłup, takie tam problemy w powietrzu,po drugie nie wszyscy co nosili bordowy beret byli skaczącą piechotą, po trzecie chodziło mi przygotowanie i zańgorzowanie, panowie ze spatu ćwiczenia zaczęli od ogniska, kiełbasy o czegoś tam jeszcze, jwk i ot, od skrytego podejścia, rozłożenia sztabu z prawdziwego zdarzenia, rozpaznanie z drona, potem wyborowi, każdy team współpracował z jednym jwk, a jak był grom to tylko było info ze będzie wojsko ćwiczyć i można było podziwiać profesjonalizm. I osobiście niemam nic do czarnych, ale jedni chcą ćwiczyć, a drudzy muszą.

    3. Zbyszek

      Hehehe,dobre

  7. Piotr II

    Bardzo dobrze,przekazywanie doświadczeń się przyda,kiedyś czytałem wywiad w którym rozmówca powiedział takie słowa,żeby wiedza się rozwijała potrzeba doświadczeń aby ją pogłębić.

  8. woj

    I oto chodzi! Niech się uczą od najlepszych!

  9. Żołnierz

    I bardzo dobrze!

Reklama