Irańska Gwardia Rewolucyjnej poinformowała o wprowadzeniu do służby okrętu „Abdollah Roudaki”, który ma służyć jako nosiciel śmigłowców, dronów, szybkich łodzi motorowych, wyrzutni rakietowych oraz lądowych zestawów rakiet przeciwlotniczych. Integracja tych systemów na okręcie odbyła się za pomocą spawarki oraz łańcuchów odpowiednio przymocowanych do kadłuba.
„Śmigłowcowiec” rakietowy „Abdollah Roudaki” (L-110-1) to kolejny, zadziwiający efekt programu modernizacji irańskich sił zbrojnych, który z założenia ma zrobić z Iranu mocarstwo światowe. Dążenie do wielkości przybrało w tym przypadku jednak dosyć kuriozalną postać. Irańczycy postanowili bowiem zbudować śmigłowcowiec po prostu przebudowując pokład i ładownie zwykłego statku handlowego.
Uzyskano w ten sposób płaszczyznę, na której po pomalowaniu można położyć praktycznie wszystko to, co znajduje się w arsenałach Irańskiej Gwardii Rewolucyjnej. Efekt zwiększało dodatkowo koło namalowane na pokładzie– sygnalizujące możliwość lądowania w tym miejscu śmigłowca. Jak na razie jest ono jednak tylko jedno, co oznacza, że używanie w przypadku „Abdollah Roudaki” słowa „śmigłowcowiec” (lub nawet „lotniskowiec”) jest bardzo na wyrost.
Nie przeszkodziło to jedna Irańskiej Gwardii Rewolucyjnej zorganizować pokaz dla VIP-ów oraz sesję fotograficzną na morzu, efektem której były zdjęcia okrętu mającego z założenia budzić grozę w regionie. W rzeczywistości wyglądało to bardziej na obwoźną defiladę statyczną, którą zorganizowano na południowych wodach terytorialnych Iranu. Na pokładzie okrętu położono bowiem tylko to, co znajduje się na wyposażeniu irańskich gwardzistów, nie przejmując się, że tak ułożonego sprzętu, w razie konieczności na pewno nie można by było użyć.
Podobne wystawy Gwardia Rewolucyjna organizuje okresowo na terytorium Iranu. Teraz to, co jeszcze niedawno było prezentowane na lądzie (chociażby we wrześniu 2020 roku) po prostu przeniesiono na statek handlowy, który doraźnie (a być może również na stałe) przerobiono na potrzeby ekspozycji.
Dowodem na to, że mamy do czynienia ze śmigłowcowcem miało być przymocowanie łańcuchami na pokładzie jednego helikoptera pomalowanego w kolorze „morskim”. Pokład w tym miejscu nie był jednak widocznie odpowiednio wzmocniony, stąd nie wykorzystano w tym celu standardowego śmigłowca lotnictwa Gwardii Rewolucyjnej typu Mi-17 (który na lądzie prezentowano również z rakietami przeciwokrętowymi), ale lżejszy – irańską przeróbkę śmigłowca Bell 412. Poza barwą nie miał on jednak wiele wspólnego z działaniem lotnictwa pokładowego. Był m.in. pozbawiony radaru, jak również głowicy optoelektronicznej, pozwalającej na działanie w trudnych warunkach atmosferycznych i w nocy. Nie było też widać wysięgnika, który dawałby możliwość opuszczania sonaru lub wyciągania rozbitków z wody.
Typowym działaniem pokazowym było również rozmieszczenie na pokładzie sześciu dronów Ababil-2 (irański odpowiednik amunicji krążącej), które stały rozstawione na doraźnych postumentach (zbudowanych nawet z wykorzystaniem desek), bez wskazania, jaki ma być dla nich wykorzystywany na okręcie system startowy oraz lądowania. Jak na razie sam pokład nie wystarczy do stosowania typowych, bezzałogowych samolotów rozpoznawczych, ponieważ okręt ma długość tylko 150 m. Tak więc samo lądowisko jest o wiele krótsze, a dodatkowo z obu stron jest zabudowane. Z jednej strony umieszczono bowiem kontenery z rakietami (za którymi umieszczony jest wysoki – dziobowy maszt), a z drugiej strony znajdują się pionowe ściany nadbudówki.
Bliżej śródokręcia położono z kolei cztery szybkie łodzie motorowe, które są standardowo wykorzystywane przez Irańską Gwardię Rewolucyjną do wykonywania szybkich ataków rakietowych i prowadzenia działań asymetrycznych na wodach przybrzeżnych. Co ciekawe na pokładzie nie zaprezentowano praktycznie żadnego systemu opuszczania tych łodzi do wody jak również ich podnoszenia po wykonaniu misji. Może to oznaczać, że zostały one położone na pokładzie jedynie dla potrzeb sesji zdjęciowej w porcie, przez dźwigi stojące na brzegu.
Podobne łodzie były wcześniej prezentowane przez Irańczyków na lądzie z umieszczonymi nad nadbudówką podstawą startową dla dronów Ababil 2 – tych samych, które prezentowano na statycznej wystawie wokół lądowiska dla śmigłowców. Była to jednak inna wersja niż prezentowane na okręcie, bez masztu z niewielkim radarem.
Równie zadziwiające były systemy lądowe – prezentowane na pokładzie okrętu „Abdollah Roudaki”. Irańczycy rozstawili bowiem na pokładzie standardowe pojazdy kołowe z wyrzutniami rakiet „ziemia – powietrze” (irański system Sevom Khordad z rakietami plot Taer-2B, wzorowany na rosyjskim systemie Buk-M2E) i „ziemia-ziemia”. W tym przypadku było prawdopodobnie łatwiej, niż gdy kładziono na pokładzie szybkie łodzie motorowe. Pod nadbudówką z prawej burty znajduje się bowiem „tunel”, którym prawdopodobnie pojazdy wjeżdżają na wskazane miejsce przez opuszczaną rampę rufową. Ich kierowcy muszą to robić jednak samodzielnie, na własnych silnikach, ponieważ na pokładzie okrętu nie ma żadnych torów szynowych, które pozwalałoby wykonywać to zadanie załodze okrętu.
Dopełnieniem „mocy” jednostki „Abdollah Roudaki” ma być osiem kontenerowych wyrzutni rakietowych rozmieszczonych na dziobie, w dosyć nietypowy – rozrzucony sposób. Irańczycy nie zastosowali więc kompaktowych wyrzutni okrętowych, co może znowu oznaczać, że po prostu zdjęto rakiety z jakiejś wyrzutni kołowej i dla lepszego efektu propagandowego, po prostu je przyspawano do pokładu.
Co ciekawe na okręcie nie widać żadnych, bojowych systemów radiolokacyjnych, które pozwalałyby załodze na samodzielne wykrywanie celów powietrznych i nawodnych. Może to z kolei oznaczać, że rakiety na pokładzie są przeznaczone głównie do atakowania stacjonarnych obiektów lądowych, z wykorzystaniem systemów nawigacji inercyjnej i satelitarnej. Natomiast systemy przeciwlotnicze na pojazdach będą działały jedynie w oparciu o własne systemy wykrywania i naprowadzania (tak jak w przypadku wyrzutni Sevom Khordad).
Jedynym, widocznym na zdjęciu integralnym uzbrojeniem okrętu jest umieszczone na przyspawanej platformie dziobowej podwójne działko kalibru 23 mm, obsługiwane nie zdalnie, ale przez znajdującego się wewnątrz strzelca. Żołnierz ten nie jest zresztą zupełnie osłonięty, co w warunkach sztormowych praktycznie uniemożliwi na korzystanie z tego systemu artyleryjskiego. Doraźnie są też wzdłuż burt rozstawiani strzelcy z karabinkami „Kałasznikow”.
Tak doraźnie stworzony okręt w zupełności jednak wystarczył dowódcy marynarki Irańskiej Gwardii Rewolucyjnej admirałowi Ali Reza Tangsiri do złożenia deklaracji o wyjściu za jego pomocą również na wody znajdujące się dalej niż Zatoka Perska. Wcześniej tego rodzaju misje miały być zarezerwowane tylko dla marynarki wojennej Iranu. Według admirała Tangsiri celem Gwardii Rewolucyjnej ma być obecnie Ocean Indyjski.
Irańczycy starają się w ten dziwny sposób odpowiedzieć na obecność amerykańskich i również coraz częściej izraelskich okrętów, które patrolują wody Zatoki Perskiej i morskie szlaki komunikacyjne znajdujące się w pobliżu Iranu.
Przecież to Fake News, tylko pytanie czyj? Iran ma prawdziwe okręty desantowe wyposażone w pojedyncze śmigłowce jak typ LST Hengam, LSM Polnocny, nie mogłem dotrzeć do zdjęć okrętów tej klasy wodowanych w Iranie LST Chavoush, LST NEWCON, czy AFSB Makran, ale generalnie koncepcja lekkich okrętów desantowych nie jest Iranowi obca. To co widać na zdjęciu to raczej załadowany transportowiec typu Delvar budowany w Pakistanie. Byłoby kuriozalne gdyby okręty transportowe w "konfiguracji" okrętu desantowego zaczęli nazywać "nosicielami śmigłowców". Jest to co najmniej nieporozumienie.
Andrettoni jest masa zdjeć tego jak go nazywasz "fake News'a " wiec może daruj sobie kiepskie manipulacje. A co do tych jednostek co tak wypisujesz to ani Hengnmy ani 770-tki nie powstały w Iranie zas ich projekty są....
Pomysł wcale kuriozalny nie jest, natomiast wymaga modyfikacji. Frachtowiec ma dużą dzielność morską, jest pojemny i ekonomiczny. Jest też powolny i słabo manewrowy. Rolę może nie śmigłowcowca, ale transportowca śmigłowców/dronów może spełniać z powodzeniem- po odpowiednim wzmocnieniu pokładów. Ładownie będą miały odpowiednią pojemność jako hangary- ale wymagają dostosowania. A jeśli ma to być śmigłowcowiec oczywiście cały system zarządzania lotami (miejsce dla sprzętu- nie problem, miejsce dla ludzi-> kolejne modyfikacje). Plus pożądany (a tak naprawdę- konieczny) system dozoru przestrzeni. W aspekcie koniecznych przeróbek dedykowany kadłub i napęd jawi się jako drobiazg. Może nie taniej, ale z pewnością łatwiej i skuteczniej będzie zbudować śmigłowcowiec od podstaw. Innymi sowy- transportowiec statków powietrznych z frachtowca da się zrobić, śmigłowcowiec/lotniskowiec- nie.
Te ironiczne fochy są nie na miejscu! To po prostu zwykły transportowiec wojskowy Ro-ro. A na pokładzie są najzwyczajniej zasztauowane ładunki m.in drony i helikopter. Nie widzę w tym żadnej ekstrawagancji
To nie ładunki, kolego, według samych Irańczyków TO JEST UZBROJENIE TEGO (JUŻ) OKRĘTU.
Jak widzę forumowicze bedą chwalić każdy paździerz, i wymyślać niestworzone rzeczy by uzasadnić jego sens (vide: otwieranie rzekomo wzmocnionej rampy na morzu przez bojowy tansportowiec i chowanie wyrzutni do ładowni w czasie złej pogody), o ile robi to przeciwnik znienawidzonego USA/Izraela.
SPOKOJNIE.... nasz polski system decyzyjny zakłada że program ORŁOSĘP w ramach odnowy MW RP pomimo trudności ( sarkazmu różnych czynników ) będzie realizowany dwa nasze okręty desantowe klasy Lublin zostaną przebudowane do tej roli mówi się o latach 2024-25...powodem jest nacisk struktur NATO że Polska nie ma skutecznych okrętów misyjnych do działań stabilizacyjnych ( walka z piractwem , ochrona konwojów , wsparcie struktur bojowych , realizowanie zadań bojowych ) realizowanych w ramach NATO oraz nie ma systemów do realizowania i ochrony polskich interesów na Bałtyku ..Strona Polska zaproponowała by dwa okręty amerykańskie dozbroić polskimi systemami uzbrojenia w grę wchodziło 1x system bojowy wieża zaczerpnięty z Kraba , 2x system bojowy-wieże z 30 mm działkiem zdjęte z Rosomaka 2x systemy rakietowe Langusta 80 rakiet oraz 2x plot Wróbel II z rakietami Piorun, 1x wyrzutnia bomb głębinowych zaczerpnięte z ORP Kaszub , 1x system Poprad z rakietami plot , oraz dwa kontenery po dwie rakiety RBS zdjęte z Orkana , plus zachowane systemy uzbrojenia amerykańskiego ( tj 6 torped 320mm, dwie sztuki Harpunów, armatę 76 mm i jedne działko 20 mm phalanx i 2x 12, 7 mm wkm) ...Amerykanie nie wyrazili zgodny , w związku z tym przebudujemy nasze dwa desantowce klasy Lublin z mniejszym uzbrojeniem tj 1x 155 mm armata Kraba , jedna wyrzutnia z Langusty ,1 x 30 armata zaczerpnięta z Rosomaka , 2x Wróble dopracowane do opcji Wróbel II( posiada rakiety plot) i dwa nasze 12,7 mm wkm ..
Jak to się ma do stawiania na statku sprzętu lądowego, nie badanego na wpływ słonej wody?
SPOKOJNIE ..w/w systemy jak i cały kadłub zostanie pokryty kompilacją farby okrętowej granulatu teflonu i carbonu
Okret przeznaczony do niejawnych akcji w Yemenie i zwalczania przemytnikow na iranskich wodach gdzie szybkie lodzie sa plaga i iranczycy od wielu lat nie moga nic zrobic. Kazdy wie jak wojna GK zmienila role lekkich odzialow piechoty wyposanych w amnunicje krazaca. Ten okret obstrachujac od tego ze jest tp bardziej demonstrator technologi w ktora Iran nie umie ale chce sie wdrozyc. Jest idealnym wypelnieniem luki w iranskiej marynarce tj moze szybko i tanim kosztem transportowac bron , rannych , srodki wsparcia techniczne do yemenu. Moze uzywac szybkich lodzi badz helikoptera. Podstawowe pytanie brzmi jakie srodki komunikacyjne zainstalowano na tym okrecie i jak daleko moze siegac rozpoznanie przy pomocy dronow. Mysle iranscy wojskowi zdaja sobie sprawe do czego zostal ten okret stworzony, jakie ma mozliwosci i jaki cele stawia sobie Iran na pld polwyspu arabskiego - i mysle ze w przeciwienstwie do wielu komentujacych maja gleboko gdzies zwalczanie lodzi podwodnych, czy walke z LCS`ami.
Jako ciekawostka: rampą rufową prosto na plażę i to nie pojazdy wojskowe, a normalne, 40-stopowe kontenery. Nie Irakijczycy, a Amerykanie. Poszukajcie sobie w google tekstów: Brilliant Stern Loading Landing Craft ; CARGO SHIPS / WORKBOATS ; Stern Landing Vessels ...
Może przypomnijmy bzdury które pisałeś przy okazji zestrzelenia uraińskiego samolotu przez strażników rewolucji: "mały dron leciał z tyłu i wysunął w odpowiednim momencie jakieś metalowe blaszki by zmylić radary"....
Nie pisałem, że z tyłu, ale że MÓGŁBY znaleźć się w pobliżu :)))) że jest to technicznie wykonalne. Podobnie jak inne sposoby zmylenia starego typu radaru. A że nie rozumiesz zupełnie niczego o reflektorach radarowych, to zupełnie nie moja sprawa.
Pamiętam, pisałeś takie bajki, że sami Irańczycy popuścili w majty ze śmiechu.
A to jest australijskie biuro konstrukcyjne: Stern Landing Vessel vs Conventional Landing Craft
Okręt wojenny? Poważnie? chcesz ponownie wysłać tę potworność przysięgłych na grupę bojową Carrierów. Powodzenia z tym. To tylko irańska próba skopiowania amerykańskiej mobilnej bazy ekspedycyjnej (ESB), takiej jak USS Lewis B. Puller.From Wiki; „Statki ESB są przeznaczone do obsługi misji o niskiej intensywności, co pozwala na zmianę zadań droższych, wartościowych okrętów bojowych i okrętów wojennych na potrzeby bardziej wymagających misji operacyjnych dla marynarki wojennej USA”. Jest to okręt wsparcia operacji specjalnych, używany przez Stany Zjednoczone od czasu wojny w Wietnamie Nic więcej.
Niczego nie skopiowali. Ro-ro to coś, co bazowało na desantówkach. Odwrócili proces, po dopracowaniu będą mieli okręt bazę. Każdy orze jak może. Nie widzę powodu do tego, żeby nabijać się z ich pomysłu. Na twoim miejscu bardziej martwiłbym się ich handlowcem, który kotwiczy na wodach międzynarodowych od trzech lat. Tam już dawno ktoś powinien złożyć wizytę.
Proponuję ten śmigłowiec i wozy rakietowe też przyspawać, trochę większe fale i wylecą za burtę.
Ja i moja Beema tniemy równo drogą powiatową pełną stówą. Wszycho
Do pierwszego zakrętu...
My nawet tego nie potrafimy zrobić. To kraj o porównywalnym budżecie woskowym, obłożony sankcjami, z armią która naszą rozniosła by pył.
Nie możesz tego zrobić, ponieważ nie ma to sensu.
Zależy do czego oni to potrzebują. Ja się dziwię, że do tej pory nikt nie sprawdził ich handlowca, który od trzech lat kotwiczy na wodach międzynarodowych.
Bo nie można? Jest na wodach międzynrodowych więc poza zasiegiem jurysdykcji innych państw. Nie łamie zadnego embarga czy sankcji więc też kontrola odpada. A to ze jest pływajacą bazą Pasdaranów to akurat doskonale widomo.
Serio? Teoretycznie kosa postawiona na sztorc nie miała sensu, ale okazało się, że miała. Wykorzystanie statków handlowych w wojnie jak najbardziej ma sens. Z technologią się nie wyrobią, to jasne. Ale okręt baza jest i nie tylko. Da się tym czymś zrzucić całkiem sporo ładunku.
Transportowiec ładunków specjalnych (do Afryki, lub z przeładunkami prosto na morzu), naprzemiennie ze służbą jako baza różnych formacji i grup. Przy tym przerobiony bardzo tanio. Czyli w razie utraty, szkoda też nie będzie duża. Świetny parawan dla niejawnych akcji. A jako okręt wojenny pływać może niemal gdzie chce, ani nie podając celu swych podróży, ani nie podlegając kontroli. Prymitywne... niemniej genialne. Łodzie oczywiście, że zjeżdżają do morza rampą rufową. A morza są tam bardzo spokojne.
Bez dźwigu nic na morzu nie przeładujesz. Gdzie widziałeś otwierane rampy na morzu???
m.in. wojskowe desantowce. Uparliście się, że rzecz bardzo prosta jest trudna, a nie jest. Nie na tamtym morzu.
Jakie "wojskowe desantowce"? Mowa o rampie cywilnego ro-rowca. Nie projektowanego do otwierania rampy na morzu. Co jest specjalnego na "tamtym morzu"? Nie ma fal? Może wody niema?
Jako naped wykorzystano wiosla obslugiwane przez 80 czlonkow zalogi umieszczone pod pokladem. To rozwiazanie zapewnilo dostateczna ilosc miejsca na wymagane systemy uzbrojenia i wyposazenia na pokladzie glownym.
Ależ wszystko zależy do jakich ten okręt przeznaczony jest zadań. Przykładowo: Nie musi zaraz bić się z flotą USA, ani szukać atomowych okrętów podwodnych. Może zwalczać piratów, zwalczać przemyt, hmm... udzielać pomocy jednej ze stron waśni klanowych afrykańskiego brzegu... czy transportować tam jakieś ładunki. W każdym razie taki statek na pewno zbudowano pod konkretne potrzeby. Przy tym trudno na tamtych akwenach o złe warunki pogodowe (a pływałem sporo). A jeśli już są one złe, to raczej aż tak bardzo, że śmigłowce nie wystartują z pokładów tak czy owak. Czyli na tamtym, spokojnym morzu można też używać jedynie indywidualnych, nocnych przyrządów obserwacyjnych. Z opuszczeniem na wodę widocznych na zdjęciu łodzi także nie widzę żadnego problemu technicznego. Jako rzekłem, nie jest to Biskay. Zatem Autor dostrzega zapewne na zdjęciach tę rampę rufową ? Zwozi się tam łódź na zwykłym wózku, takim służącym do wodowania motorówek z małego zjazdu, czy nawet prosto z plaży, do morza. Łódka spływa po rampie w dół, wózek wyciąga się spowrotem i PO SPRAWIE ! Czyli wystarczy, że przerobiono nieco rampę rufową, by schodziła niżej, do wody... Możliwe, że po prostu przedłużana jest wtedy wysuwanym pomostem, starczy, że dwoma dużymi ceownikami, usztywnionymi między sobą. Bardzo prosta przeróbka... A w ogóle, to nie rozumiem skąd wzięło się u Autora aż takie zadzieranie nosa ? Znaczy się czy Marynarka Wojenna R.P. jest to sama tylko potęga i nowoczesność ? Dwie fregaty do wyzłomowania ? Może choć polskie rakiety przeciwlotnicze i ziema-ziemia lepsze są od irańskich ? Proponowałbym więcej szacunku dla innych narodów. Nic to, że pozaeuropejskich.
Ja bym za to proponował trochę więcej szacunku dla współczytelników od ciebie, kolego. Jaka walka z piratami? Przecież to właśnie Strażnicy Rewolucji są najgroźniejszymi piratami na tym akwenie! Przemyt? Ta sama sytuacja! Ten potworek to zwykłe pośmiewisko, nie wiem skąd u ciebie tyle zawziętości w docenianiu obcych dziwolągów i zarazem ubliżaniu naszej MW...
Stan PMW jest ubliżający ? - czysto twój własny wniosek. A w kwestii głównej zajrzyj choć jeden raz do youtube. Filmy z setek ataków na statki handlowe.
W pierwszym odcinku Monty Python's Flying Circus był skecz o śmiercionośnym dowcipie, którym Anglicy zabijali Niemców. Więc może ten statek to nie taki głupi pomysł:)? A tak na serio to przestroga dla tych co chcą wstawać z kolan z dala od państw zachodnich.
Żałosne !!! przerobiony stary kontenerowiec na okręt "bojowy" tą metodą można również furmankę przerobić na czołg lub co najmniej na samochód pancerny wystarczy silnik troche blachy spawarka i jakieś uzbrojenie może byc z muzeum .... potęga he he
Chińczycy także poprzerabiali dla potrzeb wojska i to statki-supertankowce. Poza tym ten jest ro-ro, czyli Panie Komandorze Podporuczniku proszę choć przez chwilkę zastanowić się, co jeszcze może wozić i dokąd ? I wcale niekoniecznie dla walk typu morskiego. Afryka ma dość długie brzegi. Plus różne wysepki oceaniczne.
Co z tego że jest ro-ro? Przecież na plaży rampy nie rozłoży.
kilka metrów zanurzenia, 10 metrów kei i droga dojazdu, w zupełności wystarczą. A myślisz jak w Grecji promy kursują w setki miejsc ?
czyli "wystarczy" normalny port....
Orlosep?
Jak przylecą samoloty US Navy, to będzie odpowiednik Orła, ale pozbawiony możliwości wynurzenia.
Deski, łańcuchy, spawarki.. Amatorzy. W 21 wieku, wyposażenie okrętowe pakuje się kontenerów 20 stopowych. A sam okręt fajny, na pewno nie kosztuje tyle co LCS i nie psuje się tak często.
I dowolny LCS rozniesie to cos na strzępy:)
A ponoć utrzymanie każdego LCS'a kosztuje 79 mln USD rocznie ? I przy wskaźniku gotowości bojowej 65% liczby tych okrętów ? Czyli w sam raz dla naszej Marynarki Wojennej ;)
Tu mamy coś co jest owszem sporo tańsze, ale za to całkowicie bezużyteczne.
Serio? To bezużyteczne coś może dowieźć kilka użytecznych rakiet dla Huti. I nikt nie będzie mógł tego czegoś ot tak sobie skontrolować.
Serio. Każdy statek handlowy może dowieźć kilka użytecznych rakiet dla Huti (tak jak się to odbywa teraz). Owe cudo jest zachwalane jako śmigłowcowiec a nie transportowiec.
Wiesz, suv'a BMW też rozniósłby na strzępy nawet stary BRDM. Ale może zbudowano je do różnych zadań ?
Tym bardziej nie zrozumiałe jest ze to ze zdjęc jest omawiane w kontekście wojska.
(1) okręty marynarki wojennej zwolnione są z kontroli. (2) tamte morza są BARDZO niebezpieczne (3) a nie wiemy co wozić nieraz będzie i komu w swoim wnętrzu taki ro-ro. I to też wymagać może odstaraszania. (4) To i owo przeładować może prosto na morzu, zastanów się np. co i jak Iran kupuje w takiej Korei ? Przecież jakoś to wozi ! (5) Plus jako statek-baza dla różnych grup, jasne że nie ujawnią jakich i po co. (6) a w razie utraty tego statku (a choćby "na minie niewiadomego pochodzenia" - okresami bywa ich tam sporo, sam natknąłem się na dwie), szkoda dla Iranu, z utraty takiej jednostki, nie będzie nieduża. A i inną, podobną, przygotują na stoczni w maksymalnie 2 miesiące. Już pisałem to wczoraj, nawet kilka razy, czyli tutaj tylko podsumowuję.
Toż u nas też był pomysł posadowienia wieży Raka a nawet Kraba na jakimś kadłubku i żeby toto udawało okręt. Tak że nie ma co się śmiać z Iranu. Duży kadłub, wypłyną nim w sztorm i nauczą się co jest potrzebne, przydatne i co nie działa, a następny może być już zupełnie inny.
Owszem, na regularnym okrecie wojennym planowano zastosować wieżę z PzH2000, ale ta wieża była w pełni opercyjna a nie robiła z ozdobę:)
Niemcy i Rosjanie też sprawdzali jak działa taki sprzęt na okręcie.
Coś, gdzieś dzwoni... Owszem pomysł był wstawienia Kraba na okręt desantowy, był nawet artykuł na def24. ZE ZNAMIENNĄ DATĄ 1 KWIETNIA! Reszty nie będę tłumaczył... ;)))
Oni raczej kończą niż zaczynają.... Jak toto wypłynie w sztorm to całe wyposarzenie wyleci za burtę a reszta zatonie...
Widzisz, że statek jest tu kompletnie wynurzony, czyli puściuteńki. Czyli to nawet nie jest statek baza - jest to uzbrojony statek transportowy, ładunków specjalnych, a jako "okręt wojenny" nie podlega kontrolom. I po to ta maskarada. Choć po załadowaniu właściwych kontenerów, staje się statkiem bazą. Rozwiązanie chytre i bardzo tanie. Poza tym nie wiesz, czy nie ma wewnątrz jakichś transportowych amfibii, przez rampę desantowanych nawet na pełnym morzu. A tamtejsze morza są bardzo spokojne.
Cóż, jak na kraj gnebiony od lat sankcjami radzą sobie jako tako.
W czym sobie radzą? w przemalowaniu na szaro małego cywilnego śmigłowca i kilku małych motorówek?
Coś czuję że będzie modernizacja lublinów :)
Polska jest na podobnym poziomie technicznym: patrza armaty Wróbel i wyrzutnie Grom na okrętach
przecież toto nawet nasz Kormoran by zatopił
Myślę że Szanowny Autor artykułu nieco drwi ze Strażników Rewolucji. Natomiast tę konstrukcję należy traktować jako DEMONSTRATOR TECHNOLOGII, gdzie Irańczycy dopiero poddadzą pewne rozwiązania szeroko zakrojonym testom. Z tego co widać łodzie ekspedycyjne są "okabinowane" a więc być może można je uznać za szczelne, podobnie jak to się ma w wypadku łodzi ratunkowych. Nowatorskim rozwiązaniem zatem będzie zrzucanie ich wraz z załogą (podobnie jak to dzieje się z łodziami ratunkowymi) bezpośrednio z pokładu, a powrót będzie następował poprzez opuszczaną rampę rufową i tunel pod nadbudówką tzw. "rozpędem". Rozwiązanie takie pozwala zaoszczędzić wiele cennego miejsca na dźwig, bądź żurawiki. W ten sposób uzyskano względnie duży pokład zadaniowy gdzie możliwe będzie wprowadzanie różnego rodzaju sprzętu kołowego dostosowanego do aktualnie prowadzonych misji. W prezentowanym zestawie zostały użyte systemy Sevom Khordad na podwoziu kołowym. Domniemywać należy że takie rozwiązanie w połączeniu z przestrzennym pokładem pozwoli na prowadzenie przez ich załogi (w tym wyćwiczonych kierowców) uników w wypadku kontrataku pociskami przeciwradiolokacyjnymi. Wreszcie nie osłonięta, nie umieszczona w wierzy lub kazamacie armata 2x28 mm jakkolwiek rzadko obecnie stosowana w marynarce - kiedyś jako uzbrojenie uzupełniające była rozwiązaniem powszechnym. W razie sztormowej pogody marynarze obsługiwali takie działa w "zydwestkach" a w wypadku rozwiązania irańskiego obstawiał bym obsługę kobiecą w specjalnych brezentowych hidżabach.
Brawo...
Nie ma się z czego śmiać u nas modernizacja armii przebiega w podobny sposób...
Nawet takie przeróbki to za dużo dla naszej marynarki.
Takie przeróbki to powód do wstydu a nie chwały.
Panie Komandorze, ja bym się nie śmiał. Okręty: Lublin, Gniezno, Poznań, Toruń, Kraków można łatwo przebudować tak by mogły przyjmować śmigłowce. Na rufie bez problemu można zmieścić wyrzutnie rakiet zamiast wyrzutni min morskich.
Co tam dopuszczalne obciążenie pokładu...
Projekt 773U. Zbudowano 4 jednostki.
A od kiedy Lubliny to proj 773?? Jakbys nie wiedział to projekt 767:)
767 ma dwukrotnie większą wyporność niż 773. 767 mógł zabrać 9 czołgów T-72 i 135 żołnierzy. Oczywiście że istnieje możliwość przebudowy "Lublinów". Pytanie jest zupełnie inne. Jakie okręty są potrzebne MW, i co możemy wykorzystać z tego co posiadamy. Ale to jest pytanie o "Cele i zadania MW", na które nikt nie chce odpowiedzieć, a zwłaszcza DMW (wiem że go nie ma - tylko dlaczego?). Na 1 kwietnia Pan Komandor wrzucił artykuł, o możliwości "przerobienia" Lublinów na stanowiska wyrzutni rakiet NSM (wyrzutnie z podwoziem). Było śmiesznie... A może nie ? Mamy okręty, ale mamy mało pieniędzy. Może (a właściwie trzeba) wykorzystać to co mamy ? Czy na Lublinie wylądowałby AW-101 ? Raczej nie, bo jego średnica wirnika to 18,5 metra (przy długości prawie 23 metrów). Ale Anakondy są mniejsze, mniejszy jest też podmuch od śmigła. Trzeba by tylko przygotować Anakondy do działań rozpoznawczych (odpowiednio dosprzętowić). Myślę że dałoby się zrobić rozsuwany (nasuwany na śmigłowiec) hangar. A za mostkiem (od strony rufy) wyrzutnia rakiet NSM. Głupi pomysł ? Może tak, ale jeśli nie mamy pieniędzy na nowe okręty... "Na bezrybiu i rak ryba".
Nie, nie ma 773U ma 1300t a 767 ma 1720 ton rtykuł z Lublinami i NSM to był jak piszesz 1 kwietnia . Natomiast na Lublinach nie wylądowałby żaden śmigłowiec bo okręty nie są w ogóle przystosowane do tego, na 773U zminy i dodanie lądowiska wprowadzono na etapie projektu. Nie chodzi tu przy tym o rozmiar maszyny ale o nośność ladowiska jakei musiałbyś dodać. A lądowisko mógłbys dodać jedynie na dziobie. Poza tym zamiast robić jakieś dziwaczne przeróbki Lublinów nie lepiej zwyczajnie dozbroić ślązaka?
No i jakie śmigłowce mogą siadać na 773U?
Najlepiej to bojowe :D
Na zdjęciach widzisz bojowy śmugłowiec?
Jakby Iran pokazał strażników rewolucji rzucających granaty ręcze bądź moździerzowe przez okno samolotu rolniczego, to też piali byście z zachwytu?
Mamy okręt klasy Rajder a kiedy Polska MW uruchomi program Orłosępa miały powstać trzy sztuki ...
Ja bym tak nie wyśmiewal takich pomysłów. Juz wielokrotnie w historii wojskowości niekonwencjonalne metody okazywały się nad wyraz skuteczne.
Np jakie ? :P
Falklandy i brytyjski kontenerowiec?
I porównaj sobie Atlantic Conveyora z tym frankensztajnem:)) A potem pisz swoje bajeczki:)
A czemu nie chińskie supertankowce, gotowe i wypróbowane już do szybkiej przebudowy na lotniskowce śmigłowcowe czy pionowego startu. Był niedawno artykuł w d24. A skąd u licha wiesz po co ten "Frankensztajn" Irańczykom jest potrzebny ? Rozumiem, że Ty na sawannę, czy do Etiopii wybierałbyś się fajną limuzyną i w garniturze od Hugo Bossa ? Kpicie z okoliczności, o których większość z Was nie ma ani bladego pojęcia.
Statki ro-ro takie jak ten, z którego Irańczycy zrobili okręt polegają na historii wojskowości. Oni mają też inne pomysły. Otóż stoi sobie na kotwicy na wodach międzynarodowych od około trzech lat cywilny irański statek. Wolno mu tam być oczywiście. Tylko pokaż mi takiego armatora poza Strażnikami Rewolucji, który wykorzystuje "cywilny" statek handlowy do tego, żeby nie handlował i nigdzie nie pływał.
Wyjaśnij co to znaczy "polegać na historii wojskowości"? Wydaje Ci się, że rampę da się otworzyć na pełnym morzu? - Nie, nieda się :)
Na spokojnym da się. A tamtejsze do takich należy.
Marek, a na czym ma się ta rampa na morzu oprzeć?? Bo normalnie opiera się na nabrzeżu portowym. Bo do lustra wody nie siegnie, nie tak jest skonstruowana.
A po co statek trafił do stoczni zanim się z niego zrobił okręt? Ja nie widzę problemu z przeróbką.
Nie znasz się n temacie, to nie wiszisz.
No popatrz, istotnie nie widać ŻADNYCH przeróbek rampy i całej rufy jednostki.
Wystarczy przypomnieć Falklandy ale przykładów jest bez liku. Zresztą współczesne okręty wojenne to też nie dawne pancerniki tylko pospawane z blach wydmuszki z dość niewielkim podziałem grodziami na wodoszczelne sekcje. Właściwie taki cywilne statki opakowane w wojskową elektronikę i uzbrojenie.
Napęd statków cywilnych znacznie się różni. Zdajesz sobie sprawę, że cywilny statek z reguły potrzebuje tzw: "One hour nottice" żeby się ruszyć z miejsca ( tyle zajmuje przygotowanie dwusuwowego silnika głównego do pracy, i ewentualne wyciągnięcie kotwicy)? Wojskowe okręty często są napędzane turbinami. Systemty chłodzenia agregatów mają oddzielne chłodnice, i są redundantne. Sam kadłub ma inny przekrój. Pływają szybciej i ciszej. Także nie. Okręty wojskowe to wcale nie "taki cywilne statki opakowane w wojskową elektronikę i uzbrojenie" Chyba że w Iranie...
Wystarczy użyć określeń "okręt" i "statek". Różnice jasne.
Pytnie tylko czy potrzebujesz turbiny?A jak nie potrzebujesz to i sttek cywilny jest 'fit for purpose'
Do napędu takich statków wykorzystywane są silniki o złej dynamice (wolnoobrotowe dwusuwy o skoku tłoka 2.5-3 m e t r ó w), przystosowane do długotrwałej pracy ze stałą prędkością, a nie do pościgu, ucieczki albo innych gwałtownych manewrów( co jest często konieczne w walce). To samo się tyczy steru. Przy gwałtownym manewrowaniu można go zwyczajnie urwać.... A odporność na ostrzał? Ro-ro nie są podzielone na ładownie. Zwróć uwagę, że w przypadku kolizji ro-rowca np: z kontenerem albo masowcem to ten pierwszy idzie na dno w kilka minut albo odwraca się stępką do góry, a ten drugi o własnych siłach dopływa do portu. Jesteś pewien, że nie potrzebujesztej turbiny ? ;P
Złe pytanie. Pawidłowe powinno brzmieć: czy potrzebujesz okrętu wojennego, czy cywilnego statku z cywilnym śmigłowcem na pokładzie? Amerykańskim zresztą, pewnie uziemionym z braku części.
Dobre pytanie. Podczas DWS wyciągano z lamusa wszystko, co było zdolne pływać. Na handlowcach, o których nikt nie pomyślał, że będą wojować umieszczano katapulty z jednorazowym Hurricane. Ro-ro bazują na pomyśle militarnym. Jasna sprawa, że nie Irańczycy nie zrobią z tego okrętu gwiazdy śmierci podbijającej świat. Ale moim skromnym zdaniem ten okręt nie powinien być obiektem drwin a raczej szacunku.
Co znaczy że Ro-ro "bazują na pomyśle militarnym"? Napęd Ro-rowca tak samo jak większości, szczególnie starych frachtowców to wielki dwusuwowy wolnoobrotowy diesel z turbiną i zaworami wydechowymi. Tak silnik nie ma dynamiki. Nie wolno go poddawać gwałtownym obciążeniom ani gwałtownie zmieniać prędkości obrotowej. Takie silniki są stworzone do długiej jazdy ze stałą prędkością. To charakterystyka pracy odwrotna od tej podlegają jednostki wojskowe: Jak chcesz czymś z takim napędem gonić inną jednostkę albo uciekać? Pomijam juz maks prędkość tego cuda - ile to może być 10kt? 15? Pomijam już odporność na ostrzał - zdeterminowany np przez rozmieszcznie zbiorników i ładowni. Statki typu ro-ro, podobnie jak promy to jedna wielka "wanna" (brak podziału na ładownie) i w czasie kolizji toną w kilka minut. A to uzbrojona jednostka do udziału w walkach. Absurd. Sama koncepcja nie dorasta do pięt wyśmiewanemu Gawronowi. Wygląda jakby była wymyślona przez strażników rewolucji a nie inżynierów.
do gonienia innych są tu śmigłowiec i przewożone na pokładzie szybkie i mocno uzbrojone patrolówki, zapewne wodowane przez rampę, identycznie jak się to robi z brzegu ( ceownikowe tory zjazdowe do wody, wózek, wyciągarka, do przybijania rufą byle gdzie do prowizorycznie przygotowanego brzegu posłużą stery strumieniowe. Rampa na pewno jest wzmocniona.
A tymi motorówkami będą rzucać w goniony obiekt?? Bo zwodować ich nie mogą, podobnie jk wysłąnie cywilnego smigłowca by gonic np piracki stateczek:)) Dim, skończ bredzić dzieciaku.
Marek, MAC-i w porównaniu z tym potworkiem były cudem inzynierii i co wżniejsze mogły uzyć tego co miały na pokładzie. A tu jedynym co może jako tako strzelać( o ile woda morska nie załatwi lądowych rakiet) to jedynie ich wersja Buk-a i te działko na dziobie
Oni już mają doświadczenie z potworkami. Jeden taki pływa w ich flocie od dawna i uważają go za użyteczny. Bazuje na zbiornikowcu. Dostali go w 1984r. Wpisz sobie w google "Kharg" i pooglądaj.
Marek, jak nie wiesz czym jest Kharg .... Ale ci wyjasnię: to zaprojektowny w UK i wybudowany od podstaw okręt pomocniczy marynarki Trzy inne pływały w Royal Navy.. Masz cos jeszcze do dodania?
I gdyby te szyderstwa autora artykułu dotyczyły choć owego IRIS Kharg... - ale tu jest przebudowany ro-ro. Rewolucja w szybkości działania. Przy tym logicznie manewrując balastem zbiorników dziobowych, może się całkiem nieźle przegłębić jeszcze na rufę i wtedy opuszczać rampę już prosto na wodę, niemal płasko... Pomysł byłby SUPER ! Jedno, co nie jest tu optymalne, do takich operacji, to kształt. Jest to klasyczny "ekspresowiec oceaniczny", czyli mizernej stabilności, zamiast niskiego, płaskiego, szerokiego, bardzo stabilnego wtedy promu budowy specjalnie "na plaże". Jak w tych nowych projektach u Amerykanów czy Australijczyków. Ma jeszcze jedną wadę (jak wiele ro-ro), ma tak zwaną "Rufę Kalickiego" - satyryczna nazwa z PLO, od nazwiska skądinąd znakomitego kapitana i super pedagoga, Tadeusza Kalickiego, nadzorującego budowę "Australijczyków" ro-ro. Otóż fala oceaniczna, choćby i martwa wala, jeśli pod kątem ostrym wpłynie od tyłu pod rufę... wywołuje wielkie "bam !" na całym statku. Szklanki wyskakują wtedy ze stołu, do góry, zdarzało się i drzwiom wyskoczyć z zawiasów... Bardzo to niebezpieczne dla trwałości rampy. Toteż polskie ro-ro, przykładowo mój Wrocław (z kapitanem Kalickim), pływały tylko przez połowę czasu eksploatacji (łącznie ze służbą jako "Korinthos"). A potem na złom. Ale właśnie Irańczycy zapewne przebudowali tę furtę rufową, bardzo ją wzmacniając. Dla desantowania prosto w morze i gdziekolwiek.
Prawie lotniskowiec
Kontenerowiec uderzeniowy
lostniskowco-parkingowiec?
A może po prostu wszechstronnie przygotowany do zadania, tani transportowiec materiałów wojskowych i ludzi, do innych państw Afryki ?
Nie jest wszechstronnie przygotowany do zadania - wymaga utwardzonego nabrzeża. A górny pokład zajmują niepotrzebne graty zmniesząc przestrzeń ładunkową (skoro to jednak transportowiec)
Gdyż na górnym pokładzie trwa właśnie wystawa, na tych tu fotografiach. Zamontują co chcą, uchwyty przystosują ad'hoc. Zresztą wszystko co ważne i poufne, to przewozić będą w ładowniach ro-ro.
Trąbili o czymś większym od tego ro-ro. Ciekawe, czy chodziło o niego, czy będzie następny.
Pokazali, że w razie potrzeby mogą ze statku zrobić okręt wojenny. Prototyp, owszem, niedorobiony, ale może im chodziło o pokazanie, że się nie boją takiej prowizorki?
Iwan, pokazali potworka wzbudzającego jedynie kupę śmiechu z którym bez problemu wygrałby dowolny okret większy niz motorówka;)
Co przepraszam, pokazali??? Gdzie tam widzisz "okręt wojenny"? Po tym co zobaczyłem, nie dziwię się, że pomylili samolot komunikacyjny z dronem. Strażnicy Rewolucji :)
Okrętem wojennym jest KAŻDA jednostka należąca do sił zbrojnych. Nie musi być uzbrojona. Żaglowiec MW też jest okrętem, dlatego co jakiś czas nasz eksport sprzętu wojskowego gwałtownie rośnie. Wtedy wiadomo, że Choreń znowu sprzedał żaglowiec której MW.
Nie, okrętem wojennym jest jednostka noszaca banderę marynarki wojennej danego państwa i dowodzona przez oficera marynarki tegoż państwa.
A śmigłowcem wojskowym jest każdy pomalowany na szaro? Nawet ten bez specjalistycznego wyposarzenia?
Czyli jak na włoskim kontenetowcu wyląduje śmigłowiec ze strażnikami rewolucji, co s automatu stanie się on okrętem wojennym? czy dopiero po przemalowaniu na szaro?
Ale wiesz jak powstały statki ro-ro? Ten irański okręt wcześniej był takim właśnie statkiem. Możemy się z niego śmiać, ale Iran, który raczej od nikogo nie dostanie śmigłowcowca zrobił coś, co w ich sytuacji jest dość logiczne.
Statki ro-ro to nie barki desantowe. Nie, nie można u żywać rampy w morzu (uprzedzając brnięcie w absurdy).
Ależ można użyć przerobionej nieco rampy na morzu, jeśli to morze jest gładkie jak stół.
NIby jakim cudem jak ta rampa wymaga oparcia się na nabrzezu portowym??
Wymaga oparcia, o ile pojazdy wyjechać mają z ładowni, prosto na ląd. A nie prosto do głębokiej wody. Ale i owo oparcie może być prowizoryczne. Powszechne są też wszędzie małe nabrzeża promowe. To nie jest to samo, co potrzeby dużego ro-ro opróżniającego i ładującego, w ciągu jednego dnia, gigantycznymi sztaplarkami, kilkaset kontenerów.
Wymaga oparcia, by liny utrzymujące rampę się nie zerwały/ nie rozleciała przekładnia.
Marek, jakbys się przyjrzał temu potworkowi to zauważyłbyś ze o uzyciu tej broni może jedynie pomarzyć, no poza tym Buk-iem na pokładzie i działkiem 23mm:)) Toz to cos nie ma szans z większym patrolowcem:)
Bo nie służy do walczenia z patrolowcem. Ro-ro, to coś, coś, co wymyślono na podstawie okrętów zwalających desant na plaże. Gwiazdy śmierci z tego nigdy nie zrobią. Ale jak się przyłożą przez rufę da się zrzucać łodzie bez dźwigu. Starczy parę kółek pod tymi łodziami, przeróbka rampy i wyciągarka. Śmiglak na tym wyląduje. Śmiejemy się z Buka. Ale jak wyglądała OPL na Mistralach, które przejął Egipt? Dostali sankcje, więc mają ograniczone pole manewru. W moim przekonaniu godna podziwu jest wymuszona okolicznościami improwizacja.
Tobie się chyba nie wdaje, że ro-rowiec może rampę na pełnym morzu otwierać, co? :P
Marek, to cos nie m zdnych szans z czymkolwiek co pływa i jest większe od motorówki portowej:)
Ono nie ma mieć szansy. Ono ma być pływającą bazą dla łódek, śmiglaka i dronów.
A jak ma zwodować te łódki jk nie ma do tego ŻADNEGO osprzetu, drony sa ułozone prowizorycznie i pozbwione jakichkolwiek systemów wykrywania celów a śmigłowiec to wersja cywilna, lądowa, pozbawiona jakiegokolwiek wyposażenia:)
Łódek których nie ma jak postawić na wodzie...
Człowieku, zrozum wreszcie, że ro-ro to po pierwsze statek transportowy. A ten tu jest po prostu do transportów specjalnych. I to znakomicie do nich przygotowany. Pamiętaj - to chodzi o Afrykę !
Kontenerowiec to takze statek transportowy. Jakie "transporty specjalne" ma wozić akurat ten ro-ro?
Na przykład strzelające zabawki dla Huti w Jemenie. Irański "Sawiz" już tam jest. Stoi sobie od trzech lat na kotwicy i dostarcza dane wywiadowcze. Chodzą słuchy, że miał swój udział w atakach na zbiornikowce w 2018r.
Na pewno ma większą siłę ognia jak nasza korweta Śląsk działo 76 mm rakiety grom i kilka karabinów maszynowych a ten kontenerowiec ma rakiety woda-woda i rakiety przeciwlotnicze dużo lepszy zasięg niż grom ?
Podobno to jednak transportowiec...
To coś ma przyspawane kontenery z rakietami bez mozliwości ich uzycia ( jakbys się przyjrzł nie są nawet podłączone do niczego), nie ma żadnych mozliwości wykrycia celu nawodnego inaczej niż oczami załogi Buk może sobie postzrelć do samolotów zakładając że ladowego systemu nie złatwi woda morska a ślązak to rozstzrelałby to coś bez żadnego wysiłku.
Serio ? Sprawdziłeś już możliwości jego radarów, tych nad mostkiem statku ?
Ta siła ognia powypada z aburtę przy większej fali...
ta siła ognia zwyczajnie zjedzie sobie do ładowni, na własnych kołach, jak to na statku ro-ro. Po czym zostanie tam zamocowana. Jakkolwiek na pokładzie także ZAWSZE znajdują się uchwyty do mocowania ładunków. Możesz ich na zdjęciach nie dostrzec - są wpuszczone, by się o nie nie potykać.
Czyli przy większej fali statek jest bezbronny ? Może walczyć tylko przy dobrej pogodzie? A z Gawrona się śmiejecie...
Łodzie ustawione prowiorycznie na stelarzach też??
Znam masę parkingów, dla dziesiątek i setek łodzi tej wielkości, w tym greckiej Straży Granicznej. I wyobraź sobie, one stoją tam na stelażach. Gdy wózków transportowych właściciel parkingu wystarczy, że ma kilka, plus jednego - dwa dżipy.
To że na pokładzie poukładali łodzie motorowe których nie mają jak spuścić na wodę też jest logiczne?
Rampa. Wystarcza wózek na dwóch kółkach i wyciągarka.
Czy tobie się wydaje, że rampę się da otworzyć nie stojąc w porcie???
Ależ oczywiście, że tak ! Zwłaszcza, że po temu mogła zostać specjalnie wzmocniona/askurowana. A Ty może myślisz, że każde morze to wzburzony Bałtyk ? Biskay ? Północny Atlantyk zimą ? Byłem na tamtych akwenach z kilkanaście razy, a ani razu nie pamiętam jakiejś kłopotliwej fali. Latem, zimą - nie ważne ! Owszem, bywało niebezpiecznie, ale to od piratów i min.
Masz rację - wydaje ci się.
Ja nie myślę, ze każde morze to wzburzony Bałtyk. JA WIEM, że każde może bywa bardziej wzburzone niż Bałtyk. Każde morze faluje zawsze, raz mniej, raz bardziej. 2m wysokości fala to nic szczególnego. Widać, że nie byłeś na morzu... Ramp nikt nie projektuje do otwierania na morzu, bo naprężęnia spowodowane falowaniem powodują zmienne obciążenia konstrukcji i naprężenia lin (albo siłowników). "Wzmocnienie rampy" oznacza kolejnie zwiększenie jej masy, a więc jeszcze większe obciążenie dla lin/siłowników na których musi "wisieć" otwarta rampa ( normalnie w porcie rampa leży na kei, i liny są luźne).... Utrzymanie otwartej rampy na morzu wymagałoby zaprojektowania statku od nowa.
Wystarczy, że rampa jest przebudowana. A co do tamtejszych mórz nie znacie tematu. Są spokojniuteńkie i jest tam wszędzie setki bardzo małych przystani, wystarczających jednak, by taki statek rufą zacumował. Właśnie pływałem i to tam pływałem.
Polecam ten artykuł krytykom analiz i dialogów technicznych. Tak by wyglądała polska rzeczywistość bez tego niezbędnego elementu w ramach modernizacji armii.
Analizy i dialogi OK jesli do czegos prowadza. Problem w tym, ze u nas na skutek tych dialogow nie ma nawet takiego wynalazku jak powyzej
Po prostu nie prowadzą do takich efektów.
jedynym efektem dialogów jest brak efektów.
Jak nie ma ? Pieniądze poszły z jednego miejsca na drugie. A my jako naród się na to godzimy. Mamy to na co polityką pozwoliliśmy.
Niektórych efektów warto unikać...
Nie wiem, czy taka kuriozalna postać. „Abdollah Roudaki” to ro-ro przecież. Te statki wyewoluowały z konstrukcji militarnych. Irańczycy, po prostu odwrócili proces. Mają embargo, to z konieczności kombinują ze statkami cywilnymi.
Nie mają embarga. Skończyło się niedawno, i o tym końcu już wiedzieli od początku podpisania nieszczęsnego JCPOA. Kombinują bo nie mają kasy.
I tak okrętu desantowo-śmigłowcowego by im nikt nie sprzedał. W sumie tak, czy siak dobrze kombinują jak na ograniczone możliwości.
Marek, msz tu jeden cywilny śmigłowiec przemlowany na szaro kilk wyrzutni pocisków niezdolnych do ataku na cokolwiek( brak możliwości wykrywania i namierzania celów, nie są zreszta nawet podłaczone do jakichkolwiek systemów odpalania, masz kilka dronów na prymitywnych stelażach tez bez systemó wykrywania celów, masz kilka łodzi bez możliwosci ich zwodowania( a mają taka mozliwość choćby na ich pływającej bazie koło Jemenu) i jedyne co z tych dodatków może i to duże może zadziałać czyli ich wersj Buk-a, tyle ze to system ladowy i to działko na dziobie.
A może mają być po prostu przewożone ? I nie wiesz ile jeszcze jest tego pod pokładem ? A "śmigłowcowiec desantowy" to tylko taki pretekst, prawnie i także zbrojnie ochraniający transporty sprzętu i ludzi przed kontrolą ? Przecież to jest czarno na białym statek, czy okręt, ale transportowy !
Może tak, a może nie? Może jest, a może niema? Nic nie wiemy ale pochwalmy?
Do wojen asymetrycznych, akcji przeciwpirackich, przemytniczych czy wspierania misji pokojowch z morza to świetny pomysł.
To jakiś żart z tymi misjami pokojowymi?
Możliwe, że to łamacz embargo? Bo Iranowi zatrzymywali już statki z bronią, a teraz też to inne floty mogą próbować, ale czy się zdecydują na coś więcej niż przejęcie łodziami półsztywnymi?
Statek bez dźwigu do opuszczania łodzi motorowych a wodę.... Ale rakiety są. I facet z kałachem. No świetny pomysł :)
po co dźwig, gdy jest rampa ? Bo chyba po co ochrona na tamtych wodach i że nie starczą kałachy, to już wiesz ? Ale jeśli nie wiesz, to jest w internecie nieco filmów - dokumentacji na żywo. Poza tym gdyby state, ewidentnie nieraz wożący ładunki specjalne, nie był przy tym dobrze uzbrojony, spotkałaby go napaść jakiś służb, podszywających się pod zwykłych piratów.
Rampa jest po to by się rozładować/załadować w porcie. Nikt nie projektuje rampy do rozkładania na morzu. Rampy nie otwiera się w morzu - jest za ciężka, nie jest projektowana do wiszenia w powietrzu, z obciążeniem, na fali. To mogłoby doprowadzić do urwania rampy, albo pogorszenia/utraty statczności i w konsekwencji zatopienia jednoski. Niektóre rampy potrawią ważyć 500 ton i być podnoszone linami o łącznej długości kilku kilometrów. Cywilny ro-ro to nie barka desantowa.
Cywilny ro-ro, to nie barka desantowa - ależ zgoda ! Tyle, że ten został najwyraźniej mocno przebudowany.
Nie został . Jedynie przystosowli pokład do pojedyńczego lądowego smigłowca, przyspawali kupę złomu na pokłdzie, a ni rampy ani pochylni nie ruszali, co jak byk masz w artykule:)
Skąd wiesz co zostało a co nie zostało przebudowane, co ruszali a czego nie ruszali? Autor artykułu tego też nie wie bo niby skąd ma wiedzieć?
Ty też tego nie wiesz. Rozmowa o niczym.
Ty też tego nie wiesz ale zakładasz, że jest?
Rampy nie da się otworzyć nie będąc zacumowanym. Rakiety Buk chronią przed piratami?
Jacy piraci? Sam nie będzie pływał. Ten ich zaopatrzeniowiec/zbiornikowiec, który wozi helikoptery, mimo, że ma działa pływa w towarzystwie. O rampie ci już dim napisał. Niby po co ten ro-ro stał w stoczni? Myślisz, że tylko po to, żeby był pomalowany inaczej? I taki całkiem bezbronny nie jest jak myślisz. Ma ichnie przeciw okrętowe Ghadiry. Nawet jeśli faktycznie nie działałaby jak należy, to na piracką łajbę 23 mm, którą ma aż nadto wystarczy.
Dim także pisał o jakimś niewidzialnym małym dronie (lecącym o za zestrzelonym ukraińskim samolotem), który wysuwa metalowe blaszki, aby zakłócić radary, a napędzany jest "hybrydowo" ..... Te same bzdury plecie o rampie. Ty natomiast nie wiesz co robili w stoczni, możliwe, że tylko malowali. Do opuszczania łódek są prostrze sposoby niż rampą.
Poza tym nie istnieje nic prosztszego, niż kółka (mogą być wałki/zjazd/podjazd/wyciągarka - do opuszczania łódek. Ani nie ma potrzeby zanurzania rampy, wystarczy, że zanurzą się we wodzie dwie szyny czy dwa ceowniki, po których łódka zjedzie/wjedzie. W Grecji na wodę opuszcza się tak codziennie tysiące łodzi motorowych i po prostu widzę to. Po co Irańczycy mieliby szukać bardziej złożonego rozwiązania ?
Ależ wiem ! Pływałem cywilnym statku na ro-ro i to właśnie tam. Ale ten jest już po przprojektowaniu i przebudowie. A Buki mogą nieźle odstraszać od kontroli, co wiezie. W każdym razie zaświadczają z daleka, że jest to marynarka wojenna, aby nie zaplanowano "kontroli omyłkowo". Ani uprowadzenia.
Gdzie znalazłeś informacje o przeprojektowaniu i przebudowie? Pleciesz tylko by uzasadnić coś czego nie ma?
Pływałeś i nie wiesz, że rampa w trakcie rejsu jest zamknięta i zablokowana ?! Gdzie widzisz że był przebudowany? Jest to gdzieś napisane? Irańczycy nic nie mówią że rampę będą używać do opuszczania łódek.
??? W czym ta świetność się przejawia? Do akcji przeciw pirackich, przemytniczych, wspierania misji pokojowych przyspawane wyrzutnie rakiet są zbędne. Wożenie wyrzutni przeciwlotniczych jest zbędne. Wystarczyłby te łodzie - ale z możliwością ich opuszczania na wodę.
Raczej do akcji pirackich.
Wojen asymetrycznych - chyba z kutrami rybackimi Akcji przeciwpirackich - nawet na piratów z Karaibów by ten Abdollah nie wystarczył Przemytniczych - chodzi o akcje przemytnicze? Trochę za duży. Wspierania misji pokojowych - chyba dobry słowem. Do tego celu powinien mieć jeszcze zintegrowany meczet i zaokrętowanego imama.
Z immamem to byłby eksport rewolucji islamskiej ;)
I jest. I po to ten statek, z przepastnymi ładowniami, w których nie wiesz co jeszcze i z rampą do samodzielnego wyładunku, choćby prosto na inny statek czy do wody.
Rampy nie można otwierać w morzu!!!
1) tę mogli przebudować. 2) Przykładowo W Grecji, w setkach miejsc przybijania promów, wystarcza 10 metrów prostego nabrzeża i kilka metrów głębokości wody. O to nietrudno. (3) Rampę możesz otworzyć zupełnie spoko, o ile znajduje się za nią przestrzeń przed grodzią wodoszczelną. Rampę opuścisz, zwodujesz co chcesz, rampę podniesiesz spowrotem. Po paru godzinach czy następnego dnia rampę znów opuścisz, przyjmiesz na pokład co chcesz, np. łódź motorową, podnosząc ją z wody na dwóch najazdach, podwoziem kołowym i wyciągarką, zupełnie jak wszędzie na świecie przy brzegu. I rampę znów podniesiesz. Wewnętrzna gródź wodoszczelna otwierana jest zawsze dopiero potem. Nie widzę problemu. Zabezpieczona (przebudowana) musi być oczywiście sama rampa, by nie "latała".
Raczej statek należałoby przedudować.... Nic nie wiadomo, otym, że taka przebydowa miała miejsce. Rampa w czasie załadunku musi opierać się keję a nie wisieć na linach. TYm bardziej na falującym morzu. Ciężka rampa powoduje przesunięcie środka ciężkości... Itp. itd.
Do tego jeszcze musiałby wiedzieć w jakich wariackich warunkach slipuje się całkiem spore łódki.
I tańszy od gawrona z zepsutą wiatrówką
Amerykańskie LCS'y kosztują w utrzymaniu po 79 mln USD rocznie. Każda sztuka. Podawał to grecki odpowiednik tej tu strony o obronności.
I dowolny z tych LCSów rozniesie to cos na strzępy bez najmniejszego wysiłku . ha ciekawe skąd Grecy wiedzą ile wynosi koszt utrzymnia LCS-ow jak żadnego nie mają.
Mistrala także rozniesie. Tylko co z tego?
Mistrala nie bardzo bo ten ma pokładowe śmigłowce i może ich użyć to coś jedyne co ma to działko 23mm bo reszta to na pokaz:)
Bez nich w pojedynku okręt vs okręt Mistral robi bul, bul. bul. Co do prowizorek zaś wspomnij OPL na kółkach na pokładzie egipskiego Mistrala. Tego, którego nie dostali Ruscy.
A to ciekawe bo Mistral ma całe swoje uzbrojenie zamontowane na stałe. Natomiast egipskie Mistrale nie dostały w ogóle żadnego uzbrojenia wiec poustawiali sobie Avengery:))
Amerykańskie lotniskowce też pamiętam, niedawno dostały także dodatkową "opl na kółkach" I to na Zatoce Perskiej.