Rozpoczęły się próby zdawczo-odbiorcze patrolowca Ślązak, będące ostatnim etapem prac stoczniowych przed przekazaniem okrętu do służby. Testy realizowane są wodach Zatoki Gdańskiej na akwenie położonym na wschód i południowy-wschód od Helu. Prowadzone są one z dużą intensywnością, właściwie przez całą dobę, również w godzinach nocnych.
W czasie tych prób okręt wyszedł w morze już dwukrotnie, po raz pierwszy w poniedziałek 28 stycznia (pierwszego dnia prób), drugi już następnego dnia. To wyjście ma się zakończyć w piątek w godzinach popołudniowych.
Próby morskie Ślązaka trwają już 2,5 miesiąca. W tym czasie pracownicy PGZ Stocznia Wojenna oraz współpracujących z nią firm sprawdzili prawidłowość działania wszystkich urządzeń i systemów okrętowych oraz przeprowadzili ich regulację. Usuniętych zostało kilka usterek m.in. w układzie przekładni, systemu wentylacji i zasilania elektrycznego. Wykonano próbne strzelanie do celów nawodnych z armaty kalibru 76 mm Super Rapid oraz zdalnie kierowanych stanowisk artyleryjskich kalibru 30 mm MARLIN-WS.
Przeprowadzone zostały również testy urządzeń łączności i nawigacji oraz systemów walki. Wymagało to współpracy z innymi jednostkami Marynarki Wojennej oraz Sił Powietrznych, podczas której sprawdzano m.in. możliwości okrętu w zakresie wykrywania i śledzenia celów powietrznych, działania systemu identyfikacji „swój-obcy” (IFF) czy komunikacji niejawnej wg standardów NATO. Prezes spółki PGZ Stocznia Wojenna zwrócił uwagę, że jej zadaniem jest zintegrowanie wszystkich elementów w ramach okrętu.
Etap testowania okrętu w morzu to niezwykle trudne zadanie logistyczne, które wymagało od nas znacznego wysiłku polegającego na skoordynowaniu pracy wielu zagranicznych dostawców urządzeń i systemów. Na okręcie jednocześnie pracują firmy m.in. z Włoch, Holandii, Niemiec, Szwajcarii i Polski. Zadaniem Stoczni jest zintegrować efekty ich pracy w jeden sprawnie działający skomplikowany system, jakim jest okręt bojowy
Próby zdawczo-odbiorcze polegają na wykonaniu przez okręt zadań określonych programem prób zatwierdzonym przez Inspektorat Uzbrojenia. Są one realizowane pod nadzorem powołanej przez IU komisji odbiorczej składającej się z przedstawicieli wielu instytucji wojskowych. Zakończenie programu tych prób zaplanowano na koniec marca.
Czytaj też: "Ślązak" wrócił z prób morskich [Defence24 TV]
Dotrzymanie tego terminu zależy w znacznym stopniu od warunków pogodowych, dostępności sił i środków ze strony wojska, postępów w pracy komisji zdawczej i odbiorczej, a przede wszystkim od sprawności samego okrętu.
Jesteśmy zdeterminowani, aby zakończyć próby w terminie kontraktowym, tak jak do tej pory poprzednie etapy dokończenia budowy okrętu. Jestem dobrej myśli, bo zarówno po stronie wojskowej, stoczniowej, jak i zagranicznych i polskich dostawców widzę wysokie zaangażowanie. Pomimo wielu trudności jesteśmy na dobrej drodze
Boczek
Marek1, poniedziałek, 4 lutego 2019, 01:23 - bo zostanie uzbrojona w to, w co uzbrojony zostanie Miecznik. Do czasu tej decyzji nikt nie będzie sobie dozbrajaniem zawracał głowy. Mam wrażenie, że tej odpowiedzi udzielę jeszcze 127 razy.
Marek1
I ani JEDNEGO nawet słowa w CO zostanie dozbrojona ta wielka motorówka spacerowa dla admiralicji polskiej. A może w ogóle nie będzie dozbrajana ? Wszak ma 3 pukawki i kilka wkm 12,7mm, więc oddać salwę honorową na przybycie admirałów będzie z czego ...
dekoder
to co wyszło z tego projetu-nie jest tym czym pierwotnie miało być>ja bym go nazwał "kieszonkowy niszczyciel kutrów" Jak na potrzeby zwalczania piractwa morskiego i kontroli sprzęt jest super.
mat
jakież to nędzne i żałosne,kilkanaście lat budowaliśmy ten mały okręcik dla MW...a Niemcy w latach 30 potrafili zbudować kilka pancerników- budowa 1 trwała 2 lata...
wręcz bohaterstwo
"również w godzinach nocnych"
Adam
Pomału,pomału do przodu tylko uzbrojenie tego Ślązaka woła o pomstę do nieba,ten okręt będzie dobry do walki z motorówkami piratów i z niczym więcej
w
Dozbroić . Zbudowac jeszcze 6 szt. PILNIE. I wyposazyc wszystkie w 35mm KDA. Te 30 zdemntowac i sprzedac ze wzgledów logistycznych
olo
Spokojnie. Na pewno go uzbroją. Konieczne jest jednak przekazanie go marynarce bo okręt może już funkcjonować i można szkolić załogę. Przekazanie pozwoli też na zapłacenie stoczni. Okręt jak będzie w służbie spokojnie można projektować dozbrojenie. na pewno zostanie wykryte masę chorób wieku dziecięcego więc podczas ich usuwania można dodać dodatkowe elementy. Najważniejsze by wykorzystać zdobyte doświadczenia i na tej bazie albo budować kolejne poprawione jednostki lub coś nowego /mniejszego/.
kaka
Plywa, fajnie. To teraz trzeba wyslac te motorowke do UK, niech szybko zintegruja z tymi zabawkami ktore pokazali w Gdyni… sonar zop, torpedy, opl na CAMMach, RBSy. Chyba, ze sami damy rade przed koncem stulecia?
znawca
jest plus że ten okręt jest z przed lat !! pewnie ma grubszą blachę bo te nowe to z papieru !!
El
To jest praktycznie bezbronny okręt i chyba wszyscy o tym wiedzą. Dla nas euforia, bo po 20 latach budowy mamy w miarę przyzwoity okręt, niestety już wchodząc do służby wymaga modernizacji. Taka smutna prawda. Po co wypuszczać coś, co nie jest w stanie się obronić przed zwykłym śmigłowcem morskim? O korwecie już nie wspomnę.
Miszcz
Jeszcze z 4-6 takich, tylko uzbrojonych w broń rakietowa, i mamy już jakieś możliwości walki na Bałtyku
46
A gdzie camm, nsm, Tryton, poprad?
Szalom
Ja cię oświecę wesa. Co zmieni dozbrojenie jednego okrętu w kilka rakiet? Nic. Kompletnie nic. Do pełnienia funkcji dozorowca ma wszystko co potrzeba, aż w nadmiarze a na żadną wojnę jednego okrętu się nie wyśle bo zostanie zatopiony w kilkanaście minut bez względu na to ile rakiet byś tam nie upchnął. Nawet gdybyśmy mieli 5 takich okręcików i wszystkie w pełni wyposażone to i tak w razie "W" wykonają klasyczny manewr o historycznej nazwie : PLAN PEKING. Albo w ciągu godziny znajdą się pod wodą. Budować owszem. Powoli i spokojnie żeby nie utracić zdolności produkcyjnych. Powoli doposażać w różne pozyskane systemy, szkolić się i być gotowym na natychmiastowe opuszczenie okrętu w razie ogłoszenia alarmu. O ile nie wyjedzie wcześniej do UK.
OptymistaPl
A ja wam mówię, że będzie kontrakt na dwie lekkie fregaty, a wtedy dozbroją Ślązaka w takie same uzbrojenie i program Miecznik będzie zrealizowany... I to wg mnie całkiem dobra opcja
Napoleon
Nawet jakby go dozbroić to i tak będzie poniżej topowego LCS ergo wersja cywilna.
kaszubska łajba
Miejmy nadzieje ze jakies uzbrojenie dostanie w przyszlosci.
docent maciek lubicz
fajnie byloby zaczac kolejne, ale nasuwa sie pytanie czy polskie stocznie sa w stanie wybudowac kolejne? w koncu budowa trwala 20 lat. projekt na pewno nalezaloby nieco zmodernizowac, unowoczesnic o ile licencja na to pozwala. poza tym, czy linia produkcyjna jakas do tego istnieje? przez 20 lat budowy moglo sie wiele wydarzyc przeciez. rozumiem, ze budowa prototypu najdrozsza i kolejne powinny byc tansze. ktos policzyl ile kosztowalaby budowa kazdego kolejnego? jesli to ma sens to moze warto zbudowac kolejne i ten dozbroic?
Anty 50 C-cali przed 500+
ciekawe czy w Tym co wybrali Ci z najlepszej zmiany -( od 1989r)- w przetargu (przeciwnie jak OFERTA z Niemiec MEKO wybrana za czasu jednego etatowego doradcy Premierzy/prezydenci w tv.P)-jesta Taki drobiazg jak Link? znowu polecam klasyka. Andy Woodward. nowszy - przekazuje- przez Link-staremu i Ten "widzi" na konsoli uzbrojeniaczego Sam nie jest w stanie. inaczej: -BiedaMEKO patrolowiec gromadzi dane, myszkuje a OHP , jeden a jeszcze lepiej OBYDWA+kuterki z RBS15mk3 (z jeden? wszystkie...!?) w razie W salwa tym co mamy, bez uprzedzenia opromieniowaniem (czytaj radarami do obserwacji powierzni morza itp) , z daleka...takie sobie SF z sieci (iowego pola walki)
Polish blues
Fajna nazwa, teraz kolej na Poznaniaka ,Krakowiaka i Warszawiaka.
Hobbysta
W Polsce są trzy porty zdolne do przyjęcia takiego okrętu. Gdańsk i Gdynia (zupełnie bez sensu- Kaliningrad za blisko) oraz Świnoujście-Szczecin. Nie ma po co budować takich okrętów, które będą skazane tylko na jeden port.
wwwww
Piękna motorówka! A na serio - jeżeli nikt nie podejmie decyzji o dozbrojeniu Ślązaka do przynajmniej lekkiej korwety to uznam, że lepiej już chyba zatopić to, niż żeby pływało i robiło z siebie pośmiewisko. To tak jakby zrobić lotniskowiec, ale bez samolotów i cieszyć się, że mamy pływający pokład lotniczy.
werter
@SZACH-MAT.....pomysł może i fajny ale niestety diabeł jak zwykle tkwi w szegółach. Taki, nasz mini zespół, októw bojowych zatopiłby pojedynczy śmigłowiec strzelając do naszych okretów jak do kaczek....dlaczego? bo żaden ale to ŻADNEN nasz okręt nie ma obrony przeciwlotniczej z prawdziwego zdarzenia....ZERO RAKIET PLOT.....nie liczę Gromów na pokładach bo to żart.
eererr
o to święta ! to awizo vel ta kanonierka wejdzie w końcu do słuzby. dołożyć jej ze cztery zestawy z BM-21 i wtedy byłaby rakietowa
Sternik
@EUropa zastanów się! PO CO? Chcesz wypuścić jeden słabo uzbrojony okręt bez wsparcia przeciwko całej Flocie Bałtyckiej? Stuknij się w głowę. Dołożyć uzbrojenia zawsze można tylko to musi mieć jakiś cel i sens. Nieuzbrojonego przynajmniej nikt nie będzie atakował bo szkoda rakiet.