- Wiadomości
Macierewicz: Narew podstawą samodzielności polskiej armii. "Bardzo dobre" rokowania na przyszłość
Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz poinformował, że system Narew jest „poza rakietami” całościowo przygotowany przez polskie zakłady, w tym PIT-RADWAR. Zaznaczył, że pod uwagę brany jest zakup brytyjskich pocisków i uruchomienie zestawów Narew wcześniej, niż zostanie przeprowadzony transfer technologii pocisków SkyCeptor, transferowanych w ramach drugiego etapu programu Wisła. Minister odniósł się też pozytywnie do oferty offsetowej na pierwszy etap Wisły.

Szef MON Antoni Macierewicz podczas spotkania z dziennikarzami podkreślił, że poza pociskami rakietowymi wszystkie elementy systemu Narew są efektem prac polskiego przemysłu. Zwrócił uwagę, że prace podejmowane przez PIT-RADWAR i kooperantów dają szansę na uzyskanie dużego stopnia samodzielności, jeżeli chodzi o ten system rakietowy.
Mam wrażenie, iż sprawa Narwi jest mało obecna medialnie i w świadomości publicznej. A to jest poza rakietami całościowy system przez nas, że tak powiem przygotowany. Przez polskie zakłady, głównie PIT-RADWAR, ale nie tylko. Który w mojej ocenie rokuje bardzo dobrze na przyszłość. To są bardzo nowoczesne systemy kierowania tymi rakietami i mogą być podstawą do przynajmniej w dużym zakresie samodzielności, pełnej samodzielności polskiej armii, jeżeli chodzi o system rakietowy.
Pytany o szanse realizacji programu Narew z Brytyjczykami szef MON odpowiedział: „Absolutnie tak”. Podkreślił, że z Wielkiej Brytanii mają zostać zakupione tylko pociski, pozostałe elementy są przygotowane przez krajowy przemysł.
Brytyjskie byłyby tylko pociski, cała reszta jest już przygotowana. Bo na tym polega niezwykłość tej sytuacji, że PIT-RADWAR i związane z nim przedsiębiorstwa mają już ten cały system nie tylko opracowany, ale wręcz w bardzo dokładnych terminach przygotowany do realizacji.
W odpowiedzi na pytanie dziennikarza Defence24.pl minister przyznał, że rozpoczęcie realizacji programu zestawów przeciwlotniczych i przeciwrakietowych Narew jest możliwe jeszcze przed uzyskaniem zdolności produkcji pocisków SkyCeptor, przewidzianych do wprowadzenia w drugim etapie programu Wisła.
To zależy od czasu, to zależy od terminów. Wydaje się, że uruchomienie Narwi jest możliwe wcześniej, niż uzyskamy zdolność produkcji tych rakiet (SkyCeptor – red.) Jeżeli to się potwierdzi, to najwyżej te rakiety będą w dalszej perspektywie uzupełniały zakup brytyjski. Ale to nie jest przesądzone. (…) To jest rok 2021-22.
Antoni Macierewicz wysoko ocenił kompetencje inżynierów, pracujących w PIT-RADWAR nad programem Narew. Stwierdził, że w przyszłości efekty tych prac mogą również zostać wykorzystane w obronie powietrznej średniego zasięgu.
Co więcej tam są bardzo, no wybitnie zdolni młodzi polscy inżynierowie, którzy rokują olbrzymie perspektywy rozwojowe. (…) Nie ma powodu dla którego na przyszłość nie mamy mieć polskiego systemu kierowania, także w rakietach średniego zasięgu, nie tylko krótkiego. A takie możliwości ma w sposób oczywisty PIT-RADWAR.
O możliwości współpracy z Wielką Brytanią w związku z programem obrony powietrznej krótkiego zasięgu Narew szef MON informował też w niedawnym wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”. Pozyskanie pocisków CAMM/CAMM-ER, oferowanych przez Wielką Brytanię (producentem jest MBDA UK), bądź innych o podobnych parametrach mogłoby się przyczynić do szybszej realizacji programu Narew.
Innym z analizowanych przez MON wariantów było bowiem oparcie zestawów Narew o pociski SkyCeptor. Rozpoczęcie realizacji obrony powietrznej krótkiego zasięgu byłoby jednak w takiej sytuacji warunkowane podpisaniem umowy na drugi etap zestawu Wisła.
Czytaj więcej: MON potwierdza: Terminy Narwi „powiązane” z Wisłą
Memorandum podpisane w lipcu br. zakłada, że oferta rządowa (LOA) na drugą fazę programu obrony średniego zasięgu ma być przedstawiona Polsce do końca 2018 roku. Wpływ na drugą fazę Wisły może jednak wywrzeć przebieg wysiłków w celu integracji SkyCeptora, a także przebieg programu nowego radaru obrony powietrznej LTAMDS. Armia amerykańska szuka bowiem nowego radaru dla swoich zestawów przeciwlotniczych i przeciwrakietowych Patriot, które będą działały w sieciocentrycznym systemie obrony powietrznej „spiętym” IBCS. MON będzie przypuszczalnie dążyć do podjęcia ostatecznej decyzji po tym, jak wyboru dokonają Amerykanie.
Czytaj więcej: Kontrakty na przeciwlotniczy radar US Army. Trafi do Polski? [ANALIZA]
W innym wypadku wiązałoby się to z ryzykiem wzrostu kosztów i konieczności utrzymywania w linii rozwiązania odmiennego od używanego przez USA. Jednocześnie program Narew jest i tak opóźniony w stosunku do pierwotnego Planu Modernizacji Technicznej, a opisywane wyżej rozwiązanie oznaczałoby ryzyko dalszych przesunięć czasowych.
Czytaj więcej: IBCS połączy polską tarczę [WYWIAD]
Obrona powietrzna krótkiego zasięgu, w warstwie zapewnianej przez system Narew ma kluczowe znaczenie m.in. dla możliwości przyjęcia przez Polskę wojsk sojuszniczych. Może też przesądzać o skutecznym działaniu Wisły, biorąc pod uwagę ryzyko saturacji (zużycia) pocisków przechwytujących średniego zasięgu do zwalczania mniej ważnych celów, o ile nie będzie dostępny system krótkiego zasięgu o odpowiednich parametrach.
Czytaj więcej: DSEI 2017: Rozwiązania dla Narwi w Londynie. Debiut Land Ceptor [Defence24.pl TV]
Brytyjski przemysł (przede wszystkim spółka MBDA UK) oferuje Polsce pociski przeciwlotnicze CAMM/CAMM-ER w ramach modułowego systemu EMADS, zademonstrowanego podczas tegorocznych targów MSPO w Kielcach i DSEI w Londynie. Głównym elementem EMADS jest modułowa wyrzutnia, pozwalająca na odpalanie pocisków CAMM i CAMM-ER, jak i na integrację z różnymi systemami wykrywania i dowodzenia, wskazanymi przez użytkownika. Opcjonalnie elementy dowodzenia mogą zostać umieszczone wraz z głowicą optoelektroniczną na wyrzutni, dzięki czemu staje się autonomiczną jednostką ogniową obrony przeciwlotniczej.
Czytaj więcej: MSPO 2017: EMADS - europejska propozycja w programie Narew
W trakcie spotkania z dziennikarzami minister pytany był również o możliwość ewentualnego zerwania rozmów związanych z dostawą baterii Patriot w ramach programu Wisła. - W tej przestrzeni wszystko jest możliwe, ale dotychczasowe rozmowy, tak jak mi je przedstawiano ze strony PGZ na to nie wskazują. Ja bywałem sceptyczny wobec Raytheona, ale ostatnie relacje kolegów z PGZ są bardzo pozytywne, jeśli chodzi o zrealizowanie zadań offsetowych przez stronę Raytheon - odpowiedział.
Czytaj więcej: Macierewicz krytycznie o systemie zakupów. Narew z Brytyjczykami?
Na chwilę obecną resort obrony pozytywnie ocenia ofertę przedstawioną przez Raytheon 13 października. Antoni Macierewicz zaznaczył, że realizacja tej propozycji może okazać się istotnym impulsem rozwojowym dla przemysłu. - Ona daje polskiemu przemysłowi przysłowiowego kopa do przodu. Ona rzeczywiście daje duży potencjał technologiczny, rozwojowy dla polskiego przemysłu - podkreślił minister.
W pierwszej fazie programu obrony powietrznej średniego zasięgu Polska zamierza pozyskać dwie baterie Patriot (cztery zestawy) z istniejącymi radarami w konfiguracji PAC-3+ zintegrowane z systemem zarządzania obroną powietrzną IBCS, uzbrojone w pociski PAC-3 MSE.
Szef MON Antoni Macierewicz poinformował jednak 25 września o otrzymaniu od Raytheon oferty przyspieszonych dostaw zestawów Patriot. Miałyby one zostać dostarczone z systemem dowodzenia dostarczonym przez Raytheon w roli rozwiązania przejściowego. 22 października, już po złożeniu oferty offsetowej szef MON poinformował "Liczymy na to, że baterie będą dostarczone w roku 2019".
Na razie nie wiadomo, czy strona polska podjęła decyzję o przyjęciu bądź odrzuceniu tej propozycji. W wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Antoni Macierewicz stwierdził, że stosowna decyzja powinna zostać podjęta w ciągu miesiąca. Podkreślił, że obejmuje ona "możliwość posiłkowania się dotychczasową konstrukcją" zestawu przeciwrakietowego i przeciwlotniczego Patriot do czasu aż system IBCS stanie się dostępny. Szef MON zwrócił uwagę na utrzymanie założenia wdrożenia systemu IBCS równolegle z armią amerykańską (w ramach specjalnej procedury yockey waiver, na którą Polska otrzymała już wcześniej zgodę), jak i wprowadzenia tego systemu w ramach jednej ceny, bez zwiększania kosztu baterii pozyskiwanych w I etapie programu Wisła.
Z kolei jeszcze we wrześniu w odpowiedzi na pytanie dziennikarza Defence24.pl minister zaznaczył, że podpisanie umowy offsetowej na pierwszy etap odbędzie się zgodnie z warunkami formułowanymi przez stronę polską od początku (niezależnie od przyjęcia bądź odrzucenia oferty przyspieszonych dostaw), jeżeli chodzi o pierwszy etap programu Wisła.