Reklama

Siły zbrojne

M72 strzeliło po raz pierwszy

Autor. Centrum Szkolenia WOT

7 września 2023 roku na poligonie w Toruniu Centrum Szkolenia Wojsk Obrony Terytorialnej przeprowadziło pierwsze w Polsce strzelanie bojowe z nowego granatnika M72. Przygotowane szkolenie zakończyło dotychczasowy etap nauki instruktorów tych granatników. W strzelaniu udział wzięło kilkudziesięciu Terytorialsów z różnych Brygad OT z rejonu całego kraju.

Reklama

Granatnik M72 EC MK1 to jedna z najnowszych wersji z rodziny lekkich granatników jednorazowych M-72 LAW (Light Anti-tank Weapon). M72 jest przeznaczony do zwalczania wszelkiego rodzaju wozów bojowych, w tym do niszczenia ciężkich pojazdów opancerzonych, takich jak czołgi.

Reklama

Strzelania bojową wersją granatnika M72 kończą pierwszy etap wdrażania nowej broni do Sił Zbrojnych. Główną rolę odegrało w tym procesie Centrum Szkolenia WOT w Toruniu, przygotowując instruktorów do dalszego szkolenia, a także zapewniając całe oprzyrządowania systemu szkolenia – podkreśla Dowódca terytorialsów gen. dyw. Maciej Klisz i dodaje - Należy również wspomnieć, że granatnik M72 będzie wypierał wysłużone granatniki RPG-7, efektywnie uzupełniając system ognia przeciwpancernego w Wojskach Obrony Terytorialnej. Dodatkowo, nowoczesna konstrukcja pozwala na prowadzenie szkolenia z wykorzystaniem tzw. wkładki, zdecydowanie zwiększając jego efektywność oraz przede wszystkim liczbę szkolonych żołnierzy. Kolejny raz WOT dostarcza nową jakość do Sił Zbrojnych, efektywnie zwiększając potencjał Wojska Polskiego.

Czytaj też

Komendant Centrum Szkolenia WOT w Toruniu, płk Edward Chyła zaznacza zaś, że Centrum Szkolenia WOT zostało wyróżnione, jako pierwsza w Polsce jednostka wojskowa, w której realizowane jest strzelanie bojowe z nowoczesnych granatników M-72. W dotychczasowych szkoleniach instruktorów tychże granatników, udział wzięło już kilkudziesięciu terytorialsów z całego kraju. Granatnik M-72 jest to broń niezwykle podręczna, niezawodna, a także dopasowana do obecnego pola walki. Już niebawem rozpoczniemy kolejne kursy dla przyszłych instruktorów, którzy po ich zakończeniu wrócą do swoich macierzystych brygad przekazywać dalej zdobytą wiedzę i doświadczenie.

Reklama

Na początku lipca ubiegłego roku decyzją Ministra Obrony Narodowej Mariusza Błaszczaka podpisano z norweską firmą Nammo Raufoss AS umowę na zakup kilkunastu tysięcy jednorazowych granatników przeciwpancernych. Przedmiotem umowy była dostawa lekkich granatników jednorazowych M72 EC MK1 wraz z pakietem logistycznym (zestaw narzędzi i oprzyrządowanie przeznaczone do obsługiwania technicznego sprzętu).

Strzelałam już wersją ćwiczebną M72, jednak uważam że doświadczenie strzelania bojowego nowym granatnikiem jest niezastąpione, a zarówno norwescy instruktorzy jak i kadra szkoleniowa Centrum Szkolenia Wojsk Obrony Terytorialnej doskonale nas do tego przygotowała. W swojej dotychczasowej służbie miałam okazję pracować także na RPG-7, jednakże granatnik M72 jest zdecydowanie lżejszy, ergonomiczny i modułowy. Jestem pod dużym wrażeniem działania tej broni, a także przekonana, że doskonale sprawdzi się do działania w sekcjach lekkiej piechoty - mówi uczestniczka kursu, żołnierz 3. Podkarpackiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej.

Autor. Centrum Szkolenia WOT

Jednostrzałowy granatnik M72 EC MK1 jest wykonany m.in. z włókna węglowego, z nową głowicą kumulacyjną, wyposażoną w nowy zapalnik z podwójnym zabezpieczeniem oraz samolikwidatorem aktywującym się w przypadku chybienia w cel. Granatnik dodatkowo posiada szynę picatinny, która umożliwia strzelającemu montaż dodatkowych przyrządów obserwacyjno-celowniczych.

Granatnik M72 był jednym z kilku proponowanych w programie Grot systemów tej klasy. Nowoczesne granatniki zdolne do niszczenia celów opancerzonych to oręż, którego polskiej armii brakuje od dziesięcioleci, a który można było stosunkowo niedrogo wdrożyć do linii już dawno temu i to wraz z przeszczepieniem produkcji do Polski.

Źródło: Komunikat prasowy WOT

Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. Był czas_3 dekady

    Na MSPO 2023 pokazano modele koncepcyjne wielorazowego granatnika RPG-24 HAMMER i jednorazowego Dzierzba. Zapowiadają się interesująco. Czy wojsko będzie nimi zainteresowane gdy już zostaną dopracowane?

    1. Davien3

      Dzierzba raczej nie bo to taki M72 czy minimalnie lepszy RPG-75 natomiast RPG-24 moze byc ale musza go jeszcze doptracowac i przede wszystkim zwiekszyc penetracje bo te 400mm RHA wyglada dośc kiepsko

  2. Extern.

    Super, fajnie. Tyle że chyba coś nie tak ze stwierdzeniem że lekki nieetatowy granatnik M-72, który w innych armiach NATO jest brany przez dowolnych żołnierzy do plecaka prawie jak granaty, czyli kto chce i ile uniesie, ma u nas zastąpić cięższą zespołową broń jaką w naszej armii jest granatnik RPG-7. Wyraźnie przecież widać że potrzebny nam jest jeszcze drugi rodzaj granatnika, znacznie cięższy i o większych możliwościach oczywiście. Inaczej drużyny piechoty nie będą mogły nawiązać realnej walki z czołgami.

    1. Prezes Polski

      Z tekstu to nie wynika, że ma zastąpić rpg7. Do obsługi tej broni powinno być przeszkolonych 100% żołnierzy. M72 powinien być przydzielany w zależności od potrzeb. Natomiast operator rpg7, jeden na drużynę, powinien mieć inna broń. Gdybym ja miał decydować, byłby to Carl Gustaw albo podobny system, choć liczę trochę na Pirata. Spiker i javin będą prawdopodobnie za drogie z żeby wyposażyć piechotę całkowicie. Szkoda mi też rpg7. Swego czasu zrezygnowano z produkcji nowych typów pocisków do nich a to przecież tani sposób na wzmocnienie obrony ppanc. Pytanie co z rpg76. Podobno rozważane jest wznowienie produkcji. To byłaby świetna wiadomość, bo to tania, lekka, poręczna broń.

    2. Davien3

      @Prezes ty na serio chcesz granatnik ppanc zastapic Piratem? Równie dobrze mogłbys tam dac Spike czy Javelny waga podobna a skutecznosc kilka razy wieksza.

  3. Seb66

    Z przekąsem stwierdzam z obserwacji, ze dawno temu Mesko oferowało produkcję w Polsce wcześniejszej wersji M72. A zakłady Works w Niewiadowie produkcję RPG75. Ale MON jak wiadomo lubi "pilne zakupy zagraniczne"! I gdy najpierw się NIE SPIESZY z niczym, to potem nagle dokonuje zakupów zagranicznych w ramach "pilnej potrzeby operacyjnej'! Ciekawe, czy tak "pilnie" kupują ci sami "fachowcy" którzy przedtem się TAK NIE spieszyli? Ktoś wie?

  4. SAS

    Można było wdrożyć, ale tak się nie stało, kiedy Rosjanie równie dobrze mogli przekroczyć inną granicę. Czemu nie wdrożono? Nie wiadomo.