Reklama

Siły zbrojne

Litwa odbiera nowe moździerze

Autor. Litewskie Ministerstwo Obrony

Litewskie ministerstwo obrony poinformowało o odebraniu pierwszej partii ciągnionych moździerzy EXPAL 120-MX2-SM zamówionych w listopadzie 2022 roku. Pozostałe egzemplarze zostaną dostarczone za kilka miesięcy.

Reklama

Zgodnie z kontraktem dostawa pierwszej partii miała zostać zrealizowana do końca roku 2023, zaś całość zamówienia ma dotrzeć na Litwę do lata 2024 roku. Wartość umowy określono na około 9,2 mln euro, a jej podpisanie było efektm przeprowadzonej analizy, w której hiszpańska konstrukcja została wybrana ze względu na cenę. Pozyskanie przez Litwę nieokreślonej liczby holowanych moździerzy kal. 120 mm pozwoli na zastąpienie postsowieckich M38/43 oraz 2B11, których część (jak nie większość) trafiła na Ukrainę. Dodatkowo zwiększy to zdolności litewskich sił zbrojnych z racji na większy zasięg rażenia celów (8 km) względem wspomnianych M38/43 (5,7 km) oraz 2B11 na(7,2 km). Pozyskanie nowej konstrukcji pozwoli na unowocześnienie wyposażenia jednostek wsparcia oraz pozwoli na większą unifikację sprzętu w ramach NATO.

Reklama
Reklama

Jest to kolejna dostawa uzbrojenia do litewskiej armii, jaka miała miejsce w ostatnim czasie. Najpewniej w tym samym okresie, co wspomniane hiszpańskie moździerze, odbierane były także wielozadaniowe opancerzone pojazdy JLTV, które niewykluczone będą mogły pełnić funkcję m.in. ciągnika dla opisywanego systemu uzbrojenia. Wydarzenia te stanowią kolejne cegiełki w procesie modernizacji litewskiej armii, która jak na swoje możliwości wykonuje to zdanie sprawnie. W ostatnich miesiącach na jej potrzeby zakupiono m.in. systemy OPL NASAMS, samochody ciężarowe Zetros oraz Arocs, dodatkowe naramienne wyrzutnie pocisków Grom, a zapewne niedługo kolejne kołowe bojowe wozy piechoty Boxer.

Czytaj też

Moździerze ciągnione EXPAL 120 MX2-SM.
Moździerze ciągnione EXPAL 120 MX2-SM.
Autor. Lithuanian MOD/X
Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. Seb66

    Patrząc na te moździerze u nas widziałbym raczej coś "ala" izraelski SPEAR2 taki np. na Humvee. lekki wysoce mobilny i w pełni sieciocentryczny. Dla WOT, wojsk pow-des i górskich. Z mobilnością terenową lepszą niż ciągnik tego moździerza na przyczepce, ale parametrach ogniowych niemal naszego Raka!

  2. rwd

    Od dawna mówię, że moździerze holowane 120 mm są niezbędne w WP. Każdy batalion powinien mieć swoją baterię moździerzy podczepionych do Jelczy. Takie czasy, że musimy się uczyć od Litwinów.

  3. staryPolak

    to wygląda na prosta i tanią konstrukcje. może i nasi powinni pomyślec o czyms takim obok Raka

    1. Chyżwar

      O czymś takim niekoniecznie. Ale nad M-81 z Tarnowa ożenionym z podwoziem LPU warto by było się pochylić. Oczywiście pod warunkiem uruchomienia produkcji amunicji o kalibrze 81 mm w kraju. Na LPU da się też posadzić 98 albo 120 mm. Tyle, że 98 to w NATO nietypowy kaliber. Odpowiedniego moździerza 120mm nie mamy. Być może nawet ten hiszpański by się do LPU nadał. A wtedy byłaby fajna broń wsparcia choćby dla 25 Brygady Kawalerii Powietrznej.

    2. Pucin:)

      @staryPolak - polecam artykuł co powinna kupić WP zamiast M120 Rak - D24 - Ciężki moździerz Ragnarok na przyczepce - 24.02.203r.

    3. Odyseus

      jasne że tak , jeden Rak to pewnie koszt i czas produkcji setki albo i jeszcze lepiej takich , ale u Nas musi być wszystko samobieżne bo taka w Polsce panuje nowomoda ...jak i z artylerią ... inne kraje z prawdziwymi armiami i doświadczeniem wojennym jakoś cały czas produkują holowane bo wiedzą że liczy się ilość i nie wszędzie samobiegi są potrzebne a u nas sami 'specjaliści" bo co tam inni wiedzą ... ;)

  4. rosyjskaRuletkaTrwa

    Takie maja być. TANIE ale dużo. Litwa to od centrum to 150 km a prędkość czołgu to ponad 60 km/h.