Reklama

Geopolityka

Libia: tureckie rakiety nadlatują z morza

Fot. Mass Communication Specialist 2nd Class Johansen Laurel/U.S. Navy
Fot. Mass Communication Specialist 2nd Class Johansen Laurel/U.S. Navy

Jeden z okrętów tureckiej marynarki wojennej - zmodernizowana fregata Oliver Hazard Perry - znajdująca się u wybrzeża Libii wystrzeliła przeciwlotniczy pocisk rakietowy, który następnie upadł na terytorium tego państwa

Wydarzenie to zostało udokumentowane na kilku materiałach wideo zamieszczonych w mediach społecznościowych, między innymi na wideo nagranym na plaży na północ od miasta Sabrata (ok. 55 kilometrów od Trypolisu w północno-zachodniej Libii) na obszarze pod kontrolą sił gen. Haftara. Widać na nim znajdującą się kilka kilometrów od libijskiego wybrzeża turecką fregatę rakietową typu G (zmodernizowany Oliver Hazard Perry), która miała wystrzelić co najmniej jeden pociski rakietowy.

Według części źródeł, miał on zostać skutecznie strącony przez nieujawniony system obrony powietrznej należący do rebeliantów na południe od miasta Al-Ajaylat. Według innych źródeł pocisk przeciwlotniczy miał spaść po próbie nieudanego przechwycenia i neutralizacji celu. Pojawiają się również sprzeczne informacje na temat tego, co było celem tureckiego okrętu — bezzałogowiec czy cel naziemny.

W tym samym czasie GNA poinformowało o strąceniu w tym samym regionie, należącego do LNA bezzałogowego statku powietrznego klasy MALE typu Wing Loong, który został dostarczony przez Zjednoczone Emiraty Arabskie. Może to sugerować, że turecka marynarka wojenna wystrzeliła więcej niż jeden pocisk, z których co najmniej jeden dosięgnął celu, którym był rebeliancki bezzałogowiec.

Na materiałach zdjęciowych opublikowanych na Twitterze widać rozbity na ziemi morski rakietowy pocisk przeciwlotniczy RIM-66E Standard Missile 1 (SM-1) Medium Range Blocks VI/VIA/VIB. Pocisk ten stanowi ostatnią wersję rozwojową pocisków rodziny SM-1, która została opracowana w 1983 i trafiła na uzbrojenie fregat rakietowych typu Oliver Hazard Perry używanych przez USA i jej sojuszników. System ten został wycofany ze służby w U.S. Navy w 2003 roku, jednak jest nadal używany na okrętach tego typu przez sojusznicze marynarki wojenne, w tym Turcję. 

Na stanie Türk Deniz Kuvvetleri, czyli tureckiej marynarki wojennej znajduje się obecnie 8 fregat rakietowych typu G, czyli zmodernizowanych ex-amerykańskich typu Oliver Hazard Perry przekazanych w 1997 roku. Podobne rakiety Standard SM-1 stanowią uzbrojenie polskich fregat Oliver Hazard Perry, czyli ORP „Gen. K. Pułaski” (od 2000 r.) i ORP „Gen. T. Kościuszko” (od 2002 r.) pełniących obecnie służbę w Marynarce Wojennej RP.

Reklama

Komentarze (9)

  1. Ginawa

    "Podobne rakiety Standard SM-1 stanowią uzbrojenie polskich fregat" - czy to znaczy, że mamy wiecej niz 2 (dwie) rakiety ?

  2. Milutki

    ZEA wspierają Haftara bo chcą w Libii wojny, biedy i zacofania co dyktator Haftar by im zapewnił razem z usłużnością. Turcja natomiast chce budować Lubię jako kraj silny i samodzielny tak jak wszyscy inni sojusznicy Turcji, przy pomocy Turcji budują pokój, siłę i niezależność.

    1. klaun-szyderca

      A skąd te teorie o Haftarze ? Jak dotąd miał jaja żeby postawić się jednocześnie Putinowi i Erdoganowi w Moskwie, więc bardzo wątpię żeby akurat ZEA były w stanie go kontrolować, a tym bardziej po zakończeniu wojny (o ile wygra). Ale jak masz jakieś ciekawe informacje na ten temat, to podlinkuj...

    2. Milutki

      Haftar dostaje wsparcie militarne i finansowe od ZEA , to jest sprawa oczywista. Haftar zapewnia ZEA że Arabowie w Libii nie będą mieli demokracji i dobrobytu, w ten sposób Arabowie w Zatoce Perskiej nie bedą mieli wzorca do naśladowania i będą godzić się na rządy dotychczasowych emirów.

    3. Manolis

      Jesteś idiotom....tyle w komentar,u

  3. easyrider

    No i co kto Turkom zrobi? Słaba Francja zajęta swoimi wewnętrznymi problemami? Tak się gra jak przeciwnik pozwala. A NATO? Patrz: dylematy ekologiczne Bundeswehry.

    1. Wd40

      Gdyby o sile armii decydowali tylko hejtero- analitycy.....hahahahA.Tylko słabość można próbować ukryć pod płaszczykiem defilad i półprawd medialnych.Co jest naprawdę istotne - jest ściśle tajne.

    2. Milutki

      A kto i jak powstrzymać ZEA. Niech wpierw powstrzymać ZEA i wtedy idzie do Turcji stawiać żądania

  4. ciekawy

    czyli wartość naszych pocisków równa temu co leży na gruncie u Libijczyków

    1. michalspajder

      Tak samo jak wartosc ich nosicieli w PMW, wartosc naszych OP, wartosc ORP Slazak, wartosc ORP Kaszub (juz zaniedlugo do wycofania zapewne), wartosc naszych MiG29, wartosc naszych Su22, wartosc naszych T72, wartosc naszych BWP1, wartosc naszych Mi2, wartosc naszych Os, New, Weg, Kubow, wartosc naszych Malutkich z pulku przeciwpancernego, zaniedlugo wartosc naszych PT91 tez do powyzszych wartosci dolaczy.Rozbolala mnie glowa od pisania o tych "wartosciach"... Jesli cos pominalem, prosze dodac (zaznaczam, ze na indywidualnym ekwipunku WP sie nie znam az tyle, ale byloby co wymienic tez-tyle ze to juz zbyt duzo jak na jeden wpis:-(((

    2. Darek S.

      Dotyczy to 90 % sprzętu, który mamy w wystarczającej ilości.

    3. menel z Łodzi

      Są stare zabawki jest pretekst by udawać silnych, zwartych i gotowych. Kasa leci. A efektów szkoleniowych nie ma bo wiecie, sprzęt stary. Posowiecki i ideologicznie niesłuszny.

  5. dim

    Znacznie istotniejsze jest w tej informacji, że tureckie siły zbrojne jawnie włączają się tym ostrzałem w libijską wojnę domową.

  6. 12345

    Turcy sami proszą się o zagładę ich narodu.

  7. Marek1

    Jak za emiracką kasę LNA dostanie parę szt. nawet starszych syst. p.okrętowych, to skończy się rumakowanie tureckiej marynarki. Oby jak najszybciej ...

  8. Bosmanz Pucka

    SM1? Czyli mamy 2niezbyt uzbrojenine okręty

  9. BUBA

    A potem EU POMOCY

Reklama