Tak zwane kostne przewodzenie dźwięku, czyli możliwość słyszenia wibracji przenoszonych nie tylko przez powietrze trafiające do ucha, ale również przez kości czaszki, jest dobrze znane i było zbadane już w XVII wieku. Beethoven korzystał z przyłożonego do fortepianu metalowego pręta trzymanego w zębach aby „słyszeć” muzykę mimo utraty tego zmysłu. Od tego czasu technologię przewodzenia wibracji znacznie udoskonalono. W 2013 roku została ona wykorzystana w budowie multimedialnych okularów Google Glass, które używają przekaźnika umieszczonego w pobliżu ucha użytkownika.
Koncern BAE Systems rozpoczął natomiast prace nad udoskonaleniem tej technologii do zastosowań w wojskowych środkach łączności. Lekkie, wbudowane w hełm żołnierza urządzenie ma umożliwiać, dzięki kostnemu przewodzeniu dźwięku, komunikację której nie zakłóci hałas, wystrzały i głosy osób postronnych. Jest to szczególnie istotne gdy żołnierz używa zatyczek czy słuchawek mających chronić słuch przed uszkodzeniem podczas strzelania czy detonacji ładunków wybuchowych. Komunikator ma się charakteryzować niewielką masą i rozmiarami (może być wielkości monety).
Koncern BAE Systems chce wykorzystać maksymalną możliwą ilość dostępnych „z półki” komponentów w celu przyśpieszenia wdrożenia systemu. Zainteresowanie tym projektem wyraziła już British Army. Demonstrator technologii ma zostać zaprezentowany przez kocern BAE Systems podczas nadchodzących targów Defence and Security Equipment International w Londynie, a więc jeszcze we wrześniu.
Polska myśl techniczna
Polska a raczej Kalifat Lachstanu kupi to w 2038r. ale wcześniej zleci własnemu przemysłowi opracowanie tego systemu i po 15 latach zleci przetarg.
As
O dialogu technicznym nie wspominając...