Reklama

Siły zbrojne

Koreańskie bomby szybujące dla polskich FA-50 [NEWS DEFENCE24]

Koreańska bomba KGGB
Bomba KGGB
Autor. Maciej Szopa/Defence24

Agencja Uzbrojenia prowadzi postępowanie mające na celu pozyskanie kilku typów uzbrojenia dla lekkich samolotów bojowych FA-50. Jednym z nich są koreańskie kierowane bomby szybujące KGGB – dowiedział się portal Defence24.pl.

„Obecnie Agencja Uzbrojenia prowadzi postępowania w celu pozyskania lotniczych zestawów bomb kierowanych (KGGB - Korean GPS Guided Bomb)” – czytamy w odpowiedzi na nasze pytania. Deklarowany zasięg rażenia tego uzbrojenia to nawet 104 km. Pojawienia się ich w arsenale FA-50 będzie równoznaczne z radykalnym zwiększeniem możliwości rażenia celów naziemnych i nawodnych przez ten samolot. Atak przy ich pomocy będzie mógł być prowadzony także z relatywnie bezpiecznej odległości od nieprzyjacielskich środków przeciwlotniczych.

Oprócz tego prowadzone są też postępowania na zakup „kierowanych pocisków rakietowych klasy powietrze – powietrze krótkiego zasięgu AIM-9L, a także leasingu pocisków rakietowych klasy powietrze – powietrze krótkiego zasięgu AIM-9P”. Te ostatnie miałyby być leasingowane do czasu zintegrowania z FA-50 i wdrożenia do służby najnowszej wersji Sidewindera – AIM-9X. Zakup starszych wersji AIM-9 jest potrzebny ze względu na to, że obecnie posiadane przez Polskę wersja FA-50GF została zintegrowana z licznymi starszymi wersjami tego pocisku, ale jak dotychczas jeszcze nie z wersją X. Integracja ta ma zostać przeprowadzona na FA-50PL.

Czytaj też

Z kolei w kwestii pocisków powietrze-powietrze średniego zasięgu jak na razie bez zmian. „W kwestii pocisków rodziny AIM-120 AMRAAM wykonawca umowy na dostawę systemu uzbrojenia FA-50, tj. KAI wraz ze swoimi podwykonawcami, tj. Lockheed Martin i Raytheon, pracuje nad studium wykonalności - od jego rezultatów uzależnione będzie uruchomienie właściwego postępowania na integrację samolotów FA-50 z tym rodzajem pocisków” – czytamy w odpowiedzi AU.

Jednocześnie Agencja przypomniała i po raz kolejny potwierdziła, że FA-50 może wykorzystywać amunicję zakupioną do F-16, w tym kierowane pociski rakietowe AGM-65 Maverick, bomby klasyczne Mk- 82 i bomby szybujące GBU-38/B JDAM. Niewykluczone są kolejne decyzje zakupowe.

Reklama
Reklama

Komentarze (15)

  1. ALBERTk

    Dlaczego oni upierają się na amerykanskie uzbrojenie? Przecież MBDA oferuje świetne i lepsze konstrukcje jak np Meteor. O co tu chodzi? Dlaczego upieracie się przy Amraam?

    1. yy

      Bo kupuje się tam gdzie leży nasz interes polityczny. Jak będzie u nas kilkanaście tysięcy Francuzów gotowych walczyć z ruskimi to możemy u nich robić zakupy.

  2. Chyżwar

    To akurat dobra wiadomość. KGGB prócz tego, że lata dość daleko ma jeszcze ładunek o słusznej wadze. Pytanie jest jednak takie, czemu sami nie produkujemy podobnych zabawek? Przecież opracowanie odpowiedniego zestawu do Mk 82 nie jest to specjalnie wielkie halo, tylko coś, czym spokojnie mogłoby się zająć chociażby WB. Można by też wznowić produkcję ZK-300 albo LBKas-250 dostosowując je do zachodnich zamków i dodając odpowiednie skrzydełka.

    1. Szwejk85/87

      O to właśnie chodzi ! Trzeba pamiętać o rodzimym przemyśle. Z każdej złotówki wydanej w kraju kilkadziesiąt groszy wraca do budżetu.

    2. Davien3

      Chyzwar i co z tego że wznowisz produkcje tych bomb jak nie podwiesisz ich pod zaden nasz saolot poza Su-22 i MiG-29 bo nie będą zintegrowane. A tym bardziej w wersji ala KGGB gdzie nie wystarcza same skrzydełka

    3. Wuc Naczelny

      "Pytanie jest jednak takie, czemu sami nie produkujemy podobnych zabawek?" Ponieważ nie przeprowadzono dekoomunizacji w zbrojeniówce oraz dlatego że przetargi są ustawiane podczas 'dialogu technicznego'. Stworzono przepis na najbardziej nieefektywną gałąź gospodrki i na wykorzystanie tej gałęzi zmusili nas sowieci.

  3. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Pytanie, ile kupią? Bo tak naprawdę potrzebna jest licencja produkcyjna - z prawem rozwoju i eksportu. I KONIECZNIE z naprowadzaniem półaktywnym, zwłaszcza na cele mobilne. Bo GPS to niestety skuteczne zakłócanie, a inercyjne - to już dużo za mało.

  4. Szwejk85/87

    Przecież takie skrzydlate nakładki na zwykłe bomby, może zrobić WB, tylko trzeba od nich kupić ! Koreańczycy są spoko, ale w kraju też mamy przemysł zbrojeniowy !

    1. ALBERTk

      Nikt w Polsce nie oferuje takiego czegoś. A wojsko już nie może czekać, FA50 muszą już w końcu zostać dozbrojone jak należy. Zmarnowano 2 lata na puste gadanie.

    2. Chyżwar

      Pełna zgoda. Ale trzeba jeszcze produkować bomby o odpowiednim wagomiarze.

    3. Davien3

      I co z tego że WB zrobi jakieś prymitywne nakłądki na bomby jak z niczym takiej bomby nie zintegrujesz?

  5. KrzysiekS

    Może się mylę ale dla tych co chcą opracowania podobnej bomby. Jak już ja opracujecie (bo to wbrew pozorom nie polega tylko na doczepieniu skrzydełek) to z czym zintegrujecie bo zgoda zależy wyłącznie od producenta samolotu (ewentualnie rządu danego kraju). Oczywiście jest to wszystko możliwe tylko to niemałe pieniądze i dla własnych potrzeb zbyt kosztowne.

    1. Davien3

      Jak to z czym zintegrują? Z Iskrą lub z Bryzą:)))

  6. Edmund

    Chińczycy właśnie przetestowali z sukcesem prototyp nowego silnika rakietowego który uwaga i to nie jest sci-fi może działać w powietrzu i pod wodą. W powietrzu zapewnia prędkość 5 mach, a pod wodą 3 mach. Może on stać się podstawą nowej generacji pocisków / torped i dronów.

    1. Patryk.

      Pod wodą 3 Mach? To znaczy w wodzie 3 Mach? Chyba wywołałby tsunami.

    2. Chyżwar

      Różni ludzie testowali różne rzeczy. Na przykład dawno temu na Zachodzie przetestowano odrzutowy samolot wielkości myśliwca, który mógł wylądować na wodzie. Zmienić się w łódź podwodną. A potem wynurzyć się i wystartować z powierzchni wody.

    3. Davien3

      @Edmund pod wodą to zanim osiągnie te Ma3 to dawno padnie Woda jest troche bardziej gesta od powietrza:))

  7. Davien3

    Ciekawe ze chca leasingować archaiczne AIM-9P niezdolne do atakowania celów inaczej niż z tylnej półsfery No i od kogo chcą kupić równie stare AIM-9L nieprodukowane od dekad.

    1. Rusmongol

      No i przecież maverick z naszych f16 nie można używać w fa50...

  8. Starszy Nadszyszkownik Sztabowy

    Niech pogadają z Koreą o zintegrowaniu z FA-50 rakiet krótkiego zasięgu AIM-132 ASRAAM Block 6 ( zasięg około 30 - 50 km ). który nie podlega ograniczeniom Przepisów Międzynarodowego Handlu Bronią (ITAR).

  9. nyx

    Dobrze że coś kupują... mam nadzieję że uda się też kupić AIM-120, albo chociaż Meteory... choć wydaje mi się że to kupowanie uzbrojenia do FA-50 to bardziej pod naciskiem opinii publicznej... gdzieś czytałem że same mastery nie wystarczają by ogarnąć szkolenie pilotów dla F-16 i F-35. Jeżeli to prawda to zakup FA-50 jest podyktowany raczej względami szkoleniowymi, niż bojowymi. Ale gdyby dodać odpowiednie uzbrojenie to zyskuje się także potencjał obronny. Kolejne eskadry to powinny być już raczej F15, EF, a słuchając tego co mówi Trump o NATO, Grenlandii i Kanadzie, to raczej wybrałbym EF.

    1. XXL

      Tak. ? Czyli do szkolenia na 48 F-16 i 2 F-35 potrzebujemy 32 Orliki, 16 Masterow i 48 FA 50. ? Znasz jakąś inną armię, która ma takie proporcje. ?

    2. Szwejk85/87

      Nie ma problemu, Fafików można dokupić następną porcję a te pierwsze dwanaście wysłać do Dęblina i szkolić, szkolić i jeszcze raz szkolić. A poza tym nie każdy kto zda do Dęblina da radę F35 i F16, szkoda marnować potencjał chętnych, niech latają na Fafikach....

    3. Chyżwar

      Nie chociażby Meteory ale Meteory zamiast AIM-120. Silnik w Meteorze pracuje dłużej niż w AIM-120. Skutek jest taki, że wrażemu samolotowi trudniej jest uniknąć tej rakiety. Powinniśmy sobie je kupić także do F-35.

  10. Dudley

    To nie koreańskie bomby powinny być uzbrojeniem Fafików, ale polskie. Chyba można zlecić opracowanie takiej konstrukcji choćby WB, jakiegoś Instytutu i WAT. Czy to jest poza zasięgiem naszej kadry inżynierskiej?

  11. XXL

    Czyli FA50 miały być takie prawie F-16, a okazało się, że będą to takie prawie SU-22. Oj ktoś niezła sumkę musiał przy tej transakcji przytulić.

  12. radziomb

    czy kupimy do fafików te małe rakiety (prawie) hipersoniczne ? tj 2,5 Macha, z zasiegiem 200..300km ? No i nie oszukujmy sie na zwykłe rakiety manewrujące i drony stara, tańsza, rakieta Sidewinder 9 spokojnie wystarczy skoro Ukraińcy zestrzeliwują je nawet z rakiet Sowieckich R73. A nowopozyskane Ukraińskie F16 z działka 20mm zestrzeliwuje rakiety manewrujące bo one maja prędkośc ok 0,6Ma, czy 600,700km/h)

    1. Pucin:)

      @radziomb - A Fafik też ma działko i co ty na to?! :)

    2. Davien3

      @radziomb a jakie to pociski hipersoniczne przenosi FA-50? Bo z tego co wiadomo to żadne No i ciekawe skąd chca wziąść stare AIM-9L jak nikt tych nieprodukowanych od dawna rakiet nie sprzedaje. Aha AIM-9P poza wersjami P-4/5 to archaiczna rakieta nadająca się tylko do ataków na cele z tylnej półsfery

    3. Pucin:)

      @radziomb - A Fafik też ma DZIAŁKO (podobno bez amunicji bo się wypstrykała) i co ty na to!!?? :)

  13. doc_doc

    Czy do obiektów nawodnych można celować przy pomocy GPS ??? Chyba, że są to platformy bez zagłuszaczy...

    1. Davien3

      Nie nie mozna bomby KGGB moga zwalczac wyłacznie cele stacjonarne o znanych koordynatach, nic innego. To taka koreańska wersja amerykańskich JDAM

  14. Paweł P.

    Magic.

  15. Opornik

    Myślę, że jesteśmy chyba w stanie technologicznie ogarnąć dokładany system szybujący dla bomb lotniczych coś na wzór tego co zrobili Rosjanie. Na pewno obniżyło by to koszty zakupu gotowych bomb

Reklama