Siły zbrojne
Korea: F-15 odpala "zabójcę bunkrów"
Siły Powietrzne Republiki Korei przeprowadziły próbne strzelanie pociskiem manewrującym powietrze-ziemia Taurus KEPD 350.
Jak donoszą agencje, strzelanie przeprowadzono z myśliwca F-15K do celu odległego o około 400 km. Na zamieszczonym nagraniu wyraźnie widać, że pocisk precyzyjnie trafił w cel. Była to pierwsza podobna próba od siedmiu lat.
Great footage of Taurus from a recent South Korean test launch.
— Fabian Hoffmann (@FRHoffmann1) October 11, 2024
Only minimal deviations in accuracy from the nominal aimpoint can be observed.
This demonstrates a point I've been making: CEP is no longer a suitable concept for modern terminally-guided missiles. pic.twitter.com/XYQ6mRe38P
W trakcie południowokoreańskich ćwiczeń inne myśliwce, F-35A (piątej generacji) i F-16C/D symulowały przechwytywanie rakiet manewrujących.
Taurus KEPD 350 to pocisk manewrujący powietrze-ziemia o masie 1400 kg, z głowicą penetrującą o masie około pół tony. Jest zbudowany zgodnie z zasadami technologii obniżonej wykrywalności (stealth), producentami są MBDA Deutschland oraz Saab. Obok południowokoreańskich F-15K, przenoszą je także niemieckie Tornado i hiszpańskie F/A-18 Hornet, prowadzono również wstępną integrację z Gripenem.
Czytaj też
Taurus ma możliwość lotu zgodnie z rzeźbą terenu i zasięg ponad 500 km, a dzięki naprowadzaniu optoelektronicznemu w ostatniej fazie lotu uderza w cel z dużą precyzją. Republika Korei wykorzystuje te pociski jako jedno z narzędzi do potencjalnego niszczenia umocnień w Korei Północnej.
O dostawę Taurusów apelowała też do Niemiec Ukraina, ale bez skutku.
Czytaj też
Według Military Balance 2024 Republika Korei dysponuje dziś 59 myśliwcami F-15K. Z kolei F-16/KF-16 jest w służbie 160, FA-50 – 60, a F-35A – 39. Ze starszych myśliwców F-4E zostały już wycofane, ale znaczna liczba F-5E/F wciąż jest w linii. Te zastępowane są przez FA-50, których na razie jest 60, ale przewidywane są dalsze zamówienia.