Siły zbrojne
Kontrakt stulecia na... cysterny
Dziś w obecności ministra obrony narodowej, Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz sekretarza stanu, Pawła Bejdy została podpisana umowa na dostawę kilkuset cystern dla Wojska Polskiego.
Przedmiotem umowy jest dostawa cystern dystrybutorów paliwowych, przede wszystkim, na potrzeby Wojsk Pancernych i Zmechanizowanych oraz Wojsk Rakietowych i Artylerii. Stronami umowy są Skarb Państwa reprezentowany przez Agencję Uzbrojenia oraz Celtech Sp. z o.o.. Umowa przewiduje dostawę 215 szt. cystern dystrybutorów paliwowych CD-10 (o pojemności 10 300 litrów) w ramach części gwarantowanej i kolejnych 105 w ramach opcji w latach 2026-2028. Wartość zamówienia wynosi ponad 1 mld zł brutto.
Odbiorcami sprzętu będą pododdziały Wojsk Lądowych użytkujące czołgi K2, haubice samobieżne K9 oraz wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe Homar-K, a także pododdziały Marynarki Wojennej, Wojsk Specjalnych i Inspektoratu Wsparcia SZ.
Wybór dostawcy - spółki Celtech nie powinien dziwić, gdyż firma ta jest od lat dostawcą cystern dystrybutorów paliwowych do wojska, w tym CD-10 oraz CND-27.
Dziś o godzinie 11:30 w siedzibie @MON_GOV_PL przy udziale Wicepremiera i Ministra Obrony Narodowej Pana @KosiniakKamysz i Sekretarza Stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Pana @pawelbejda, podpisana umowa na cysterny CD-10s. pic.twitter.com/evVaCW1Szb
— Defence24 (@Defence24pl) December 4, 2024
Jest to największy w historii Wojska Polskiego po 1989 roku kontrakt na tego typu sprzęt logistyczny. Przypomnijmy, że ostatnie umowy na cysterny zawarte w grudniu 2022 roku dotyczyły dostawy 49 egzemplarzy (z opcją na kolejne 150) CD-10 oraz 29 zestawów (z opcją na 40 kolejnych) cystern dystrybutorów paliwowych CND-27 (naczepa-cysterna o poj. 26 900 l.). W poprzednich latach wojsko zamawiało oba typy cystern, ale w znacznie mniejszej liczbie. I tak na przykład w listopadzie 2019 r. zawarto umowę na dostawę 12 egz. cystern CD-10 z opcją na kolejnych 63. Z kolei zestawy CND-27 zamówiono w 2018 r. w liczbie 4 egzemplarzy z opcją na kolejne 4 wozy.
Czytaj też
Zamówiona liczba cystern nie powinna zaskakiwać, gdyż wraz z rozbudową ilościową Wojska Polskiego rosną potrzeby w zakresie transportu i dystrybucji paliw płynnych, w tym dostarczania ich bezpośrednio do oddziałów „w polu”. Aby zapewnić nieprzerwane dostawy paliw jednostkom nie tylko w czasie pokoju, ale także kryzysu czy wojny potrzeba odpowiedniej ilości tego typu pojazdów logistycznych.
@KosiniakKamysz kontynuujemy naszą politykę zamówień 50/50 czyli połowa zamówień w przemyśle krajowym, połowa u partnerów zagranicznych. Niestety zdolności produkcyjne wielu producentów w Europie są niewystarczające.
— Defence24 (@Defence24pl) December 4, 2024
Przypomnijmy, że cysterny CD-10 są przeznaczone do transportowania, czasowego przechowywania oraz tankowania pojazdów i maszyn roboczych oczyszczonymi i odwodnionymi paliwami płynnymi. Dzięki wykorzystaniu podwozia z napędem wszystkich kół CD-10 mogą poruszać się także poza utwardzonymi drogami, docierając z paliwem również do pododdziałów operujących w terenie. Pojazdy są przystosowane do pracy w zakresie od -30 do 50 stopni Celsjusza. Agregat pompowy zastosowany w cysternach CD-10 pozwala na wydawanie do 1000 litrów paliw płynnych na minutę. Umożliwia też samonapełnianie cysterny oraz przepompowywanie paliwa pomiędzy dwoma zbiornikami.
Jakie podwozie?
Tradycyjnie w cysternach CD-10 wykorzystywane były podwozia Jelcza P662D.35 6x6, jednak w dostarczonych w tym roku CD-10 jako bazę wykorzystano podwozia Scania P460 6x6, co potwierdziło nasze przypuszczenia zaprezentowane w artykule pt. Scanie zastąpią Jelcze?. Otwarte pozostaje pytanie której marki podwozia zostaną wybrane do realizacji zawartej dziś umowy, którą można nazwać „kontraktem stulecia”. Wybór ten należy oczywiście do wykonawcy, czyli spółki Celtech, która oczywiście będzie się kierować terminami dostaw ciężarówek, które muszą korelować z tymi zapisanymi w umowie z AU. W końcu nikt nie chce płacić kar za opóźnienia dostaw. Zważywszy na ograniczone zdolności produkcyjne Jelcza i długa listę zamówień na jego podwozia, które są wykorzystywane w najważniejszych programach modernizacyjnych WP, jak Wisła, Narew, czy Homar, stanowiących zapewne priorytet w harmonogramach polskiego producenta, można przypuszczać, że i tym razem wybór może paść na konkurencyjne, zagraniczne konstrukcje. Zwłaszcza, że dostawy cystern CD-10 na podwoziach Scanii otworzył tej marce furtkę do rynku dostawców ciężarówek i to tych wysokiej mobilności dla Wojska Polskiego. Dziś już nie da się zamknąć tych drzwi, choć trzeba też obiektywnie stwierdzić, że taka konkurencja może mieć pozytywny wpływ na Jelcza i choćby zmiany w organizacji produkcji mające na celu zwiększenie jej wydajności, a więc przybliżające do tego jak taka produkcja jest realizowana w takich firmach, jak Scania, MAN, Mercedes-Benz, czy nawet Tatra.
Jeśli wybór padnie na Scanię to stanie się ona trzecim po Jelczu i Iveco, największym dostawcą samochodów ciężarowych oraz podwozi dla polskiej armii. Na marginesie warto dodać, że Wojsko Polskie posiada także typowo szosowe zestawy do transportu paliw płynnych, jak np. dostarczane przez firmę Dobrowolski. Tworzą je ciągniki siodłowe Mercedes-Benz Actros (trzeciej i czwartej generacji) łączone z naczepami-cysternami paliwowymi o pojemności 33 tys. litrów.
Essex
Proponuje cos z Korei, uciesza sie.....swoja droga to jest chore, co zamowienie to inna ciezarowka
Jerzy
Jak przy większości kontraktów dla wojska fascynują mnie ceny. 1 mld/215 szt. to wychodzi =/- 5 mln za sztukę. Wchodząc na otomoto nową cysternę na podwoziu MAN TGX można kupić za 1 mln 100 tys.. Ja rozumiem, że podwozie 6x6 może być droższe, że cysterna wojskowa dodatkowo ma wbudowany dystrybutor i specjalne malowanie, ale efekt skali też powinien obniżać cenę. Gdybym jako przedsiębiorca gospodarował swoim budżetem tak jak gospodaruje się publicznymi pieniędzmi, to dawno musiałbym ogłosić upadłość.
Franek Dolas
Dlatego tego typu zakupy powinny być realizowane w trybie konkurencyjnym to nie jest "uzbrojenie" tylko zakupy dla wojska. Tymczasem z artykułu nie wynika w jakim trybie dokonano zakupu stwierdzając tylko że wcześniej był to ten sam dostawca.
Granat
Tytuł artykułu bardzo trafny biorąc pod uwagę że armia USA takie wozy kupuje za $190-240 tyś za jeden od firmy Beta Fueling Systems.
Zenek1
Scanie ???? Czy te osoby zajmujące się zamówieniami znają pojęcie unifikacji czy robią to specjalnie żeby wiecej przygarnąć ???
Thorgal
Poważnie, Jelcz nie ma mocy produkcyjnych?? Ściągnąć ludzi z bezrobocia, emigracji i do przodu...
Prezes Polski
Problem nie leży w ludziach, tylko zapleczu produkcyjnym.
MiP
Oczywiście i tą niewykfalifikowaną armię ludzi zatrudnią do zamiatania hali ?? Oczywiście można ludzi uczyć ale termin dostaw jest w umowie bo jak nie to kary trzeba płacić
[email protected]
Zapraszamy do Jelcza i do przodu :) A tak pza tym sami ludzie to nie wszystko chale produkcyjne maszyny do tego każdy program zbrojeniowy prowadzony w Polsce w każdym są Jelcze. Firma ma zamówień na dekadę co najmniej i z tych się tez musi wywiązać a nie ze przerwie jakiś program żeby zaspokoić nowo podpisany. Ale taki "specjalista" jak ty zapewne to wie :P
Patryk.
Ciekaw jestem, czy wojsko wykorzystało prawa opcji w poprzednich kontraktach i zamówiło tamte "opcyjne" cysterny. Było tego ponad 200szt. I teraz zamawiają 215szt. (+105szt, w opcji). Coś mi się wydaje, że MON chce wykonać obietnicę, że 50% zakupów będzie w polskim przemyśle.
yy
Odnoszę wrażenie że obecny MON intelektualnie na ten czas jest w stanie zrealizować tylko bardzo proste zakupy, ewentualnie pociągnąć umowy rozpoczęte przez poprzedników. Zapewne zakup potrzebny ale jakie poważne plany na przyszłość ma Kosiniak i nie mówię tu o rozważaniach czysto akademickich tylko co? u kogo?W jakim terminie czasowym? 20 mld trzeba zwrócić do budżetu, za te pieniądze można by było coś wartościowego kupić dla wojska. A może ktoś mnie oswieci i wyjaśni co zamierza MON poza realizowaniem zaczętych kilka lat temu projektów.
Kong
A poprzedni rząd dokonał intelektualnie wymagających zakupów? FA50 GF – w jakim celu? 212 K9 i 190 K2 bez jakiegokolwiek transferu technologii!
Adim
O jakich zaczętych programach mówisz? Bo poprzednicy nie zaczęli żadnego programy były jedynie kupno z półki i propagandowe umowy ramowe bez mocy wykonawczej i bez finansowania. Wszystkie duże programy zostały rozpoczęte przed 2015 rokiem, Wisła, homar , zssw 30 , borsuk , kormoran , Poprad, Pilicą, nadbrzeżny dywizjon rakietowy , krab ( podwozie) , przez osiem lat pisu nie rozpoczęto żadnego programu w polskiej zbrojeniówce wszystko kończyło się na zakupach z półki.
PL
Święta racja. Ale oni mają przecież tyle czasu nie ma pośpiechu. Połowę z tych 10 mld spokojnie można było chociaż wpompować w nowe nowoczesne linie produkcyjne w Polsce nie mówiąc już o zwiększeniu zakupów np. OPL. Wszystko to gra pozorów na przedłużenie
Zygazyg
Cozy te Scanie są produkowane w Polsce czy w Szwecji? Jeśli sie nice mylę Scalia miała fabryke w Polsce?