Reklama

Siły zbrojne

Koniec epopei Ślązaka

ORP Ślązak. Fot. Andrzej Nitka
ORP Ślązak. Fot. Andrzej Nitka

Na terenie PGZ Stoczni Wojennej w Gdyni, podpisany został przez przedstawicieli Wykonawcy oraz Zamawiającego protokół zdawczo-odbiorczy okrętu Ślązak. Tym samym zakończony został odbiór jednostki i przeszła ona na własność Sił Zbrojnych RP.

Uroczystość odbyła się 8 listopada 2019 r. o godz. 11. Miejscem uroczystości było lądowisko śmigłowca na przekazywanym okręcie.

Ślązak przeszedł pozytywnie próby zdawczo-odbiorcze, które - po usunięciu w lipcu i sierpniu dostrzeżonych usterek - zakończono we wrześniu 2019 r. Zgodnie z informacjami uzyskanymi przez Defence24.pl po ich zakończeniu "okręt był w pełni sprawny i gotowy do służby".

Inspektorat Uzbrojenia, odpowiadając na pytanie dlaczego jednostka nie jest wprowadzana do służby stwierdził, że „trwa proces opracowania dokumentacji zdawczo-odbiorczej oraz wykonywane są przez Wykonawcę czynności obsługowe przed przekazaniem jednostki do użytkownika”. Podobnie informowała zresztą PGZ Stocznia Wojenna wskazując na trwające obecnie końcowe prace „związane z protokolarnym przekazaniem okrętu do Zamawiającego”.

Ślązak to okręt patrolowy, ma 95 m długości i 13 m szerokości oraz 1800 t wyporności. Rozwija prędkość maksymalną około 30 węzłów, jest uzbrojony w 76-milimetrową armatę OTO Melara, dwie 30-milimetrowe armaty Marlin-WS, cztery wyrzutnie pocisków przeciwlotniczych krótkiego zasięgu Grom oraz cztery wielkokalibrowe karabiny maszynowe 12,7 mm.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (70)

  1. Piotr ze Szwecji

    Mój komentarz nie o Ślązaka jeno, lecz ogólnie o prędkość poruszania się okrętów wojennych MW na Bałtyku. Jak rozumiem tam jest powód dlaczego okręty tzw wojny minowej pływają z prędkością 20 węzłów. Mają dwa napędy z powodu. To żaden powód według mnie, odbierać im możliwości patrolowania portów i podejść do nich, bo to są miejsca na których głównie mają trałować też. Powrócę do tematu. Aczkolwiek nie rozumiem tych projektów okrętów od klasy niszczyciel w dół, które rozwijają maksymalnie 30 węzłów. Według mnie to jest po prostu kryminał. Polskie okręty wojenne winny mieć prędkość marszową (a więc nie maksymalną) na 40-41 węzły. Czyli patrolowce, korwety, fregaty i niszczyciele polskiego MW winny mieć według mnie 40 węzłów marszowej (nie maksymalnej) prędkości. Rozumiem, że to oznaczałoby z powodu kosztów paliwa mniej wyjść w morze i krótsze pobyty na nim. Acz według mnie, szczególnie na Bałtyku to jest bardzo ważny element charakterystyki okrętów wojennych RP, który dziś jest z jakichś niepoważnych powodów taktyczno-strategicznych, całkowicie zignorowany. Może wcześniej istniał argument, że Polska nie potrafi (jak zawsze), lecz ta fabryka silników okrętowych została zamknięta z wielkim hukiem. Więc jaki dłużej problem kupić takie silniki okrętowe, lub choć licencję na nie, jeśli ochota na odbudowę starej fabryki by była w PGZ. Alternatywnie kupić takie silniki choćby ze złomu z okrętów z czasów WW2... Ostatnie bitwy nawodne rozgrywały się w nocnych utarczkach między bardzo szybkimi okrętami wojennymi. Era rozwijających 30 węzłów dinozaurów skończyła się w 1943. Pobudka!

    1. Aby

      Hehe prędkość marszowa 40w. Nie cena a miejsce przechowywania tego paliwa bo ilości kosmiczne by szły, a zasięg to niby jaki 200mil no i komfort pracy na takim skoczku, zreszta fizyka jest nie ubłagania co do oporów wody i ona jest przyczyną takich a nie innych osiągów.

  2. dropik

    moze przenosić jedne i drugie, a 660tki mają iść do modernizacji więc można na tym oszczędzić. ewentualnie same niech robią za patrolowce. ich rozmiar jest rozsądniejszy do pełnienia tego zadania.

  3. Dudley

    A jakby zbudować 100 kartonowych Ślązaków to by dopiero była zagwozdka przeznaczyć 100 rakiet by zniszczyć 1 "motorówkę" upss okręt. A jeszcze lepiej by poszło z kartonowymi czołgami bo mamy doświadczenie w ich budowaniu ;-)

  4. kołalsky

    Ten okręt powinien się nazywać "Nasze Państwo" lub "Tacy Jesteśmy". Historia jego budowy pokazuje bowiem jak kliki, koterie i indolencja oraz kompletny brak jakiejkolwiek odpowiedzialności za "dzieło" rozkłada wolność tego państwa na łopatki ...

  5. Realista

    Rewelacja to doswiadczenie w budowaniu korwet już mamy bierzmy się za fregaty a potem niszczyciele.

  6. Stary Grzyb

    Wypada żałować, że złomowany został ORP "Burza". Po kapitalnym remoncie, przywracającym pełną funkcjonalność (z pewnością wypadłoby taniej, niż 2 mld zł), okręt ten przewyższałby "Ślązaka" w każdym parametrze, od prędkości po uzbrojenie. Wskazane byłoby ponadto wyremontowanie i przywrócenie do służby ORP "Błyskawica", lecz porównywanie jego potencjału ze "Ślązakiem" byłoby dla tego ostatniego zbyt krzywdzące i niesprawiedliwe. Ech ...

    1. Davien

      Panie Grzyb, biorac pod uwagę róznice wiekowa to taki Slazak zapewne wygrałby pojedynek z Błyskawica na artylerię, mimo ze a jedno działo a ona 4.

  7. chateaux

    Koniec bedzie dopiero gdy oficjalnie wejdzie w skład floty.

  8. As

    Przy takim uzbrojeniu ważna jest prędkość. Liczy się czas opuszczenia akwenu na którym trwają, lub mają się rozpocząć działania wojenne. Wszystko co można teraz poprawić jeszcze, to poświęcić okręt, aby opatrzność nad nim czuwała.

    1. ursus

      Pan proponuje próbę wymanewrowania efektorów kierowanych, ale przy takim uzbrojeniu bardziej liczy się czas opuszczenia okrętu. Dodać sonar holowany i patrolowiec ten w obecnej konfiguracji w SG sprawdziłby się idealnie. Okręty MW natomiast w wersji minimum powinny posiadać zdolności OPL oraz wskazywania celów - najlepiej dzięki systemowi miotania dronów sonarowych oraz holowanego balonu, czy innego pionowzlotu.

  9. Gliwiczanin

    Obecny stan Ślązaka/Gawrona jest winą rządów PO i Pis. Czemu ówcześni ministrowie jak i inne osoby powiązane z budową okrętu nie są pociągnięte do odpowiedzialności za niegospodarność i marnotrawstwo publicznych pieniędzy? Za rządów Millera (SLD) rozpoczęto budowę prototypu, pierwszego z siedmiu Gawronów. Potem rozpoczęły się rządy Pis/LPR/Samoobrona i PO/PSL. Zaczęto stopniowo wstrzymywać budowę okrętu. Uzasadniano tym potrzebne oszczędności, które były pozorne gdyż teraz zamiast siedmiu uzbrojonych okrętów mamy jeden patrolowiec w podobnej cenie. Historia lubi się powtarzać. Dziś rządzi Pis. Mamy brak podpisania drugiej części Wisły, brak nowych okrętów podwodnych z pociskami manewrującymi, program mustang jest non stop unieważniany. Narew nie wiadomo czy w ogóle powstanie. Homar bez potrzebnego offsetu, co powoduje że za każdym razem przyjdzie nam płacić ogromne pieniądze za utrzymanie systemu. Nie zapomnijmy o Kruku i innych śmigłowcach, które mają ponad pięćdziesiąt lat potrzebujących wymiany. Fajnie, że Pis zamówił AW101 tylko czemu tylko cztery w patologicznym połączeniu SAR z Zop. Przecież mamy dobrobyt. Tak głosi TVP. Co nie stać nas na normalny sprzęt? Za to Antoni pomimo, że nic dla wojska nie zrobił został marszałkiem sejmu. Przecież żołnierze mogą wykonywać służbę w starych stalowych hełmach. A wszystko to przez przegapienie terminu ważności by dokonać testów sprawdzających po dziesięciu latach użytkowania. Przez to wszystkie hełmy kevlarowe było trzeba wycofać.

  10. dropik

    Po przejęciu okrętu mon powinien rozpocząć jego modernizację czyli dodanie rakiet przeciwokrętowych , które są w dyspozycji M.W. Zamiast bezsensownej modernizacji Orkanów, należy przenieść odpowiednią ilość wyrzutni na Ślązaka. A 1-2 orkany mogą robić za patrolowca. w drugim etapie należy dodać wyrzutnie rakiet plot - o ile te dla Narwi się nadadzą.

    1. say69mat

      Jeżeli ORP Ślązak może służyć jako platforma opl/opr. To jaki ma sens pozbawianie 660-tek ich uzbrojenia przeciwokrętowego, kiedy mogą realizować zadania bojowe ochraniane przez potencjał uzbrojenia ORP Ślązak???

  11. Smuteczek

    Brakuje tylko informacji ile ten okręt faktycznie nas wszystkich kosztował

  12. say69mat

    Biorąc za punkt odniesienia tempo budowy niszczycieli min projektu 258 'Kormoran', można odnieść pozytywne wrażenie, że zarówno branża, jak i Ministerstwo ON odrobiły lekcję związaną z realizacją projektu 621 Gawron/Ślązak. Pozostaje mieć nadzieję, że w efekcie, do Ślązaka dołączą - as soon as - kontynuatorzy tradycji ORP Kujawiak, ORP Krakowiak, ORP Mazur, ORP Podhalanin???

  13. Frank

    Okręt na ostatnim etapie kosztował ok. 1.2-1.3 mln zł. Nie liczę strat związanych z wieloletnim postojem ale bilans cenowy jak za tej klasy jednostkę wychodzi korzystnie, doposażenie w OPL krótkiego zasiegu i pociski p/okrętowe może kosztować ok 300-500 mln zł w zależności od ilości i producenta.

    1. iras

      Chełm to miasto na wschodzie Polski, a Panu kazali zdać hełm. Komu bardziej potrzebny jest kevlarowy, to chyba zależy od stanowiska na którym służy żołnierz, a nie czy jest zawodowym, czy nie. A może po prostu się przeterminował i chronił gorzej niż ten metalowy.

    2. -CB-

      No nie. "Bilans cenowy" nie wychodzi korzystnie. Wielką przesadą jest to, co wypisują niektórzy, że jest przepłacony 2-3 razy, ale mniej więcej tyle miał kosztować już w pełni uzbrojony, czyli to co wydamy na ewentualne uzbrojenie będzie tą ekstra dopłatą (czy tam stratą).

    3. chateaux

      Niecwspominajac o lwiej czesci kosztów w postaci odsetek od naleznosci nie zaplaconych w terminie poddostawcom systemów, bo minister Klich płacił 75.000 zł rocznie na budowe okrętu.

  14. 35tu

    +1Ślązak porażka. To już złom nic nie warty , a gdzie rakiety pionowego startu to zwykle kuter budowany za długo . Za te pieniądze można było by kupić od Francji czy i nawet z USA statek lepszy . Polacy nie potrafią budować i nawet wdrażać technologie nowoczesne. To wstyd że tak długo budowany i nic nie warty . A gdzie fregata rakietowe i nowe łodzie podwodne no gdzie . Od Usa moglibyśmy mieć USS Independence i wiele lepszy a od Francji Surcouf” typu La Fayette. A ten Ślązak nic nie ma takiego dobrego .

    1. Dudley

      Jak nie odróżniasz okrętu od łodzi to jakim prawem wypowiadasz się o wartości bojowej Ślązaka?

    2. wiktor

      Proponuję więcej wiary w zdolności poskiego przemysłu. Niestety tej wiary, ale chyba także chęci, brakuje także decydentom. Za darmo Amerykanie i Fancuzi, ani nikt inny, też niczego by nam nie sprzedali. Przytoczę cytat z tekstu "Jak nie budować okrętów? Zapytajcie MON-u. Przepłacony o 600 mln zł "Ślązak" ukończony po 18 latach": - Prace nad "Ślązakiem" przeciągały się, a latami właściwie stały z powodu prowadzenia budowy "metodą beznakładową". Skutek? MON po prostu nie płaciło Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni. I drugi cytat z Wikipedii o projekcie korwet serii MEKO: - Polska od 2001 prowadziła prace nad korwetą projektu 621 (MEKO A-100), ale z programu budowy okrętu wycofano się w 2012 roku, do tego czasu Stocznia Marynarki Wojennej przy braku finansowania ze strony zamawiającego, zwodowała kadłub bez systemów bojowych.

    3. Statek to jednostka pływająca cywilna, więc raczej nie będzie lepsza.

  15. Codybancks

    Uzbrojenie powinno być uzupełnione o Polską armatkę AM- 35 mm po obu burtach !

    1. -CB-

      Przecież ma dwa Marliny 30 mm. A ta "polska" w wersji morskiej ciągle istnieje w jednym prototypie...

  16. stefan

    A PO CO Amerykanie mieliby ciągać po oceanach jedną niedozbrojoną korwetę?

  17. Hrabias50

    To jest porażka. Ten okręt powinien przechodzić już kolejny remont a on będzie dopiero wodowany. Jakie koszty pochłonął ten kajak?

    1. -CB-

      Wodowany, to on był już dawno, dawno temu. Nie jeden raz zresztą...

  18. wiarus

    Czy ja dobrze czytam? Podniesienie bandery /przekazanie/, w piątek?

    1. -CB-

      Tylko przekazanie/podpisanie papierów i przeholowanie do portu wojennego. Podniesienie bandery 28 listopada w rocznicę utworzenia MW i dopiero wtedy de facto wejdzie do służby i będzie można używać skrótu ORP. Na razie to tylko ciągle Ślązak.

  19. Davien

    Zalzy dla jakich pocisków. Dla pocisków ze zwykłym IR lub dla kierujących sie pasywnie bomby szybujace moga byc ciezkie do wykrycia. CAMM naprowadza sie aktywnie więc tu problemu raczej by zadnego nie było, o ile głowica namierzy cel, a z takim np SDB to nie jest łatwe.

  20. Davien

    Say, dla okretów nawet Barak 8 z predkościa 2,1Ma jest wystarczający bo to pocisk musi do ciebie przyleciec wiec nie tyle liczy się predkość efektora co jego GSN i systemy okretowe. Żaden pocisk pokr nie manewruje ot tak sobie bo nie może wykryc zagrozenia, wykonuja jedynie preprogramowane manewry majace utrudnic trafienie, ale dla CAMM czy ESSM manewrujacych z ponad 30G... RIM-116 to taki PHalanx ale z rakietami zamiast działek i jest dsyc skuteczny zwłaszcza że to sam cel go naprowadza na siebie.

  21. jk

    Nazywanie epopeją budowy korwety gdzie w rezultacie wyszedł patrolowiec przy wielokrotnym przekroczeniu budżetu i bankructwie stoczni to żenujące nieporozumienie, w czymś takim nie ma w najmniejszym stopniu powodu do chwalenia się czy do dumy.

    1. Paweł P.

      Toż to lekki sarkazm jest, był.

  22. CdM

    Zarówno Europa jak i Polska oszczędzały w kryzysie na wojsku. A nasza wyspa pozostała zielona (co było osiągnięciem), ale przecież ledwo-ledwo, bo tylko ciutkę powyżej zera był ten wzrost w najgorszym okresie - z całą pewnością nie było to jakieś prosperity, gdy można szastać. Wytłumacz więc o jakie kłamstwa ci chodzi, tak właściwie?

  23. Leśnik

    Różne źródła szacują koszt budowy na blisko 2 miliardy złotych. Za te pieniądze mamy prawie 100 m motorówki z działkiem 76 mm. Miało być 6 korwet. Czyli okrętów podobnej wielkości, ale - ze zdolnościami zwalczania okrętów podwodnych, - wyrzutniami torped i bomb głębinowych - zintegrowaną (a nie naramienną) rakietową obroną przeciwlotniczą, - rakietami przeciwokrętowymi - śmigłowcem pokładowym i dopiero na końcu z działem artyleryjskim np 76 mm. Oczywiście, że za 2 miliardy prawdopodobnie nie da się zbudować sześciu nowoczesnych, tak mocno uzbrojonych okrętów. Ale wiadomo, że podobny program w Rumunii, która rozpisała przetarg na 4 nowe korwety z wymogiem zbudowania ich w Rumunii wraz z utworzeniem, całego zaplecza logistycznego, otrzymał następujące oferty: Francuska - 4 x Gowind - 1,2 mld euro (4,8 mld zł) Holenderska - 4 x Damen Sigma - 1,25 mld euro Czyli cena jednostkowa pojedynczej pełnowartościowej korwety to +/-1,2 mld złotych. KORWETY nie PATROLOWCA. Takiej co potrafi zaatakować ruski okręt podwodny, ruskiego karakuta, lotnisko, czy wreszcie stanowić ważny element obrony przeciwlotniczej. Nasz Patrolowiec, droższy prawie dwukrotnie, jedynie... PATROLUJE. Może postrzelać z działka do piratów, albo gromem strącić pojedynczy środek napadu powietrznego. I tyle. Ja wiem, że winnego próżno szukać. Że stocznia chciała... Że MON też, ale zmieniała mu się co chwilę wizja... Że budżet państwa w ramach cięć kroił na Gawronie/Ślązaku... Ch....j z tym! I nie ma tu znaczenia analiza słuszności posiada dużych okrętów nawodnych przez RP. Skoro kasa wydana to niechby były możliwie najlepsze. Zatem zapytuję. Kto ma interes w tym, żeby Polska nie posiadała silnej, samodzielnej marynarki wojennej? A może szerzej. Komu zależy na tym, żeby u nas nie było rozbudowanych kluczowych zdolności istotnych na polu bitwy: dalekiego rozpoznania, samodzielnego wyboru celów, kompleksowej OPL? Kto woli, żeby Polska kupowała drogie, środki ofensywne, których działanie zależy od decyzji Wielkiego Brata zamiast kluczowych zdolności świadomości sytuacyjnej? Głupota i niekompetencja czy celowe działanie?

    1. dropik

      jakie 2 mld. mniej niz 1,5 mld , nie kręć. nikomu nie zależy na tym żeby Polska nie miała marynarki wojennej. To my sami tak chcemy, tak nam wychodzi , niechcący...

    2. oskarm

      @Leśnik - proponuję zmienić "Różne źródła".

    3. Grafen

      Bomby głębinowe też miał mieć? Niesamowite. A można poznać te źródła szacujące te 2 mld?

  24. Vis`a vis ;-)

    Poproście o pomoc Iran albo Koreę Płd. czy Singapur. Tylko czy nowy patron pozwoli? ;-)

  25. MONitor konik morski

    Na miejscu Putina przysłałbym gratulacje i zaproponował pomoc w dozbrojeniu. Niemcy czy Skandynawowie też dyplomatycznie milczą.

Reklama