Reklama

Siły zbrojne

Kolejny śmiertelny wypadek, wojsko wstrzymuje szkolenia ze środkami bojowymi

Cz.p.o. dowódca generalny RSZ gen. broni Marek Sokołowski
PO kolejnym śmiertelnym wypadku wojsko wstrzymuje szkolenia z materiałami wybuchowymi i środkami bojowymi
Autor. Jakub Borowski, Defence24.pl

Żołnierz Wojsk Specjalnych zginął wskutek wypadku podczas szkolenia górskiego – poinformowało we wtorek Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych. To piąty śmiertelny wypadek w polskim wojsku. Na polecenie ministra obrony i szefa Sztabu Generalnego wstrzymano szkolenie ze środkami bojowymi i materiałami wybuchowymi, trwa przegląd warunków bezpieczeństwa.

Reklama

Jak powiedział czasowo pełniący obowiązki dowódca generalny RSZ gen. broni Marek Sokołowski, 30-letni starszy szeregowy z jednostki Nil brał udział w szkoleniu w Wysokich Tatrach; przygotowywał się do zawodów w Szwajcarii. Informację o śmierci żołnierza generał otrzymał ok. 12:00. Mimo udzielenia pomocy przez TOPR nie udało się przywrócić czynności życiowych, ciało przetransportowano do Zakopanego.

Reklama

Wicepremier, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz i szef SGWP gen. Wiesław Kukuła polecili „natychmiast dokonać analizy warunków bezpieczeństwa, które obowiązują w szkoleniu w Wojsku Polskim, zawiesić szkolenie z materiałami wybuchowymi i środkami bojowymi do czasu zakończenia tej procedury, z wyłączeniem szkolenia żołnierzy ukraińskich, działań operacyjnych, jak również jednostek, które przygotowują się do misji” – poinformował gen. Sokołowski.

Zastrzegł, że przyczyny wypadku ustali Żandarmeria Wojskowa prowadząca dochodzenie pod nadzorem prokuratury. Poinformował, że ma w planie telekonferencję z żołnierzami którzy uczestniczyli w tym szkoleniu i dowódcą Wojsk Specjalnych. „Czekamy na oficjalny komunikat prokuratury” – dodał.

Reklama

Pytany, czy serię wypadków można łączyć z intensyfikacją szkolenia, generał zaznaczył, że nie chce spekulować, czy w szkoleniach i zajęciach popełniono „błąd ludzki, techniczny czy proceduralny”.

Wyrazy wsparcia rodzinie tragicznie zmarłego przekazał w serwisie X wicepremier, szef MON.

W poniedziałek w Solarni w pow. Lublinieckim (woj. śląskie) podczas zajęć z przygotowywania ukrycia w trenie z użyciem materiałów wybuchowych zginęło dwóch saperów 5. Tarnogórskiego Pułku Chemicznego.

Na początku marca wskutek najechania przez bojowy wóz piechoty na pasie taktycznym poligonu w Drawsku Pomorskim zmarło dwóch żołnierzy 1. Batalionu Zmechanizowanego w Białej Podlaskiej należącego do 1. Warszawskiej Brygady Pancernej.

Czytaj też

Dowództwo Operacyjne RSZ poinformowało, że we wtorek niespodziewanie zmarł szef sztabu dowództwa unijnej operacji Althea gen. dyw. Adam Marczak. „To był mój bardzo bliski kolega. Razem służyliśmy w 6. Brygadzie Powietrznodesantowej” – powiedział o zmarłym gen Sokołowski.

Czytaj też

Reklama
Reklama

Komentarze (13)

  1. Był czas_3 dekady

    Za poprzednio rządzących opozycja krzyczałaby: Minister MONu do dymisji!

    1. Davien3

      A ty skończ zerowac na tragediach

    2. ordinary soldier

      A teraz, myślisz jest inaczej? Wystarczy poczytać lub posłuchać wypowiedzi ex MONa w mediach społecznościowych.

  2. Macorr

    Uwielbiam te komentarze że za wszystko odpowiedzialny jest nowy od 3 mieisęcy rząd - poprzedni też w końcówce swoich rządów zwalał wszystko na rżadzących 8 lat wcześniej.... Ale sa też nowe teorie,- szurskie konta sugerują że ruska rakieta trafiła w tajny podzeimny bunkier pod Bachmutem.i pozabijały setki generałów NATO...

    1. skition

      A kto tam zatrudnił emwrytów urodzonych przed 17 czerwca 1970 jak nie Kosiniak? Oni wychowani na rosyjskich wzorcach i tak na niczym się nie znają. Kosiniak zwalnia tylko,że młodych a ci mu tam"doradzają",choć na niczym się nie znają..,co udowodniła wojna w Ukrainie...Jest nawet gorzej bo nawet Rosjanie czegoś się nauczyli a nasi emeryci tkwią w gnuśności.

  3. KrzysiekS

    Niestety te wypadki źle świadczą o obecnym poziomie wyszkolenia WP.

    1. Prezes Polski

      To, że wojsko mamy słabo wyszkolone, to truizm. Skoro nie ma nowoczesnego sprzętu a kadra dowódcza żyje regulaminami i doktrynami z czasów minionych, to skąd ma być dobre wyszkolenie? Natomiast inną sprawą jest, że żołnierze giną podczas pokoju w każdej armii. USA np. jakiś czas temu straciły AAV z załogą, bo zwyczajnie utonął podczas ćwiczeń z lądowania.

  4. Prezes Polski

    Wszystkie trzy wypadki da od siebie różne i trudno wskazać jakąś wspólna przyczynę. Przegląd procedur może się okazać korzystny, ale rewelacji bym się nie spodziewał. Każdy, kto może być odpowiedzialny za wypadki, czyli np. dowódcy, którzy sprawowali niewystarczający nadzór, będzie teraz walczył żeby wyprzeć się winy. Najgorzej wygląda dla mnie ten wypadek saperów, którzy wysadzili się własnym ładunkiem. Rozjechanie przez bwp, też nie świadczy o dobrym wyszkoleniu. Naprawdę jest co robić.

  5. Obiektywny

    Ludzie są z natury śmiertelni i choć brzmi to jak filozofowanie to widać trzeba ten prosty fakt przypomnieć . Niestety na wszystko chcielibyśmy znać odpowiedź i znać przyczyny a czasem po prostu coś się dzieje , nie da się przewidzieć lawiny nie da się przewidzieć nietypowej sytuacji gdzie moment zagapienia dekoncentracji kończy się tak a nie inaczej . Przy tak intensywnym szkoleniu przy tysiacach osób dziesiątkach jednostek sprzętu rzeczą niemożliwa jest wyeliminowanie wypadków , to niestety nie jest trening joggingu w parku a ćwiczenia z użyciem broni i sprzętu który stwarza zagrożenie . Szukanie winnych wstrzymywanie ćwiczeń jest zwyczajnie nie poważne

    1. skition

      Ta "się nie da" jak nawet ja dostałam esemesa z RCB "zagrożenie lawinowe" choć mieszkam na terenie nizinnym

  6. "Pułkownik" Michał

    Zawód żołnierza polega na obcowaniu ze sprzętem niebezpiecznym... Wycofywanie szkoleń z ładunkami wybuchowymi w sytuacji gdy żołnoerza ponoć zmiotła lawina... jest jakieś takie dziwne... wręcz chore.

  7. Vixa

    Będzie jak z Migami. Wycofają środki bojowe z armii...

  8. Zam Bruder

    Krytykowaliście poprzednią władzę ludową za byle potknięcia..., ale tak po prawdzie trudno tu komuś siłę sprawczą przypisać. Dawno, dawno temu widziałem żołnierza któremu się zachciało pompować koło od Autosana z...butli ze sprężonym tlenem.

  9. Chyżwar

    Łapiduch MONem już rządził. Sporo ofiar miał na sumieniu o ile pamiętam. Co prawda wówczas rzecz tyczyła głównie lotnictwa. Ale żołnierz to żołnierz. Obojętnie gdzie by nie służył. Pożar Leoparda 2 na poligonie spowodowany wadliwą ćwiczebną amunicją był niby za siemoniaka. Ale świadoma produkcja polegająca na elaborowaniu łusek czym bądź, po taniości była wcześniej. Tak samo, jak cięcie ich po tym, jak wojsko nie chciało wadliwej amunicji odebrać, ponowne elaborowanie i klejenie łusek czym bądź.

  10. pawelv

    Minister naciska dowódców żeby szybciej realizować ćwiczenia . Dowódcy bojąc się o swoje stanowiska aby nie być usuniętym pędzą z realizacją ,,zaleceń " ministra i mamy skutki czystek w wojsku . Niezdrowa atmosfera w wojsku przynosi tragiczne skutki.

  11. de Paye

    Nie trzeba wojny , wystarczy obecnie rządząca ekipa .

  12. rwd

    Właśnie, natychmiast wstrzymać szkolenia ze środkami bojowymi, żołnierze niech zajmą się lalkami Barbi a nie będzie takich przykrych incydentów. Jak mogło do tego dojść i to na dwa tygodnie przed wyborami, widzę w tym rękę PiSu.

  13. Ma_XX

    pomylili lonty - wolnopalny od detonującego? Czy może nie było próby spalania?