Dowództwo indyjskich sił morskich rozpoczęło dochodzenie, by wyjaśnić przyczyny wypadku do jakiego doszło 7 marca br. na niszczycielu INS „Kolkata”.
Zdarzenie miało miejsce na niszczycielu INS “Kolkata”, który przechodził próby morskie w Bombaju. Niestety zgodnie z oficjalnym komunikatem w jego trakcie zginął jeden z indyjskich oficerów. Do szpitala odwieziono również dwóch stoczniowców zatrutych dwutlenkiem węgla wydobywającym się z uszkodzonej instalacji przeciwpożarowej.
Niszczyciel INS „Kolkata” (projekt 15A) – oznaczony oficjalnie jako Yard-701 miał zostać wprowadzony do służby w 2010 r. ale ze względu na błędy projektowe termin ten przesunął się aż o cztery lata. To pierwsza jednostka w swojej klasie o wyporności 6800 t, długości 163 m, wykonana w technice stealth, bardzo silnie uzbrojona przede wszystkim w 64 wyrzutnie pionowego startu dla izraelskich rakiet przeciwlotniczych Barak 1 (zasięg do 12 km) i Barak 8 (zasięg do 70 km) oraz 16 wyrzutni pionowego startu dla ponaddźwiękowych rakiet przeciwokrętowych BrahMos.
Jest to kolejny wypadek na indyjskim okręcie. Dwa tygodnie wcześniej dwóch oficerów zginęło na pokładzie indyjskiego okrętu podwodnego INS „Sindhuratna”.
ryszard56
a kiedy my bedziemy mieli taki niszczyciel z prawdziwego zdarzenia????????
Podpułkownik Wareda
Domyślam się, że Twoje pytanie jest retoryczne? Otóż, Polska Marynarka Wojenna - nigdy nie będzie miała takiego okrętu wojennego. Niszczyciel o wyporności 6800 ton i długości 163 metrów, nie nadaje się do operowania na tak niewielkim akwenie morskim, jakim jest Morze Bałtyckie. Pomijam już koszt eksploatacji takiego okrętu. PMW potrzebuje nowoczesnych okrętów, ale zdecydowanie mniejszych oraz innego typu i klasy. Okręty PMW do służby na Bałtyku, jak piszesz - z prawdziwego zdarzenia - muszą mieć zupełnie inne parametry. I dlatego, nie ma potrzeby posiadania okrętów takich, jak ten na zdjęciu!