- Wiadomości
Kolejne wyrzutnie Homar-K dotarły do Polski
Wiceminister obrony narodowej Paweł Bejda za pośrednictwem swojego konta w serwisie X (dawniej Twitter) poinformował o dostawie do Polski kolejnych 12 modułów wyrzutni Homar-K. Określił on także najpewniej liczbę dostarczonych niedawno armatohaubic K9 wynoszącą 6 sztuk.

Autor. sierż. Aleksander Perz / 18 Dywizja Zmechanizowana / Facebook
Informacja o dostawie kolejnych 12 modułów wyrzutni oznacza, że niedługo Wojsko Polskie będzie posiadać 30 wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet Homar-K (z czego najpewniej 1 egzemplarz dalej jest na terenie Korei Południowej). Teraz będą one integrowane z polskimi elementami jak m.in. podwozie samochodu ciężarowego Jelcz w układzie 8x8 oraz Zautomatyzowany Zestaw Kierowania Ogniem Topaz. Pierwotnie zakupionych zostało 212 sztuk tego spolonizowanego wariantu K239 Chunmoo, jednak liczba ta zwiększyła się do 290 z racji na podpisanie w kwietniu tego roku drugiej umowy wykonawczej . Oprócz tego wiceminister obrony najpewniej określił ile wczoraj dostarczono do Wojska Polskiego systemów artyleryjskich K9A1 (6 sztuk), ponieważ wcześniej informacja ta nie została upubliczniona.
Poza 6 haubicami K9 do 🇵🇱 przybył kolejny cenny ładunek: 12 modułów wyrzutni #HOMAR-K. Teraz w polskich zakładach zbrojeniowych zostaną zintegrowane z podwoziami #JELCZ i systemem dowodzenia #TOPAZ.#ŻelaznaDywizja@MON_GOV_PL @Zelazna_Dywizja pic.twitter.com/G9EzXSYEZQ
— Paweł Bejda (@pawelbejda) June 11, 2024
Wraz z wyrzutniami w obu umowach zakupione zostały do nich pociski rakietowe CGR-080 kalibru 239 mm, które dysponują zasięgiem 80 km, a także balistyczne krótkiego zasięgu CTM-290 zdolne do trafienia w cel oddalony o 290 km. Oprócz tego pozyskany został pakiet logistyczny i szkoleniowy. Przewidywana jest także integracja Homara-K z polskimi pociskami niekierowanymi kalibru 122 mm w kontenerach transportowo-startowych opracowanych przez WZL-2. Druga umowa wykonawcza przewiduje utworzenie zaplecza serwisowego modułów wyrzutni oraz wytwarzanie doń części zamiennych w Polsce. Pierwszy tuzin modułów przyjedzie z fabryki Hanwha Aerospace w Changwon. Począwszy od trzynastego egzemplarza wszystkie kolejne wyrzutnie będą produkowane w Polsce, przypuszczalnie w Hucie Stalowa Wola.
Trwają także rozmowy w sprawie licencji, transferu technologii oraz know-how niezbędnych do uruchomienia produkcji pocisków CGR-080 kalibru 239 mm, lecz stanowi to przedmiot osobnych negocjacji. Przekazanie tych kompetencji ma odbyć się po podpisaniu kolejnej umowy wykonawczej z Hanwha Aerospace. Możliwe, że część wyrzutni będzie w przyszłości montowana na podwoziu Jelcza 3 generacji, które zademonstrowano podczas ostatniej edycji MSPO.
Zobacz też
Homar-K to spolonizowany rakietowy system artyleryjski K239 Chunmoo, w którym podwozie bazowe w postaci samochodu ciężarowego Doosan 8x8 z opancerzoną kabiną uległo wymianie na rodzimej produkcji Jelcza w układzie 8x8. Za przedziałem załogi umieszczono dwa kontenery z pociskami rakietowymi, w każdym można przenosić m.in. sześć kierowanych rakiet kalibru 239 mm o donośności około 80 km lub jeden pocisk balistyczny o donośności około 290 km. Trwają też prace nad integracją z wyrzutnią rakiet kal. 122 mm używanych przez, chociażby systemy WR-40 Langusta czy BM-21 Grad. Poza tym z kontenerów transportowo-startowych można strzelać niekierowanymi pociskami kal. 131/227 mm. W trakcie opracowywania są kolejne efektory rakietowe o zasięgu rażenia 150-200 km.
Homar-K otrzymał także Zautomatyzowany Zestaw Kierowania Ogniem Topaz pozwalający na wpięcie spolonizowanego Chunmoo w obecnie używany przez polskich artylerzystów system kierowania ogniem i zarządzania polem walki, który pod względem możliwości jest rozwiązaniem najwyższej klasy. Spolonizowaną wyrzutnię zintegrowano także z cyfrowym system komunikacji Fonet. W przyszłości Homar-K może otrzymać całkowicie nowe podwozie w postaci samochodu ciężarowego Jelcz 883.5.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]