Reklama
  • Analiza
  • Wiadomości

Kolejne polskie śmigłowce do wycofania. Mi-24 też.

W roku 2025 eksploatację w polskim lotnictwie wojskowym definitywnie zakończyły śmigłowce zwalczania okrętów podwodnych Mi-14PŁ. Następne lata to kres służby kolejnych typów śmigłowców.

Fot. st. chor. mar. A.Dwulatek/COM CAM DORSZ
Fot. st. chor. mar. A.Dwulatek/COM CAM DORSZ

Z końcem sierpnia 2025 roku zakończyły służbę śmigłowce Mi-14PŁ. Pojedynczy śmigłowiec ratowniczy Mi-14PŁ/R zakończy swoje loty z końcem maja 2026 roku. Mowa o maszynie z numerem taktycznym 1009, która powstała z przebudowy śmigłowca zwalczania okrętów podwodnych Mi-14PŁ.

W 2026 roku zakończą swoją służbę wszystkie śmigłowce pokładowe zwalczania okrętów podwodnych Kaman SH-2G Seasprite. Polska otrzymała je od USA, razem z dwoma fregatami typu Oliver H. Perry. Są to jedne z ostatnich maszyn tego typu eksploatowanych na całym świecie. W Polsce latały one z numerami taktycznymi:

  • 3543 (numer fabryczny 253);
  • 163544 (numer fabryczny 254);
  • 3545 (numer fabryczny 255);
  • 163546 (numer fabryczny 256).
Śmigłowiec pokładowy SH-2G o 6-cyfrowym numerze burtowym 163544.
Śmigłowiec pokładowy SH-2G o 6-cyfrowym numerze burtowym 163544.
Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl

Na 2026 rok zaplanowano również wycofanie ze służby śmigłowców Mi-2. Będzie to prawdziwy koniec pewnej epoki w polskim lotnictwie śmigłowcowym. Maszyny Mi-2 były produkowane na radzieckiej licencji w PZL-Świdnik. Wojsko kupowało je w bardzo różnych wersjach produkcyjnych. Część z nich uzbrojono i weszły na uzbrojenie pułków lotnictwa bojowego, gdzie latały razem ze szturmowymi Mi-24.

Śmigłowiec łącznikowy Mi-2D.
Śmigłowiec łącznikowy Mi-2D.
Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl

Trudno dzisiaj dokładnie określić ile z poczciwych „czajników” czyli śmigłowców Mi-2 pozostaje jeszcze zdolnych do lotu czy też pozostaje na ewidencji jednostek lotniczych. Ostatnie dokładne dane pochodzą z 2022 roku i obejmowały one jeszcze 57 Mi-2 różnych wersji, pozostających na stanie polskiego lotnictwa wojskowego. Najwięcej z nich bo około 25 sztuk było wtedy w 49. Bazie Lotniczej w Pruszczu Gdańskim, a około 17 sztuk w 56. Bazie Lotniczej w Inowrocławiu. Pozostałe eksploatowane wtedy były w 41. Bazie Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie (około 10 sztuk), Brygadzie Lotnictwa Marynarki Wojennej w Gdyni Babich Dołach i w Darłowie (razem 4 maszyny) oraz pojedynczy w 3. Grupie Poszukiwawczo-Ratowniczej w Krakowie Balicach.

Zobacz też

Spośród tych 57 śmigłowców Mi-2 formalnie 17 było w wersji Mi-2URP i Mi-2URP-G czyli uzbrojonych w przeciwpancerne pociski kierowane Malutka (wszystkie) i rakiety przeciwlotnicze Strzała-2ML (te z literą G w oznaczeniu od nazwy kryptonimu Gad). Formalnie ponieważ już od dłuższego czasu polskie Mi-2 nie używały tych rakiet. Wykorzystywane one były do wsparcia pola walki uzbrojeniem strzeleckim i niekierowanym.

Możliwe, iż od wspomnianego 2022 roku kolejne śmigłowce Mi-2 zostały już wycofane z eksploatacji, ale wiadomo, iż taki los spotka wszystkie maszyny tego typu w 2026 roku.

Uzbrojone Mi-2 od lat nie używają już przeciwpancernych pocisków kierowanych Malutka. Niestety tak samo ma się ze śmigłowcami Mi-24D i Mi-24W, z których nie strzela się już rakietami Falanga i Szturm. Śmigłowce szturmowe Mi-24 są również już mocno wyeksploatowane i nie widać dalszego sensu ich użytkowania. W związku z tym mają one zostać wycofane w 2027 roku.

Śmigłowiec Mi-24.
Śmigłowiec Mi-24.
Autor. Cezary Piwowarski/CC BY-SA 3.0/Wikipedia

W 2022 roku mieliśmy ich na uzbrojeniu jeszcze 28 takich wiropłatów. Po rozpoczęciu kolejnej fazy rosyjskiej agresji na Ukrainę, rząd polski postanowił przekazać jej w darze m. in. śmigłowce Mi-24. Niestety do dzisiaj dokładna wielkość polskiej militarnej donacji dla Ukrainy nie została podana przez nasze władze. Można tylko oszacować na podstawie materiałów ukraińskich, iż przekazaliśmy 10-12 maszyn tego typu. Oznaczałoby to, iż dysponujemy nadal około 16-18 śmigłowcami Mi-24. Niestety obecnie służyć on mogą tylko do szkolenia pilotów oraz do wsparcia pola walki uzbrojeniem strzeleckim i niekierowanym. Dlatego zakończenie ich służby w 2027 roku wydaje się być ze wszech miar słusznym rozwiązaniem.

Po całkowitym wycofaniu śmigłowców Mi-2, Mi-14, Mi-24 i SH-2G nasz park śmigłowcowy składać się będzie ze starszych maszyn z rodzin W-3 Sokół, Anakonda, Głuszec, Mi-8/Mi-17 i szkolnych SW-4 Puszczyk oraz maszyn niedawno i obecnie kupowanych.

Dysponujemy ośmioma śmigłowcami wojsk specjalnych S-70i Black Hawk. Weszły one w skład Zespołu Lotniczego w Mińsku Mazowieckim należącego do Jednostki Wojskowej GROM. Obecnie część z nich przekazywanych jest do Powietrznej Jednostki Operacji Specjalnych w Powidzu. Jednostka ta została sformowana w 2023 roku z 7. Eskadry Działań Specjalnych 33. Powidzkiej Bazy Lotnictwa Transportowego im. płk. pil. Wiktora Pniewskiego.

Mamy również cztery śmigłowce zwalczania okrętów podwodnych i ratownictwa bojowego AW101 Mk 614 Merlin. Trafiły one do Darłowskiej Grupy Lotniczej w Darłowie. Można tylko liczyć, iż w przyszłości zostaną zakupione jeszcze cztery lub osiem maszyn tego typu. Są one bardzo potrzebne do działania nad morzem. Na razie głównym przeciwnikiem tego zakupu jest stan finansów państwa, bowiem jednostkowo śmigłowce te są bardzo drogie.

Śmigłowiec AW101 numer 6201 odlatuje po pokazie na Babich Dołach.
Śmigłowiec AW101 numer 6201 odlatuje po pokazie na Babich Dołach.
Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl

Obecnie realizowanym programem modernizacyjnym jest zakup 32 śmigłowców wsparcia AW149. Pierwsze maszyny tego typu zostały już wyprodukowane we Włoszech, a obecnie rozpoczął się proces przenoszenia ich finalnego montażu do PZL-Świdnik. W powietrze wzbiło się już co najmniej dziewięć AW149 dla Polski, a pierwszych kilka zostało już przekazanych do służby w 7. Dywizjonie Lotniczym w Nowym Glinniku.

Polski AW149
Polski AW149
Autor. Leonardo

Niewątpliwie największym programem modernizacyjnym floty naszych śmigłowców jest zakup 96 śmigłowców szturmowych AH-64E Apache Guardian. Jeśli ostatecznie zakupimy je wszystkie to Polska będzie drugim po USA największym ich użytkownikiem na świecie. Na razie Polska wyleasingowała osiem starszych Apaczy do szkolenia polskich załóg.

W następnych dwóch latach ze służby może odejść nawet 78 polskich śmigłowców. Dlatego warto jest dodatkowo przyspieszyć procesy dotyczące pozyskania nowych ciężkich śmigłowców transportowych i pokładowych śmigłowców Kondor. Te ostatnie niezbędne będą dla budowanych w Polsce fregat projektu 106 Miecznik.

Reklama
WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu
Reklama
Reklama