Reklama

Siły zbrojne

Rozpoczęły się dostawy Popradów na rok 2020

Fot. PIT-RADWAR
Fot. PIT-RADWAR

Jak poinformowała spółka PIT-RADWAR S.A., do Wojska Polskiego został przekazany pierwszy w tym roku egzemplarz systemu przeciwlotniczego Poprad. Oznacza to rozpoczęcie procesu dostaw 24 egzemplarzy przewidzianych zgodnie z zawartym kontraktem na rok 2020.

Umowa na dostawę 77 seryjnych egzemplarzy samobieżnego rakietowego zestawu przeciwlotniczego Poprad o wartości 1,083 mld zł została podpisana przez Inspektorat Uzbrojenia MON i PIT-RADWAR S.A. 16 grudnia 2015 roku. Według harmonogramu dostawy miały rozpocząć się na przełomie 2017 i 2018 roku, a termin ich zakończenia jest przewidziany na rok 2021. Zamówione egzemplarze systematycznie dołączają do pierwszych dwóch prototypów partii wdrożeniowej, które zostały odpowiednio dostosowane, co oznacza, że na uzbrojenie SZ RP trafi łącznie 79 Popradów.

Pierwsze seryjne Poprady zostały dostarczone do SZ RP w czerwcu 2018 roku. Do końca 2019 roku pododdziały wojsk obrony przeciwlotniczej Wojsk Lądowych odebrały łącznie 36 egzemplarzy Popradów. Systemy tego typu trafiły już do trzech pułków przeciwlotniczych trzech dywizji ogólnowojskowych (czwarta 18. Dywizja Zmechanizowana znajduje się w trakcie formowania wraz z organicznym pułkiem przeciwlotniczym). Poprady trafiły już do 4. Zielonogórskiego Pułku Przeciwlotniczego (11. Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej), 8. Koszalińskiego Pułku Przeciwlotniczego (12. Szczecińska Dywizja Zmechanizowana) i 15. Gołdapskiego Pułku Przeciwlotniczego (16. Pomorska Dywizja Zmechanizowana). Systemy tego typu trafiają także na wyposażenie wybranych baterii dywizjonów przeciwlotniczych brygad ogólnowojskowych.

SPZR Poprad to zestaw obrony przeciwlotniczej bardzo krótkiego zasięgu (VSHORAD), przeznaczony do działania w najniższej warstwie systemu obrony powietrznej i przeciwrakietowej. Służy do wykrywania, rozpoznania i niszczenia celów powietrznych na bliskich odległościach i małych wysokościach. Uzbrojenie zestawu stanowią cztery przeciwlotnicze pociski rakietowe bardzo krótkiego zasięgu Grom (lub jej zmodernizowane wersje Piorun). Rakiety umieszczone zostały na kolumnie znajdującej się w przedziale transportowym pojazdu Żubr, podnoszonej na czas wykonywania zadań bojowych.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (29)

  1. osa

    super tak trzymać

  2. kjhjg

    Jeżeli teraz będziemy marnować pieniądze na uzbrojenie, to nie będzie kasy na głodujące dzieci 2 milionów małych firm branży gastro i kolejnych firm hotelarskich... Efekt domina gwarantowany. Gdy poumieramy z głodu puszki będą rdzewieć na chwałę rządu.

    1. Andrzej

      Kto teraz nie ma rezerw to życie go zweryfikuje.

    2. Wojciech

      Głodujące dzieci? Nie rozpędziłeś się za bardzo? Poza patologią w Polsce raczej już nie ma głodujących dzieci. A firmy muszą sobie radzić same. Co najwyżej dostaną zwolnienie z ZUS-u od pracowników.

    3. Marek

      Przecież te zestawy produkują polskie fabryki. Tam pracują ludzie, którzy także mają dzieci.

  3. Piotr

    Jak dla mnie to te radzieckie rakiety będą i tak lepszymi sprzętami

    1. JSM

      Lepszymi od czego? Albo do czego?

    2. v,gb.jk

      Te, które ma Poprad są lepsze od rosyjskich odpowiedników.

  4. przepraszam ale

    Nie wierzę w żadne firmy z rodowodem PRLowskim.

    1. Polarny Miś

      Kolego to caly PGZ!!!#

    2. Marek

      To w jakie wierzysz? Bo ja wierzę w swoje. Poprada łatwo będzie można zmodernizować przez wymianę Pioruna na Pioruna 2 i już będzie ciekawy zestaw. Na dodatek pieniążki nie wypływają z kraju, co w obecnej sytuacji jest niezmiernie istotne. Niemcy już wiedzą, że obudzą się w innym świecie. Dlatego u nich kosztem konkurencji priorytet ma sprzęt niemieckiej produkcji.

  5. Lucjan 3

    Niby też potrzebne ale Syria pokazuje dobitnie, że to za krótki zasięg.

    1. Lechu Śmiechu

      Potrzebne, bo Syria pokazuje dobitnie, że w terenie niepustynnym, pofałdowanym, zabudowanym, lesistym zasięg ok 6km w zupełności wystarczy.

    2. Fanklub Daviena

      Tak, szczególnie "wystarczy" na rosyjskie bombowce zrzucające bomby z 4km...

    3. myślenie nie boli...

      a od kiedy to takie uzbrojenie ma służyć zwalczaniu bombowców?

  6. Minister Wojska Dariusz Płaszczak

    Nie rozumiem dlaczego dołączają do Popradów pociski Grom, skoro Pioruny są lepsze. W magazynach im zostało trochę Gromów, czy jak?

    1. Sternik

      Na pojazdach powinny być montowane Pioruny ze względu na większy zasięg i odporność na zakłócenia.

  7. Amator

    jak dla mnie to przerost formy nad treścią

    1. Stefan

      Uzasadnij.

    2. Ciekawe

      Ale czego??

    3. Sidematic

      Zgodzę się, że 4-prowadnicowa wyrzutnia to takie minimum. 6-8 byłoby znacznie lepszym rozwiązaniem. Trzeba się liczyć ze zmasowanym atakiem lekkich środków napadu obliczonym na przeciążenie systemów obronnych. Ale mamy to co mamy i na razie musi wystarczyć. Daj Boże pojawi się Piorun-2 i wróci Loara to będzie znacznie lepiej. W sumie czy ktoś wie dlaczego wojsko odrzuciło Loarę?

  8. przepraszam ale

    Nie wierzę w żadne firmy z rodowodem PRLowskim.

  9. Piotr

    Bardzo potrzebne ! Wysłać je na wirusa !!! To wszystko to zmarnowane pieniądze. Będą stały na wiecznej konserwacji i po kilku latach wszystko będzie szmelc. Nigdy nie będzie sprawne !!!

    1. efdfd

      Czyli twój domowy komputer też jest niepotrzebny? Za kilka lat będzie to szmelc. A i na wirusa także się go nie da posłać. Poza tym na razie nie wiadomo ze 100% pewnością skąd się ten wirus wziął.

    2. Piotr 2

      Mówimy o Tigrach?

  10. Hunter

    Trzeba około 1500 zestawów Piorun/Grom aby pokryć całą powierzchnie Polski. Takie małe A2AD do pułapu 5 km. Ciekawe kto wtedy odważy się zejść poniżej 5km? Poprad to mobilna wersja dla mobilnych wojsk.

    1. Kałboj

      Poważnie? Przewidujesz działanie na całym terytorium Polski jednocześnie czy może jakieś linie, fronty?

  11. Mc3

    Szkoda ze nie dodano zu-23 na tansze i latwiejsze cele

    1. ryba

      to sa jeszcze tańsze i łatwiesze cele od tych które może atakować grom? nie wydaje ci sie że brniecie w strone bylejakości do zwalczania niczego ,jako tańsz rozwiazanie staje sie rozwiazaniem droższym? Najkrutsza obrona to Grom nastepnie Piorun 2 nastepnie narew z być może Piorunem 3 i na samym końcu Wisła , i wszystko to musi być wyważone cenowo aby nadmiernie nie obniżć budżetu.

    2. Stefan

      Dodano przecież. Jest Pilica, którą można wpiąć w system. Nie chodzi o to, by zrobić wszystko na jednym podwoziu. Taki kombajn jest bez sensu. Ważny jest system informatyczny spinający różne efektory. To jest właśnie dywersyfikacja.

    3. laik, zupełny laik

      Na drony to raczej jakiś środek WRE powinni dodać, może Lancę, by nie trzeba było na drony marnować drogich rakiet. A robiąc to po cichu nie będą ujawniały swojej pozycji.

  12. Skoczek224

    Bardzo ładny. W ruchu też działa?

  13. FR technologiczne imperium

    Pomysł fajny tylko rakiety o zasięgu przynajmniej tych 10 km. Bo równie dobrze można wsadzić pioruna do popularnej T4 i będzie 10 razy taniej i niewiele mniej skutecznie .

    1. Mesko Man

      Kolega ma rację Dofinansowanie 20 mln pln potrzebne

    2. Maciej

      A dlaczego na to idzie tyle pieniędzy mechanicy sami przeto ja.tylko zachęcić ludzi

    3. Zniesmaczony

      Absolutny nonsens. Widać, że nie wiesz co ma Poprad, a czego ręczny Piorun nie ma, w szczególności "na T4"! Poco to pisać, jak się nie ma nic sensownego do powiedzenia?

  14. Sidematic

    Ktoś mi wytłumaczy po co MON wydaje 12 mln PLN na naprawę i modernizację Beryli? "19 marca 4. Regionalna Baza Logistyczna z Wrocławia poin­for­mo­wała o pod­pi­sa­niu umowy z Fabryką Broni Łucznik – Radom Sp. z o.o. w spra­wie reali­za­cji usługi naprawy głów­nej i mody­fi­ka­cji 3450 sztuk kara­bin­ków Beryl oraz Mini-Beryl znaj­du­ją­cych się na wypo­sa­że­niu Wojska Polskiego."

    1. magazyn

      Dziwne pytanie....., pytasz Sidematic o rzeczy oczywiste w każdej armii. Beryle skoro są uszkodzone to muszą zostać naprawione a przy okazji modyfikuje się je do najnowszej wersji (bodajże nazywała się C ???), nawet jeśli 100% stanu armii dostanie MSBS Grot to Beryle trafią jako zapasy dla rezerwy na wypadek W do magazynów. Przecież to logiczne i sensowne. W ostateczności jeśli MSBS zapewni wyposażenie potencjalnie setek tysięcy rezerwistów to wtedy można rozważyć co dalej.... czy magazynować czy sprzedać?

    2. Stefan

      Aby działały i były w dyspizycji, gdy zejdzie potrzeba.

    3. Lord Godar

      No dobrze . To ile wyjdzie naprawa jednej sztuki , a jaki jest koszt nabycia 1 szt nowego Beryla ? Tak z ciekawości pytam ...

  15. Wołający na puszczy

    Zróbcie prowadnice na osiem rakiet! W czasie realnego zagrożenia wróg zaatakuje dziesiątkami dronów, bomb szybujących i rakiet manewrujących!

    1. Szymon

      Myślałem, że milionami rakiet i dronow.

    2. Tak to wyglada

      Na drony Poprad nie działa. Drony są "zimne" a Grom/Piorun potrzebuja źródła ciepła. Pamiętasz, do czego strzelano nad Wickiem? Pociski manewrujace jak najbardziej zdejmie, dopóki nie będą naddzwiękowe.

  16. pati

    Widzieliście nowe systemy przeciwlotnicze Rosyjskie na Tigrach ? Wcale nie są lepsze więc przestańcie narzekać .

    1. Ok bajdur

      System jest bardzo dobry, tylko jest go zbyt mało. W razie W można go szybko obsadzić nawet 50ciolatkami, tylko trzeba ich do tego szkolić. Każda kolejna sztuka cieszy, ale nie wolno zapominać o Narwi. nawet Newy trzeba modernizować o lepsze pociski.

  17. say69mat

    Najsłabszą stroną systemu Poprad jest nieśmiertelna wada większości projektów systemów uzbrojenia Made in Poland ... ergonomia pojazdu i wyrzutni. Za punkt odniesienia, niech posłuży funkcjonalna ergonomia niemieckiego systemu Ocelot. Czyli pojazd - platforma Wiesel ze zintegrowaną czterokomorową wyrzutnią FiM92 Stinger. Możeee warto zatem powrócić do koncepcji TKS na trakcji kołowej v/s gąsienicowej, jako platformy zintegrowanych systemów detekcji oraz uzbrojenia przeciwlotniczego v/s przeciwpancernego.

    1. MAX13

      TKS tak a i Ursus może by coś zarobił. A i jako wersja bezzałogowa nie tylko do OPL ale i PPanc.

    2. Robcio

      Ergonomia w Ozelocie?? Mikro-tankietce ciasnej jak Fiat 126p?? Zdaje się, że nie wiesz kolego co to ergonomia. Ale to jest bez znaczenia. Bo o prostu proponujesz kolego podwozie, którego nikt nigdy jeszcze w Polsce nie projektował!! Ale zanim ktokolwiek takie maleństwo wymyśli, zaprojektuje, wykona prototyp, przetestuje, a potem PRZEKONA nasz "zabetonowany na T72" do takiego lekkiego ultranowoczesnego, "zwiewnego", łatwego do zamaskowania, wysoce manewrowego, taniego, być może nawet pływającego, śmiertelnie groźnego dla rosyjskich czołgów czy BMP - rewolucyjnego wozidełka, to najpierw zostanie zrobiony przekop Mierzei, wybudowany drugi gazoport w Gdansku, a Polska wydobędzie wrak "tutki" od Rosjan!! Osobiście od zawsze popieram , przy naszej mizerii finansowej, wszystkie pomysły aby zamiast wielkich, ciężkich, kosztownych w zakupie i utrzymaniu, skomplikowanych w produkcji i eksploatacji pojedyńczych w sumie potworów ( jak kompletnie wg mnie chora koncepcja niszczyciela czołgów na podwoziu K9PL) - koncentrować się na pojazdach mniejszych, lżejszych, tańszych pod każdym względem, dużo łatwiejszych do pozyskania w dużo krótszych terminach, możliwie mocno uzbrojonych. Zamiast pojedynczych "mastodontów" wyposażać WP w dziesiątki wysoce mobilnych "moskitów wojny"!! A za wzór dla naszej "tankietki" gąsienicowej wziąłbym zamiast Ocelota np. RIPSAW'a. Choć nie wierzę, by bez głębokiej czystki personalnej w MON oraz IU, jakikolwiek "nowy TKS" miał szansę powstac. Z interesujących pojazdów kołowych polecam FUNTER'a zbudowanego przez PIMOT, ale potem z czyjejs złej woli całkowicie zablokowanego i wygaszonego.

  18. tagore

    Brakuje granatów dymnych i ostrzegania o oświetleniu laserem lab radarem.

    1. pati

      ma granaty dymne ,są zamontowane na tyle

    2. Stefan

      Przyjrzyj się zdjęciom pojazdu, to zobaczysz zamontowane z tyłu wyrzutnie granatów dymnych.

  19. KrzysiekS

    Do malkontentów. Wystarczy dokupić system KUSZA (zamontować na dowolnym pick-upie) macie tańszą wersję tyle że 2 wyrzutnie ale o niebo taniej.

    1. Popieram

      Nie będzie to sensu stricte Poprad, ale i tak będą to mobilne wersje, lepsze pod każdym względem niż ręczne, i wyposażone przecież w głowice optoelektroniczne. Jestem całkowicie za.

    2. Strzelec

      To chyba lepiej Pilice przerobić na pikupa masz tam dodatkowo karabin i wszystko może działać autonomicznie

    3. Taki myk

      Pickup NIE nadaje się pod nic poza 12,7mm, lub Kusze. Zobacz jak buja się Hibneryt, ten na Starze! A na leciutkim pickupie??Za to mógłby to może być ten wielolufowy wkm z Tarnowa, jako "quasi" antydronowy system, na taniutkim podwoziu, z mnóstwem dostępnej wszędzie amunicji. A przy jego szybkostrzelności taki "po taniości" system wymiecie na dystansie 1km każdego drona w jego fazie terminalnej.

  20. qazxsw

    Zawsze można zrobić mobilny zestaw przeciw lotniczy a' la Syria. Na pakę od Hiluxa, bądź Nawarry z Mustanga Pilicę i już jest... hahaha. W sumie WOTowi by wystarczył tylko duże rozrzut przy strzelaniu z paki pewnie.... hehehe.

    1. Stefan

      Jeśli zglaszasz się na ochotnika do obsługi takiego sprzętu, to nie widzę problemu.

    2. Strzelec

      Przecież mamy taką opcję z Pilica na Starze nazywa się Hibernyt

  21. pati

    Rosyjski zestaw na Tigrach. ,,W skład modułu uzbrojenia wchodzą cztery rakiety ziemia-powietrze 9K338 Igła-S lub 9K333 Wierba (cztery dodatkowe przewożone są we wnętrzu pojazdu) ,, Ruski też się mylą i zrobili takie zestawy jak nasze ?

  22. Nemo

    Więc najniższe piętro OPL jako takie będziemy mieli a teraz się pytam co z Narwią?? czemu od 5 lat program nie ruszył mimo że tyle razy był zapowiadany ??? i gdzie negocjacje w sprawie drugiego etapu Wisły?? OPL to dla nas absolutna podstawa i nie mam pojęcia czemu ten nieudolny MON tyle z tym zwleka.

    1. Siemoniak z kuźni wojskówki

      Nieudolny? F-35 a nie Karaczany nieloty, które miały posłużyć ewakuacji PZPO w razie godziny W, pod warunkiem że wystartują.

    2. Seba

      Super, ale takich zestawów potrzeba będzie 500 lub więcej. To nie tylko dla obrony zgrupowań wojsk, lotnisk wojskowych i cywilnych, strategicznych zakładów wojskowych, strategicznej infrastruktury, jak elektrownie, czy wodociągi, ale nawet dużych miast.

  23. Przemek

    Z założenia ma wspierać przezut wojsk. Dlatego opancerzenie. Wygląd nie ma znaczenia ważne aby obsługa mogła beż problemu dokonac przeładowania i napraw.

  24. locco

    Wygląd systemu to sprawa dyskusyjna, ergonomia, no cóż o to należy zapytać samych użytkowników czyli żołnierzy. Mnie jednak intryguje inny problem a mianowicie przód samego pojazdu, który wygląda jakby był niedokończony. Brak dodatkowych osłon, wielkie niezabudowane otwory ziejące do wnętrza komory silnika wręcz zachęcają do oddania w to miejsce strzału. Wygląda to dość groteskowo i jednocześnie stawia pytanie o zasadność tego typu rozwiązania.

    1. Marek1

      Kolejny wyznawca teorii, że dizajn jest równie ważny jak jakość sprzętu ? Lepiej zwrócić uwagę na słabiutkie parametry efektorów wożonych na Popradach, a nie na jakieś wydumane "dziury" w masce pojazdu. JAK Poprady mają bronić kolumny własnych wojsk, gdy maks. zasięg ich rakiet stanowi POŁOWĘ zasięgu ros. ppk montowanych na śmigłowcach ? Śmigłowce najpierw z daleka 8-10km zlikwidują Poprady, a potem już spokojnie z 3-4 km rozwalą w kolumnie wszystko co ważne. Parametry jakie MUSZĄ obecnie prezentować sensowne wozy VSHORAD, to co najmniej 6km osiągalnego pułapu i 12-15 km zasięgu. NIE mamy takich, więc trzeba je ZAKUPIĆ, a jednocześnie zintensyfikować prace nad własnymi. I proszę mi tu nie pisać, że Piorun2(czy co tam jeszcze) są tuż, tuż i za kilka m-cy armia je dostanie. To są jeszcze długie LATA czekania, a syt. jest tym bardziej dramatyczna, że kolejny, 2 z kolei MON skutecznie blokuje/sabotuje od lat jakąkolwiek możliwość pozyskania syst. krótkiego zasięgu Narew.

    2. Ewa

      Najpierw piszesz że wygląd to sprawa dyskusyjną a potem zastanawiasz sie nad wyglądem pojazdu? Dobrze się czujesz?

    3. Marek

      Poprad to nie pojazd, który tam, gdzie ma być ma dużą szansę, że dostanie strzał w komorę silnika. Owszem. Może oberwać odłamkami, jak będzie miał pecha. A jak już oberwie bezpośrednio, to takim czymś, że jest po nim gdzie by nie oberwał. Jak marudzisz, że jest źle zabezpieczony, to popatrz na podobne pojazdy. Narzeka się na brak kontenerów w Popradzie. Tylko nie zauważa się przy tym, że w odróżnieniu od podobnych pojazdów ma w głowica z rakietami chowa się w kadłubie. Owszem. Mam zastrzeżenia do tego pojazdu. Gdyby MESKO dysponowało środkami na Pioruna bis i gdyby znalazły się one na Popradach, to większych zastrzeżeń bym nie miał.

  25. szczykwa

    W zeszłym roku po ataku dronów na rafinerię była w Polsce delegacja Arabii Saudyjskiej. Rozmiawali z PGZ. Może zamówili Poprada albo Pioruny lub Gromy?

    1. Jasnowidz

      Gromy TAK, Pioruny NIE – są one chronione przed wywiadem naszych „przyjaciół” - mam nadzieję, że także przed państwami NATO.

Reklama