Reklama

Siły zbrojne

Kolejne opóźnienie śmigłowcowego przetargu?

Nowe maszyny mają zastąpić śmigłowce SH-2G. Fot. kmdr por. Czesław Cichy
Nowe maszyny mają zastąpić śmigłowce SH-2G. Fot. kmdr por. Czesław Cichy

W ramach postępowania na pozyskanie śmigłowców dla Marynarki Wojennej przewiduje się podpisanie umowy „do 2022 roku” - poinformował wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz.

Wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz stwierdził w odpowiedzi na interpelację posła Tomasza Siemoniaka (PO), że prowadzone jest postępowanie dotyczące pozyskania śmigłowców ZOP z wyposażeniem pozwalającym na prowadzenie akcji poszukiwawczo-ratowniczych. Dodał, że podpisanie umowy przewiduje się „do 2022 roku”.

Na chwilę obecną Inspektorat Uzbrojenia prowadzi postępowanie dotyczące pozyskania nowych śmigłowców, w ramach którego przewiduje się podpisanie umowy do 2022 roku. Jest to postępowanie dotyczące śmigłowców zwalczania okrętów podwodnych (ZOP) wyposażonych dodatkowo w sprzęt medyczny pozwalający na prowadzenie akcji poszukiwawczo-ratowniczych CSAR - bojowego poszukiwania i ratownictwa.

Wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz

Czytaj też: Koniec postępowania na śmigłowce dla specjalsów

Postępowanie na śmigłowce ZOP ze zdolnością CSAR prowadzone jest od lutego 2017 roku. Zostało wszczęte równolegle z procedurą na maszyny dla Wojsk Specjalnych, anulowaną w czerwcu 2018 roku. Pierwotnie planował, że zostanie zamknięte w 2017 roku, ale do tego nie doszło. Obecnie wiceszef MON podał, że ma to nastąpić „do 2022 roku”.

Fundusze na realizację tego programu przewidziano jednak w projekcie przyszłorocznego budżetu, co może oznaczać, że resort zakłada wcześniejsze podpisanie umowy.

W pierwszej połowie br. miała miejsce redefinicja wymagań. Zaproszenie do składania ofert ostatecznych ze zaktualizowanymi wymaganiami zostało przekazane 10 lipca br. Termin składania ofert został niedawno przesunięty z końca października na 30 listopada. Wcześniej w tej procedurze brały udział PZL Świdnik, proponujące śmigłowce AW101, oraz konsorcjum Airbus Helicopters i Heli Invest, z maszyną H225M Caracal.

Postępowanie ma na celu zakup czterech śmigłowców ZOP/CSAR i jest prowadzone w ramach pilnej potrzeby operacyjnej. W połowie roku MON informował, że najważniejszym celem Marynarki Wojennej będzie zastąpienie pokładowych śmigłowców Kaman SH-2G. Jest to spowodowane przez brak wsparcia ze strony producenta. Następców potrzebują również bazujące na lądzie Mi-14, jednak ich eksploatacja jest wydłużana.  

Postępowanie na maszyny dla Marynarki Wojennej to najbardziej zaawansowana procedura związana z pozyskaniem nowych śmigłowców, prowadzona przez MON. Inne programy, jak np. śmigłowiec szturmowy Kruk, są na wcześniejszym etapie. Resort obrony zamierza też modernizować lub remontować różne typy wiropłatów wykorzystywanych w Siłach Zbrojnych RP.

Reklama

Komentarze (30)

  1. Jato

    A podobno wystarczy nie kraść a pieniędzy na wszystko starczy. Ktoś tu kłamal, czy ktoś kradnie ?

  2. K.

    @Marek . To prawda , przyśpieszenie zakupów nastąpiło po rozpoczęciu konfliktu na Ukrainie , ale było ono znaczące . Teraz wszystko odkłada się na półkę . Rosja jest bardziej przyjazna ? Argumenty typu poprzednicy mogli wcześniej kupić już się utarły , nie da się na tym już " jechać " bo z perspektywy czasu widać , że poprzednicy jednak kupowali a obecnie rządzący mieli na tyle dużo czasu żeby pokazać , że jednak ich obietnice przedwyborcze to nie był tylko populizm . Teraz masz puste obietnice i finansowanie z budżetu MON różnych rzeczy ale z zakupami nowego sprzętu jest krucho .

    1. Boczek

      To nie prawda - NDR sformowany 2011 i 2013 techniczna gotowość , 307 Rosomaków to 2013, Leopardy to 2013, Kormoran to 2013 - budowa 3, przedtem długi i drogi program rozwojowy ... i cała masa innych... I nie należy zapominać, że np. same takie używki Leo z Niemiec, to 1-2 lat przygotowania kontraktu.

  3. Rafał

    Wszystkie śmigłowce dla MW powinny być jednego typu, różniące się wersją na ZOP i SAR, a nie żadne hybrydy obu typów. To maksymalnie kilkanaście sztuk. To priorytet ponieważ są najbardziej wyeksploatowane. Mi-17 i Mi-8 innych rodzajów wojsk mogą latać jeszcze 2-3 dekady po wymianie silników i modernizacji. Jak nie ma kasy na wszystko to trzeba wybierać optymalne rozwiązania.

  4. Lord Godar

    Czemu znowu nas to nie dziwi ... Niestety ale z powodu "Wisły" jeszcze więcej programów będzie opóźnianych lub ograniczanych. Może być i tak , że większość tych wprowadzanych programów będzie związana zakupami w USA , a przede wszystkim w firmie LM ... Sorry , taki klimat . Czym oni ( LM) sobie na to zasłużyli , to już druga sprawa , ale kto śledzi i interesuje się pewnymi tematami , to sobie na to pytanie odpowie... I jeszcze jedno , tak jak napisał CB - nie ma sensu teraz wybierać nowego śmigłowca pokładowego , przed wyborem okrętów Czapla / Miecznik . Możemy teraz wybrać ciężki śmigłowiec ZOP z ewentualną możliwością prowadzenia misji SAR , ale bazowania lądowego , które mogą współpracować z naszymi OHP . Tyle , że ceny i koszty ich obsługi przerosły nasze oczekiwania ...

  5. Janusz

    Nie będzie żadnego przetargu, całą kasę zżera program "Wisła". Jakkolwiek można by mieć nadzieję, że pieniądze się znajdą (wszak budżet MON rokrocznie rośnie), tak chyba nikt nie ma złudzeń, że nowe śmigłowce (bez względu na to, czy ZOP/CSAR, czy te "uderzeniowe") to my ujrzymy za dobre 10 lat, jak nie lepiej. Swoje fundusze MON przeznacza bowiem na emerytury dla wojskowych, a nawet... budowę dróg. Dodatkowo, wydaje się, że za paręnaście miesięcy będziemy regularnie bulić jankesom za budowę ich bazy, a następnie jej utrzymanie. I kolejne miliardy "znikną" z budżetu. W tzw. międzyczasie MON będzie oczywiście zapowiadał cuda na kiju, robił przetargi; będą trwały "fazy analityczno-koncepcyjne"... i tak zleci jeszcze z 5-10 lat. A programy takie, jak "Kruk" czy "Orka" leżą i kwiczą...

  6. SOWA

    @dim Racja, Rosjanie mają bardzo wiele do zaoferowania problemem staje się jednak rzetelność i przewidywalność Kremla jako partnera. Dzisiaj kupujesz samolot a za 5 lat połowa jest uziemiona z braku część.

  7. MiP

    A czy kogoś to dziwi....... od 3 lat wojskiem rządzą ludzie którzy nie mają o wojsku pojęcia.Miało być 50 śmigłowców a kupię może kilka,miało być 160 wyrzutni Homara a będzie 18,miały być 4 okręty podwodne ale ten program chyba już całkowicie uwalili.Szkoda słów

  8. Happy

    Jak sie chce latac nad morzem to raczej smiglowcem duzym 3silnikowym ktory ma duzy zapas mocy duzy zasieg jednorazowo zabierze wiecej rozbitkow a w razie awarii silnika doleci bezpiecznie do ladowiska. Wszystkie te cechy robia sie nierealne do spelnienia gdy dodamy jeszcze wymagania zop stawiane przez naszych oczadzialych z MONu.

  9. MiP

    To my jeszcze śmigłowców nie mamy ?? a gdzie są te które kupował Macierewicz z Szydlo pod koniec 2016 roku

  10. 46

    Kto jest za to odpowiedzialny? Czy zostanie ustalony dokładnie tak samo jak winni sabotażu na ORP Orzeł?

  11. nikt

    ...a to zaskoczenie...

  12. Gts

    Ja66, Blaszczak mogl tak mowic bo pobyt w USA mogl wiazac sie z pytaniami/oczekiwaniami od LM.

  13. amoroso

    Śmigłowce muszą być jak najtańsze, bo i tak nam dużo nie dadzą w ewentualnym konflikcie. Kupić tyle ile trzeba za jak najmniejszą kasę i finał. Aha, i w umowie zabezpieczyć serwis w wzl bo będziemy dymani jak przez leonardo na sokołach (ich to w ogóle powini wykluczyć ze wszystkich przetargów za te cyrki).

  14. dim

    @Roman - tak, właśnie praktyka handlowa pokazała już wiele razy, że mylisz się. W odpowiednim dla takiego "partnera" momencie zabrakłoby albo jakości w jakiejś kluczowej części zamiennej, albo tej części w ogóle. A przypomnij sobie jak to było z rakietami taktycznymi od Rosjan ? Kupiliśmy ich jeszcze za Jaruzelskiego bodaj około 180 sztuk ? Zapłacilismy, następnie trenowaliśmy te "wojska rakietowe", ale gdy przyszło do zakupu głowic bojowych, zostaliwiono Wojsko Polskie z głowicami szkolnymi. I pociski musiały pójść na złom, gdy Rosjanie trzymają mają je w gotowości do dziś. A choćby i do ataku saturacyjnego na nas. głowic bojowych. Był też taki jeden łatwowierny premier RP, co to podpisał z rosyjskimi "partnerami" umowę na dziesięciolecia dostaw gazu, a potem okazało się, że znaleźli frajerów czyli Polaków, którym sprzedawali ten gaz najdrożej ze wszystkich odbiorców. "Tanie jest drogie" mawiają u mnie w Grecji. Albo "za co płacisz, to dostajesz". Więc gdy zapłacisz za rosyjską rzetelność... dostaniesz akurat tyle.

  15. Absmak

    To co mówią Błaszczak, Skurkiewicz czy ktokolwiek z obecnego kierownictwa MON, ma takie znaczenie, że mówią. Pogadać zawsze można, to nic nie kosztuje, i nic z tego nie wynika. I to by było na tyle.

  16. cooky

    szkoda gadać! to już nawet nie jest śmieszne...

  17. Marek

    @GUMIŚ Nikt nie twierdzi, że jest dobrze. Warto jednak dodać, że poprzednia koalicja do czasu wybuchu konfliktu na Ukrainie była jedną wielką wpadką. A najlepszym przykładem tej wpadki jest historia niechcianego przez nich Gawrono/Ślązaka. Gdyby koalicja rządziła udolnie, on dawno by pływał a za ich kadencji jeszcze rozpoczęto by budowę Mieczników i Czapli. Tych, o których pomyśleli dopiero wtedy, kiedy uznali, że mają gacie na kostkach bo już czarno na białym było widać agresywną politykę Rosji.

  18. Ja66

    Skurkiewicz z Błaszczakiem ogłosili w tym tygodniu, że "pilną potrzebą" jest zakup myśliwców wielozadaniowych. Wiadomo, ostatnio było więcej katastrof Migów niż śmigłowców więc można złożyć kolejną obietnicę bez pokrycia.

  19. Roman

    Szkoda, że nie dogadujemy się z naszym wschodnim Sąsiadem. Mięlibyśmy i śmigłowce transportowe i bojowe, za rozsądne pieniądze i dostosowane do naszej specyfiki. Nie mówiąc o sprzęcie dla wojsk lądowych etc. No ale widać Ktoś nam przykazał patrzeć tylko na tzw. Zachód, a my ślepo jak te barany za tym idziemy... Czy się mylę?

  20. Urko

    @tut "pilna potrzeba" może oznaczać, że uda się zrobić zakup bez dopełnienia wszystkich procedur przetargowych.

  21. Realista

    Dajcie spokój już z tym cyrkiem zwanym przetargiem żadnych śmigłowców nie będzie pieniądze poszły na 500 plus obronę terytorialną i nowe limuzyny które im się należały bo zostały rozbite że nie wspomnę o płaceniu astronomicznych pieniędzy Amerykanom zamiast inwestować w nasze wojsko.

  22. halny

    dogadajcie się z Rosją i kupcie Mi-37 to najlepsza opcja dla nas ...

  23. Sympatyk marynarki

    Nie kupią żadnych śmigłowców przez ten rok i może następny, bo ludzie przypomną sobie ile kosztowałoby kilkadziesiąt H225M Caracal w wersji transportowej, zop, sar i dla specialsów z logistyką, szkoleniem, offsetem, a ile będą ich. Wyjdzie wtedy kto lepiej negocjował. Niby czemu pan Antoni nie kupił kilka śmigłowców składanych u nas choć zapowiadał, że do końca roku to załatwi.

  24. -CB-

    Ciągle nie potrafię zrozumieć tego nagłego pomysłu szukania następcy dla SH-2G, kiedy nie mamy konkretnego planu okrętowego. Kupowanie ich pod kątem OHP, które będzie trzeba zaraz wycofać, jest kompletnie pozbawione sensu. Teraz należy się skupić na tych śmigłowcach bazowania lądowego, a pokładowe realizować równolegle z Miecznikiem i Czaplą, o ile kiedyś w ogóle do tego dojdzie... Te wszystkie pomysły zaczynają niestety przypominać typowe wrzutki dla gawiedzi...

  25. tut

    Pilna potrzeba :) śmiechu warte. Pilna znaczy że trzeba ją zrealizować już. W ciągu tygodni, miesiąca, a nie dekady ....

Reklama