Członkowie ugrupowań terrorystycznych przejmują kontrolę nad kolejnymi miejscowościami w Iraku. Stany Zjednoczone nie wykluczają natomiast przeprowadzenia interwencji zbrojnej – pisze BBC.
Jak donosi BBC, rebelianci z organizacji Islamskie Państwo Iraku i Lewantu (ISIL) kontrolują co najmniej dwa kolejne miasta w Iraku – Jalawla i Saadyiah na wschodzie kraju, w prowincji Diyala. Kolejny raz pojawiają się informacje o ucieczce sił rządowych z obszaru walk, pozwalającej rebeliantom na szybkie przejęcie kontroli nad obszarem, podobnie jak miało to miejsce w wypadku Mosulu czy Tikritu.
Według agencji Voice of America, siły organizacji ISIL znajdują się już 90 km od Bagdadu. Ich przedstawiciele mieli zapowiedzieć przeprowadzenie ataku na Bagdad, a także na Karbalę - święte miasto szyitów. Siły kurdyjskie przejęły natomiast Kirkuk w północnym Iraku. Stanowiska Kurdów na południe od Kirkuku są według doniesień agencyjnych ostrzeliwane przez islamskich rebeliantów.
Przedstawiciele Stanów Zjednoczonych wyrażają zaniepokojenie sytuacją w Iraku, deklarując wsparcie dla sił rządowych oraz rozszerzenie pomocy humanitarnej. W świetle doniesień o możliwej interwencji zbrojnej rzeczniczka Departamentu Stanu Jen Psaki oświadczyła, że rozważane są wszystkie opcje, za wyjątkiem działań sił lądowych. Oznacza to, że USA najprawdopodobniej nie wykluczają prowadzenia ataków lotniczych przeciwko irackim rebeliantów za pomocą systemów bezzałogowych.
wolfram
jedyne wyście w takich krajach jak Afganistan i Irak to zostawić ich własnemu losowi i otoczyć "kordonem sanitarnym". To dużo tańsze rozwiązanie niż zaangażowanie militarne. Z czasem (za 50 - 70 lat) islamiści z powodu zapaści gospodarczej zdechną z głodu, a z powodu tyranii, braku perspektyw i drakońskiego prawa szariatu powstanie przeciw nim większość narodu.
Bolo
Popieram. Dla mnie to banda "krzykaczy" i nierobów. Co by dla nich nie zrobić to i tak to wszystko roztrwonią. Demokracja w wydaniu zachodnim w państwach islamskich nie sprawdza się. Wniosek z tego taki ,że system autorytarny w takich państwach jak Irak, Syria czy Libia sprawdza się najlepiej. Usuneli Kadafiego mam teraz tam porządek, usuneli Saddama mamy teraz tam porządek. Dziwne ,że sie jeszcze nie wzieli za Asada. Przyczyną jest pewnie brak ropy w tym państwie, być może zachód stwierdził ,że jak Asad upadnie to zrobi sie kolejny bardak, który i tak już powoli rozlewa się na Irak.
podbipięta
Kurdowie to potomkowie Chazarów.Ostatnia tak duża nacja bez państwa.Mam do nich mięte,ale geopolitycznie to wole braci Turków.Czy przybył już poseł z Lechistanu.............................
adr
Największą nacja bez państwa są Tamilowie po za Sri Lanka stanowią około 7 % mieszkańców Indii z tym że w Indiach są zadowoleni ze swojego statusu
he he
przybyl z jasyrem
z prawej flanki
cóż warte sa propagandowe zapewnienia o podnoszeniu zdolności bojowej "żołnierzyków" NAI (czy "armii" i bezpieki afgańskiej) - dobitnie udowadnia obecna ofensywa islamistów ,która bez wątpienia doszłaby i zajęła bez walki Bagdad gdyby Stany nie przystapiły do działania. A przystapią na pewno ,bo po prostu nie mogą sobie pozwolić chociażby na utratę tamtejszej ropy czy intratnego rynku zbytu dla swojej broni ,że o zaprzepaszczeniu strategicznych "dobrodziejstw" ostatniej wojny w Zatoce nie wspomnę. Zapewne przekonali się już ,że popełnili błąd sprzedając im rodzaje broni powyżej karabinka i opancerzonego wozu patrolowego czy czeskich szkolno/bojowych "Alca" - ciekawym jak potoczą sie losy finalizacji dostaw F-16?
Qba
Nikt jeszcze dronami nie odbił miasta. Drony na tym etapie technologicznym to sprzęt przewartościowany. Sa świetne do uderzeń precyzyjnych na partyzanckie stanice, ale nie do walki na froncie...
kij
A więc znów wojna ?