Reklama
  • Wiadomości

Turcja kupuje 20 Eurofighterów Typhoon od Wielkiej Brytanii

Wielka Brytania i Turcja podpisały w poniedziałek, 27 października 2025 roku, przełomową umowę na zakup dwudziestu myśliwców Eurofighter Typhoon. Wartość kontraktu sięga nawet ośmiu miliardów funtów, co czyni go największym brytyjskim eksportem samolotów bojowych od niemal dwóch dekad.

Para brytyjskich myśliwców Eurofighter Typhoon w trakcie operowana w polskiej przestrzeni powietrznej
Autor. Andrzej Nitka/ Defence24.pl

Porozumienie zostało sfinalizowane w Ankarze podczas pierwszej oficjalnej wizyty premiera Keira Starmera w Turcji. Towarzyszył mu minister obrony John Healey oraz przedstawiciele brytyjskiego przemysłu zbrojeniowego, w tym koncernów BAE Systems, Rolls-Royce i Leonardo. Gospodarzem ceremonii był prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan, który określił zakup jako „kamień milowy w modernizacji tureckich sił powietrznych i współpracy z sojusznikami NATO”.

Reklama

Zgodnie z ujawnionymi szczegółami, kontrakt obejmuje dostawę dwudziestu myśliwców Eurofighter Typhoon w najnowszej wersji Tranche 4, wraz z pakietem uzbrojenia i systemów wsparcia produkowanych przez MBDA UK. Umowa zawiera również zobowiązanie do szkolenia tureckich pilotów i personelu technicznego przez Royal Air Force oraz partnerów przemysłowych, a także długoterminowe wsparcie serwisowe. Produkcja i końcowy montaż wszystkich maszyn odbędzie się w zakładach BAE Systems w Warton.

BAE Systems potwierdziło, że wartość samego pakietu samolotów i uzbrojenia wynosi około 5,4 miliarda funtów, natomiast pełna kwota ośmiu miliardów obejmuje dodatkowo wsparcie eksploatacyjne, serwis, logistykę i szkolenie, które będą przedmiotem odrębnych umów podpisywanych w 2026 roku. Pierwsze dostawy samolotów mają rozpocząć się w 2030 roku.

Dla Wielkiej Brytanii kontrakt jest ogromnym impulsem dla sektora obronnego, a przede wszystkim dla utrzymania miejsc pracy w przemyśle lotniczym. Produkcja komponentów i montaż Typhoonów odbywają się w Warton i Samlesbury w hrabstwie Lancashire, w Bristolu, gdzie Rolls-Royce wytwarza silniki EJ200, oraz w Edynburgu, gdzie firma Leonardo odpowiada za zaawansowane systemy radarowe. Według szacunków rządu umowa pozwoli zabezpieczyć tysiące wysoko wykwalifikowanych miejsc pracy i przedłużyć działalność produkcyjną linii Typhoonów do co najmniej połowy przyszłej dekady.

Reklama

Turcja, która w 2019 roku została wykluczona z programu amerykańskiego myśliwca F-35 po zakupie rosyjskiego systemu obrony przeciwlotniczej S-400, od kilku lat poszukiwała alternatywy dla swoich starzejących się F-16. Władze w Ankarze prowadziły rozmowy zarówno z USA, jak i z europejskimi partnerami. Ostatecznie zdecydowano się na brytyjsko-niemiecko-włosko-hiszpańskiego Eurofightera, który ma pełnić funkcję „pomostu” do czasu wejścia do służby krajowego myśliwca piątej generacji KAAN. Według tureckiego Ministerstwa Obrony zakup Typhoonów ma nie tylko wzmocnić zdolności bojowe kraju, ale również zwiększyć interoperacyjność sił powietrznych z NATO.

Zawarcie kontraktu stało się możliwe dopiero po uzyskaniu zgody Niemiec, które przez kilka lat blokowały eksport Typhoonów do Turcji z powodów politycznych. Decyzja o zniesieniu blokady zapadła w lipcu 2025 roku po rozmowach między premierem Starmerem a niemieckim kanclerzem Friedrichem Merzem. Dzięki temu Turcja stała się dziesiątym użytkownikiem Eurofightera na świecie, dołączając do grona państw, które już wcześniej eksploatują ten typ samolotu, w tym Wielkiej Brytanii, Niemiec, Włoch, Hiszpanii, Arabii Saudyjskiej i Kataru.

Premier Keir Starmer podczas ceremonii podpisania umowy określił ją jako „zwycięstwo dla brytyjskich pracowników, dla przemysłu obronnego i dla bezpieczeństwa NATO”. Jak podkreślił, porozumienie z Turcją „pozwoli obu krajom działać jeszcze ściślej w obronie wspólnych interesów i odstraszaniu zagrożeń w Europie i na Bliskim Wschodzie”. Minister obrony John Healey dodał, że kontrakt jest „największym eksportem myśliwców w całym pokoleniu i początkiem nowego rozdziału współpracy przemysłowej między Londynem a Ankarą”.

Z kolei prezes BAE Systems, Charles Woodburn, nazwał turecki zakup potwierdzeniem „dojrzałości i skuteczności” systemu Typhoon, który pozostaje filarem europejskiej obrony powietrznej. Jego zdaniem umowa „zabezpiecza kluczowe zdolności produkcyjne Wielkiej Brytanii i utrzymuje suwerenne kompetencje w sektorze lotniczym na najwyższym poziomie”.

Kontrakt z Turcją to drugi w tym roku duży sukces eksportowy brytyjskiego przemysłu obronnego. Zaledwie kilka tygodni wcześniej Norwegia wybrała brytyjskie fregaty Type 26, podpisując umowę o wartości dziesięciu miliardów funtów. Oba kontrakty są przedstawiane przez rząd jako dowód na to, że sektor zbrojeniowy staje się jednym z motorów gospodarki i elementem strategii „Plan for Change”, której celem jest rozwój wysoko płatnych miejsc pracy w przemyśle zaawansowanych technologii.

Reklama

Pierwsze tureckie Typhoony mają trafić do służby na początku następnej dekady, a ich wprowadzenie ma znacząco zwiększyć zdolności bojowe tureckich sił powietrznych w regionie Morza Czarnego i wschodniej części Morza Śródziemnego. Dla Wielkiej Brytanii natomiast umowa oznacza utrzymanie kluczowej linii produkcyjnej i wzmocnienie roli w międzynarodowym łańcuchu dostaw nowoczesnych systemów uzbrojenia.

WIDEO: Ile czołgów zostało Rosji? | Putin bez nowego lotnictwa | Defence24Week #133
Reklama
Reklama