11 listopada br. siły zbrojne Izraela, po raz pierwszy od 1973 roku, otworzyły ogień na granicy z Syrią. Ma to związek z ostatnimi wydarzeniami, które działy się na pograniczu obu państw na Wzgórzach Golan.
Wedle informacji, izraelscy żołnierze oddali strzały ostrzegawcze z broni strzeleckiej i małokalibrowej w kierunku pozycji moździerzy po syryjskiej stronie granicy. Krok ten był związany z faktem, że 11 listopada na terytorium Izraela spadł kolejny pocisk moździerzowy wystrzelony przez Syryjczyków.
Jest to kolejny z serii incydentów, które mają miejsce na pograniczu izraelsko-syryjskim. Najpierw w strefie zdemilitaryzowanej pojawiły się trzy syryjskie czołgi, później trzy pociski moździerzowe spadły na terytorium Izraela, a także ostrzelano patrol graniczny.
(ŁP)
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie