Reklama

Siły zbrojne

Izraelskie drony do obrony wschodniej flanki NATO

Autor. u-tacs.co.uk

Rumunia zakupiła w Izraelu trzy pierwsze bezzałogowe statki powietrzne Watchkeeper X. Docelowo liczba tych dronów sprzedanych dla rumuńskich sił powietrznych ma się zwiększyć do siedmiu, co ma kosztować około 410 milionów dolarów.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Izraelska firma Elbit Systems zawarła z rumuńskim ministerstwem obrony kontrakt o wartość 180 milionów dolarów na dostawę trzech taktycznych dronów Watchheeper X. Jest to prawdopodobnie pierwsza transza z zamówienia zapowiedzianego 21 grudnia 2022 roku, które zapowiadało zakup maksymalnie siedmiu takich bezzałogowców za około 410 milionów dolarów (w tym jeden ma być w wersji morskiej – z radarem pokładowym). Dostawy te mają zostać zrealizowane w okresie dwóch najbliższych lat.

Czytaj też

Watchkeeper X jest produkowany przez brytyjską spółkę U-TacS (zależną od Elbit Systems) we współpracy z koncernem Thales. Powstał on na bazie izraelskich dronów Hermes i jest obecnie wykorzystywany przez siły zbrojne Wielkiej Brytanii w wersji WK450 (osiągając tam gotowość operacyjną na początku 2019 roku). Dzięki temu Watchkeeper X jest od razu zgodny ze standardami NATO i europejskich urzędów lotnictwa cywilnego, zapewniając niezbędną interoperacyjność z NATO i innymi siłami sojuszniczymi oraz możliwość działania w europejskiej, cywilnej przestrzeni powietrznej.

Reklama

Rumunia ma otrzymać od firmy Elbit Systems zmodernizowaną wersję bezzałogowca Watchkeeper WK450 z nowymi możliwościami, związanymi m.in. z zastosowaniem nowego systemu łączności i transmisji danych oraz nowego, optoelektronicznego systemu obserwacji Spectro XR. Nie będą to zresztą pierwsze, izraelskie drony wykorzystywane w rumuńskich siłach powietrznych. Rumunii mają już bowiem sześć bezzałogowców RQ-7 Shadow 600, opracowanych przez działającą w Izraelu i USA firmę AAI Corporation. Są to jednak drony mniejsze od Watchkeperów.

Czytaj też

„Cieszymy się z partnerstwa z Rumunią i jej zaufania do naszych rozwiązań. Doceniamy również ciągłe wsparcie i współpracę z rządami Izraela i Wielkiej Brytanii oraz naszymi partnerami biznesowymi w ramach programu Watchkeeper. Prace badawczo rozwojowe, w które prowadzimy na platformie Watchkeeper, zwiększą możliwości zarówno rumuńskich, jak i brytyjskich sił zbrojnych, aby sprostać zmieniającym się wymaganiom operacyjnym. To zamówienie podkreśla silne i rozwijające się relacje między Elbit Systems, a Rumunią oraz ilustruje zwiększone zainteresowanie naszymi platformami bezzałogowymi z krajów całej Europy i NATO”.
Yoram Shmuely - dyrektor generalny Elbit Systems Aerospace

Sam sposób budowy dronów nie jest do końca jasny. Wcześniej zakładano, że część z prac będzie wykonany w Rumunii. W grudniu 2021 roku informowano np., że część układów elektrycznych i mechanicznych będzie wykonanych przez firmę Aerostar w Bacău, a montaż systemów uzbrojenia odbędzie się w Magurele. Nieznane jest również docelowe przeznaczenie rumuńskich dronów. Jak na razie wskazuje się jedynie, że będą one wykorzystywane głownie do działań wywiadowczych i rozpoznawczych. Jednak rok temu wyraźnie podkreślano, że drony Watchkeeper X mogą również przenosić uzbrojenie. Wcześniej sprawdzono np. możliwość zrzutu tych bezzałogowców kierowanych mini bomb FFLMM Fury.

Czytaj też

Watchkeeper X jest często porównywany do tureckiego Bayraktara TB2. Rzeczywiście jest on również napędzany jednym, tłokowym silnikiem pchającym, jednak na tym podobieństwo się kończy. Izraelski bezzałogowiec jest to bowiem jednokadłubowy samolot z mniejszą rozpiętością skrzydeł 10,51 m (w porównaniu do 12 m w przypadku do Bayraktara) i długością 6,1 m (w porównaniu do 6,5 m). Mniejsza jest również masa startowa (450 kg w porównaniu do 650 kg), ale przy tym samym udźwigu 150 kg.

Watchkeeper X może przebywać w powietrzu ponad 16 godzin latając z prędkością patrolową 100 km/ha na pułapie do 5480 m. Ograniczeniem jest zasięg łączności radiowej z dronem, który zmniejsza promień działania do 140 km. Jednak nawet po utraceniu kontaktu z operatorem dron potrafi samodzielnie zawrócić w kierunku bazy. Autonomiczny może być również tryb lądowania i startu.

Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. Mama Leona

    Czytamy co chwilę jak Rumunia (również) wydaje zdumiewające krocie na broń produkcji obcej. Jeśli Rumunia nie jest finansowym mocarzem, to (również) zadłuża się na potęgę. I na przyszłe pokolenia. Z widmem ogłoszenia niewypłacalności. Taki sposób zarządzania majątkiem społecznym bardzo zastanawia. Czyj interes jest realizowany tą metodą?

  2. Seb66

    Gdy PO ogłosilo 4 programy dronowe jednym z oferentów było WB z projektem współpracy z Thalesem i jego Watchkeeperem. Gdy jednak PiS doszedł do władzy radośnie utrącili nie tylko WB ale zamknęli wszystkie programy rozpoczęte przez PO, i ogłosili swoje..nowe. Minęły bezproduktywne lata, a Polska nagle-po konflikcie w Karabachu - wzbogaciła się decyzją "z kapelusza" o tureckie Bayraktary nie mieszczące sie w żadnym z dotychczasowych programów...PiS! I w zasadzie blokując dalsze prace nad podobnymi projektami krajowymi nawet jeśli realizowanymi z ważnymi graczami na rynku dronow. Czy t o wam nie przypomna innych postępowań? Homar vs Himmars? Pirat vs Javelin? Krab vs K9? Wilk vs. K2? Langusta vs. Chunmoo? Najpierw MON jojczy się z wszelkimi NASZYMI projektami, a potem nagle kupuje z zewnątrz bo "pilna potrzeba operacyjna"? Jak dla mnie - interesująca....powtarzalnosc niekorzystna dla polskiego przemysłu!

    1. wert

      WB opracowała drony za kasę z NCBiR-u otrzymanych w czasach "słusznych" i minionych. Dostali też Radmora w gratisie. Efekty dość mizerne a cena Warmate dla UKR ze zbiórki- KOSZMARNA. 2019 dla WOT- 100 tyś/ szt; 2023- 250 tyś/szt. Początkowe zamówienie UKR 40 szt "zredukowało się" do 16. Dobrze że WOT, jak głoszą, pozbył się kupionych 100 szt. Drony starzeją sie szybko, FlyEye jest już zestrzeliwany, Warmate kapiszon. Na UKR miesięcznie zużywa się 10 tyś dronów. Australijczucy robią drony z kartony angole z dukarek 3D. Nabyć duże ilości na stan WP i patrzeć jak się starzeją? GŁUPOTA. Szkolić ludzi szukoć możliwości taniej masowej produkcji

    2. xdx

      Jak wiadomo w Azji podarunki po podpisaniu kontaktu są czymś normalnym - zwyczajowym i nikt nie widzi tego jako problemu. W jakiej formie są podarunki to już kwestia umowna, niektóre firmy zatrudniają pociotków w radach za kupę kasy, inne dają w podzięce umowy z innymi firmami - możliwości jest wiele. Wszyscy w Europie o tym wiedza od dawna, a Polska od niedawna.

    3. Seb66

      #Drogi Wert. Swoją nienawiść do WB podkreślasz przy każdej okazji-wiec z litości ją pominę. Ale cos co ty dla odmiany starannie pomijasz, to to że PIS STARANNIE umoczył WSZYSTKIE programy dronowe PO, po czym umoczył wszystkie SWOJE programy dronowe. I w żaden sposób NIE da się stwierdzić inaczej. I WB największy najbardziej doświadczony, i z największym potencjałem POLSKI producent dronów NIE MA z tym nic wspólnego. Ps. Opinia Ukraińców nt dronów z WB jest skrajnie odmienna od twojej. A oni są dużo bardziej wiarygodni niż wieloletni krytykant WB.

  3. Mireq

    Chciałbym aby polskie firmy produkowały takie maszynki (albo lepsze), to co najważniejsze jest w firmie WB, opracować skorupę i napęd i pozostałe drobiazgi to robota najwyżej na rok licząc od pierwszego szkicu.

    1. klapaucyusz

      Hmm.... w tamtym roku WB Electronics prezentowało swojego drona stworzonego na potrzeby programu Gryf, a skonstruowanego właśnie na bazie Watchkeepera.

  4. Hoze

    60 mln za sztukę? na bogato.

    1. Strażnik

      Na innych stronach czytałem że chodzi o 3 zestawy co miałoby więcej sensu

    2. Strażnik

      Na innych stronach czytałem że chodzi o 3 zestawy co miałoby więcej sensu