Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

MSPO 2017: Watchkeeper we współpracy z PGZ nie tylko dla Polski

Fot. j.Sabak
Fot. j.Sabak

Koncern Thales UK zaprezentował podczas MSPO bezzałogowiec Watchkeeper X w wersji uzbrojonej w amunicje kierowaną Fury. Obecnie trwają rozmowy z firmami należącymi do PGZ w kwestii planowania produkcji maszyn tego typu w Polsce na potrzeby programu bezzałogowych statków powietrznych „Gryf”.

Jak poinformował Matt Moore, odpowiedzialny w firmie Thales UK za programy bezzałogowe, w zakresie oferty w programie „Gryf” koncern proponuje szeroką współpracę w zakresie produkcji, rozwoju i szkolenia. W celu nawiązano już kontakty i prowadzone są analizy możliwości ze spółkami należącymi do Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

Czytaj więcej: Najnowsze informacje i analizy z Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach 

Wytypowano zakłady takie jak WZL nr 2, które są centrum kompetencyjnym bezzałogowców i integratorem tego typu programów dla grupy PGZ. WZL nr 1 mają być odpowiedzialne za struktury kompozytowe a PIT-RADWAR za systemy łączności. W przypadku wybrania oferty firmy Thales UK w programie „Gryf” zaangażowane zostaną również inne firmy i to nie tylko w zakresie produkcji dla Polski, ale też innych odbiorców. Thales prowadzi obecnie rozmowy z jednym z krajów naszego regionu, który jest zainteresowany pozyskaniem maszyn Watchkeeper za pośrednictwem polskiego przemysłu.

Czytaj też: Watchkeeper na morskich ćwiczeniach Royal Navy

Równolegle z rozwojem oferty przemysłowej trwa również rozwój programu systemu Watchkeeper. W zakresie prac realizowanych przez koncern Thales w programie Watchkeeper X, z którym powiązana jest oferta BSL „Gryf”, należy wymienić m. in. testy zrzutu pocisków FFLMM Fury z płatowca Watchkeeper.

W bieżącym roku prowadzono również prace związane z integracja głowicy optoelektronicznej FLIR Systems Star Safire 380-HD, która ma zastąpić obecnie stosowaną Compass IV firmy Elbit Sytems. Star Safire 380-HD to moduł obserwacyjny, dysponujący możliwością śledzenia i oznaczania celów laserem w każdych warunkach pogodowych. W przypadku polskiego wariantu maszyny możliwe jest jednak wykorzystanie również polskich systemów, o ile będą posiadały odpowiednie parametry.

Serwis Specjalny Defence24MSPO 2017 - wiadomości i analizy z Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. Marek L.

    Jak już, to czy nie lepiej zamiast tego Watchkeeper'a X od Brytyjczyków, to kupić ORYGINAŁ, czyli Hermes'a-450 ELBIT'u, TEŻ już, i to od lat. uzbrojonego w lekkie pociski sterowane powietrze-ziemia, używanego od lat bojowo, i w niczym nie gorszego od tego budowanego na licencji ELBIT'u brytyjskiego produktu Thales UK, a przy okazji, to jeszcze napewno i co nieco tańszego. Albo, trochę droższego, ale wtedy to z kolei o nieporównywalnie lepszych osiągach i wszelkich parametrach technicznych niż Watchkeeper X, dalekosiężnego i o dużej ładowności nowego drona ELBIT'u, Hermes'a-900 ....

    1. jurgen

      generalnie jestem także tego tego zdania, że chyba lepszy Elbit, bo to w istocie ten sam produkt. Do porównania wziąć: 1) cena, 2) transfer 100 % technologi i 100 % kodów źródłowych oraz budowa kompletnej linii technologicznej 3) ewentualna dalsza współpraca w tym eksport na rynki trzecie, choć do tego ostatniego parametru bym specjalnie nie przywiązywał wagi, bo to zwykle bajki dla tubylców, takie paciorki dla Indian. I tu chyba po równo wciska kit tak Elbit jak i Thales Konkret to jest niższa cena i całkowity transfer technologii. Wydaje się, że oferta Elbit może być lepsza, bo to właściciel oryginału a nie kopii jak Thales, który dodatkowo próbował dotąd wcisnąć ten produkt przez pośrednika.

Reklama