Reklama

Siły zbrojne

Izrael: specjalny fundusz na atak na Iran?

Fot. Cpl. Eden Briand, IDF Spokesperson's Unit.
Fot. Cpl. Eden Briand, IDF Spokesperson's Unit.

Izrael przygotował specjalny budżet, mający sfinansować potencjalne uderzenie skierowane przeciwko irańskim instalacjom atomowym – donoszą media.

Jak pisze Times of Israel powołując się na Kanał 12, mowa o kwocie łącznie 5 mld szekli, czyli około 1,5 mld USD, z których około 40 proc. ma pochodzić z przyszłorocznego budżetu. Fundusz ten ma mieć na celu pozyskanie m.in. systemów lotniczych (w tym bezzałogowych), a także broni precyzyjnej potrzebnej do przeprowadzenia uderzenia.

Times of Israel zauważa, że informacja o zatwierdzeniu tego „specjalnego” funduszu pojawia się tuż po tym, jak w Stanach Zjednoczonych przeprowadzono testy nowych bomb penetrujących typu GBU-72, zwanych „bunker buster” (ang. pogromca bunkrów). Mają one masę około 5 tys. funtów, czyli ok. 2,2 tony, a do ich przenoszenia wykorzystano myśliwiec F-15E Strike Eagle.

Ten ostatni jest używany w Izraelu w zmodyfikowanej wersji F-15I, obecnie rozważa się wprowadzenie nowej wersji F-15IA opartej na F-15EX Advanced Eagle. Gdyby faktycznie tego typu broń miała zostać użyta przez Izrael, niemal na pewno jej nośnikiem byłaby jedna z wersji maszyn rodziny F-15 dostosowanych do działań uderzeniowych.

Choć światowe mocarstwa, w tym USA, dążą do powrotu do porozumienia atomowego z Iranem, Izrael rozważa również inne opcje, w tym uderzenie prewencyjne, mające zapobiec uzyskaniu przez Teheran zdolności do wykorzystania broni jądrowej. We wrześniu na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ premier Izraela Naftali Benett przestrzegał przed postępami irańskiego programu jądrowego, wskazując jednocześnie że Izrael nie dopuści do pozyskania broni jądrowej przez Teheran.

Również sekretarz stanu USA Anthony Blinken powiedział w październiku przy okazji spotkania z szefem izraelskiego MSZ Yairem Lapidem, że „każda” opcja jest na stole, jeśli Iran nie będzie dążył do zawarcia porozumienia. Doniesienia o przygotowywaniu przez Izrael „specjalnego budżetu” mogą oczywiście być elementem gry i nacisków, choć z drugiej strony nie można wykluczyć żadnego scenariusza działań wobec Teheranu, a informacje o przygotowaniach do potencjalnego uderzenia pojawiają się już od pewnego czasu.

Reklama
Reklama
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (17)

  1. joannawie

    To gra. Izrael nie może sobie na to pozwolić. Nie ma wystarczającego potencjału wojskowego, by stawić czoła Iranowi. Jedyne uprawdopodobnienie operacji, to kalkulacja użycia broni atomowej. Gdy to wziąć pod uwagę - tak i tylko wówczas tak. Ale to jest wzywanie piekła na ziemię, bo będzie znaczyć, że ci, którzy chcą starcia Izraela z powierzchni ziemi, są usprawiedliwieni z góry ze wszystkiego. I takie starcie z powierzchni ziemi Izraela jako nieludzkiej bestii, by wówczas nastąpiło.

    1. odhci

      żeby stawić się Irakowi też niby nie miał potencjału wojskowego, a jednak...

    2. Davien

      Taak, a kto zaryzykuje wyparowanie w tej twojej fantazji? Bo akurat przestarzała armia Iranu nie ma żadnych szans w starciu z Izraelem.

  2. Darek S.

    I jak nie nazwać tego kraju rozbójniczym. Czekam z niecierpliwością, aż Chiny wywalczą przewagę nad USA i skończy się awanturnictwo politycznego tego kraju, skończy się dyskryminacja rasowa narodowości arabskiej, skończy się terroryzm polityczny.

  3. afgan

    istnieja kraje, ktore morduja od lat i opinia spoleczna nic z tym nie robi. Zachowanie sie Izraela nalezy do tego samego gatunku, co prewencyjne wojny usa, kiedy po prostu bezprawnie morduja

    1. Mustafa

      Naszczescie kalifaty nie mają potencjału jak USA bo oni to by dpoiero mordowali

    2. fc9hi

      brednie, jakby Polska prewencyjnie przywaliła Hitlerowi zanim się obłożył czołgami to by nie zginęły dziesiątki milionów niewinnych ludzi

  4. 22

    Izrael chce to zrobić, ale rękoma USA . Sam się oficjalnie nie zaangażuje. I będzie udawał że to nie jego sprawa. A kolejne pokolenie młodych amerykanów będzie walczyło i umierało za interesy Izraela.

    1. Mieszko II

      A co robi pokolenie młodych Amerykanów w Radzikowie ? Czyżby są tu aby walczyć i umierać za interesy Polski?

    2. 22

      W naszym pięknym kraju amerykańscy żołnierze znajdują się przede wszystkim w celu przypilnowania interesów amerykańskich koncernów i zabezpieczenia dochodów amerykańskiego ministerstwa finansów. Żeby saldo się zgadzało, a tubylcy nie myśleli o posiadaniu własnej niezależnej polityki zagranicznej, armii i silnej gospodarki. Jak dostaną stosowny rozkaz, to się wycofają w 24 godziny.

    3. 24 godziny

      Rosja przyniesie wolność i rozwój gospodarczy Polsce noi swobodę gospodarcza jak było RWPG Zanczy Ruchom wszystko Polsce gówno

  5. BUBA

    Najlepsza forma obrony jest atak ...

    1. Zibi

      To prawda. Niestety Iran nie posiada jeszcze możliwości nuklearnego uderzenia na Tel Aviv

    2. Tylko

      A ze świata popiół człowiek żyjący e nie to tylko popiół

    3. Inne

      Ale są inne kraje muzułmańskie

  6. Romek

    Nie dziwi mnie ze Iran próbuje zbudować własną bombę atomową. Jak na razie to Izrael jest stroną która cały czas dąży do konfrontacji i przy okazji wykorzystuje do tego celu USA. Przypomnę tylko że Izrael sam posiada broń atomową ale zabrania jej posiadania Iranowi, którego cały czas straszy interwencją.

    1. Aa

      A ci z Iranu to świętoszki tylko się modlą

  7. rtx

    Izrael ma broń atomową ale żąda od sąsiadów aby zaniechali jej pozyskania. USA wypowiedziały umowę nuklearną z Iranem ale oczekują że Iran będzie jednostronnie przestrzegał jej zapisów mimo dodatkowych sankcji nałożonych na Iran przez USA po zerwaniu umowy nuklearnej. Nie ma to jak konstruktywne podejście :) Iran deklaruje natychmiastowy powrót do przestrzegania JCPOA jeśli zrobią to USA lecz ci sami politycy którzy za czasów Obamy wynegocjowali i podpisali gwarantowaną przez RB ONZ umowę z Iranem dziś będąc w administracji Bidena oczekują od Iranu nałożenia na siebie dodatkowych ograniczeń oferując w zamian mglistą perspektywę zniesienia sankcji choć nie od razu wszystkich. Właśnie trwa zmuszanie Iranu do powrotu do "negocjacji" we Wiedniu i renegocjowania JCPOA w kształcie odpowiadającym Izraelowi. Tymczasem władze Iranu mówią że skoro USA wypowiedziały umowę to nie obowiązuje ona Iranu.

    1. AKA

      Świetna synteza ostatnich kilku lat polityki USA wobec Iranu. Jednak, mimo wszystko, w interesie samego Iranu jest zniesienie sankcji (niesprawiedliwych), gospodarka Iranu ledwie zipie, młode pokolenie nie ma żadnych perspektyw.

    2. rtx

      dzieki ! absolutna zgoda, sankcje sa bolesne ale Iran z moralnego punktu widzenia ma racje po swojej stronie. Powrot do JCPOA w zmienionym ksztalcie bylby porazka Iranu i blamazem wladz w Tehranie. A sytuacja w Iranie jest napieta, sa strajki nauczycieli, gornikow itp. Protestujacy oczekuja poprawy warunkow zycia co oznacza ze sankcje dzialaja. A ograniczajac temat do polityki to Izrael boi sie rozprzestrzenienia broni A w regionie a Ajatollachowie obawiaja sie ze ustepstwo mocno oslabi ich wladze. Do zderzenia interesow moze dojsc juz wkrotce bo Iranczycy nie pojda na ustepstwa z powodow honorowych a Izrael nie odpusci z powodow strategicznych. Ostatnio byla nawet prowokacja wymierzona w proiranski Hezbollach i proba wywolania wojny domowej w Libanie. Ten konflikt juz trwa. Masz jednak absolutna racje. Iranczycy chca poprawy warunkow zycia i maja do tego prawo. Z drugiej strony moze Ajatollachowie kalkuluja ze zmiana statusu Iranu na mocarstwo nuklearne z automatu zmieni warunki gry w relacjach z Zachodem a Iran szuka alternatyw jak Porozumienie Szanghajskie. Z taktycznego punktu widzenia to ma sens

  8. Niuniu

    1,5 mld usd na atak na Iran? I to ma wystarczyć? To nawet na "waciki" jest za mało. Myślę, że to wyłącznie gest propgandowy mający na celu wywieranie presji na Iran i kraje Europy boją sie takiej interwencji militarnej jak ognia. To również typowa historyjka "ku pokrzepieniu serc" mająca uspokajać opinię publiczną Izraela i diasporę w USA. Pozostaje Nam się modlić abym się nie mylił.

    1. Mieszko II

      Waciki to tzw. "soft power".

    2. Davien

      Niuniu, a niby czego ma się bac Europa i Izrael??

  9. AED

    Jak dojdzie do ataku to można przyjąć że praktycznie pierwszego dnia wojny zostanie zniszczone irańskie lotnictwo, obrona przeciwlotnicza i marynarka wojenna.

  10. fusy

    O. Znowu tak zwana "jedyna demokracja regionu" w akcji. Nowe, nie znałem.

  11. Bożydar

    Izrael najpierw robi, a potem się przyznaje. W tym wypadku to ostrzeżenie i pokaz możliwości.

  12. easyrider

    Armageddon ma się zacząć na Bliskim Wschodzie. Nikt im nie dał prawa do decydowania komu wolno posiadać broń nuklearną. Sami nikogo o zgodę nie pytali.

  13. DDR

    Za Obamy się nie dało Trumpem się rozczarowali więc zaczeli grać na zmianę prezydenta w USA i się udało niedołężny Biden nadaje sie idealnie aby wmówić mu wszystko

    1. Obywatel IV RP

      Akurat Trumpem to sterowali jak chcieli. Zięć rządził.

    2. Tako rzecze DDR

  14. Vis

    Skoro o tym piszą to żadnego ataku nie będzie

  15. Chyży Rój

    Gdyby doszło do wojny Izrael - Iran każdemu Polakowi wypadałoby zrobić jedno - popcorn.

  16. Jasiu

    Tym to się sprzykrzyło już na tym świecie. Muszą cały czas mącić i grozić wszystkim dookoła. Tylko że, mogą się przeliczyć.

    1. bender

      Tak obiektywnie to Iran od kilku dekad grozi Izraelowi wymazaniem z mapy. Jeśli ja miałbym broń A, a grożący mi sąsiad nie miał, to starałbym się taki stan utrzymać jak najdłużej. Wojna jest przedłużeniem dyplomacji i opcją, z której Izrael skorzysta, jeśli się zorientuje, że to ostatni moment na powstrzymanie ajatollahów.

    2. Noityle

      Jasiu, zbyt poważny temat dla przedszkolaka więc wytrzyj mleko i do do leżakowania.

    3. Gnom

      Ale niestety ma dużo racji. Od czasu jak umocnili państwo (dzięki środkom i wsparciu politycznemu od swych braci z USA) stale wszystkich pouczają i żądają posłuchu. Najpierw niech sami wpuszcza do siebie kontrolerów w sprawie broni atomowej. Ja tam nie wierzę, ze to kiedykolwiek nastąpi.

  17. asd

    Plemie pracuje na kolejne nieszczęście, jakąś formę powtórki z lat 30 i 40 ubiegłego wieku. Bo inaczej nie można nazwać ich zachowania, kompletnie niczego nie nauczylo ich to co było.

    1. GB

      Na moje oko i pokazuje to dokładnie historia, właśnie wydarzenia lat 30 i 40 dobrze nauczyły Izrael jak postępować w takich wypadkach. Co więcej z liczących i silnych wrogów na BW został praktycznie tylko Iran, a wcześniej można było wyliczyć kilka państw muzułmańskich walczących z Izraelem, np. Egipt, Syria, Irak, Jordanie. Dziś Egipt i Jordania nie walczą z Izraelem, Syria jest w stanie upadku, Irak tylko trochę lepszej sytuacji.

    2. WarKot

      Jeżeli hipotetycznie zaatakują Iran to hipotetycznie może dojść do awarii lub odwetu nuklearnego a wtedy hipotetycznie chmura może dopaść agresorów i będzie pozamiatane.

    3. AA

      Nic dziwnego arabska wiosna Nade in Mosad/CIA zniszczyła wszystkich i tylko Teheran się oparł wybuchowi perskiej wiosny zamykajac przytomnie kogo trzeba

Reklama