Siły zbrojne
Hibneryty będą naprawione w Starachowicach
Krakowscy logistycy poinformowali, że kilka kompletów zestawów przeciwlotniczych Hibneryt zostanie naprawionych i zmodernizowanych w Starachowicach. Koszt tego przedsięwzięcia wyniesie nieco ponad 5 milionów zł. Prace zakończą się w listopadzie.
Postępowanie prowadzone od końca kwietnia dotyczyło w ramach zamówienia podstawowego naprawy zestawu adaptacyjnego Hibneryt na podwoziu pojazdu Star 266, z dostosowaniem terenowych pojazdów ciężarowych do wersji 266M2 w ilości 7 kompletów oraz oraz wykonania analogicznych prac na pięciu pojazdach w ramach opcji.
Termin składania ofert upłynął 25 maja br. o godzinie 9:00. Zlecający usługę określił dwa kryteria wyboru najlepszego wykonawcy naprawy. Były nimi cena (waga 60) i okres trwania gwarancji (waga 40).
Czytaj też: Wojsko chce naprawić Hibneryty
W postępowaniu pojawiła się jedyna oferta. Odpowiedzialną za nią podmiotem był kontynuator, a zarazem spadkobierca dorobku Fabryki Samochodów Ciężarowych „Star”, czyli Autobox Innovations z siedzibą przy ulicy Samochodu Star 266 1 w Starachowicach. Złożyła ona ofertę w wysokości 4,068 mln zł netto (5,003 mln zł brutto).
Od podpisania umowy z logistykami z Krakowa, czyli od dnia 15 lipca, powyższa firma ma 18 tygodni na naprawy toczone dla zamówienia podstawowego.
Samobieżny zestaw przeciwlotniczy Hibneryt to połączenie ciężarówek Star 266 z 23 milimetrową armatą przeciwlotniczą ZU-23-2. Podczas niespełna czterdziestoletniej historii tego zestawu powstało kilka głównych modyfikacji: Hibneryt KG, Hibneryt P i Hibneryt 3. Każda z nich różniła się coraz to bardziej wzmocnioną ochroną załogi jak zmianą bazowego pojazdu, najpierw był to Star 266M, później najnowszy Star266M2. Nowsze Hibneryty cechują się ponadto wzmocnionym podwoziem, które umożliwia montaż nie tylko opancerzonej kabiny, ale też częściowe opancerzenie skrzyni ładunkowej, stanowisk obsługi armaty ZU-23-2. Dodatkowo w późniejszych modyfikacjach zestawu znalazła się nowsza wersja armaty ZUR-23-2KG Jodek-G, posiadająca wyrzutnię rakiet przeciwlotniczych Grom.
Admirał Gawrona
I to jest moc! Ruskie oczy przecierają ze zdumienia. Ahoj przygodo!
Wojtek
No to Migi 35 i Iskandery nam niestraszne