- Wiadomości
Haubica Koalicja-SW na Ukrainie? Zmasowany ogień Rosji
Z materiału opublikowanego przez serwis Texty.org.ua wynika, że najnowocześniejsza rosyjska haubica samobieżna Koalicja-SW uczestniczy w walkach na Ukrainie. Byłoby to pierwsze użycie tego najnowszego lufowego systemu artyleryjskiego w armii Federacji Rosyjskiej, oficjalnie wprowadzonego w 2020 roku i dostępnego na chwilę obecną w niewielkiej liczbie.

W serwisie Texty.org.ua opublikowano dłuższy materiał, świadczący o dużej intensywności walk w Donbasie. Jego częścią jest fragment pokazujący, prowadzenie intensywnego ostrzału obszaru o wymiarach 3 km na 2 km przez rosyjską artylerię (większość pocisków skupia się na szerokości do kilometra, na długości 2 km).
W trakcie jednej minuty miało zostać wystrzelonych 96 pocisków kalibru 152 mm oraz 120 rakiet kalibru 122 mm (system Grad), co oznacza, że na każdą sekundę przypadał upadek średnio trzech pocisków. Jeśli chodzi o artylerię lufową, to w trakcie minutowego ostrzału miało zostać wystrzelonych:
- 16 pocisków z haubicy Akacja-M
- 30 z haubic Msta-S
- 60 z haubic-Koalicja-SW.
Zobacz też
Biorąc pod uwagę szybkostrzelność tych środków ogniowych, oznacza to działanie łącznie co najmniej baterii artylerii lufowej różnych typów. Szczególnie istotna jest jednak informacja o użyciu haubic Koalicja-SW, bo wcześniej nie było potwierdzenia ich obecności w rejonie walk. Również ta informacja nie stanowi jednoznacznego potwierdzenia, jednak wiąże się z pewnym prawdopodobieństwem, bo na wspomnianym odcinku miały być używane także wozy wsparcia czołgów BMP-T, co może oznaczać zaangażowanie przez Rosjan nowoczesnego sprzętu, nawet dostępnego w małej ilości.
Koalicja-SW to najnowszy typ rosyjskich samobieżnych gąsienicowych armatohaubic kal. 152 mm, mających zastąpić starsze typy artylerii samobieżnej w armii rosyjskiej. Donośność armaty określa się w zależności od źródeł na 40-70 km. Jednak wartość 70 km jest mało prawdopodobna, zważywszy na długość samej lufy czy osiągi poprzednika (Msta-S), w stosunku do którego nie poczyniono jakiś większych przeskoków w kontekście uzbrojenia. Według producenta jest możliwość montażu armaty kalibru 155 mm, jednak nie określono parametrów takiego uzbrojenia. Pierwotnie podwozie miało wywodzić się z rodziny Armata, jednak przez ciągłe opóźnienia postanowiono wykorzystać w tej roli zmodernizowane podwozie czołgu T-90.
Zobacz też
W nowym systemie zachowano jednak wiele starych rozwiązań w tym generalny układ konstrukcyjny samobieżnej haubicy 2S19 „Msta-S". Zmiany są wprowadzone głównie w wieży, której głównym elementem jest armata 2A88 kalibru 152 mm. W pełni zautomatyzowany układ ładowania pocisku i ładunku miotającego pozwala na uzyskanie szybkostrzelności dziesięć strzałów na minutę (półtora razy więcej niż w obecnie wykorzystywanych systemach artyleryjskich). Według Rosjan pozwala to na prowadzenie innowacyjnego sposobu strzelania nazwanego „szkwał ognia", w którym kilka pocisków wystrzelonych z tego samego działa pod różnymi kątami, osiąga swój cel w tym samym momencie. Wieża jest w pełni autonomiczna i bezobsługowa. Zresztą jedną z głównych zalet całego systemu bojowego jest jego automatyzacja. Współrzędne celów mogą być bowiem do niego wprowadzane w sposób zautomatyzowany z zewnętrznych źródeł informacji np. z bezzałogowych aparatów latających. Resztą zajmuje się już komputer balistyczny, który ma dodatkowo zdolność przechowywania co najmniej dziesięciu zadań ogniowych.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]