Reklama

Legislacja

Gen. Różański: Strategia Bezpieczeństwa Narodowego betonuje archaiczne rozwiązania. Jest też wartość dodana [WYWIAD]

generał broni rezerwy Mirosław Różański Fot. Defence24.pl
generał broni rezerwy Mirosław Różański Fot. Defence24.pl

Defence24.pl rozmawia z generałem broni rezerwy Mirosławem Różańskim, doradcą kandydata na prezydenta Szymona Hołowni, na temat przyjętej właśnie Strategii Bezpieczeństwa Narodowego.

Maciej Szopa: Prezydent Andrzej Duda właśnie podpisał Strategię Bezpieczeństwa Narodowego, będącą podstawą do wyznaczenia ram rozwoju polskiej polityki bezpieczeństwa i obrony. Jak Pan Generał ocenia ten dokument?

Generał broni rezerwy Mirosław Różański, doradca kandydata na prezydenta Szymona Hołowni: Na wstępie chciałbym podzielić się refleksją na temat momentu podpisania tego dokumentu. Zatwierdzanie jej przez prezydenta na kwartał przed końcem jego kadencji wydaje się niezręcznością.

Gdyby Pan Prezydent po objęciu urzędu i rozpoczęciu drugiej kadencji zatwierdził tą strategię i później dopilnowałby tego, czego nie zrobił przez ostatnie pięć lat - aby kolejne dokumenty wykonawcze jak polityczno-strategiczna dyrektywa obronna, plan reagowania obronnego, czy program pozamilitarnych przygotowań obronnych, zostały ułożone w hierarchii i były koherentne z tą strategią - widziałbym tutaj ład doktrynalny.

Natomiast mamy sytuację, w której rok temu prezydent podpisał polityczno-strategiczną dyrektywę obronną, która powinna wynikać ze strategii bezpieczeństwa narodowego. Tymczasem ona jest wprowadzana dopiero teraz, więc tu coś jest nie tak. 

Jakie elementy nowej SBN uważa Pan za pożyteczne?

Dwie rzeczy postrzegam tutaj jako wartość dodaną. Zostało zauważone, że należy podjąć inicjatywę w zakresie poprawy decyzyjności Sojuszu Północnoatlantyckiego. Gdyby tak się stało, to uważam, że to byłby dobry krok. Wspieram Szymona Hołownię w wyborach prezydenckich w zakresie bezpieczeństwa narodowego i też podpowiadam mu, że w tym zakresie należy podjąć inicjatywę.

Kolejny pozytyw to kwestia bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni. Dobrze, że mocno jest ono tu eksponowane i jest zauważona potrzeba rozwoju zdolności w tym zakresie. Wiem, że to semantyka, ale jeśli chcemy rozwijać wojska obrony cyberprzestrzeni, to najpierw musimy je jednak zbudować. Cieszę się więc, że ten obszar jest tu eksponowany. 

Strategia kładzie duży nacisk na obronę powszechną…

Moją uwagą jest, że ta Strategia Bezpieczeństwa Narodowego betonuje archaiczne rozwiązania. Jeżeli zakładamy utratę terytorium i walkę o jego odzyskanie, jakąś obronę powszechną, to ja myślę, że to jest myślenie rodem z 1945 roku, a nie perspektywiczne i przyszłościowe. Stoję na stanowisku, że jeżeli konstytucja mówi o tym, że mamy mieć zagwarantowaną suwerenność i nienaruszalność naszych granic, to rządzący powinni budować takie zdolności, które spowodują, że ta suwerenność i granice nie zostaną naruszone. Uważam, takie kierunki rozwoju powinniśmy umieszczać w naszej strategii.

Dla mnie jest też niezrozumiałe podniesienie wielokrotnie kwestii wartości chrześcijańskich. Czy to znaczy, że diaspory wyznania mojżeszowego czy Tatarzy, których mamy na Podlasiu są z góry wskazani jako druga kategoria społeczeństwa? Co ciekawe w strategii rząd przyznaje się do tego, że polityka socjalna ostatnich lat nie przyniosła oczekiwanego wzrostu demograficznego. Warto byłoby zadać pytanie: jakie były skutki w kolejnych latach programu 500 Plus? Ja nie jestem przeciwny temu programowi, ale tam było wielokrotnie podkreślane, że będzie zwiększona dzietność i nasze społeczeństwo będzie rosło liczebnie. A ta strategia stwierdza coś odwrotnego. 

Uwagę poświęcono także kwestiom energetyki i współpracy międzynarodowej…

W kwestiach energetycznych opieramy się o kopaliny. To oznacza, że jesteśmy naprawdę w jakimś ogonie trendu i potrzeb świata i to przyjmuję z niezadowoleniem. Co do spraw międzynarodowych to szkoda, że w tej strategii bezpieczeństwa myślimy tylko o sobie w Europie, deklarując jednocześnie przyjaźń i współpracę ze Stanami Zjednoczonymi. Dla mnie brakuje tutaj reszty świata. Czy my się zamykamy, nie widzimy naszych interesów w Azji, czy dla nas zupełnie jest zamknięta Afryka? Uważam, że powinniśmy myśleć też o tym co będzie się działo w perspektywie kilkudziesięciu lat czyli o eksploracji Arktyki i Antarktydy. Myślę, że bardzo krótkowzrocznie spojrzano na te sprawy.

Z niedowierzaniem przyjmuję deklaracje o współpracy strukturalnej z Unią Europejską. Bo przez ostatnie lata Polska zrezygnowała z ubiegania się o status państwa ramowego Eurokorpusu, wycofaliśmy się też z projektów EDA (European Defence Agency). Jeżeli dzisiaj popatrzymy jaki jest nasz udział w programach związanych z obronnością w ramach Unii Europejskiej, czy w PESCO, to jest to żenująco niski poziom. 

Strategia zapowiada też stworzenie Komitetu Rady Ministrów ds. obronności.

Uważam, że nie należy za wszelką cenę dążyć do tworzenia kolejnych bytów w państwie, tylko dokonać audytu czy te, które są teraz spełniają swoją rolę. Mamy tyle ministerstw, taką rzeszę wiceministrów, rekordową wręcz. Kiedy więc słyszę, że miałaby powstać jeszcze jedna komórka, to uważam, że nie jest to dobry kierunek.

Jeżeli dziś w kwestiach bezpieczeństwa każdy robiłby swoje, od prezydenta zaczynając poprzez rząd, wojewodów a kończąc na samorządach i służbach podległych MSWiA, to można by to było sensownie poukładać. Wystarczy przeczytać konstytucję.  Są ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczpospolitej, o stanie wojennym oraz kompetencjach naczelnego dowódcy SZ itd. Więc te zapisy w nowej strategii to znowu jest taki wytrych, że znowu coś nowego stworzymy i to ma poprawić stan rzeczy. Według mnie nie tędy droga.

Co by można dodać do zapisów nowej strategii? Czego zabrakło?

Ani w strategii z 2014 roku, ani w tej obecnej nie zostało określone, co jest podstawowym interesem bezpieczeństwa państwa. Chcę nawiązać tutaj do rozwiązań unijnych. Mamy artykuł 346 Traktatu o Funkcjonowaniu UE, który mówi, że jeżeli państwo zdefiniuje i określi co jest dla niego istotne z punktu widzenia bezpieczeństwa, to mogą być tam zastosowane inne formuły niż te ogólnie przyjęte w ramach postanowień o solidarnym i otwartym rynku. Krótko mówiąc można w ten sposób określić preferencje dla własnych podmiotów przemysłowych i usług.

Liczę na to, że jeżeli Szymon Hołownia zostanie prezydentem, to pierwsza rzeczą którą zrobi będzie zainicjowanie prac nad nową Strategią Bezpieczeństwa Narodowego w poszerzonym wymiarze i pojawi się właśnie ten element. Podstawowy interes bezpieczeństwa państwa może pozwolić na pozyskiwanie sprzętu czy usług w sposób, który nie będzie musiał być dostosowany do zasad i reguł UE. Kiedy jeszcze pracowałem w ministerstwie, postulowałem żeby taki zapis został wprowadzony jeszcze w strategii z 2014 roku, niestety nie udało się przekonać polityków. Liczyłem, że doświadczenia ostatnich lat pomogą i pojawi się taka formuła. Niestety jej nie znalazłem, co przyjmuję z ubolewaniem. 

Dziękuję za rozmowę.

Reklama

Komentarze (34)

  1. Bogdan

    Panie Generale. Kiedy zawieszano wcielenia poborowych do JW nie słyszałem waszych głosów o utracie rezerw wyszkolonych. Dla lampasów i kolejnych gwiazdek milczeliście. Tak też było, gdy min. Antoni i PiS rozwalał armię i deptał Konstytucję RP. Pana decyzja, to dowód oporu, ale niemocy. Osobiście oczekiwałem generalskiej decyzji w obronie KONSTYTUCJI RP... Co do dziś. Niech Pan pisze książki, podręczniki dla podchorążych i oficerów na studiach w akademii sztuki... Kiedyś myślałem, że po zmianie władzy może wróci Pan do RON, nawet na dowódcę RSZ, ale dziś mam wątpliwości.

    1. Kosiarz onuc

      Deptano konstytucję , a kto ci podeptał rozum

    2. Roman

      Różański to tyPOwy trep LWP! Pytanie tylko, dlaczego tacy jak on , tak długie lata po 1989 byli kreatorami naszego wojska?!

  2. Muraż-RP

    Armia jak za Mieszka I a produkcja generałów trwa w najlepsze. Podobno mamy 120 generałów tylu co US-Army licząca grubo ponad 540 tys żołnierzy. To śmieć się czy płakać? a może zatrudnić na budowie? Sam nie wiem? :)

    1. Jajtac

      Doczytaj nieuku ilu jest generałów w SZ USA, w tym w poszczególnych rodzajach SZ.

  3. kołalsky

    Będziemy się bronić makulaturą stworzoną przez tabuny specjalistów ? Tak to należy rozumieć ?

  4. Cynik

    "Trzeba wiedzieć kiedy odejść niepokonanym". Szanowny panie generale po co to panu... Sam pan nic nie zmieni. Dopóki wojsko jest źle zarządzane przez polityków żaden generał nic nie zmieni.

    1. Świtezianka

      Nawet pojedyńcza kropla drąży skałę...

  5. Darek

    Ja mówie dość dawnej ekipie czerwonej w polskiej armii i ich doradzań. Gdzie byli jak rozmontowywano polską armie?

  6. tut

    W mojej prywatnej ocenie ostatnio podpisana Strategia Bezpieczeństwa Narodowego w dużej mierze jest dokumentem złym a wręcz szkodliwym. Zanin ktoś zacznie mnie krytykować za ten pogląd proszę zapoznać się z analizami tego dokumentu. I powinien być zmieniony jak najszybciej. Co do generała, mam do niego ambiwalentny stosunek.

  7. Z. C

    Różański może sobie pogadać. Nie dziwię się się, że wspiera ukrytych czerwonych pająków. Sam nic nie zrobił, a teraz chce pewnie nowej posady jako cywil. Wymądrzać z za stołu każdy potrafi. Psy szczekają karawana jedzie.

  8. dawo

    Pytanie co zrobił Pan Generał ze swoim doświadczeniem, podczas swojego urzędowania? Koledzy: co sądzimy o tym Panu? Dobrym byłby dowódca naszej armii? Pytam poważnie, o wasze opinie.

    1. marian

      Jeżeli ocaniać jego zdolności dowódcze na podstawie tylko tego artykułu, to byłby świetnym dowódcą, gdyż chce toczyć wojnę poza terenem naszego kraju, czyli tak jak zalecają wszystkie klasyczne podręczniki. Cała reszta w stylu "olewamy rzymian i tatarów" i " palenie węglem to zacofanie" to już wypowiedzi polityczne.

    2. Miro

      Przerost ambicji nad możliwościami. niestety dalej tak ma

    3. Klara

      Ma prawo - jak każdy obywatel - do politycznych ocen czysto politycznego papieru.

  9. luki

    To ten generał od nie drażnienia Rosji amerykańskimi bazami ?

    1. 333

      Tak to ten :)

    2. jakin

      A co ci matołku daja te amerykanskie bazy, które sa ulokowane przy granicy z Niemcami. Rosji wojna nie jest potrzebna, bo w wojnach zgineło ponad 40 milionów Rosjan /I wojna ponad 15mln. II wojna ponad 25 mln. oraz w czasach stalinowskich ok. 60 mil./, ale jak zaczniesz to wyparujesz w przestrzeń.

    3. Wawiak

      II Wojnę sami sobie zawdzięczają - było nie atakować Polski do spółki z Adolfem H.

  10. Lewy

    Pan Różanski ma jedno szklane oko. Dziwne Cimoszewicz tez.. od kiedy?? Przypadek czy poważna rozmowa z rozczarowanymi szefami ze wschodu którym z frustracji stracili nerwy??

  11. Bartek

    Ot wychodzi właśnie jacy oni wszyscy apolityczni byli.

    1. Danisz

      czy to nie jest aby apolityczny doradca apolitycznego kandydata na prezydenta? niby jaka siła polityczna za nim stoi?

  12. asd

    Trzeba było zaprosić Pożoge albo innego trepa jeszcze. Chociaż on już chyba nie żyje.

    1. asdf

      gdyby zyl to juz byl w pisie

  13. Sisauer

    Proponuję debatę między generałami dotyczące obronności Polski. Niech się wypowiedzą publicznie co myślą o stanie armii i co trzeba zmienić.

    1. N. Szkapa

      Bardzo dobry pomysł. Różne pokolenia, różne preferencje polityczne, plus dziennikarze i wspierająca kulturę moderacja. Publiczna.

    2. wojtek

      Zamiast tego mo mysla, znacznie ciekawiej byloby uslyszec co oni sami zrobili.

    3. Roman

      Przypominam sobie taką debatę w telewizji gdy wystąpili generałowie Petelicki i Polko. Doszło do strasznej awantury, wzajemnego zarzucania całkowitej niekompetencji w sprawach wojskowych. "Dyskusja" między obydwoma generałami rozwijała się tak, że gdyby prowadzący dziennikarz niejaki A. Romanowski nie zakończył jej, to chyba doszłoby do wzajemnych rękoczynów między obydwoma generałami. Dyskusja ta miała miejsce w studio TVN w marcu 2010 r.

  14. Marcin

    Pan generał Różański spadł z nieba? A gdzie był przez kilkanascie lat swojej obecnosci na najwyższych stanowiskach? Co osiągnął w budowie POTĘGI polskiej armii? Dopiero wyśmiewane pisiory zaczęły realnie coś robić. Mało,niezdarnie ale jednak do przodu. WOT z wykorzystaniem wybitnych żołnierzy którzy szkolą młodzież, nasycenie jednostek liniowych Krabami i Rakami, rozwój systemow rakietowych krotkiego zasiegu, 1 etap zakupu Patriotów, wdrożenie zakupu F35. Śroďki na system wyniesienia pllskiego satelity który bardzo ladnie się rozwija. Teraz początek realnych sił cyberbezpieczeństwa. Tak , wiem też bym chciał większy udział przemysłu polskiego , brakuje śmigłowców , dalej leży obrona wybrzeża poza NSMami... biorąc pod uwage jak im kłody pod nogi rzucali myślę że to dużo.bardzo dużo.

    1. ech...

      Nie kojarzę żeby ten pan był w boju pod ciężkim ostrzałem. Mniejsza o ideologiczne powody boju bo chodzi o doświadczenie bojowe i to w przypadku działań obronnych. Taka jest rola SZ RP - obronna. Siłami cyber bym nie szafował. Całe niemal wojsko wykonuje cyber... procedury a nieliczni nie mają podstaw z zakresu fizyki, matematyki czy chemii o pochodnych w rodzaju elektroniki czy szeroko rozumianego IT. Naciskanie klawiszy to niestety nie obrona. Tak jak odpalanie rakiet czy naciskanie spustu. Podstawą obrony jest taktyka i strategia a przede wszystkim myślenie. Wykonywanie procedur i wyszkolone działanie z ograniczonego katalogu do tego się nie zaliczają. Takich to mamy "specjalistów"z panem generałem na czele.

    2. KR

      Panie Marcinie chyba za dużo telewizji pan ogląda . Z zapowiedzi rządu w sprawie armii jeszcze nic nie zostało zrealizowane wręcz przeciwnie . Wojsko zamiast się szkolić to są ściągani z imprezy na imprezę polityczną . Politycy PiS budują własny elektorat polityczny kosztem armii .

    3. St. Chor.

      Osiągną całkiem sporo- szacunek swoich podwładnych. Utworzył pierwsza w Polsce "szkołę snajperów". Dowodził zmianą w Iraku. I nigdy nie bał się zwracać uwagi na to że jest źle. Nikt z was- krzykacze- już nie pamięta, jak było w 2011 roku, gdy gen. Różański puścił kilka artykułów, o problemach ze szkoleniem, skompletowaniem jednostek i sypiącym się sprzętem. Sprzeciwiał się polityce dyletantów z PO i w geście protestu podał się do dymisji. W 2016 roku, sprzeciwiał się polityce dyletantów z PiS i zrobił to samo- podał się do dymisji. Ten człowiek zasługuje na szacunek jak niewielu dowódców.

  15. GRD

    Szkoda, że nie generałowie nie są tacy mądrzy i szczerzy w trakcie służby. Ten Pan również brał udział w rozmontowywaniu Wojska Polskiego, nie zmienił NIC z zacofanego podejścia do szkolenia, nie zmniejszył biurokracji.

    1. ZB

      Spróbuj powiedzieć co myślisz swojemu szefowi i proszę nie opowiadaj bajek. Jak próbował Maciarewiczowi coś sugerować to wyleciał. Po drugie jak wojskowy wyraża swoje zdanie, to słyszy, że ma wykonywać rozkazy a nie dyskutować.

    2. robson

      chyba nie na tym poziomie (szczeblu)

    3. Z prawej flanki

      Akurat w kwestii szkolenia, to gen. Różański ma olbrzymie zasługi. To przecież on stworzył praktycznie od podstaw wojskową "szkołę snajperów".

  16. ultraubawiony

    Skoro Olegino tak mocno popiera Pana Generała, to chyba całkowicie wystarczy za komentarz.

  17. 333

    Temu panu już podziękujemy

    1. Adam

      Tak masz rację, temu prezydentowi dziękujemy. Wybory już niedługo.

    2. Lord Godar

      Proszę o merytoryczne uzasadnienie .

    3. ultraubawiony

      To dziękuj. Na szczęście Polacy mają inny punkt widzenia niż wyznawcy gw i tvn.

  18. nie trep

    To przecież oficer złotego funduszu. Zdymisjonować takiego, to jakby pozyskać nową ciężką brygadę.

    1. say69mat

      Przecież został zdymisjonowany. Ile zatem, od czasu dymisji, przybyło nam nowych ciężkich brygad??? I to na nowiuteńkich MTB???

    2. autor komentarza

      Jedna brygada za Różańskiego, druga brygada za Tomaszyckiego, trzecia za Kozieja, pułk artylerii za Pytla i Duszę. Razem jest już cała dywizja. Numer osiemnaście. Wyżej wymienieni prędzej pękli by niczym wraży szrapnel, niż pozwolili ją umiejscowić tam gdzie jest potrzebna, czyli na wschodzie. I nie musisz się spinać na tłumaczenia, że szrapneli nie używa się od 80 lat.

    3. say69mat

      ??? Ad 39' mieliśmy dywizje dyslokowane na granicy, mieliśmy garnizony - twierdze dyslokowane w rejonach przygranicznych Grudziądz, Toruń, mieliśmy umocniony Śląsk. Dekompozycji naszego systemu dyslokacji i obrony dokonały: fatalna logistyka, manewr p-waffe, dominacja l-waffe, dewastujący ostrzał artyleryjski i magazyny amunicji artyleryjskiej znajdujące się bezpośrednio na zapleczu atakujących jednostek w-machtu. Nasze siły zbrojne nie były w stanie 3-go września zorganizować wsparcia logistycznego dla jednostek toczących bitwę graniczną. Dostarczając amunicję artyleryjską na miarę 'redball express' ... furmankami. A teraz niech mi Pan przypomni, które z garnizonów dyslokowanych na północno wschodniej granicy Polski dysponują dedykowanymi systemami artyleryjskimi v/s rakietowymi v/s ze sfery broni elektromagnetycznej umożliwiającej obronę Counter-RAM. Tym samym, pozwalającymi na przetrwanie rzeczonym jednostkom, nawały artyleryjsko - rakietowej, w przypadku konfliktu na linii NATO - FR??? Czy też, rolę efektorów C-RAM pełni patriotyzm oraz zapas ... body bags.

  19. uwerura

    Krytyczny raport NIK z kontroli w jednostkach szkoleniowych podległych Dowództwu Generalnemu Rodzajów Sił Zbrojnych, dowodzonemu przez gen., Rózanskiego,szereg zaniedbań. Teraz ten człowiek krytykuje innych, w tym prezydenta, własnie za zaniedbania lub brak działań. Szkoda słów. Niech lepiej pan generał nie zajmuje się juz tym, gdzie najwyrazniej nie wypada najlepiej.

    1. Stefan

      Nawet nie wiesz, ze generał nie jest od lat czynnym generałem. A obecny MON jest od 5 lat. Ile można zrzucać na poprzedników? Przecież miało być tak super: 160 szt - F 16, 500 szt. Krabów itd.

    2. Pablo

      zobacz ile trwają programy zbrojeniowe w innych krajach, opracowanie nowych modeli uzbrojenia i modernizacje. Można i nalezy szukać związków przyczynowo skutkowych z działaniami poprzedników.

  20. Andy

    kiedy specjaliści pragnący min. wycofać wszystkie siły zbrojne na zachodnią granicę... aby po zajęciu przez ruskich 3/4 terytorium mieć siły do kontrataku zamiast robić wszystko aby nie dopuścić do prowadzenia działań na swoim obszarze będą autorytetami ... nie mamy szans na obronę - wnioski nasuwają się same co nie zostanie zniszczone podczas obrony ... na pewno zostanie zniszczone w czasie wyzwalania

    1. Jacek

      Co więcej tylko skończony idiota sądzi, że jak nie ma wystarczających sił do obony czy utrzymania pozycji to będzie je miał przy kontrataku. Nawet w starożytności wiedzieli, że atakujący musi mieć przewagę liczebną conajmniej dwukrotną. Obecnie to bardziej się tyczy przewagi sprzętowej oprócz ilościowej. Jednak nigdy nie będziemy jej mieli z Rosją. Wniosek widoczny choćby z Ukrainy. Stracisz teren to już go nie odzyskasz jeśli Rosja ci go nie odda.

    2. asdf

      no wlanie panu generalowi podczas gier wojennych udalo sie wciagnac i zniszczyc wroga, dziwnym trafem ani generala ani jednostek wyposazonych w Leopardy ktorymi to zrobil juz nie ma w WP, zostaly zneutralizone pod pretekstem modernizacji oraz "nie oddania nawet guzika". to mnie wlasnie najbardziej nurtuje, dlaczego nie stworzono WOTu glownie na wschodzie, kto wam bronil organizowanie tam 4 dywizji za to rozwaliliscie juz istniejace jednostki.

    3. mieciu

      przekonales mnie

  21. Jan z Krakowa

    Dziwne jest stanowisko pana generała w sprawie kopalin. Przecież cały świat stoi na kopalinach (ropa, gaz, węgiel). Nie jest to kwestia jakichś trendów czy mód-- tylko stan wynikający z rzeczywistej właśnie sytuacji. Polityki energetycznej nie opiera się o modę -- tylko interesy kraju. Dziwne stanowisko jak na sztabowca. No dobrze a co z atomem?

    1. Stefan

      Janie z Krakowa, mylisz się. Cały świat się zmienia. Np. kwestia energii w Niemczech, często manipulowana i przekłamywana prze obecnie polskie władze. Tak Niemcy, produkują więcej energii niż Polska z węglą. Tylko od pewnego czasu systematycznie zwiększają udział energii z OZE i atomu. Zamykają kolejne kopalnie. Na dziś mają 52% energii z węgla a 48% z atomu i OZE. Chciałbym, żebyśmy mogli się tym pochwalić w Polsce. Są już w stanie zapewnić tyle energii z OZE, żeby zaspokoić 3-dniowe zapotrzebowanie na energię w Niemczech. Kiedy tak u nas?

    2. Danisz

      Chciałeś chyba powiedzieć, że cały świat odchodzi od kopalin. Zajmie to jeszcze trochę czasu, ale udawanie, że trend nie jest oczywisty to jak upieranie się przy trójpolówce opartej o pracę chłopów pańszczyźnianych mimo rozpowszechniania się płodozmianu i rolnictwa czynszowego.

    3. autor komentarza

      Świat się zmienia, ale czy idzie w dobrą stronę? I dla kogo dobrą, a dla kogo nie bardzo? Nie rozumiem, dlaczego mamy zastępować surowiec, który mamy, urządzeniami, które musimy kupić u innych? Argumenty ideologiczne mnie nie obchodzą, tylko ekonomiczne. A ekonomia mówi, że pomimo drogiego prądu i państwowych dopłat (wyszarpywanych z kieszeni obywatela, bo niby skąd) OZE się po prostu nie opłaca. 3 dniowe zapotrzebowanie z OZE- ale właściwie co? Że dziennie tyle produkują? Ach nie, to tylko niemieckie kreatywne podejście do rzeczywistości: to zapotrzebowanie w epidemii spadło poniżej 18% normalnego zapotrzebowania (taki odsetek OZE w niemieckim miksie to cel na ten rok). A dlaczego tylko 3 dni? Pewnie potem zrobiło się pochmurno...

  22. dim

    Czemu w takim razie Pan Generał nie przygotował zawczasu strategii lepszej ? Czy Pan Generał i jego partnerzy politycznie nie sprawowaliście nie tak dawno jeszcze pełni władzy ?

    1. Robertos

      Strzał w dyche!!!

    2. asdf

      moze i przygotowal ale to nie pan general byl ministrem obrony

  23. Kr

    Świetny generał chyba najlepszy obecnego okresu , szanowany przez żołnierzy, szanowany w NATO szczególnie w US ramy jeden z 3 generałów w sojuszu którym w symulowanej wojnie z Rosją udało się odeprzeć atak. Trudna się nie zgodzić z jego każdą wypowiedzią , dużoa strata dla naszego wojska a ci co to krytykują są zwykłymi trollami. Atak na generała zaczął się od kiedy sprzeciwij się Macierewiczowi a ten sprzeciw powinien być kolejnym argumentem za tym człowiekiem. Podejrzewam że to co obecnie dzieję się w armi nie podoba się wielu generalom ( np. Polko) ale wielu boi się o swoją przyszłość . Żyjemy w takich czasach kiedy każdy kto sprzeciwi się obecnemu rządowi jest niszczony uruchamia się cała machinę propagandy by oczerniac i opluwać.

    1. 1234

      Krytyka generała Różańskiego zaczęła się od momentu, gdy wraz z Koziejem i Siemoniakiem przystąpił do demontażu struktur dowodzenia WP. I nie powtarzaj bredni o powstrzymaniu przez niego rosyjskiej nawałnicy, bo to zwykła samo reklama pana generała.

    2. wert

      świetna laurka tylko jak to pogodzić ze zgodą a przynajmniej brakiem sprzeciwu wobec tworzenia armii ekspedycyjnej, zmniejszania liczebności wojska, likwidacji jednostek na wschód od Wisły, sprzeciwem wobec WOT, sprzeciwem wobec dyslokowania jednostek na wschod. Z założenia nie chciał obrony dalej jak na Wiśle. Mylił się w każdej strategicznej dla Państwa Polskiego decyzji co nie umniejsza jego talentów taktycznych. Wódz który nie wierzy nie powinien być wodzem. Co też się i stało. Pomijam że pokazało się jego zaangażowanie polityczne, NIEDOPUSZCZALNE!

    3. Stefan

      Armia jak ja nazywasz nie zależała od generałów, tylko od polityków, trzeba było wykazać się w tamtym czasie przed USA, poza tym wszyscy łącznie z USA myśleli, że Rosja będzie zachowywać się racjonalnie i były inne priorytety. Dwa sprzeciw przeciwko WOT, też jest racjonalny. Nie ma kasy na zawodowców a tworzymy WOT, wydano do tej pory ok 7-8 miliardów na WOT, a zawodowcy jeżdżą Honkerami, BWP, T 72, używają 50-letnich Mi 2, pływają 50-60 letniki okrętami itd. Nie mają nowych mundurów, butów itd. Jest jakaś kolejność działań. Najpierw modernizuje się to co ma, a potem tworzy nowe jednostki. U zawodowców mamy złom, a tu PR i politykę. Co do likwidacji garnizonów to prawda jest taka, że może stać nas na 100-120 tys. wojska. A te liczby 150 tys. -200 tys. to tylko polityka. Zakup 32 samolotów wywala budżet wojska. Co ze sprzętem na te 150 tys. kasą na pensje itd. itd. A co do likwidacji garnizonów na wschodzie, to kolejny PR. Dopóki nie będzie nowoczesnej obrony przeciwlotniczej to pieniądze wyrzucone w błoto. Na dziś wszystko co jest na wschód od Wisły, w ciągu 3 dni nie istnieje. Wojsko, magazyny, zakłady przemysłowe jest w zasięgu ruskich rakiet i lotnictwa. To damo z tzw. 4 dywizją. Zabrano 2 brygady z już istniejących formacji a na trzecią nie ma kasy, łata się to kosztem obecnych dywizji. Ludzie z zachodu Polski wolą odchodzić z wojska niż iść na wschód. Rozwalono czarną dywizje, zabierając Leopardy do Wesołej rozwalono najmocniejszą dywizje w tym regionie Europy. Pancerną a nie zmechanizowaną. Wrzucono Leo 2A5 w zasięg ruskiego lotnictwa i rakiet.

  24. Filip

    To chyba pierwsza, rzetelna ocena tego dla mnie osobiście dziwnego dokumentu. No i bardzo ciekawe wątki związane z wycofywaniem naszego udziału w strukturach unijnych oraz lobbowaniem naszych polityków za zakupami zewnętrznymi a nie produkcją na miejscu. A wisieńką jest zapis o chrystianiźmie ...

    1. Zapytowuję

      koledze bliższy islam?

    2. Lord Godar

      Nie wiem czy koledze wyżej bliżej do islamu , ale ja zapytam czy my się szykujemy do obrony Watykanu lub na następną Krucjatę ?

    3. Stefan

      Rozumiem, ze Tatarzy polscy żyjący w tym kraju nie mogą się czuć patriotami? Żydzi zamieszkujący ten kraj od średniowiecza też nie. Nie wierzący, nie praktykujący, nie ochrzczeni też nie mają prawa czuć się dobrze w tym kraju. Ma pan szanowny jakiś certyfikat od Pana Boga na to, żeby dzielić Polaków, albo żeby określać kto jest godzien a kto nie? A może po prostu religia powinna być prywatną sprawą każdego z obywateli. Mnie akurat nie interesuje czy co niedzielę zasuwasz do kościoła. Państwo powinno być równe dla wszystkich niezależnie od religii czy jej braku. Biorąc pod uwagę ilość systematycznie zmniejszających się osób praktykujących to za chwilę możesz być w mniejszości.

  25. Zgroza

    Panie generale, jeżeli strategia ma zakładać, że granice nie zostaną naruszone i żaden obszar nie zostanie utracony, to po co nam wojsko? Przy takim założeniu wystarczy posiadanie dyplomatów.

Reklama