Reklama

Siły zbrojne

Francja: przyczyny awarii rakiety M51 nadal pozostają nieznane (wideo)

Test francuskiej rakiety balistycznej M51 wystrzelonej z okrętu podwodnego zakończył się niepowodzeniem – fot. DGA
Test francuskiej rakiety balistycznej M51 wystrzelonej z okrętu podwodnego zakończył się niepowodzeniem – fot. DGA

Francuzi mają wielki problem, ponieważ nadal nie wiadomo, dlaczego 5 maja br. doszło do awarii francuskiej rakiety balistycznej M51 wystrzelonej z atomowego okrętu podwodnego typu Le Triomphant „Le Vigilant”.



Chcąc ustalić przyczynę wypadku, siły morskie Francji zaczęły poszukiwanie szczątków pocisku, które wpadły do morza na wysokości miasta Penmarch w departamencie Finistère (Bretania). Akcję prowadzą zarówno okręty Marine nationale, jak i jednostki pływające Generalnej Dyrekcji ds. Uzbrojenia DGA (Direction générale de l’Armement): statki poszukiwawczo – badawcze „Jif Explorer” i „Argonaute”, jednostka aviso policji oraz dwa niszczyciele min typu Eridan.

Więcej: Francja: Nieudana próba rakiety M51 wstrzelonej z atomowego okrętu podwodnego

Marine nationale już wydobyła wiele szczątków ważącej 50 ton rakiety, która uległa samozniszczeniu 5 maja. Poszukiwania utrudnia jednak fakt, ze większość z zatopionych elementów znajduje się na głębokości 100 m i są one rozrzucone na akwenie o powierzchni 200 km2.

W rejonie tym, znajdującym się 20 km od Penmarch, regionalna Prefektura Morska wprowadziła zakaz zatrzymywania się, kotwiczenia, łowienia ryb, a także określiła ten akwen jako zamknięty dla okrętów podwodnych. Pływanie jest możliwe jedynie poza rejonem prowadzonych poszukiwań.

http://youtu.be/MKS06BGPDhU

Nieokreślenie przyczyny awarii może opóźnić wejście do aktywnej służby okrętu podwodnego „Vigilant”, który od dwóch lat jest modernizowany w celu przystosowania go do przyjęcia nowych rakiet M51. Prace prowadzone w basenie 8 w Breście miały się również rozpocząć na pierwszym okręcie tego samego typu - „Le Triomphant”. Ponad tysiąc pracowników tej stoczni może się w tym przypadku czuć zagrożona.

W maju gazeta „Le Monde” ogłosiła hipotezę, że na pechowej rakiecie M51 miały być zamontowane elementy nazywane przez wojskowych „pasożytami”, które normalnie nie są elementami jej konstrukcji, ale które zamontowano by przeprowadzić nieznane szerzej testy naukowe. To one miały na tyle zakłócić ruch rakiety, że uruchomił się mechanizm samozniszczenia. Ministerstwo Obrony jednak milczy na ten temat, a już wiadomo, że wyniki dochodzenia i tak będą utajnione.

Maksymilian Dura

 
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama