Reklama

Siły zbrojne

Fly Eye kupiono - tylko jak?

Polska armia użytkuje drony Fly Eye - fot. Flytronic.
Polska armia użytkuje drony Fly Eye - fot. Flytronic.

Portal polska-zbrojna.pl poinformował dzisiaj, że w piątek 15 lutego wojsko polskie kupiło od firmy WB Electronics za prawie 24 miliony złotych dwanaście zestawów bezzałogowych samolotów Fly Eye.

Oznacza to, że flota naszych bezpilotowych aparatów latających zwiększyła się prawdopodobnie aż o 48 tych minisamolotów (jeden zestaw zawiera cztery BSL). Wiadomo już, że trzy komplety Fly Eye trafią do 1 Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych (dokładnie do Dywizjonu Rozpoznania Powietrznego z Mirosławca), a 9 pozostałych zostanie przekazanych dla Wojsk Specjalnych (prawdopodobnie dla Jednostki Wsparcia Dowodzenia i Zabezpieczenia Wojsk Specjalnych NIL). Termin realizacji dostawy to 15 listopada tego roku.

To tyle jeżeli chodzi o sukces. A teraz o tym co nas w tym sukcesie razi, a na co już zwracaliśmy wielokrotnie uwagę. Chodzi o dostęp do informacji. Wiadomość o tego typu zakupach może nie być publikowana wcale (co jest zrozumiałe przy zakupach wojskowych), albo może być ogłoszona oficjalnie. Sprawdziliśmy i zarówno na stronie MON, Dowództwa Wojsk Specjalnych, Dowództwa Wojsk Lądowych i Inspektoratu Uzbrojenia (a także firmy WB Electronics) o podpisaniu umowy nie było żadnej wzmianki. Nie wiadomo też jak dokonano zakupu, kto stanął do przetargu i według jakich zasad. A może znowu coś przeoczyliśmy?

Zupełnym zaprzeczeniem tego, co zrobiono z newsem o Fly Eye jest informacja o zatwierdzeniu dzisiaj przez ministra ON konfiguracji i harmonogramu budowy okrętu patrolowego ORP Ślązak. Powiadomiono o tym zarówno na stronie MON jak i na stronie MW. I tu wszystko jest jasne.

Maksymilian Dura
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama