- Wiadomości
Falklandy zagrożone współpracą Argentyny z Chinami?
Brytyjscy politycy chcą wprowadzenia sankcje gospodarczych dla Argentyny za plany zakupu chińskich myśliwców, które są zdolne do atakowania Wysp Falklandzkich.

Wielka Brytania jest wyraźnie zaniepokojona ostatnią wizytą w Chinach prezydent Argentyny Kristiny de Kirchner. W trakcie trzydniowego pobytu Argentyńczykom udało się podpisać piętnaście kontraktów i ważnych zobowiązań co do inwestycji finansowych, które mogą pomóc argentyńskiej gospodarce wyjść z zapaści.
Negatywną reakcję brytyjskich polityków wzbudziły jednak tak naprawdę plany zakupu od chińczyków samolotów myśliwskich. Brytyjczycy przewidując, że chodzi tak naprawdę o przygotowanie agresji na Falklandy chcą teraz ukarania Argentyny wstrzymaniem pomocy z Unii Europejskiej w wysokości 50 milionów funtów.
Wskazują, że z tej sumy 7 milionów funtów będzie pochodził od brytyjskich podatników, co jest nie do zaakceptowania biorąc pod uwagę cel, na jaki m.in. mogą pójść te pieniądze.
Brytyjczycy bardzo dobrze zdają sobie sprawę, że Argentyńczycy nie zrezygnowali z odzyskania Falklandów. Wcześniej próbowali w tym celu nabyć od Rosjan dwanaście samolotów Su-24, których zasięg pozwalał na atakowanie największego miasta wysp – Stanley. Rozmowy jednak zostały zerwane, ponieważ Rosjanie opóźniali dostawy i nie dawali gwarancji na prawidłowe wsparcie logistyczne.
Tymczasem Chińczycy przedstawili idealne warunki: przekazanie ponaddźwiękowych, jednosilnikowych myśliwców FC-1/JF-17 „Thunder” w liczbie 20, wraz z pełnym wsparciem i bez jakichkolwiek ograniczeń logistycznych. Dodatkowo towarzyszyć ma temu cały pakiet gospodarczy dla Ameryki Łacińskiej wysokości 162 miliardów dolarów.
Zagrożenie argentyńskie jest na tyle duże, że Brytyjczycy muszą obecnie utrzymywać na wyspach stały kontynent składający się z 1200 żołnierzy, artylerii, okrętów i 4 samolotów Eurofighter Typhoon. Siły te są czasowo uzupełniane, ale jeżeli Argentyńczycy wzmocnią swoje lotnictwo ta liczba żołnierzy będzie musiała zostać zwiększona na stałe. A to będzie wymagało wydania dodatkowych pieniędzy z i tak obcinanego, brytyjskiego budżetu obronnego.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]