Reklama

Siły zbrojne

F-35 wylądowały w Powidzu

Fot. Jacek Siminski/Defence24.pl.
Fot. Jacek Siminski/Defence24.pl.

Cztery myśliwce F-35 wylądowały na pewien czas w bazie w Powidzu, po czym udały się w dalszą drogę – dowiedział się Defence24.pl. Towarzyszyły im dwa F-15E Strike Eagle.

Krótkotrwały pobyt F-35A w bazie 3/ Skrzydła Lotnictwa Transportowego w Powidzu związany jest najprawdopodobniej z tym, że maszyny te brały w weekend udział w pokazach w estońskiej bazie Amari. Obecnie myśliwce opuściły już Powidz i udały się w dalszą drogę.

To nie pierwszy raz, gdy w Powidzu lądują amerykańskie myśliwce V generacji. W latach 2017 i 2018 w 33 Bazie Lotnictwa Transportowego przebywały maszyny F-22A Raptor, między innymi w związku z ubiegłoroczną defiladą z okazji Święta Wojska Polskiego w Warszawie, w której wzięły udział. Obecnie w Europie przebywa eskadra myśliwców F-35A, wydzielona z 388 i 419 Skrzydeł myśliwskich. Jej zadaniem jest udział w ćwiczeniach w różnych punktach kontynentu.

Samoloty rozmieszczono w ramach tzw. Theater Security Package (TSP), czyli czasowego wzmocnienia jednostek USAF w Europie maszynami stacjonującymi na stałe na kontynencie amerykańskim.

Pobyt amerykańskich samolotów w polskiej bazie był częścią ćwiczenia Rapid Forge, w czasie przebywania maszyn amerykańskich sił powietrznych ćwiczono tankowanie paliwa i dozbrajanie samolotów w uzbrojenie ćwiczebne.

image
Fot. Jacek Siminski/Defence24.pl.

Tego typu działania prowadzone są od kilku lat, i obejmują nie tylko najnowsze myśliwce F-35 czy F-22 Raptor, ale też inne samoloty, jak F-15 czy A-10. Działania w ramach TSP finansowane są z funduszy przeznaczonych na Europejską Inicjatywę Odstraszania.

Reklama
Reklama

Komentarze (8)

  1. /#

    Zapewne chodzi o testy z użyciem SPL (produkcji PIT-RADWAR)

  2. voodoo

    jankeskie procedury zabraniają latać w "cieniu radarowym partnera" u "ruskich takich procedur nie ma latają w odległości od siebie 1,5-2 m po parę godzin, stąd w Syrii najpierw Flanker G potem SU57....nie rozumiem po co F15 w Powidzu tutaj ich S400 nie wyśledzi co innego Woroneż ale on nie musi się uczyć F35...co innego Syria tam ang F35 latały z EF,,,,izraelskie z F15I..i jankeskie F22 z F15S

    1. Tad-z

      Rosjanie ostatnio prowadzą ćwiczenia w długotrwałym lataniu w odległości od 34,7 do 13,8 cm z szybkościcią 2,2Ma. Wykonano nawet przelot wokół globu ziemskiego. Bez lądowania. SU35 leciały cały czas w odległości 34,7cm lecz nie przekroczyły prędkości dźwięku.

    2. asad

      Tylko przekroczyły prędkość światła. Chyba pomyliły ci się cm z metrami.

    3. Voodoo

      Dooobreee.....tym bardziej że w zakresie 1,2-1,8MA samoloty zachowują się bardziej stabilnie jak w zakresie 0,9-1,09 MA

  3. gość

    odnośnie myśliwców- po co nam aż tyle f35.jak dla mnie tak to powinno wyglądać - f16 -modernizacja doV,f18 glover- 16 sz ,gripen + ef typhoon po 32 szt + 24 m346 w wersji szkolno bojowej.+ uzbrojenie produkowane u nas + pliki źródłowe

    1. Jakub

      F-35 ma podobne możliwości walki radioelektronicznej co podany przez Ciebie EF-18G Growler, więc nie ma sensu wdrażać i utrzymywać kolejnego typu. Podobnie sprawa wygląda z naszymi F-16 i proponowanym przez Ciebie zakupem Gripenów. To samoloty o bardzo podobnych możliwościach, a wdrożenie i utrzymanie kolejnego typu jest kosztowniejsze niż po prostu dokupienie kolejnych F-16. My planujemy zakup zaledwie 32 F-35, czyli 2 eskadr. To absolutne minimum, żeby opłacało się wprowadzać nowy typ samolotu w siłach powietrznych. Typhoon to świetny myśliwiec, ale niestety jest dla nas zbyt drogi. Kosztuje więcej niż już drogi F-35. Szkoda, bo bardzo by nam się przydał. Co do modernizacji Jastrzębi do wersji Block 72 to się zgadzam, w przyszłości to będzie bardzo dobra opcja.

    2. vvv

      gripen E ktory ma 1/2 udziwgu f-16 block 50+ oraz ma 0 ilosci zintegrowanego uzbrojenia :)

    3. gość

      Trochę racji masz ale ja patrzę z innej perspektywy- gripen oraz ef typhoon są konstrukcjami europejskimi z możliwością produkcji u nas.taj samo z uzbrojeniem.nie możemy się uzależniać tylko od jednego kraju .musimy mieć możliwość wyboru.spójrz na Turcję.Ma kupę sprzętu usa i teraz będą mieć problemy z powodu swojej zależności od jankesów.

  4. Luke

    Do F16 I 35 powinni dokupic F15

    1. Clash

      Akurat jest info że F15 na Powidzu ladował awaryjnie...

    2. Davien

      Doszo do zderzenia z ptakiem jednego z dwóch F-15E z bazy na Litwie ale samolot po ladowaniu i sprawdzeniu okazał sie nieuszkodzony i odleciał.

  5. formaldehyd

    Tutaj przecież czytałem ,że to nie lata i nie ma gdzie wylądować. To jak to jest? Ponad 400 sztuk nielotów?

    1. vvv

      nie lata dlatego musial ladowac :) ale prototypy su-57 bez docelowych silnikow, docelowych radarow, docelowej awioniki, docelowego uzbrojenia sa juz lepsze bo zbudowali kilka latajacych modeli z bebechami z su-35 i nazwali to su-57 oraz ichnie stealth nie do konca jest stealth :) ale nie miejut analogow!

  6. Naiwny

    I rosyjskie radary z Kaliningradu i Białorusi nie uczą się przy okazji takich wizyt jak "widzieć" niewidzialne F35?

    1. bender

      Nie uczą się, bo nie wiedzą gdzie one są, gdyż nie mogą ich wykryć, o ile na samolotach nie zainstalowano elementów zwiększających RCS. Ale w przypadku Turcji, bo do tego pewnie nawiązujesz, w jednym ręku będziesz miał i samolot i OPL, a to zdaniem Amerykanów daje niebezpieczną kombinację, w której znając pozycję samolotu możesz eksperymentować z radarem w celu uzyskania jakiegoś echa, które do F-35 można by przypisać.

    2. dawo

      Nie. Samoloty wykonujące loty szkolno- treningowe są wyposażone w specjalne urządzenia zniekształcające ich echo radiolokacyjne, gdzieś do poziomu F/A-16. Ponadto działania bojowe są prowadzone przy WRE.

    3. jednak naiwny

      Naiwny właśnie sobie odpowiedział po co przyleciały razem z F-15.

  7. Fanklub Daviena

    A tymczasem z F-35 jest tak, jak tu zawsze podawałem i podejrzewałem: jest źle i najwyższe czynniki kłamią w sprawie postępu we wdrażaniu tego myśliwca i jego możliwości. Właśnie w USA wybuchł skandal z wyciekiem wewnętrznego poufnego maila dyrektora szacunków i testów operacyjnych Pentagonu (Director of Operational Test and Evaluation) Dr. J. Michaela Gilmore'a, który swoim kolegom generałom i admirałom zarzuca w mailu oszukiwanie senatorów w sprawie stanu i postępu programu F-35 poprzez malowanie różowej laurki tej maszynie i ukrywanie nieusuniętych groźnych wad i opóźnień programu i wmawianie, że przechodzi testy, chociaż ich nie wypełnia... :)

    1. bender

      W Ameryce lubią szukać dziury w całym, lubią patrzeć urzędnikom na ręce, ciągle kwestionują oficjalne komunikaty. I dobrze. Tymczasem w Rosji gdy MON powiedział, że remont Kuzniecowa idzie zgodnie z planem, to nikt nie śmie w to wątpić, chociaż każdy wie, że jedyny dok zdolny do przyjęcia okrętu został zatopiony. Ot takie drobne cultural differences.

    2. JW

      Jedna bardzo ciekawa rzecz. Wszystkie informacje o problemach F-35 są tajne a i tak wszyscy o nich wiedzą bo w jakichś tajemniczych okolicznościach dostają się do prasy. Czy to nie dziwne? Nie uważa kolega że to może być celowa dezinformacja?

    3. dawo

      Ja tam nie jestem zwolennikiem F-35, uważam, że założenia które mu wyznaczono zostały niewłaściwie określone. Ale takich bzdur jakie Ty tworzysz od dłuższego czasu, nie da się czytać. Wydaje się, że ślepo krytykujesz każdy postęp w realizacji programu JSF.

  8. Bryxx

    Oj takie fajne, a musza byc eskortowane przez prawdziwe samoloty.

    1. asad

      Rozumiem , że mówisz o Su 57 w Syrii?

    2. Davien

      Panie bryxx, F-35 to nie niedorobione Su-57 że musza latac w asyscie min 2 Su-35 na każdego Su-57:)

    3. LAIK

      No dokładnie. Czasu nie da się oszukać i F-15 musi już być eskortowany przez F-35.