Reklama

Siły zbrojne

Emiraty wracają do koalicji przeciwko ISIS. Najnowsze F-16 w akcji

Fot. Michael R. Holzwort, U.S. Air Force via Wikipedia.
Fot. Michael R. Holzwort, U.S. Air Force via Wikipedia.

Zjednoczone Emiraty Arabskie po ponad miesięcznej przerwie wróciły do aktywnego udziału w koalicji przeciw Państwu Islamskiemu. W działaniach uczestniczą myśliwce F-16 w zaawansowanych wersjach E/F, wyposażone m.in. w radary z aktywnym skanowaniem elektronicznym (AESA).

W celu wzięcia udziału w operacji 6 maszyn F-16E/F sił powietrznych ZEA zostało rozmieszczonych w bazach na terenie Jordanii w niedzielę. Maszyny przeprowadziły pierwsze naloty we wtorek. Samoloty F-16 E/F Block 60 należące do Sił Powietrznych Zjednoczonych Emiratów Arabskich brały udział w nalotach przeciwko Państwu Islamskiemu w Syrii od samego początku działań międzynarodowej koalicji pod wodzą USA. Uderzenia lotnicze zostały przerwane w grudniu po pojmaniu przez islamistów jordańskiego pilota.

Władze ZEA domagały się od USA zapewnienia większych możliwości prowadzenia misji ratowniczych CSAR (combat search and rescue) nad terenami opanowanymi przez terrorystów. Poważne obawy budziła zwłaszcza możliwość dostania się do niewoli uczestniczącej w atakach, dowódcy eskadry F-16 Major Mariam Al Mansouri – pierwszej kobiety, która zasiadła za sterami myśliwca w Emiratach Arabskich. Jej udział w nalotach wywołał wściekłość bojowników IS, którzy w większości wierzą, że śmierć z rąk kobiety zamyka im drogę do raju.

Po bestialskim morderstwie porucznika Królewskich Jordańskich Sił Powietrznych Muatha al-Kasaesbeha władze ZEA podjęły decyzję o ponownym włączeniu się do działań koalicji przeciw islamistom. Samoloty rozpoczęły ataki na pozycję Państwa Islamskiego we wtorek. Nie podano jakie były cele ataków, a nawet tego czy były one na terytorium Syrii czy też Iraku.

Wiadomo jedynie, że wszystkie samoloty szczęśliwie powróciły do bazy. Dowódca Sił Zbrojnych ZEA książe Mohammed bin Zayed al-Nahayan potwierdził, że działania lotnictwa jego kraju są wyrazem solidarności z narodem Jordanii po męczeńskiej śmierci porucznika al-Kasaesbeha.

Pentagon ujawnił z kolei, że podczas ostatnich nalotów jordańskie samoloty osłaniały amerykańskie myśliwce F-22 i F-16CJ, a działania były wspierane przez maszyny bezzałogowe wykonujące misje rozpoznawcze oraz wywiadowcze. Według danych rzecznika Pentagonu do 5 lutego siły koalicji przeciw Państwu Islamskiemu miały wykonać 2294 uderzenia lotnicze: 1259 w Iraku i 1035 w Syrii. Większość ataków (1856) przeprowadziły samoloty amerykańskie. 

Andrzej Hładij

Reklama

Komentarze (3)

  1. lukazs

    Może ktoś wyjaśnić co miała na celu "osłona przez myśliwce F 22" Raczej nie widzę tam zagrożenia z powietrza ?

    1. krzysiek2103

      Może F-22 wleciał wcześniej rozpoznać obronę przeciwlotniczą.

    2. podatnik

      trzeba się wykazać przed podatnikami, że miliardy wydane na F-22 znalazły jakieś zastosowanie i F-22 ma uzasadnienie... A nad Iran czy Koreę Północną F-22 strach wysłać, bo go można stracić i byłby skandal, a tak jest i bezpiecznie i propagandowo.

  2. Menos

    Lukasz, http://theaviationist.com/2015/02/10/f-22-escorted-rjaf-jets/

  3. Wiktor

    Dramatyczna sytuacja chrześcijan w Iraku staje się wołaniem o interwencję zbrojną. biskup Irbilu prosi o interwencję militarną http://pl.radiovaticana.va/news/2015/02/10/irak_biskup_prosi_o_interwencj%C4%99/1122707

Reklama