Reklama

Siły zbrojne

Wielki przetarg na zestawy do transportu czołgów. Dziewięciu chętnych

Fot. WKTr Wrocław
Fot. WKTr Wrocław

Jak poinformował redakcję Defence24.pl rzecznik prasowy Inspektoratu Uzbrojenia MON, w wyznaczonym terminie do udziału w postępowaniu przetargowym na dostawy zestawów do transportu czołgów i ciężkiego sprzętu gąsienicowego zgłosiło się dziewięciu wykonawców. Po uwzględnieniu opcji we wspomnianym przetargu pozyskanych może zostać nawet 109 zestawów do przewozu czołgów.

Są to zarówno producenci pojazdów ciężarowych, producenci zabudów specjalistycznych jak  i firmy zajmujące się obrotem specjalnym:

  1. BMC Otomotiv Sanayi VeTicaret A.S.
  2. Tatra Export s.r.o.
  3. Jelcz Sp. z o.o.
  4. Rheinmetall MAN Military Vehicles Österreich
  5. Dobrowolski Sp. z o.o. wraz z Autobox Innovations Sp. z o.o. Sp.k. i Top Gun Anna Goryca.
  6. Siltec Sp. z o.o.
  7. Works 11 Sp. z o.o.
  8. AMZ-Kutno S.A.
  9. Cargotec Poland Sp. z o.o. wraz z Zamet_Głowno Sp. z o.o. Sp.k. i Adelte Transporte y Servicios EFS S.L.U.

Przypomnijmy, że w ogłoszonym w maju br. postępowaniu gra toczy się o dostawy 31 zestawów, wraz z pakietem logistycznym i szkoleniowym, który może w znaczący sposób zostać rozszerzony przewidywaną opcją o kolejnych 78. Maksymalne zamówienie może więc wynieść aż 109 zestawów do przewozu ciężkiej techniki wojskowej.

Ich uzupełnienie będą stanowić zakupione w 2019 roku zestawy z opancerzonymi ciągnikami, które w liczbie 14 szt. dostarczy spółka Jelcz (z opcją na następnych dziewięć plus trzy dodatkowe ciągniki bez naczep). Ich dostawy powinny rozpocząć się jeszcze w tym roku a zakończyć w 2022.

Warto też przypomnieć, że wrocławski producent na mocy umowy zawartej w maju 2019 r. w ramach I fazy programu Wisła ma dostarczyć 73 samochody ciężarowe, w tym 33 szt. ciągników siodłowych CSS 8x8. To stawia Jelcza w pozycji faworyta aktualnie prowadzonego postępowania ze względu na ujednolicenie floty ciężkich ciągników siodłowych.

Oczywiście najbardziej „utytułowanym” wśród dziewięciu wymienionych podmiotów, producentem tego typu samochodów ciężarowych, będących bardzo skomplikowanymi konstrukcjami i wymagającymi dużego doświadczenia ze strony producenta oraz jego kadry inżynierskiej i technicznej, produkcyjnej, jest MAN.

Być może w ofertach pozostałych wykonawców, nie będących bezpośrednio producentami pojazdów, znajdą się ciągniki takich marek jak Iveco, czy Mercedes.

Zresztą to właśnie Iveco stanowią obecnie trzon floty ciągników siodłowo-balastowych eksploatowanych przez Siły Zbrojne RP – 59 szt. Iveco Trakker MP720T50WT i MP720T48WT. Na drugim miejscu pod względem liczbyjest dziewięć Mercedes-Benz Actros 3353AS.

Jeśli uda się rozstrzygnąć z sukcesem prowadzone obecnie postępowanie na dostawy zestawów do transportu czołgów i ciężkiego sprzętu gąsienicowego i wykorzystane zostaną opcje to uda się powiększyć liczbę dostępnych w wojsku zestawów transportowych ponad dwukrotnie. Jest to istotne z punktu widzenia zarówno zdolności SZ RP do przerzutu ciężkiej techniki wojskowej, jak i wpisuje się w obecną doktrynę Sojuszu Północnoatlantyckiego, który mocno stawia na kwestie logistyczne i szybką zdolność przerzutu sił na wschodnią flankę NATO z Europy Zachodniej.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (14)

  1. Jopek

    A,ja,stawiam na jelcz Zrobili JUŻ 10 sztuk Zgadnij po ile? Hahahaha

  2. Bumarek Marek

    110sztuk? Ale nie mamay tu sprawnych czołgów Te 142 sztuki CAŁY czas LEŻĄ w BUMARZE ZAPRASZAM NA HALE

    1. 123

      Towarzyszu Bumarek, wypad...

  3. kot

    Wspierać polski przemysł, tylko Jelcz.

    1. Karkoszka

      Oczywiście, że tylko Jelcz. Oczywiście. A kto będzie woził czołgi? I czym?

  4. Autor widmo

    Najlepiej niech dokupią jeszcze z dwie dodatkowe marki np. TARTĘ i MANA, tak dla urozmaicenia. Po co organizuje się takie przetargi ? Oczywistością jest, że: 1. produkt powinien być produkowany w Polsce, nawet jeżeli jest to "składak" 2. flota pojazdów powinna zostać zunifikowana ze względów logistycznych i serwisowych 3. cena nie powinna być czynnikiem najistotniejszym, ponieważ w przypadku W nie będzie miało to najmniejszego znaczenia 4. zestawy powinny być zakupione z pominięciem jakichkolwiek procedur przetargowych, najlepiej na podstawie pilnej potrzeby operacyjnej 5. cenę zakupu powinni wynegocjować przedstawiciele MON a zakup powinien być natychmiast po tym, poddany kontroli i ocenie NIK, przekazany do publicznej wiadomości Temat byłby krótki i jasny. Tak powinny wyglądać proste zakupy w naszym wojsku. Potrzeby naszego Wojska->budżet->zakupy->publiczne rozliczenie zakupów->ewentualna odpowiedzialność personalna osób odpowiedzialnych za dany zakup, w przypadku nieprawidłowości zakupów w odniesieniu do zapotrzebowania lub budżetu.

    1. kot

      Zgodzę się, że powinien być to Jelcz i tyle, ale reszta jest nierealna, a MON z ceną nie powinien nic grzebać bo jeszcze zapłaci więcej jak chce producent.

    2. jarema

      Bezkarni MONowcy w komisjach nie będą rozliczani ze swoich działań.

    3. Autor widmo

      Jarema, nie są rozliczani bo stary MON to Państwo w Państwie. To że nie są rozliczani, to nie znaczy że tego zrobić nie można. Musi być tylko ku temu wola polityczna i chęć dokonania zmian. Zawsze jak to w polityce, wszelkie rewolucje rzutują na wyniki wyborów, dlatego politycy nie lubią dotykać tak drażliwych tematów. Co nie oznacza, że minister obrony lub Prezydent nie mogą póki co przykręcić MON śrubę.

  5. Ślązak

    Szkoda że MON dopuszcza tyle podmiotów poważne państwo rozmawiało by z Jelczem i MAN-em, producenci tylko i wyłącznie.

    1. jarema

      Niemców pod przebraniem austriaków bym nie dopuszczał, polskie pieniądze jak nie mają muszą być wydane za granicę wzdłóż odry niech zostaną w Polsce.

    2. laweciarz

      Dobrze że dopuszcza, jakby nie dopuścił to byłby lament pokroju: "Dlaczego kupujemy jedyny dostępny na rynku samolot 5 gen. jakim jest F-35 bez przetargu".

    3. MAN już swoja szanse zaprzepaścil likwidując STARA tak za pewne wyłącznie w wojsku były by obecne Stary. Teraz wyłącznie zakupy od Jelcza.

  6. 1999

    A wygra Jelcz. I po co te przepychanki i pokazowa.

  7. Genau

    Wybór Jelcza ujednolici flotę ciężarówek, wiadomo że MAN i Tatra to bardzo solidne konstrukcje, ale lepiej nie zwiększać różnorodności marek.

    1. tiphareth

      WB kiedys miala tylko rroyca jako taxi. Rzeczywistosc szybko zweryfikowala te tkz unifikacje.

  8. Ustawiator

    44, przetarg INSPEKTORATU UZBROJENIA za BŁASZCZAK a A,F35 i Wisła bez przetagu CUDA

  9. Ustawiator

    Stek BZDUR Totalny brak kasy w mon NAWET na,Stare gacie brak To po co INSPEKTORAT UZBROJENIA robi z nas GŁUPKÓW

  10. Grigorij

    Pewnie niektórzy z forumowiczów ucieszyli by się jakbyśmy kupili Urale. (jako pojazd bardzo dobry, ale kraj pochodzenia to już wiadomo co)

    1. kot

      Taa, może dorzuć do tego jeszcze ropę z Gazpromu do tych Urali.

    2. mick8791

      Chyba tylko Ty...

    3. jarema

      mick8791 pewnie kupiłbyś MANy.

  11. PEPE

    Pewno wygra jakaś firma krzak, która zaoferuje korzyści finansowe komisji, i pewnie kupimy coś czego jeszcze nie mieliśmy, hmmm tureckie BMC ?

  12. Marek

    Zamiast przetargów pilna potrzeba. Jelcz i tyle w temacie.

  13. jurgen

    przetarg na zestawy kompletnie bez sensu - skoro Jelcz robi dokładnie takie ciągniki jak trzeba w dodatku 2 razy taniej niz MAN, to trzeba zamówić Jelcze i spokój. Ewentualny przetarg tylko na naczepy i to też ograniczony do polskich dostawców (PIBP, koronawirus czy cokolwiek)

  14. asd

    W ogóle po co ten przetarg? Logiczny wybór jest jeden, Jelcz.

Reklama