Reklama
  • Wiadomości
  • Opinia

Prof. Asmussen: Norwesko-niemiecka współpraca w zakresie okrętów podwodnych. Szansa dla Polski [OPINIA]

We wrześniu 2025 roku polski rząd podjął decyzję o sfinalizowaniu zakupu nowych okrętów podwodnych do końca 2025 roku. Wyzwaniem jest teraz to, jak Polska może najlepiej zareagować na różnorodne zagrożenia bezpieczeństwa w regionie Morza Bałtyckiego. Szczególne znaczenie ma w tym kontekście współpraca z partnerami NATO w regionie Morza Bałtyckiego – pisze dla Defence24 prof. dr hab. Jan Asmussen, czołowy niemiecki specjalista w zakresie bezpieczeństwa morskiego

Niemiecki okręt typu 212A (jednostki 212CD będą oparte na tej konstrukcji). Fot. M. Dura/Defence24.pl
Niemiecki okręt typu 212A (jednostki 212CD będą oparte na tej konstrukcji). Fot. M. Dura/Defence24.pl

Inwazja Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku skłoniła Polskę do podjęcia bezprecedensowych działań mających na celu modernizację wojska, aby rozszerzyć zdolności obronne sił zbrojnych i wzmocnić zdolności odstraszania. W związku z tym polska Marynarka Wojenna stoi przed znacznymi problemami, do których należy przestarzała flota i ograniczone sukcesy w modernizacji spowodowane niewystarczającymi inwestycjami.

Strategiczna Koncepcja Bezpieczeństwa Morskiego Polski z 2017 roku wymienia wśród morskich interesów bezpieczeństwa Polski utrzymanie bezpieczeństwa morskiego państwa i jego obywateli poprzez udział w międzynarodowych systemach bezpieczeństwa. W związku z tym strategiczne cele polskiego bezpieczeństwa morskiego obejmują między innymi osiągnięcie odpowiedniej gotowości i przygotowanie NATO do wspólnej obrony państw członkowskich oraz jednolitość operacji Unii Europejskiej w zakresie bezpieczeństwa morskiego kraju.

Polska Marynarka Wojenna jest jedynie częściowo przygotowana do tych zadań, ponieważ „obecne jednostki Polskiej Marynarki Wojennej są niewystarczające, aby sprostać zagrożeniom, wyzwaniom i możliwościom”. Jest to szczególnie widoczne, gdy weźmie się pod uwagę stan obecnej floty okrętów podwodnych.

Reklama

Aktualny Stan Floty Okrętów Podwodnych

Na początku XXI wieku Polska Marynarka Wojenna pozyskała cztery norweskie okręty podwodne typu Kobben (Typ 207), które zostały zbudowane w połowie lat 60. przez Rheinstahl Nordseewerke.

Te małe okręty podwodne o wyporności poniżej 500 ton miały tymczasowo wzmocnić zdolności bojowe Polski, dopóki nie zostaną wprowadzone do służby nowe jednostki.

W 2012 roku Ministerstwo Obrony Narodowej przedstawiło plan rozwoju Marynarki Wojennej, który przewidywał zakup co najmniej trzech nowych okrętów podwodnych w ramach programu ORKA.

Równocześnie Ministerstwo opracowało plan wycofania przestarzałych okrętów podwodnych, przy czym ostatnia jednostka miała zostać wycofana w 2022 roku.

Od tego czasu program ORKA borykał się z ciągłymi opóźnieniami i zmieniającymi się wymogami dotyczącymi zdolności przyszłych polskich okrętów podwodnych.

Zobacz też

Po wycofaniu z eksploatacji ostatnich dwóch okrętów podwodnych typu Kobben w 2021 roku, Polska Marynarka Wojenna dysponuje tylko jednym okrętem podwodnym – ORP Orzeł, prawie 40-letnią jednostką typu Kilo.

Chociaż ORP Orzeł jest nadal sprawny i może być wykorzystywany do celów szkoleniowych, jego czas w Marynarce Wojennej nieuchronnie dobiega końca.

Między innymi z tego powodu, podjęto decyzję, że Polska Marynarka Wojenna musi zakupić nowe okręty podwodne, które będą w stanie wykonywać następujące zadania:

-     Zwalczanie okrętów nawodnych i podwodnych.

-     Prowadzenie misji rozpoznawczych i kontrolnych.

-     Prowadzenie operacji specjalnych.

-     Odpalanie pocisków manewrujących (LAM).

-     Prowadzenie wojny minowej.

Problem z budową nowych okrętów podwodnych polega na tym, że Polska nie ma możliwości ich produkcji w polskich stoczniach i musi je zamawiać u zagranicznych producentów.

Zobacz też

Z praktycznego punktu widzenia, rozsądna byłaby współpraca z krajami, które są członkami NATO i są geograficznie blisko Polski. Gdyby możliwa była współpraca przy budowie nowego projektu okrętu podwodnego, takiego jak norwesko-niemiecki program 212-CD, byłby to ogromny skok technologiczny dla polskich stoczni i dałby im możliwość późniejszego serwisowania tych jednostek. Warto zatem zastanowić się nad korzyściami, jakie Polska mogłaby odnieść z przystąpienia do norwesko-niemieckiego sojuszu zakupowego okrętów podwodnych.

Norwesko-Niemiecka Współpraca

W lipcu 2024 roku Polska i Niemcy uzgodniły plan działania mający na celu poprawę interoperacyjności swoich sił zbrojnych.

Konkretnie dotyczyło to intensyfikacji współpracy między Polską a niemiecką Marynarką Wojenną w regionie Morza Bałtyckiego poprzez COMSUBBALTIC – dwustronną komórkę SUBOPAUTH (Submarine Operating Authority) – oraz ustanowienia wzajemnej współpracy i integracji między sztabami dowodzenia Polskiej i Niemieckiej Marynarki Wojennej (POL i DEU MARFOR) w regionie Morza Bałtyckiego (BaSR) w ramach HQ Commander Task Force BALTIC.

Przystąpienie Polski do norwesko-niemieckiej współpracy w zakresie bezpieczeństwa morskiego mogłoby stanowić kolejny znaczący krok we współpracy w tym obszarze.

Reklama

Projekt Współpracy Norwesko-Niemieckiej

W 2021 roku Norwegia i Niemcy zawarły umowę na dostawę sześciu okrętów podwodnych firmy TKMS pod nazwą projektu „U212 CD Common Design”. Skrót „CD Common Design” oznacza „wspólny projekt” okrętów podwodnych obu narodów. Norwesko-niemiecki projekt okrętów podwodnych oferuje szereg korzyści dla bezpieczeństwa w regionie Morza Bałtyckiego, zwłaszcza w obliczu napięć geopolitycznych w regionie.

Ponadto wspólny projekt oferuje znaczne korzyści w zakresie projektowania, budowy, eksploatacji i konserwacji okrętów, co oprócz zalet logistycznych ma również pozytywne skutki ekonomiczne. Obejmuje to wykorzystanie absolutnie najnowocześniejszej technologii, wspólne badania i rozwój, optymalizację flot okrętów podwodnych poprzez podział kosztów i efektywność ekonomiczną w rozwoju i zakupie, a także wspólne użytkowanie i konserwację.

Poprzez współpracę Niemcy i Norwegia poprawiają swoją integrację wojskową i interoperacyjność w ramach NATO. Wspólne ćwiczenia i operacje są ułatwione dzięki użyciu okrętów podwodnych tej samej klasy, co poprawia koordynację i zdolność reagowania w sytuacjach kryzysowych. Projekt ma na celu nie tylko zakup, ale także wspólne zarządzanie cyklem życia.

Długoterminowa współpraca nie tylko minimalizuje koszty zakupu, ale także obniża koszty części zamiennych poprzez konsolidację zapotrzebowania. Nowe okręty podwodne, które Norwegia i Niemcy wspólnie nabywają, będą miały wspólne obiekty konserwacyjne w Haakonsvern w Bergen i mogą być również serwisowane w Eckernförde.

Zalety nowego norwesko-niemieckiego okrętu podwodnego

212CD spełnia najnowsze wymagania NATO w zmieniającym się świecie geopolitycznym.

W większym stopniu niż tradycyjne platformy uwzględnia międzynarodowe misje i scenariusze operacyjne na globalnych morzach i wodach.

Okręt podwodny klasy 212CD jest przeznaczony do następujących rodzajów operacji:

-     Wojna przeciwokrętowa (ASuW).

-     Zwalczanie okrętów podwodnych (ASW).

-     Misje rozpoznawcze (ISR).

-     Misje specjalne (SOF).

-     Wojna sieciocentryczna (NCW).

-     Integracja pocisków manewrujących (NSM-SL).

212CD charakteryzuje się ekstremalnie niskimi sygnaturami, co czyni go niemal niemożliwym do wykrycia w trakcie operacji.

Ogólnie rzecz biorąc, okręt ten spełnia wszystkie wymagania postawione przez Polską Marynarkę Wojenną.

Zobacz też

Korzyści dla Polski z przystąpienia do współpracy norwesko-niemieckiej

Przystąpienie Polski do norwesko-niemieckiego projektu okrętów podwodnych przyniosłoby szereg strategicznych, ekonomicznych i operacyjnych korzyści dla bezpieczeństwa w regionie Morza Bałtyckiego, a także dla zaangażowanych narodów i ich zdolności obronnych, w tym integrację polskich dostawców i transfer technologii do polskich stoczni, a także wspólne szkolenia i wymianę personelu specjalistycznego.

Koncepcja utrzymania, napraw i remontów (MRO) oferuje również możliwość wsparcia w trakcie eksploatacji w Polsce, Niemczech lub Norwegii, w tym wspólne rezultaty projektowe, co prowadzi do wysokiego poziomu wspólnoty dostawców, komponentów, systemów i infrastruktury.

Wszystkie okręty podwodne 212CD mogą być łatwo serwisowane lub doposażane w dowolnym z trzech arsenałów marynarki wojennej (Gdynia, Eckernförde, Bergen), co zapewnia zwiększoną elastyczność w eksploatacji i konserwacji oraz większą odporność w przypadku konfliktu.

Wypełnienie luki między wycofaniem ORP Orzeł a pierwszą dostawą w 2030 r.

Jedną z największych przeszkód w udziale Polski w projekcie norwesko-niemieckim jest przewidywane opóźnienie w dostawie pierwszego polskiego okrętu podwodnego typu 212CD.

Obecnie Norwegia spodziewa się, że pierwszy okręt podwodny będzie gotowy do działań w 2029 roku, podczas gdy Niemcy będą musiały czekać do 2032 roku.

Biorąc pod uwagę wiek Orła, który już teraz jest taktycznie niezdolny do działania, Polska nie może sobie pozwolić na czekanie kolejnej dekady.

W związku z tym strona niemiecko-norweska zaoferowała dostosowanie kolejności budowy okrętów, aby osiągnąć wymagany termin dostawy pierwszego okrętu w 2030 roku.

Reklama

Ponadto norweskie Ministerstwo Obrony zaoferowało polskiej Marynarce Wojennej rozmowy na temat rozwiązania przejściowego w postaci przekazania okrętu podwodnego klasy ULA z własnych zasobów.

Prof. dr hab. Jan Asmussen to czołowy niemiecki specjalista w zakresie bezpieczeństwa morskiego. Pracował jako politolog i historyk w Instytucie Nauk Społecznych Uniwersytetu w Kilonii (Niemcy) oraz kierował klastrem ds. konfliktów i bezpieczeństwa w Europejskim Centrum Studiów nad Mniejszościami we Flensburgu. Jego zainteresowania badawcze obejmują historię dyplomacji, konflikty etniczne, bezpieczeństwo międzynarodowe, a także zagadnienia migracji i procesów pojednania.

WIDEO: Latający Czarnobyl | Co z K2PL? | Fallout | Defence24Week #135
Reklama
Reklama