Siły zbrojne
Dowództwo 8. Dywizji w Kielcach, nie w Nowym Mieście
Dowództwo 8. Dywizji Piechoty Armii Krajowej będzie ulokowane w Kielcach, nie w Nowym Mieście nad Pilicą - zapowiedział wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Nowe Miasto nad Pilicą będzie siedzibą jednostek tej dywizji.
„Dowództwo oraz batalion dowodzenia będą zlokalizowane w Kielcach, gdzie są spełnione wszystkie potrzeby osobowe, technologiczne i infrastrukturalne” – powiedział minister obrony w piątek w Kielcach.
Zapewnił, że decyzja o lokalizacji dowództwa nowej dywizji w Kielcach została podjęta po analizie przeprowadzonej przez Sztab Generalny, Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych oraz MON, która wykazała, że w Kielcach „gotowość do realizacji tego celu jest największa, a zasoby ludzkie bardzo duże”.
„Mój poprzednik planował stworzyć to dowództwo w Nowym Mieście, ale decyzja została podjęta po przegranych przez PiS wyborach. My, po analizie, zdecydowaliśmy o przeniesieniu lokalizacji do Kielc” – powiedział Kosiniak-Kamysz. Wybór Nowego Miasta nad Pilicą (woj. mazowieckie) na siedzibę dowództwa 8. Dywizji Piechoty AK im. Romualda Traugutta ówczesny szef MON Mariusz Błaszczak ogłosił w listopadzie 2023 r. – po wyborach parlamentarnych, które odbyły się 15 października 2023.
Czytaj też
Nowe Miasto nad Pilicą nadal jest uwzględniane w planach formowania 8. Dywizji. Jak powiedział minister, będzie ono siedzibą batalionu rozpoznawczego. W Nowym Mieście, gdzie stacjonuje batalion obrony terytorialnej, mają też być ulokowane „elementy związane ze szkoleniem sił powietrznych” – zapowiedział. Jednostki 8. Dywizji mają stacjonować w różnych miejscowościach województwa świętokrzyskiego, m.in. w Połańcu, Staszowie i Jędrzejowie, a także województwach śląskim, łódzkim, mazowieckim, małopolskim i podkarpackim.
Pierwszy etap tworzenia dowództwa nowej dywizji ma się zakończyć w 2028 roku. Prace rozpoczną się jeszcze w bieżącym roku w Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych w Kielcach. Dowódcą 8. Dywizji pozostanie powołany przez Błaszczaka gen. bryg. Krzysztof Knut.
Czytaj też
Ogłaszając w listopadzie ub. r. decyzję o wyborze Nowego Miasta nad Pilicą na siedzibę dowództwa 8. Dywizji Błaszczak także powoływał się na analizy przeprowadzone w dowództwach i resorcie obrony oraz plany dotyczące CPK. Przypominał tradycje wojskowe miasta. Powołanie kolejnej nowej dywizji wiązało się w planem utworzenia 300-tysięcznej armii. Także wg ówczesnych zapowiedzi jednostki dywizji miały stacjonować w woj. świętokrzyskim i łódzkim oraz w północnej części woj. podkarpackiego. Jak podawano, struktura dywizji była opracowywana w uwzględnieniem wniosków z formowania 1. i 18. Dywizji oraz z narodowych i międzynarodowych ćwiczeń i gier wojennych, a w skład nowego związku mają wchodzić dwie brygady zmechanizowane, brygada zmotoryzowana, brygada artylerii, brygada pancerna, pułki logistyczny, przeciwpancerny i przeciwlotniczy, bataliony dowodzenia, rozpoznania i chemiczny.
Orthodoks
Czy oni naprawdę wierzą w możliwość sformowania tych nowych dywizji w jakiejś, dające się przewidzieć przyszłości? Tym bardziej w takiej formie, bliższej korpusom. Osiemnasta może w połowie, pierwsza dopiero startuje, a ta tak naprawdę dopiero w planach. Na to 300 tys chłopa to za mało., a czas formowania to podobno 15 lat na dywizję, więc łatwo policzyć. Plany Błaszczaka to była w większości propaganda, a takie sygnały idące że strony obecnej władzy, to tylko by nie dawać opozycji paliwa do oskarżeń o nie kontynuowaniu powiększania armii, czy wręcz jej ponownego rozbrajania.
Dudley
Pewnym rozwiązaniem mogłoby być częściowe skadrowanie pododdziałów. W czasie "W" po uzupełnieniu rezerwatami i osiągnięciu pełnych stanów skierowana mogła by być do wykonywania zadań. Warunkiem musi być permanentne szkolenie rezerwy w na ich przydziałowych stanowiskach, najlepiej w regionalnych centrach szkoleniowych, na sprzęcie używanym w ich macierzystej jednostce.
pablopic
Nie powstanie żadna nowa dywizja, ze względu na brak ludzi. Rozumiem, że takie informacje to tylko polityczna gra, aby nie dać argumentów opozycji. Ale z drugiej strony lokalizacja w Nowym MIeście to było jakieś kompletne nieporozumienie, dyktowane również względami politycznymi, zresztą poprzendi rząd chciał tam nawet umieścić bazę F-35, n aco się sami Amerykanie nie zgodzili. Kto był osobiście w Nowym Mieście i nie jest z nim emocjnolanie związny, z pewnością przyzna mi rację.
szczebelek
Dowództwo w Kielcach do CPK będzie miało 200 km natomiast w Nowym Mieście nad Pilicą miałoby 70 km rozkład jednostek był dostosowany do budowanej infrastruktury, a teraz?
Dudley
A to dowództwo to miało by się przez ten CPK ewakuować? Bo nie rozumiem innego powodu by to miało znaczenie. W razie zagrożenia konfliktem, żadna jednostka nie powinna pozostać w stałych miejscach dyslokacji. CPK miałby ogromne znaczenie przed rozpoczęciem działań wojennych, nie w czasie ich trwania. W czasie pokoju większe znaczenie mają zasoby ludzkie infrastrukturą mieszkaniowa, i inne elementy sprawiające że armia będzie konkurencyjna na rynku pracy. Gdzie chcesz umieścić rodziny żołnierzy w zielonym garnizonie, gdzie mają pracować żony żołnierzy. To wszystko wpływa na atrakcyjność armi jako pracodawcy.