Reklama

Siły zbrojne

Desant w Kaliningradzie na powitanie nowego dowódcy floty. "Uczestniczył w aneksji Krymu"

Rosyjskie ministerstwo obrony niemal jednocześnie poinformowało o przeprowadzeniu ćwiczebnego desantu morskiego na poligonie Chmielowka w Obwodzie Kaliningradzkim oraz o powołaniu na stanowisko dowódcy Floty Bałtyckiej wiceadmirała Alieksandra Nosatowa. Na północno-wschodniej flance NATO pojawił się więc jako dowodzący - jeden z oficerów odpowiedzialnych za aneksję Krymu.

Desant morski miał być prawdopodobnie ostatecznym sygnałem o zakończeniu procesu naprawiania złej sytuacji, jaka wcześniej doprowadziła do dymisji praktycznie całe dowództwo Floty Bałtyckiej. Teraz zrealizowano pokazową operację amfibijną, która wymagała dużej wiedzy, umiejętności i koordynacji sił.

Czytaj więcej: Rosja: Bałagan i czystka we Flocie Bałtyckiej

Wzięło w niej udział ponad 1000 żołnierzy, 20 nawodnych jednostek pływających, nieujawniona liczba samolotów i śmigłowców lotnictwa morskiego oraz ponad 70 jednostek techniki wojskowej. W sumie na brzeg wysadzono 15 transporterów opancerzonych BTR-82A z żołnierzami piechoty morskiej. Zespół desantowy składał się z poduszkowca desantowego „Jewgienij Kocieszkow” projektu 12322 typu „Żubr” (o wyporności 555 ton) i prawdopodobnie z dwóch (biorąc pod uwagę liczbę wysadzonych na brzeg pojazdów) kutrów desantowych na poduszce powietrznej projektu 21820 typu „Djugoń” (o wyporności 280 ton). Tuż przed ich wyjściem z wody na brzeg wysadzono grupy saperskie ze śmigłowców Ka-27PS, które otrzymały za zadanie oczyszczenie brzegu z zapór inżynieryjnych i min.

fot. mil.ru

Nad wszystkim czuwał już nowy dowódca Floty Bałtyckiej - wiceadmirał Alieksandr Nosatow powołany dekretem prezydenta Rosji Władimira Putina z 17 września 2016 r.. Jest to młody oficer jak na standardy panujące w rosyjskiej flocie, ponieważ urodził się 27 marca 1963 r. w Sewastopolu.

Początek kariery Nosatowa był związany z Krymem, ponieważ ukończył on w 1985 r. Czarnomorską Wyższą Szkołę Wojenno-morską im. P.S. Nachimowa w Sewastopolu. Później został przeniesiony do Floty Oceanu Spokojnego, gdzie rozpoczął służbę na stanowisku dowódcy rakietowego systemu przeciwlotniczego na niszczycielu „Stojkij” projektu 956 typu Sarycz” (wg NATO typu Sowriemiennyj), a później dowódcy działu rakietowo – artyleryjskiego na niszczycielu „Biezbojazniennyj” (również projektu 956).

Kolejne stanowiska to: flagowy oficer ds. uzbrojenia rakietowego dywizjonu okrętów rakietowych, starszy zastępca dowódcy krążownika rakietowego „Warjag” (projektu 1164 typu „Atlant”) i wreszcie dowódca niszczyciela „Bystryj” (projektu 956).

fot. mil.ru

Nosatow ukończył w międzyczasie (w 2000 r.) Akademię Marynarki Wojennej im. admirała Kuzniecowa w Sankt Petersburgu by później stać się dowódcą bazy Floty Bałtyckiej. Admirał ten pełnił ważną rolę w aneksji Krymu, planując dużą część działań wojskowych, ponieważ 27 stycznia 2012 r. został zastępcą dowódcy Floty Czarnomorskiej, a rok później jej szefem sztabu - pierwszym zastępcą dowódcy.

W lipcu 2016 r. Nosatow stał się pełniącym obowiązki dowódcą Floty Bałtyckiej.

Reklama

Komentarze (15)

  1. Obserwator

    Podejście do kwestii poprawnej polszczyzny przez część komentatorów daje dużo do myślenia. Natomiast na temat merytorycznej strony co poniektórych wpisów szkoda po porostu czasu na komentowanie...

    1. rozbawiony

      Faktycznie dostrzegalne jest to, że antyrosyjska histeria przesłania co poniektórym zdolność do logicznego i co najważniejsze do samodzielnego myślenia. Zamiast argumentów merytorycznych stosuje się wtedy tzw. gotowce, czyli propagandowe slogany.

  2. Maciek

    Dlatego jest nam potrzebna OT

    1. jazz

      tzn dlaczego? Bo chyba nie do zwalczenia wzmocnionego lotnictwem i marynarką desantu?

  3. Janik

    Całe szczęście ze "jesteśmy wreszcie bezpieczni" , Już w 2017 roku ma przybyć do Polski batalion US Army na Strykerach. No chyba że Trump zablokuje i odwoła te plany.

    1. strikfirst

      W USA jest coś takiego jak ciągłość polityczna i Trump sobie nie zmieni tego co już wcześniej było ustalone bo mu kongres nie pozwoli.

  4. krzysiek84

    Basen Morza Bałtyckiego już drży przed wiceadmirałem i jego 20 jednostkami desantowymi...

    1. Varan

      Cóż można na takie dictum odpowiedzieć? Jeśli odnosisz to do naszych "sił zbrojnych" to chyba jednak nie jest konieczna ta ironia. My nie możemy nawet udawać że robimy desant. Oni jednak mogą to zrobić. A że robią to pod naszym nosem... Cóż. To powinno nas tylko mobilizować. Czy Twoja postawa to właśnie przejaw tej mobilizacji? No, chyba jednak nie. Na kogo zatem Polacy mogą liczyć? Na NATO? Wolne żarty. Na siebie? Jedynie! Ale i to zdanie zostanie przez Ciebie wyśmiane. Jasne, bo jak wyzej pisałem, mamy dziś "siły zbrojne" w spadku po niejakim psychologu Klichu, który działał pod wodzą niejakiego tuska. Tylko czy ironia tu cokolwiek pomoże?

  5. Sankcje działają!

    Najlepszym potwierdzeniem skuteczności sankcji nałożonych na Rosję i w konsekwencji cięć budżetowych jest widoczna na zdjęciu konieczność wprowadzenia do umundurowania sił zbrojnych FR nowej czapki garnizonowej której średnicę musiano zredukować o ponad 30% !!!

    1. ito

      A może zwyczajnie nie mieściła się w drzwi?

  6. 45

    Jak na standarty rosyjskie jest on w śr wieku.Były ćwiczenia bo On chciał zobaczyć jaka jest sytuacja w wojsku. Tu nie ma żadnego przytupu. Każdy nowy musi zobaczyć co zastał. Bo dostał zadanie do wykonania i musi je wykonać. Te ich ćwiczenia nie są dla nikogo zagrożeniem.Wojsko w koszarach gnusnieje. Szojgu mi się podoba.Nam by się przydał taki minister ,,wojny,, To jest moje zdanie.

  7. aaaa

    jassm i tomahawki itd sprawe kaliningradu powinny opanować w razie W

  8. Basenji

    U nich zawsze z przytupem

  9. mity i fakty

    Widać dokładnie - co dziennie że Rosja i Putin nie zasypują głowy popiołem , gotowość - to stały element w dzisiejszych czasach ! My również - jesteśmy gotowi , z analiz internautów wynika jasno że ten złom oraz upadająca gospodarka nie jest nam żadnej krzywdy zrobić - co lepsze jesteśmy stale gotowi na obecność obcych wojsk na naszej ziemi ? Ba nawet bezkrytycznie wierzymy w ich obronę tych dla nich obcych ziem . Jeśli wierzyć dalej internautom to Rosja już się cofa - Rosjanie nie maja co jeść , za to my się stale rozwijamy jak papier toaletowy , tylko czekać aż trafimy na ten rulon w pośrodku . Z zazdrością można odczytać komentarze - że to nie nasza armia ma takie uzbrojenie . No cóż każdy kraj sam się zbroi i wypracowuje na to finanse ?

  10. Marek

    Intencje Rosjan są czytelne. Ale cóż. Zdaniem pewnego "geniusza" od siedmiu boleści nam przecież były "nie potrzebne" motorówki projektu 621.

  11. Lewandos

    ... i nie utopili amfibii...? :)

  12. KrzysiekS

    To jest jak zielony ludzik i kupuje broń w sklepie :-)

  13. xd

    i nie zakopali się na plaży

    1. Viktor

      To trochę inna plaża.

  14. edi

    Przestępca na czele Floty bałtyckiej to źle jej wróży. Będzie anektował pieniądze dla wojska.

  15. dk.

    A w jakim wieku taki przechodzi na emeryturę ?

Reklama