Defence24 Days: Dowództwo Marynarki Wojennej w Warszawie?

Autor. Defence24.pl
W czasie tegorocznej edycji Defence24 Days rozmawialiśmy również o teraźniejszości i przyszłości Marynarki Wojennej RP. Jednym z interesujących wątków było odtworzenie Dowództwa Marynarki Wojennej.
Panel w którym pojawiła się sprawa odtworzenia dowództwa morskiego rodzaju sił zbrojnych nosił tytuł „Marynarka Wojenna RP w dobie zagrożeń czasu pokoju i wojny”. W czasie dyskusji wszyscy paneliści jednogłośnie opowiedzieli się za odtworzeniem Dowództwa Marynarki Wojennej, jako niezbędnego elementu systemu kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP (SKiD SZ RP). Dodatkowo wszyscy byli za tym, aby to dowództwo powstało w Warszawie.
Argumentacja dotycząca lokalizacji dowództwa w Warszawie była logiczna i spójna. Dowództwo to musi być w pobliżu miejsc decyzyjnych. Zarówno politycznych jak i wojskowych. Obecnie reprezentacja marynarzy w Warszawie jest praktycznie śladowa. Nie ma marynarzy na stanowiskach w ścisłym kierownictwie ani w Sztabie Generalnym, ani w Dowództwie Operacyjnym Rodzajów Sił Zbrojnych, ani w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych, ani w Agencji Uzbrojenia. Inspektorat Marynarki Wojennej został przedyslokowany do Gdyni.

Autor. Defence24.pl
Ale wydaje się, iż obecność marynarzy potrzebna jest w Warszawie. Przynajmniej tych, którzy zajmują się Marynarką Wojenną jako całością. Ich obecność blisko okrętów nie jest konieczna. Od dowodzenia jednostkami wchodzącymi w skład morskich związków taktycznych są ich dowódcy w Gdyni i w Świnoujściu. W Gdyni znajduje się również Centrum Operacji Morskich - Dowództwo Komponentu Morskiego. W obecnym systemie jest ono przeznaczone do dowodzenia wydzielonymi siłami morskimi i prowadzenia w czasie pokoju operacji jak Operacja Zatoka, a w czasie wojny do zajęcia odpowiedniej pozycji w wojennym systemie dowodzenia RP i NATO.
Prezydent Andrzej Duda dwukrotnie złożył do marszałka Sejmu RP Szymona Hołowni projekt ustawy o działaniach organów władzy państwowej na wypadek zewnętrznego zagrożenia bezpieczeństwa państwa. Jest to już drugi prezydencki projekt tej ustawy, zakładający m. in. głęboką przebudowę systemu kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP w czasie pokoju i wojny. Pierwszy raz 16 sierpnia 2023 roku czyli jeszcze w czasie trwania poprzedniej IX kadencji, a drugi raz 2 maja 2024 roku już w obecnej X kadencji Sejmu RP.
Ani za pierwszym, ani za drugim razem rząd i sejm nie zabrały się za dalsze jego procedowanie. Za pierwszym razem czekano na wybory parlamentarne, a za drugim razem na najbliższe wybory prezydenckie.
Co prawda w zaciszu niektórych gabinetów prowadzone były konsultacje na ten temat, ale nie ujrzały one światła dziennego. W tej sytuacji prezydent zadeklarował, iż prace nad zmianą tego systemu nie muszą opierać się o wspomniany prezydencki projekt ustawy. Może to być również projekt rządowy. W takim przypadku oczywiście Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, aktywnie włączy się w prace nad nim.
Obecnie na kilka dni przed wyborami prezydenckimi temat zmian systemu kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP nie jest tematem żadnej publicznej dyskusji. Wydaje się, że wszystkie strony czekają na rozstrzygnięcie wyborów. Dopiero po zaprzysiężeniu nowego prezydenta będzie można wrócić do tej sprawy na bazie projektu prezydenckiego lub innego.
W tym miejscu warto zwrócić uwagę na to, iż praktycznie już nikt nie broni istniejących obecnie rozwiązań strukturalnych. Wszyscy są zgodni, że trzeba obecny system zastąpić nowym, który będzie funkcjonował w czasie pokoju, kryzysu i wojny w bardzo zbliżonych strukturach organizacyjnych.

Autor. Defence24.pl
Podstawowym otwartym pytaniem pozostaje kwestia czy zmian tych należy dokonywać teraz czyli w czasie trwającej wojny rosyjsko-ukraińskiej czy poczekać na bardziej sprzyjające reformom czasy. Można mieć tylko nadzieję, iż zwycięży rozsądek oraz trzeźwa ocena sytuacji i SKiD SZ RP zostanie zreformowany od razu. Przecież nie wiadomo czy i kiedy i jak zakończy się wojna rosyjsko-ukraińska i czy i kiedy wybuchnie w Europie jakaś inna wojna. Dlatego warto aby Siły Zbrojne RP już od teraz były przygotowane do działań w różnych warunkach, nie wykluczając działań wojennych zarówno w systemie narodowym jak i w ramach NATO.
Dla przypomnienia jak obecnie wygląda SKiD SZ RP
Zwierzchnikiem Sił Zbrojnych RP jest prezydent, a kieruje nimi Ministerstwo Obrony Narodowej. Częścią Urzędu MON jest Sztab Generalny WP, z szefem sztabu na czele. Obecnie szef sztabu jest wyznaczony do objęcia stanowiska Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych w czasie zagrożenia bezpieczeństwa państwa i w czasie wojny.
Samemu ministrowi w czasie pokoju podlegają m. in.:
- Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej;
- Dowództwo Komponentu Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni;
- Dowództwo Garnizonu Warszawa;
- Komenda Główna Żandarmerii Wojskowej; wraz z podporządkowanymi jednostkami i instytucjami wojskowymi.
W czasie pokoju szefowi Sztabu Generalnego podlegają natomiast m. in.:
- Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych;
- Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych;
- Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych; również wraz z podporządkowanymi jednostkami i instytucjami wojskowymi.
W wymienionych powyżej formacjach służy prawie całość polskich wojskowych (dziewięćdziesiąt kilka procent). Poza nimi funkcjonują jeszcze pojedyncze instytucje wojskowe podporządkowane ministrowi i wiceministrom obrony narodowej oraz szefowi Sztabu Generalnego WP.
Zgodnie z konstytucją na stanowiska szefa Sztabu Generalnego oraz dowódców rodzajów wojsk (czyli obecnie DGRSZ, DORSZ, DWOT) generałów wyznacza prezydent RP po ustaleniu z rządem. Jest to o tyle ważne, iż w przypadku gdy rząd i prezydent wywodzą się z przeciwnych obozów politycznych w tych przypadkach musi dojść do konsensusu.
Obecny system kierowania i dowodzenia został wprowadzony w 2014 roku i trochę zmodyfikowany w 2018 roku. Twórcom reformy z 2014 roku przyświecała idea wprowadzenia dowodzenia połączonego, a zarazem oddzielenia funkcji force provider czyli „dostarczyciela” od funkcji force user czyli „użytkownika”. W czasie pokoju większość Sił Zbrojnych RP jest w rękach force provider czyli Dowództwa Generalnego RSZ. Do wykonywania zadań w misjach pokojowych, zgrupowaniach zadaniowych czy też w czasie zagrożenie państwa i wojny, wybrane siły przekazywane są w podporządkowanie force usera czyli Dowództwa Operacyjnego RSZ.

Autor. Defence24.pl
Od 2014 roku obaj wymienieni dowódcy byli podporządkowani ministrowi obrony narodowej. Tak samo jak szef Sztabu Generalnego WP, dowódca Garnizonu Warszawa, komendant główny Żandarmerii Wojskowej czy ówczesny szef Narodowego Centrum Kryptologii. Prowadziło do dość nietypowej sytuacji gdy minister kierował, ale jako osoba cywilna nie dowodził wojskiem i nie miał prerogatyw do wydawania rozkazów wojsku, ale decyzji i poleceń.
Również likwidacja dowództw poszczególnych rodzajów sił zbrojnych od początku budziła wątpliwości. W ich miejsce powstały poszczególne inspektoraty w Dowództwie Generalnym RSZ, ale ich szefowie sprawowali tylko nadzór nad przekazanym im jednostkom. Dla przykładu obecnie Inspektor Marynarki Wojennej nadzoruje 3.Flotyllę Okrętów, 8.Flotyllę Obrony Wybrzeża i Biuro Hydrograficzne MW. Ale już nadzór nad Brygadą Lotnictwa MW sprawuje Inspektor Sił Powietrznych, a nad Centrum Szkolenia MW nadzór pełni Inspektor Szkolenia. Aby wszystko było jeszcze bardziej zagmatwane to Akademia MW podporządkowana jest jednemu z wiceministrów obrony narodowej za pośrednictwem dyrektora Departamentu Szkolnictwa Wojskowego MON.
Stosunkowo szybko pojawiły się głosy o konieczności dalszych zmian w tym systemie. Dlatego w 2018 roku przeprowadzono tzw. „małą” reformę. Szef Sztabu Generalnego WP stał się „pierwszym żołnierzem RP” i podporządkowano mu Dowódcę Generalnego RSZ, Dowódcę Operacyjnego RSZ oraz Inspektora Wsparcie SZ (wcześniej podlegał on dowódcy generalnemu). Jednak w podporządkowaniu samego ministra pozostali Dowódca Garnizonu Warszawa, Komendant Główny ŻW, szef Narodowego Centrum Bezpieczeństwa Cyberprzestrzeni, a przede wszystkim nowo powołany Dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej.
Prezydencki projekt zmian SKiD SZ RP
Złożony 2 maja 2024 roku projekt przewiduje głęboką reformę systemu kierowania i dowodzenia.
Zgodnie z tym projektem w czasie pokoju szefowi Sztabu Generalnego WP podporządkowana ma być praktycznie cała zasadnicza część Sił Zbrojnych RP, a mianowicie:
- Dowództwo Połączonych Rodzajów Sił Zbrojnych;
- Dowództwo Komponentu Wojsk Wsparcia Sił Zbrojnych;
- Dowództwo Komponentu Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni;
- Dowództwo Komponentu Wojsk Medycznych.
Nowemu Dowództwu Połączonych RSZ mają podlegać:
- Dowództwo Wojsk Lądowych;
- Dowództwo Sił Powietrznych;
- Dowództwo Marynarki Wojennej;
- Dowództwo Wojsk Specjalnych;
- Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej.
Wszystkie powyższe dowództwa będą miały w podporządkowaniu jednostki i instytucje wojskowe, a wybrane pozostałe zostaną podporządkowane według odrębnej decyzji MON. Dotyczy to np. Dowództwa Garnizonu Warszawa czy też Komendy Głównej Żandarmerii Wojskowej.
Po powołaniu na stanowisko Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych, szef Sztabu Generalnego przekaże mu na czas działań wojennych podległe sobie siły. Obecnie w praktyce wyznaczonym do objęcia stanowiska Naczelnego Dowódcy jest szef Sztabu Generalnego. Nie jest to sztywna, zapisana ustawowo sytuacja bo prezydent może wyznaczyć na te stanowiska dwóch różnych generałów.
W praktyce powyższe zmiany spowodowałyby:
- likwidację Dowództwa Generalnego RSZ i Dowództwa Operacyjnego RSZ oraz powołanie w ich miejsce Dowództwa Połączonych RSZ;
- sformowanie Dowództwa Wojsk Lądowych, Dowództwa Sił Powietrznych, Dowództwa Marynarki Wojennej i Dowództwa Komponentu Wojsk Medycznych;
- przeformowanie obecnego Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych na Dowództwo Wojsk Specjalnych oraz obecnego Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych na Dowództwo Komponentu Wojsk Wsparcia Sił Zbrojnych.
- pozostawienie w obecnej formie organizacyjnej Dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej i Dowództwa Komponentu Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni.

Autor. Defence24.pl
Proponowana przez prezydenta ustawa z oczywistych względów ma wprowadzić odpowiednie zmiany do obecnie funkcjonujących innych ustaw. Ze względu na prezydencką prerogatywę wyznaczania dowódców rodzajów sił zbrojnych, szczególnie ważne byłyby zmiany w Ustawie o obronie Ojczyzny. W jej zmienionym brzmieniu rodzajami sił zbrojnych byłyby:
- Wojska Lądowe;
- Siły Powietrzne;
- Marynarka Wojenna;
- Wojska Specjalne;
- Wojska Obrony Terytorialnej;
a dowódcami rodzajów sił zbrojnych: Dowódca Połączonych Rodzajów Sił Zbrojnych, Dowódca Wojsk Lądowych, Dowódca Sił Powietrznych, Dowódca Marynarki Wojennej, Dowódca Wojsk Specjalnych oraz Dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej. Czyli tych dowódców, szefa Sztabu Generalnego oraz Naczelnego Dowódcę SZ na czas wojny wyznaczałby prezydent, za zgodą rządu.
Oprócz tych rodzajów sił zbrojnych w skład Sił Zbrojnych wchodzić miałyby też:
- Żandarmeria Wojskowa jako ich wyodrębniona i wyspecjalizowana służba;
- Wojska Obrony Cyberprzestrzeni jako specjalistyczny komponent Sił Zbrojnych właściwy do realizacji pełnego spektrum działań w cyberprzestrzeni, w szczególności w zakresie proaktywnej ochrony oraz aktywnej obrony elementów i zasobów cyberprzestrzeni kluczowych z punktu widzenia Sił Zbrojnych;
- Wojska Medyczne jako specjalistyczny komponent Sił Zbrojnych właściwy w zakresie zabezpieczenia medycznego wojsk;
- Wojska Wsparcia Sił Zbrojnych jako specjalistyczny komponent Sił Zbrojnych właściwy w zakresie zabezpieczenia logistycznego.
Ich dowódców wyznaczać będzie już samodzielnie minister obrony narodowej.
Podsumowanie
Dla całości Sił Zbrojnych niezwykle ważna i oczekiwana jest reforma całego systemu kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP. Dla sił morskich niezwykle ważnym i oczekiwanym jest odtworzenie Dowództwa Marynarki Wojennej. Z przeprowadzonej na Defence24 Days dyskusji panelowej wynika, iż najlepszym miejscem stacjonowana tego dowództwa jest Warszawa.
W nowym SKiD SZ RP nowy dowódca Marynarki Wojennej będzie odpowiadał zarówno za szkolenie podległych mu sił jak za ich dowodzenie. Będzie mu do tego potrzebne Stanowisko Dowodzenia Marynarką Wojenną, które w przyszłości można sformować na bazie obecnego Centrum Operacji Morskich - Dowództwo Komponentu Morskiego. Taka struktura dowodzenia Marynarką Wojenną funkcjonowała przez dziesięciolecia. Wydaje się, że eksperyment rozdzielenia sił morskich na force usera i force providera nie sprawdził się. Szczególnie widać to w ostatnich wojennych latach w Europie.
Dla przypomnienia przed drugą wojną światową w Warszawie mieściło się Kierownictwo Marynarki Wojennej, a jego gmach funkcjonuje do dzisiaj. W Gdyni natomiast było Dowództwo Floty. Oczywiście tego systemu nie można przekalkować na obecne czasy, ale warto pamiętać, iż to w Warszawie decyduje się o wszystkim, a przede wszystkim o pieniądzach budżetowych MON.
WIDEO: Szef MON na Defence24 Days: coraz bliżej umowy na K2