Reklama

Siły zbrojne

Czeskie wsparcie dla amerykańskich śmigłowców

Uh-1Y Czech
Czeskie malowanie śmigłowców Viper i Venom.
Autor. Bell/Textron

Czeskie ministerstwo obrony poinformowało o zamówieniu na wsparcie eksploatacji 12 śmigłowców wielozadaniowych UH-1Y Venom i uderzeniowych AH-1Z Viper, w krajowym przedsiębiorstwie LOM Praha.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Zgodnie z wydanym komunikatem, zamówienie jest zgodne z umową ze Stanami Zjednoczonymi na serwisowanie tych śmigłowców. Ma ona wartość 1,3 mld koron czeskich, czyli około 240 mln złotych bez VAT. Obejmuje okres do 2030 roku.

Czytaj też

Czechy zamówiły w 2019 roku cztery śmigłowce AH-1Z Viper i osiem maszyn UH-1Y Venom, za około 650 mln dolarów. Transakcja była powiązana z offsetem, który miał trafić m.in. do LOM Praha, przedsiębiorstwa które zajmuje się już wsparciem eksploatacji śmigłowców Bella. Śmigłowce mają zostać dostarczone w bieżącym roku. Zastąpią maszyny Mi-24/35, które są wycofywane z czeskich sił zbrojnych.

Reklama

Czytaj też

Czesi dostarczyli już pierwsze śmigłowce szturmowe Mi-24/35 Ukrainie, zapewne trafią tam też kolejne maszyny. W ubiegłym roku Praga zdecydowała o przyjęciu oferty pozyskania, z częściowym wsparciem finansowym USA związanym z przekazywaniem sprzętu Ukrainie, kolejnych sześciu używanych śmigłowców uderzeniowych AH-1Z Viper i dwóch wielozadaniowych UH-1Y Venom. Śmigłowce muszą zostać wyremontowane i zmodernizowane przed dostawą do Czech. Po realizacji tych prac uzupełnią flotę śmigłowców czeskich sił zbrojnych.

Ogłoszony obecnie kontrakt dotyczy jednak jak na razie dwunastu śmigłowców zamówionych w 2019 roku. Czeskie przedsiębiorstwo LOM Praha będzie współpracować w jego realizacji z partnerami amerykańskimi, bo pewne elementy wsparcia eksploatacji dostarczane są z USA (w tym przez producenta – Bella). Umowa obejmuje naprawy generalne i awaryjne, dostawy części zamiennych i wsparcie techniczne. Kwota kontraktu została obliczona na bazie oczekiwanego nalotu (liczby wylatanych godzin), doświadczeń z eksploatacji śmigłowców Mi oraz informacji dostarczonych przez stronę amerykańską.

Czytaj też

Reklama
Reklama

Komentarze