Śmigłowce dla Czech za darmo, ale nie bez kosztów

Informacja na ten temat została opublikowana przez Agencję Współpracy Obronnej DSCA (ang. Defense Security Cooperation Agency) 3 maja i dotyczy całościowego pakietu dla ośmiu wiropłatów, które zostaną przekazane w ramach procedury EDA (Excess Defense Article) z zapasów US Marines.

Zezwolenie w ramach FMS obejmuje m. in. 22 silniki General Electric T-700-GE-401C, 14 zestawów rozszerzonej nawigacji EGI/GPS z pakietem PPS (Precise Positioning Service), 4 karabiny maszynowe M240 kalibru 7,62-mm i 24 kodowane radiostacje AN/ARC-210. Do tego również sprzęt komunikacyjny, środki bojowe, sprzęt pomocniczy, kontenery transportowe, wyposażenie do szkolenia w locie, trenażer wsparcia naziemnego, części zamienne i remontowe, narzędzia i osprzęt testowy, usługi wsparcia technicznego i logistycznego itp. Całość została wyceniona maksymalnie na 650 mln dolarów, jednak DSCA zaznacza, że ostateczna wartość umowy będzie niższa.

Jest to kwestia powiązana bezpośrednio z decyzją o przekazaniu śmigłowców w ramach programu EDA (Excess Defense Article) dotyczącego „nadwyżek" wyposażenia i uzbrojenia sił zbrojnych USA. Jest ono przekazywane za darmo, ale „obdarowany" musi pokryć koszty rozkonserwowania, modernizacji a często również transportu z USA. W ramach podobnej procedury Polska pozyskała m. in. samoloty C-130H Hercules.

Czechy zdecydowały się w 2019 roku na zakup 4 AH-1Z Viper i 8 UH-1Y Venom fabrycznie nowych maszyn, natomiast kolejne 8 administracja USA zdecydowała się przekazać w zamian za sprzęt dostarczony walczącej Ukrainie. Bardzo możliwe, że również część kosztów ujętych w dokumentach DSCA i związanych z przywróceniem śmigłowców do służby zostanie pokryta przez USA z innych funduszy wspierających inicjatywy obronne i strategiczne.