- Analiza
- Wiadomości
Czapla: okręt patrolowy czy przeciwminowy?
Wymagania na okręt patrolowy Czapla z funkcją zwalczania min są tak naprawdę… wymaganiami na okręt przeciwminowy z funkcją patrolowania. Może więc wreszcie czas, aby Ministerstwo Obrony Narodowej odpowiedziało jakie ma plany?
Dużym mankamentem Czapli jest brak hangaru dla śmigłowca, który posiada większość pełnomorskich okrętów patrolowych – fot. M.Dura[/caption]
Trudno zrozumieć dlaczego w MON-ie nikt nie uznaje przydatności patrolowców w obecnej sytuacji geopolitycznej. Należy sobie więc teraz szczerze odpowiedzieć, dlaczego w wymaganiach na okręt patrolowy nie ma takich zadań jak: ochrona morskich linii komunikacyjnych, zwalczaniem terroryzmu, przemytu (w tym narkotyków, broni i materiałów radioaktywnych), piractwa, nielegalnej imigracji, ochrony rybołówstwa, zwalczania skażeń czy usuwaniem skutków katastrof naturalnych, które zalicza się do kanonu zadań patrolowych.
Nawet w przypadku opisu zdolności manewrowania przy małych prędkościach dla Czapli zwrócono uwagę na poszukiwanie min morskich, a nie na działanie na wodach płytkich, w rejonach o dużym natężeniu ruchu małych jednostek pływających czy w niewielkich i zatłoczonych portach. A przecież okręty patrolowe będą miały tam najwięcej do zrobienia.
Pojazdy podwodne czyli nic nie wiadomo
Dwa z zadań głównych Czapli dotyczyły pojazdów bezzałogowych. W pierwszym przypadku chodzi o zapewnienie zdolności zdalnego sterowania samobieżnymi nawodnymi platformami przeciwminowymi (trałami samobieżnymi lub pojazdami holującymi sonary), co formalnie oznacza rezygnację z całej gamy zdalnie sterowanych i autonomicznych pojazdów podwodnych. Jest to oczywiście wybór, ale i ograniczenie, szczególnie w przypadku, gdy IU prowadzi już procedurę zakupu dla Marynarki Wojennej autonomicznych pojazdów podwodnych do wykrywania min. Przecież aż się prosi by na nowych okrętach zastosować coś, co już kilka lat będzie wykorzystywane i sprawdzone (oczywiście o ile IU te pojazdy w tym roku kupi). Więcej: MON publikuje listę chętnych do budowania Miecznika i Gawrona Co dziwne przy opisie podsystemu rozpoznawania torów wodnych i dna morskiego wskazano, że składa się on tylko z autonomicznego pojazdu podwodnego, natomiast nie ma tam nic o wymienionych w zadaniu głównym,zdalnie sterowanych samobieżnych nawodnych platformach przeciwminowych. Trochę się w tym wszystkim pogubiłem. [caption id="attachment_30053" align="aligncenter" width="300"]
Zadaniem okrętów patrolowych musi być również niesienie pomocy humanitarnej. Bez pomieszczenia dla rannych i chorych tego się nie da zrobić – fot. Damen[/caption]
Podobna uwaga odnosi się do zalecenia, by Czapla miała możliwość przenoszenie i wykorzystanie z pokładu bezzałogowych samolotów rozpoznawczych (BSR). Tymczasem wykorzystanie BSR z pokładu małych okrętów jest dosyć trudne (szczególnie jeżeli chodzi o ich odzyskiwanie po locie) i o wiele lepiej w tym przypadku sprawdzają się bezzałogowe miniśmigłowce. Są one lepsze dodatkowo przez fakt, że mogą przenosić uzbrojenie. Ale ich nie wymieniono.
Pola fizyczne, a więc chcemy następnego okrętu stealth
W przypadku Czapli podobnie jak i przy Mieczniku założono dwa wzajemnie wykluczające się warunki: by kadłub oraz jego wyposażenie zewnętrzne i wewnętrzne byływykonane ze stali oraz, że„materiały użyte do budowy kadłuba powinny gwarantować zminimalizowanie … skutecznej powierzchni odbicia (SPO) w pasmach radiolokacyjnych”. Więcej: Ruszył proces zakupu okrętów Miecznik i Czapla. Nieprzejrzysty tryb wyboru oferentów Powtórzmy więc jeszcze raz, że przy okrętach i wyposażeniu wykonanym ze stali to nie materiał gwarantuje ograniczenie SPO, a odpowiedni kształt i wykonanie z kompozytów najwyżej położonych części masztów (lub pokrycie ich odpowiednim materiałem/farbą pochłaniającą).Oznakowanie lub niszczenie wykrytych min
W przypadku tego „dodatkowego zadania” nie wskazano, w jaki sposób i jakimi środkami ma ono zostać zrealizowane. Zgodnie z założeniami odnośnie podsystemu rozpoznania torów wodnych i dna morskiego Czapla ma posiadać jedynie autonomiczny pojazd podwodny, który nie ma kamery – a wiec nie identyfikuje ostatecznie obiektu oraz, który nie działa w czasie rzeczywistym. Dane od takich pojazdów są z zasady odbierane dopiero po jego podjęciu z wody i po dokonaniu analizy. Więcej: Koniec Marynarki Wojennej RP – pierwsze niepokojące wnioski z „Białej Księgi Oznacza to, że w niebezpiecznym rejonie nasz przyszły patrolowiec będzie się poruszał metodą „skoków”, czekając w miejscu na sprawdzeniu rejonu przez pojazd i później posuwając się o spenetrowany przez niego odcinek. Sprawę załatwił by zdalnie sterowany pojazd z sonarem poruszający się przed okrętem (PVDS), ale jego w koncepcji Czapli nikt nie zaplanował. [caption id="attachment_30054" align="aligncenter" width="300"]
Do niszczenia min na Czapli w pierwszej kolejności powinno się wykorzystywać roboty podwodne a nie nurków minerów – fot. M.Dura[/caption]
Co więcej ze środków do niszczenia już wykrytych min na pokładzie okrętu można użyć tylko nurków minerów. Tymczasem ludzi w tego rodzaju działaniach należy wykorzystywać jedynie w ostateczności, natomiast podstawą powinny być roboty podwodne. Z tym, ze ich również nikt na Czaplę nie zaplanował. A przecież mamy doświadczenia z wykorzystania takich robotów na naszych trałowcach projektu 206FM.
System dowodzenia okrętem i kierowania środkami walki
W wymaganiach na Czaplę nie ma zadań jakie powinien wykonywać system dowodzenia, nie można więc ich ocenić. Opisano natomiast dokładnie podsystem wspomagania dowodzenia, w którym podobnie jak w przypadku Miecznika błędnie założono, że jego głównym elementem ma być konsola wielofunkcyjna zobrazowania sytuacji taktycznej (dlaczego – odsyłam do opinii na temat Miecznika). Modernizacja Marynarki Wojennej szansą dla polskiego przemysłu zbrojeniowego. Zgoda ponad podziałami politycznymiWyposażenie obserwacji technicznej czyli następny „ślepy okręt”
Zgodnie z RFI Czapla powinna być wyposażona„ w następujące środki obserwacji technicznej: • jeden radar nawigacyjny w paśmie S z przystawka antykolizyjną; • jeden radar nawigacyjny z fala ciągłą w paśmie X; • transponder AIS R4 Class A z funkcą „SilentMode”… ze zobrazowaniem na własnym manipulatorze i wskaźnikach obu radarów; • transponder (urządzenie odpowiadające) systemu identyfikacji radiolokacyjnej „swój – obcy z formatem Mark XII a (z modem 5). Dokumentem standaryzacyjnym dotyczącym definiowanych zdolności systemu IFF jest STANAG 4193; • kompletną głowicę optoelektroniczną, stabilizowaną żyroskopowo, wyposażoną w kamerę dzienna i termowizyjną.” Więcej: Koniec Marynarki Wojennej RP – pierwsze niepokojące wnioski z „Białej Księgi” Postąpiono więc jak w wypadku Miecznika wykorzystując klawisze CTL+V. Dlatego uwagi są takie same i tak samo dyskwalifikujące jak dla okrętu obrony wybrzeża. O ile bowiem Miecznik potrzebował sonaru do wykrywania okrętów podwodnych i go nie wymagano w RFI tak w przypadku Czapli potrzebny byłby sonar wykrywania min do szybkiego rozpoznania torów wodnych. Faktycznie Miecznik jako okręt patrolowy nie musiałby mieć urządzenia zapytującego (interrogatora) „swój – obcy” systemu IFF, ale przy założeniu że ma on zwalczać również cele powietrze taki nakaz już się pojawia, szczególnie przy działaniach w operacjach sojuszniczych.Najciekawsze jest jednak to, że zgodnie z RFI Czapla ma mieć bardziej wyrafinowany pod względem możliwości i skomplikowania system obserwacji technicznej niż Miecznik, co chyba jest nieporozumieniem. Oczywiście w wykazie systemu obserwacji technicznej zamieszczono dokładnie to samo co przy OOW, ale z treści RFI na Czaplę wynika że ma mieć ona również radar 3D (Pkt 9.8.1), a wiec radar trójwspółrzędny do wykrywania celów powietrznych i nawodnych oraz radar kierowania uzbrojeniem.W tym przypadku interrogator systemu IFF jest już więc wymagany polskimi przepisami (jest na to polska norma obronna i NATO-wski STANAG). Co więcej na Czapli mają być zamontowane dwie armaty małokalibrowe 25-40 mm z własnym system kierowania ogniem, podczas, gdy na Mieczniku wymaga się jedynie by był tam jeden lub dwa takie systemy artyleryjskie i to bez przymusu by miał/y on/e własne SKO. [caption id="attachment_30055" align="aligncenter" width="300"]
Standardem na okrętach patrolowych jest dźwig pozwalający na samodzielność w portach. Na Czapli jest tylko żuraw dla potrzeb grupy przeciwminowej- fot. M.Dura[/caption]
Uwagi odnośnie radarów nawigacyjnych i systemu AIS są dokładnie takie same jak w przypadku Miecznika wiec je pominiemy, ale warto odnieść się ponownie do zamieszczonego na stronie IU „Formularzu danych”, gdzie ustalony ma zostać koszt nabycia okrętu. W przypadku Czapli kosztorys ten będzie o tyle nieprawdziwy, że poza brakującymi elementami systemu obserwacji technicznej nie ma tam również wyszczególnionego całego podsystemu szybkiego rozpoznawania torów wodnych. A wiec i ten dokument nada się jedynie do kosza.
WIDEO: Latający Czarnobyl | Co z K2PL? | Fallout | Defence24Week #135