Reklama

Siły zbrojne

Co z F-16 dla Sił Powietrznych? „Przyspieszenie możliwe, jeśli będą pieniądze”

Fot. kmdr ppor. Grzegorz Łyko, Artur Weber/DPI MON
Fot. kmdr ppor. Grzegorz Łyko, Artur Weber/DPI MON

Wojsko Polskie zakłada, że przyspieszenie pozyskania dodatkowych myśliwców F-16 będzie możliwe, jeśli zostaną uwolnione dodatkowe środki finansowe. Priorytetem MON jest jednak pozyskanie F-35. W ramach Planu Modernizacji Technicznej ujęto też zadanie pozyskania pocisków przeciwradiolokacyjnych AGM-88E AARGM.

W nowym Planie Modernizacji Technicznej w perspektywie do 2035 roku obok programu myśliwca nowej generacji Harpia, przewidującego wprowadzenie F-35, ujęto także pozyskanie dodatkowych myśliwców F-16. W odpowiedzi na pytania Defence24.pl, Zespół Prasowy Sztabu Generalnego WP poinformował, że przyspieszenie pozyskania tych ostatnich jest możliwe, jeśli w ramach innych programów modernizacyjnych zostaną uwolnione środki finansowe, natomiast priorytetem jest zakup F-35.

Uprzejmie informujemy, że rekomendacje dotyczące wszystkich aspektów realizacji zadania określane są w dokumentach wynikowych fazy analityczno-koncepcyjnej. Obecnie priorytetem resortu obrony narodowej w zakresie zwiększania potencjału Sił Powietrznych jest zakup myśliwców 5. generacji F-35. Przyspieszenie pozyskania F-16 potencjalnie jest możliwe po uwolnieniu środków finansowych z innych programów modernizacyjnych (w trakcie realizacji PMT).

Zespół Prasowy SG WP

Informacja przekazana przez SG WP jest w pewien sposób zbieżna z tym, co niedawno mówił Inspektor Sił Powietrznych i pełnomocnik MON ds. programu Harpia gen. dyw. pil. Jacek Pszczoła. Generał stwierdził, że „Do pozyskania tego samolotu (F-35) nie będziemy równolegle starać się o zakup dodatkowych samolotów F-16”. Jako podstawowe zadanie MON uznaje więc właśnie wprowadzenie nowych myśliwców.

Jak na razie nie wiadomo, czy Polska zdecyduje się na pozyskanie nowych, czy używanych F-16. Z przekazanych Defence24.pl wyjaśnień wynika, że czas realizacji tego zadania zależny jest od tego, czy zostaną „uwolnione” dodatkowe środki finansowe w ramach zadań PMT, nie został więc jeszcze określony dokładny harmonogram tego zadania.

W odpowiedzi na pytania Defence24.pl Sztab Generalny WP poinformował też, że w nowym Planie Modernizacji Technicznej „ujęto zadanie dotyczące pozyskania pocisków rakietowych samonaprowadzających się na źródła promieniowania elektromagnetycznego AGM-88E AARGM”.

Pozyskanie AARGM zaplanowano już w poprzedniej perspektywie finansowej do 2026 roku, o czym Defence24.pl informowało we wrześniu ubiegłego roku. Polska zwróciła się też wcześniej z zapytaniem o cenę i dostępność zarówno pocisków wersji standardowej AGM-88E AARGM, jak i zmodernizowanej AARGM-ER.

AARGM to pocisk przeciwradiolokacyjny nowej generacji, powstały z wykorzystaniem konstrukcji rakiety HARM, zbudowany w ramach wspólnego programu Marynarki Wojennej USA i sił powietrznych Włoch. Pociski tego typu mają nową, cyfrową pasywną głowicę radiolokacyjną, radar milimetrowy i system INS/GPS. AARGM-ER to wersja rozwojowa AARGM, opracowywana w ramach prac badawczo-rozwojowych. Będzie ona dysponować nową konstrukcją i układem napędowym pozwalającym na znaczne zwiększenie zasięgu i prędkości lotu. Będzie też zdolna m.in. do przenoszenia w komorach wewnętrznych myśliwców piątej generacji.

Reklama
Reklama

Komentarze (40)

  1. pielgrzym

    POLSKI RZĄD MUSI KUPIĆ WIĘCEJ SAMOLOTÓW EUROFIGHTER TYPHOON, JAS- 39 GRIPEN

  2. Realista

    Nie będzie żadnych istotnych zakupów co najwyżej na defilady. Nie ma pieniędzy oto odpowiedź 16 mld zł na dwie baterie Patriotów wydrenowaly MON do cna dlatego IU udaje że robi przetargi dobrze wiedzą że i tak nie kupią. Tym bardziej dziwi trwonienie ograniczonych środków na nieperspektywiczne uzbrojenie jak 1,75 mld zł na remont T72, zakupy samochodów z Jelcza, czy na weekendowe wojsko z WOT bez urazy dla żołnierzy WOT.

    1. ---

      Aha, cieszmy się z WOT, bo nic innego nie będzie ;)

    2. konsul

      WOT to bardzo dobra decyzja. Na początku są problemy organizacyjne jak przy każdym dużym skomplikowanym projekcie … ale decyzja odważna i bardzo potrzebna.

  3. Olo

    W razie konfliktu na bliskim wschodzie Izrael może być broniony przez Polaków tylko przy użyciu F-16 lub F-35 ;)

    1. Gnom

      Dlaczego i kto za to zapłaci?

  4. Marek

    "Części zamienne były kupowane od pośredników, a nie z pewnego źródła, jakim jest producent. Część z nich zakład dorabiał we własnym zakresie [..., a] naprawy sprzętu zakład robił samodzielnie, bez certyfikatów nie współpracując z producentami." To o Migach29.

    1. Gnom

      Sprawdź zanim napiszesz. Do wielu czynności WZL-2 ma dopuszczenie od biura MiG. To, że ktoś się walnął to nie tylko jego zasługa, ale zniszczenia w MON systemu nadzorowania eksploatacji i zmian w statkach powietrznych. Jeszcze 20 lat temu taki pierścień trałowano by dość długo wykrywając problemy - a dziś jak 737 Boeinga, bez niezleżnego nadzoru.

  5. qaz

    Priorytet to zwiększenie dyspozycyjności już posiadanych F16 C/D, następnie OPL , Wisła i Narew, po co nam dodatkowe samoloty skoro większość z naszych 48 sztuk F16 C/D jest niezdolna do lotu co wykazał raport komisji sejmowej. W między czasie dopracują F35 a i cena zapewne będzie niższa.

    1. miras

      nie wiem czy cena będzie niższa za F35 skoro już za F16V ceny są zbliżone do F35

    2. Clash

      Tajwan jakby mógł to zmiejsca kupiłby F35. Sprzedaż nowoczesnego uzbrojenia jest bardzo ograniczona aby niezagnić i tak napiętej sytuacji między USA a Chinami. Dobrze jak podajemy jakieś przykłady jest sprawdzać uwarunkowania polityczne takich tranzakcji. Przykład Tajwanu nie jest tutaj dobrym przykładem. .. Uwierz mi jakby mieli oferte kupna F35 wzieli by je bez wahania.

  6. clash

    F35 to absolutny priorytet powinien byc .

    1. Dalej patrzący

      @clash - NIE F-35 tylko budowa całokrajowej A2/AD Tarczy i Miecza Polski. to priorytet absolutny. Bez przykrycia szczelnego parasola naszej A2/AD, owe F-35 [nawet wersji B] nie przetrwają nawet 10 minut na terenie Polski - obojętnie czy przeciw S-500 w powietrzu, czy przeciw Kalibrom, Iskanderom, Cyrkonom itd na lotniskach - przy ich nowej sieciocentrycznej pełnej świadomości sytuacyjnej i pozycjonowaniu celów real-time [satelity, radary pasywne, radary metrowe, lidary, IRST, ROFAR, A-50U/A-100, drony]. Co Rosja uzyska najdalej w 5 lat - więc dużo szybciej, niż my ewentualny pierwszy operacyjny F-35... W ogóle bez A2/AD Tarczy i Miecza Polski to uderzenia rakietowe, dronowe, a potem lotnicze pod przykryciem rosyjskich A2/AD - całkowicie zlikwidują wszelkie strategiczne aktywa WP we wszystkich domenach w pierwszej godzinie wojny. Bez A2/AD Tarczy i Miecza Polski nasze WP we wszystkich domenach jest przegrane przed pierwszym strzałem...

    2. dim

      F-35 jest jeszcze bardzo awaryjny, gdy nas nie stać - chyba ze sto osób o tym tu pisało - ani na doprowadzenie do używalności wszystkich naszych F-16. Czyli F-35 to taki sposób świetny abyśmy... nie mieli samolotów w ogóle.

    3. bc

      I na szczęście raczej jest, wojny wygrywa się przewagą technologiczną F16 wykrywany jest z ~400km F35 z ~40km, F35 jest obecnie tańszy od swojego poprzednika F16 a koszty utrzymania maleją. Skala dezinformacji na ten temat jest jego najlepszą recenzja nie ma wschodniego analoga.

  7. ktos

    Tak sie was czyta i ciesze sie ze na szczescie kompletnie nie macie wplywu na MON. Tradycyjnie 2 Polakow a 3 zdania. Jedli kupuja 100 F-16 inni F-35. Jeszcze inni kupowaliby tylko rakiety przeciwlotnicze a na koniec ci co tylko w czolgach widza przyszlosc. Zdajecie sobie sprawe kosztow tych zakupow i jak malo kasy ma MON? Bo mam wrazenie ze wiekszosc patrzy z perspektywy zakupu uzbrojenia w grze komputerowej. Klik i mamy pulk mysliwcow.

  8. A1amo73

    I co po tych F-35, jak w przypadku potencjalnego konfliktu, będą pierwsze do zniszczenia. A w powietrzu - będą wystawione jak na dłoni. Zakup tych samolotów, byłby celowy, gdybyśmy pozostałe "punkty programu" mieli zrealizowane, a tak, cała para, a raczej kasa w ... gwizdek.

    1. Odrobinę rozsadku

      Będą, ale za jakieś 10 może lat? Ale Ty juz dziś się boisz że zostaną zniszczone za te 10 lat, a może za 15 a może za 20? I co po takich teoretycznych wypocinach? To pierwsze nie będą nasze Orki? Albo nie nasze pociski manewrujące bazowania lądowego? No bo przecież to d z i ś absolutnie nie możesz wykluczyć, że takie też będą? Czyli caaaały twój post to duża para.. w gwizdek?

    2. pragmatyk

      Przed pisaniem postu poczytaj i pomyśl do czego służy i z czym współpracuje F-35.Trzeba od nowa tworzyć cały system z którym one wspólpracują.

    3. clash

      moze wymieniac dane z X37-B a to satelitarnie by nas dobrze ustawilo jeszcze w czasie pokoju

  9. mobilny

    Litości ludzie. Nie stać nas by marnować wobec ogromu potrzeb pieniędzy na utrzymanie F-35. Pomostowo wezmy dalsze F-16 a JESZCZE LEPIEJ Gripeny nawet c/D i współpraca z Saabem bo Saab to nie tylko Gripen! Poczekajmy co się dalej urodzi. Niech F-35 dojrzeje a może jakaś inna alternatywa się pojawi, Zbudujmy OPL z prawdziwego zdarzenia. Gadzeto maniakom mówię po raz enty STOP

    1. clash

      nawet pojde dalej nie stac nas na nie stac. F35 to pokoj w tej czesci Europy

    2. pragmatyk

      Nowa teoria przewagi lotnictwa ,a moze nawet nowa doktryna wojenna ,pochwal sie co ustaliłeś i napisaleś.

  10. michalspajder

    Czyli chcemy, ale nie chcemy tych F16... Mamy pilotow przeszkolonych na tym typie i infrastrukture. Wiec F16 powinny wejsc pierwsze, a potem F35, jesli juz naprawde tak bardzo nasz rzad chce wydac pieniadze na nie, a nie np. na Narew. Uparli sie, z jakiego wzgledu? Bo to prestiz miec samolot 5 generacji? A nie lepiej byloby inwestowac w Harpii Szpon (bez Harpii, dostosowac Jastrzebie, bylby Jastrzebi Dziob:-))), wspomniana Narew i dolaczyc do europejskiego programu samolotu 6 generacji (najlepiej FCAS, bo po Brexicie nie wiadomo, jak sobie Brytyjczycy poradza, oni tu sami tego nie wiedza... Chociaz zdaje sie, ze Szwedzi i Wlosi dolaczaja, ale we FCAS inwestuja nie tylko Francuzi i Niemcy, ale tez Hiszpanie). Natomiast upor w pozyskaniu AARGM i AARGM-ER to akurat swietna decyzja, potrzebujemy takich pociskow. W obliczu przewagi potencjalnego przeciwnika, conajmniej liczebnej, nawet bardzo.

    1. michalspajder

      Tez tak mysle, poniewaz F16V bierze tez udzial w innych przetargach i moze wygrac, jak to mu sie ostatnio zdarza:-) Jeszcze co do Harpiego Szpona - moim zdaniem niezly pomysl, a nie musi byc koniecznie integrowany z samolotami 5 generacji, Australijczycy maja zamiar zrobic to ze swoimi Super Hornetami. A i u nas moze wreszcie, poprzez offset WZL2 by pozyskaly jakies naprawde nowoczesne technologie. Tyle, ze decydenci za bardzo chyba nie nadazaja.

  11. As

    Zgadzam się z tymi co piszą, że najpierw doprowadzić do stanu używalności posiadane F16 i Mig29. Jeśli na części nas nie stać to po co ta propaganda z F35? Chyba że deklaracja zakupu f35 do którego inni podchodzą sceptycznie była warunkiem postawiony przez USA w trakcie negocjacji o zwiększenie obecności oddziałów USA w Polsce. W takim razie słusznie uśmiałem się, jak szef MON oznajmił że negocjowaliśmy z USA jak równy z równym. Przyznacie że to śmieszne. Poniosło nas.

  12. Dalej patrzący [dla tych, co nie ogarniają CAŁOŚCI geostrategicznej i RMA]

    1. najpierw parasol całokrajowy A2/AD Tarczy i Miecza Polski - oślepienie i odsunięcie rosyjskich A2/AD, uzyskanie przewagi własnej świadomości sytuacyjnej całego C4ISR+WRE 2. rakiety ofensywne i drony stealth [np. Kratos Valkyrie] jako podstawa projekcji siły poza Polskę 3. 48 F-16 zmodernizowane do Vipera i wpięte sieciocentrycznie do naszej nadrzędnej A2/AD i operujące wyłącznie pod jej parasolem 4. F-16V jako "ruchomy odwód szybki" dla uderzeń JASSM/JASSM-ER/JSM [spod parasaola naszej A2/AD]ale i dla innych precyzyjnych efektorów [także przeciwrakietowych i plot]- i jako retransmitery dla sieciocentrycznej A2/AD - i jako nosiciele WRE 5. skalowanie dronów bojowych [np. mniejsze MBDA Remote Carrier] i innych - głównie stealth - koniecznie startujących z wyrzutni mobilnych i lądujących na spadochronie lub na krótkich lotniskach trawiastych 6. modernizacja wszystkich Bielików do FA i wyposażenie w środki precyzyjne i WRE, ewentualne dokupienie Bielików FA 7. operacje 48 Jastrzębi Viper i 16-32 Bielików FA - wyłącznie z dynamicznie zmienianych DOL z obsługą w reżymie czasowym jak w F1, a tankowanie - tylko w locie z dronów 8. żadnych F-35 - zamiast nich Kratos Valkyrie i pokrewne - czyli Harpi Szpon [plus współpraca z Jastrzębiami i Bielikami] zamiast Harpii To nie samoloty są numerem 1 - tylko świadomość sytuacyjna i WRE, antyrakiety z funkcją plot i rakiety ofensywne z dronami stealth tworzą skuteczny real-time parasol obrony dla całości SZ WP i oślepiają [WRE] i odpychają swoja projekcją siły wrogie A2/AD i ich projekcję siły - głównie rakietowej - a samoloty to trzeci garnitur na Polskim Teatrze Wojny - PODRZĘDNY względem A2/AD. Inaczej dzięki asymetrycznej przewadze strategicznej "pierwszego kroku Rosji" stracimy nie tylko całe lotnictwo, ale i inne cenne aktywa WP - w pierwszej minucie zmasowanego ataku rakiet S-500 [w powietrzu] i Kalibrów, Cyrkonów, Iskanderów na ziemi - przez sieciocentryczne pełne rozpoznanie real-time rosyjskich A2/AD Kaliningradu i za kilka lat A2/AD na Białorusi. Po pierwszych minutach ataku rosyjskiego [a przypominam: tu Rosjanie mają asymetryczną przewagę strategiczną] nawet nie będzie potrzebne deeskalacyjne uderzenie jądrowe na Polskę, co dopiero jądrowe uderzenia taktyczne czy w aglomeracje. Proszę sobie darować przykłady z Syrii, Donbasu i innych konfliktów asymetrycznych niskiej intensywności. Tu chodzi o pełnoskalową konfrontację na najwyższym poziomie techniki i saturacji - z A2/AD jako głównymi "hetmanami" - kluczowymi zasobami obu stron. I chodzi o to, by rosyjskie A2/AD oślepić już podczas pokoju - by mieli jasny komunikat strategiczny, że ich obronne i ofensywne środki - zwłaszcza antyrakiety i rakiety - będą ślepe i nieskuteczne. Czyli trzeba wymusić zwinięcie rosyjskich A2/AD. A wtedy roszada "Obwód Kaliningradzki za Bałtów" ma sens i realność wykonania i strategicznie i operacyjnie. Oczywiście z atomowymi gwarancjami i USA i UK - i z naszym NATO Nuclear Sharing - na poziomie odstraszania jądrowego. Jak słusznie zauważył płk Putin: "nikt nie grozi państwu z atomem". Wszelkie działania konwencjonalne są możliwe DOPIERO PO dostatecznym zbalansowaniu jądrowym. To podstawowa lekcja dla MON, Sztabu Generalnego i całej generalicji. Inaczej wszelkie nasze plany [militarne i geopolityczne i ekonomiczne] to tymczasowe pisanie palcem po wodzie i trzeciorzędne "gdybanie" bez znaczenia. I tak nas właśnie TERAZ postrzega Rosja - najwyższy czas to zasadniczo zmienić. Inaczej znikniemy jako państwo. Rosja z konfrontacji przeciw Polsce nie zrezygnuje - bo jesteśmy dla niej buforem na drodze do ustanowienia supermocarstwa od Lizbony do Władywostoku - silniejszego i od USA i od Chin. Kreml już dawno przyjął ten nadrzędny plan strategiczny - skaptował naiwny Berlin - i za nic nie zrezygnuje, bo to największa globalna wygrana Rosji - przy najmniejszym koszcie. A że Kreml ma tylko militarne muskuły do realizacji planów - więc ich użyje. Już ich używa do zastraszania [vice ćwiczenia atomowego ataku na Warszawę i Polskę od ZAPAD2009 i obietnice "atomowej pustyni"], a w kolejnym etapie - do użycia.

    1. Gts

      Ile potrzeba efektorów i środków na zmasowany atak rakietowy cyrkonow, iskanderów kalibrów etc.. tak 4:1 wystarczy? Kupisz to kosztem innych formacji? Nie będzie jednostek lądowych to sobie wejdą na piechotę jak po swoje. Problem polega na tym, że już wszystko odpuściliśmy i jesteśmy poniżej stanów minimalnych jeśli nie alarmowych. Nie wiem czy zauważyłeś, ale zupy już nie ma czym wozić...

    2. MPL

      Patrząc nieco bliżej, sugeruję przyjrzeć się AARGM i AARGM-ER, w kontekście (1) neutralizacji A2/AD Kaliningradu i Białorusi w pierwszym (uprzedzającym kroku), (2) zapewnienia swobody manewry wojsk własnych, w tym JASSM / JASSM-ER/JSM, (3) zmniejszenia skuteczności sieciocentrycznego systemu rozpoznania i dowodzenia w dalszym ciągu i długo jeszcze będącego bazować na informacji radiolokacyjnej.

  13. Stefan

    Kończy się kasa i kończy się PR, dodatkowych samolotów np. F 16 jak również wielu innych zakupów nie będzie. Po prostu skończyła się kasa. Kupowanie wyborców jest drogie, a teraz idzie spowolnienie i kryzys w gospodarce. Od 4 lat słychać było, że Wisła, potem F 35, w między czasie okręty podwodne miały być finansowane ze spec ustawy. Dziś już o tym cisza i wiadomo, że spec ustawy nie będzie. A Wisła i F35 zjedzą budżet MON-u. Czyli planowanych zakupów innego sprzętu nie będzie, chyba że jakieś doraźne z doskoku dla ratowania wizerunku. Patrz pudrowanie T 72. Nie ma sensu się licytować jakie F16 i ile, bo ich nie będzie.

    1. Fort

      Właśnie dlatego mamy najlepsze wyniki budżetowe od lat...

  14. Dalej patrzący

    @Gts - Twoje pytanie jest ważne - ale to czubek góry lodowej. Zakładam minimum 5 antyrakiet na rakietę przeciwnika. Plus WRE i wiązki energetyczne EM [niekoniecznie koherentne - jak lasery - wystarczy skupienie mocy wiązki i jej pozycjonowanie względem celu real-time]. Rosja nie będzie miała więcej, jak 400 głowic przeciw Polsce. Reszta jej potencjału atomowego już jest związana przez innych atomowych graczy, którzy to gracze atomowi intensywnie rosną w konfrontacji nowego wyścigu zbrojeń [na pewno USA, Indie, Pakistan, ale i UK patrzy na zwiększenie potencjału atomowego, nawet Francja opiera swoje wielkomocarstwowe zapędy na siłach atomowych - lewarując tym ekonomiczną siłę Niemiec]. Inna rzecz, że przy ustawieniu nie tylko "tarczy", ale i "miecza" polskiej A2/AD, sporo rakiet przeciwnika [zwłaszcza w CAŁYM Obwodzie Kaliningradzkim] możemy zlikwidować na wyrzutniach. Korzystając z jednego C4ISR - mającego zasięg rozpoznania i pozycjonowania [i WRE] real-time w buforach wokół Polski. W szczególności pisałem - 400 Krabów i Kryli z 16 tys APR dalekiego zasięgu [Vulcano-Dardo 80+km, Nammo 130-150+ km] i nie ma Obwodu Kaliningradzkiego - a podstawa operacyjna ataku Rosji z Białorusi zlikwidowana na głębokość 150 km. Plus 24 tys APR do Krabów i Kryli na powstrzymanie nawał czołgowych - nawet masowych. Pytałeś o programy PMT - bo wiadomo, budżet zawsze jest ograniczony - to odpowiadam: TAK - większość PMT do anulowania. Bałtyk - pod wodą drony, na powierzchni i w powietrzu rakiety z lądu - plus liczne wielozadaniowe, zwłaszcza transportowe [transport strategiczny] szybkie mini-Diugonie o nośności ca 80 t. Zamiast Borsuka przebudowa wszystkich T-72 i PT-91 na ciężkie BWP klasy Achzarita. Zero Harpii [F-35 i dodatkowych F-16], tylko modernizacja 48 F-16 do Vipera - i uzbrojenie precyzyjne na bogato. Wszystkie Bieliki zmodernizowane do wersji FA i też dobrze wyposażone. Całe lotnictwo - wpięte sieciocentrycznie w naszą nadrzędna A2/AD, w jej C4iSR - i operujące wyłącznie pod parasolem naszej A2/AD. Wszelkie operacje załogowe Jastrzębi i Bielików - tylko z non-stop zmienianych DOLi operujacych w reżymie F1. Zero Miecznikow, Orek, Czapli itd. Zero Kruka - tylko drony VTOL i płatowe - i to z pozahoryzontalnymi kppanc i innymi środkami precyzyjnymi - też we wpięciu sieciocentrycznym. Harpi Szpon - nie margines, a rozbudowany główny uderzeniowy element lotniczy [Kratos Valkyrie i inne skalowalne drony stealth]. Zero pancernego Wilka [wiem - Skrzypczaka i pokrewnych fanów pancerza "trafi" - trudno, niech sobie pograją w Word of Tanks]. Koncentracja środków na A2/AD Tarczy i Mieczy Polski - całokrajowej sieciocentrycznej defensywno-ofensywnej strefie antydostępowej, której główne zadanie to oślepić już w czasie pokoju wrogie A2/AD, w czasie wojny je zlikwidować i zapewnić pełną przewagę na niebie i na powierzchni. Rakiety ofensywne plus Kraby/Kryle z APR - też jako część A2/AD Tarczy i Miecza Polski. Nasz cel strategiczny jest ASYMETRYCZNY - pełna OBRONA Polski - i do tego całe WP i cały PMT musi być zasadniczo ASYMETRYCZNIE uszykowany. Zwłaszcza wobec dwóch podstawowych problemów 1) przewaga rosyjskich A2/AD [Kaliningrad i za kilka lat Białoruś - z pokryciem kontrolą sieciocentryczna real-time całej Polski nowymi systemami i efektorami] 2) taktyczna i strategiczna broń jądrowa Rosji. Na A2/AD Rosji poradzi tylko nasza SILNIEJSZA A2/AD Tarcza i Miecz Polski. Na taktyczną i strategiczną broń jądrową Rosji - tylko gwarancje atomowe USA i UK na KAŻDE użycie [także "deeskalacyjne"] atomu przez Rosję - plus koniecznie NASZE głowice NATO Nuclear Sharing. Czyli potrzebujemy ca 2000 efektorów antyrakietowych [z jednoczesną funkcją plot] w jednym worku zasobowym - czyli Wisła i Narew w jednym - a właściwie tylko Wisła z pomocnicza funkcją Narwi. Załóżmy przy TAKIEJ ilości cenę 3 mln dolarów PAC-3MSE sztuka [i tak niezależnie ceny PAC-3MSE spadły już na świecie o 25%]- to daje 6 mld dolarów na efektory. Z zapasem - liczmy 8 mld dolarów. Czyli po 4 zł/dolar - 32 mld złotych. Czyli przy całym PMT 524 mld zł to 32/524 - [ok. niech będzie 32/320 - odejmuję ca 200 mld zł z PMT - czyli ca 10% PMT 2020-2035 za 2 tys efektorów antyrakietowych/plot]. Alternatywy dla PAC-3MSE - to Arrow i inne izraelskie efektory - ale koniecznie PEŁNE know-how kupione pod stołem [bez "czarnych skrzynek"], tak samo 100% know-how przy zakupie L-SAM z Korei Płd, lub Aster 1 NT/Aster 2 BMD z Eurosama, albo Twister w ramach PESCO [bo na razie przypięli Twistera niby do PESCO]. WSZYSTKO jest kwestią dostrzeżenia priorytetów - i absolutnej konsekwentnej koncentracji na nich. Stworzenie sieciocentrycznego jądra A2/AD - czyli zbudowanie C4ISR+WRE - to min 50 mld złotych. Pieniądze będą - nawet wystarczą z zapasem na nowy PRZEMYŚLANY PMT - ale pod warunkiem bezwzględnej koncentracji na właściwie rozpoznanych priorytetach STRATEGICZNEJ OBRONY - czyli asymetrycznego celu dla WP. Bo na razie - nawet nie mamy podanego strategicznego zdefiniowanego celu dla WP i przez to dla PMT - dalej niefrasobliwie i bezmyślnie [i w zasadzie bardziej z pobudek politycznych, niż merytorycznych] budujemy metodą bezmyślnego naśladownictwa, czyli budujemy SYMETRYCZNIE rachityczne odpowiedniki sił zbrojnych nieprzyjaciela. Co jest najlepszą gwarancją naszej klęski - nawet bez sił atomowych Rosji, a co dopiero z jej atomowym młotem.. Czyli klęska 1939 NIC NAS NIE NAUCZYŁA [proponuję wprowadzić to do dyskursu jako główną przestrogę "4N"]. Dalej chcemy klęski - i to na własne życzenie - i w skali mega. I pocieszamy się "stałą obecnością amerykańską" i "sojuszem z USA" - mimo, że już w 2018 gen. Hodges na Warsaw Security Forum jednoznacznie w imieniu Pentagonu oświadczył, że USA wyjdą z całej Europy na Pacyfik do wojny kinetycznej w 2028 do 2033 najpóźniej. I nikt nie zadaje od tamtego czasu podstawowego i oczywistego pytania: "A CO POTEM Z POLSKĄ?". Jakaś zbiorowa amnezja i zbiorowe "wishful thinking" w miejsce trzeźwych kalkulacji do konfrontacyjnych twardych realiów, które nieuchronnie nadchodzą - i to całkiem szybko - właściwie już w perspektywie średniookresowej. MUSIMY stanąć na własnych nogach w pełnej obronie strategicznej - tu nie ma dyskusji. Kwestia zdefiniowania celu - pełnej obrony strategicznej - a potem kwestia bezwzględnej korekty PMT dla tego celu - i konsekwentnej realizacji nowego PMT. Bo na razie , z kosmetycznymi zmianami, rozpraszamy środki i budujemy niesuwerenną marionetkowa armię podręczna dla realizacji ekspedycyjnych celów hegemona u Bałtów i na Ukrainie wg PMT 2013 [PMT przywiezionego nam z Waszyngtonu] - zamiast realizować obronę strategiczną Polski. Która jest całkowicie w zasięgu naszych finansów - i technologicznie też [przy pozyskaniu technologii] - pod warunkiem skupienia się na priorytetach PMT i na konsekwentnej realizacji. Zaletą tego co proponuję, jest całkowite i konsekwentne odejście od przestarzałych schematów zimnej wojny [nawet II w.św.] - i równie konsekwentne skalkulowanie systemów, które spełnią w ramach RMA cel strategicznej pełnej obrony Polski. Czy ktoś ma lepszy i przemyślany plan? - nie? - to proszę realizować powyższy. I proszę bez wycieczek osobistych, bez nadąsania, beż bezsensownych "wzorów" poprzednich wojen i wojen asymetrycznych - to jest Polski Teatr Wojny - z najwyższej półki technologicznej i pełnoskalowej - więc tylko na chłodno liczą się kalkulacje koszt/efekt i analiza SWOT i teoria gier. Mnie też prywatnie K2 Wilk czy F-35 Harpia z polskimi szachownicami łechce serce - ale wiem, że to powinno pozostać tylko w formie impresji artystycznych - a w realu - tylko maksymalnie zdronizowane i skomputeryzowane rozległe systemy RMA, sieciocentrycznie spinające real-time wszystkie domeny w całość w jednym całokrajowym C4ISR+WRE jednej A2/AD Tarczy i Miecza Polski wg zasady "każdy sensor - każdy efektor - każdy nosiciel".

  15. miras

    Będzie jak to u nas 16 albo 32 F16 używane, część pozyskanych z Norwegi

    1. fgh

      I nie był by to zły zakup 28szt mały przebieg zmodernizowane są do nich piloci, mechanicy, bazy, amunicja będą "oczy i uszy"F35 ale jest jeden problem dodatkowe środki choć można by pod tym pretekstem łatwo sprzedać brak zapowiadanego budżetu bez deficytu. A poparcie społeczne dla modernizacji armii jest.

  16. sża

    Tak jak napisał wcześniej Kolega nick - najpierw należy doprowadzić już posiadane F-16 do stanu gotowości w przynajmniej 80%-ach. Bo jak na razie to brakuje części zamiennych, techników i pilotów. Odłożyć zakup F-35 do czasu aż osiągną zakładaną niezawodność, a w tym czasie ogłosić przetarg na nowe samoloty klasy 4+. Oczywiście warunkiem podstawowym przetargu powinien być montaż samolotów w kraju, baza remontowa u nas i nowe technologie dla naszego przemysłu. Ale to chyba za proste by było dla MON?

  17. Extern

    W pierwszych czterech latach rządów Dobrej Zmiany polskie Siły Powietrzne straciły 4 samoloty Migi29 oraz 4 śmigłowce. Nie, nie prowadzimy z nikim wojny. Po prostu do polskiego lotnictwa powróciły bylejakość i brak poszanowania procedur.

  18. Tery

    Potrzebujemy dodatkowo jakieś 70 sztuk F16 na teraz. Gdy zrealizujemy ten plan można myśleć o F35

  19. Name

    Szesnastki, czy trzydziestkipiątki? Chyba nietrudno zgadnąć co powinno być piorytetem.

    1. a co jest "pomiędzy"?

    2. Ambreliser Szczur

      Może F15 Silent Eagle ?

  20. nick

    Nowe F-16 na pewno będą przydatne .Ale w pierwszej kolejności powinni zwiększyć ilość samolotów w gotowości bojowej .Bo z raportu sejmowego sprzed kilku miesięcy wynika ,że zdolnych do lotu"na już" jest kilkanaście sztuk .Reszta stoi z braku części i możliwości obsługi na ziemi.To skandal.Kupowanie F 35 w sytuacji kiedy gotowość bojowa już posiadanych samolotów jest słaba to wariactwo.Kto tym wszystkim rządzi ? Błaszczak do dymisji.

    1. Gts

      Właśnie po to miały być te zakupy. Nowy kontrakt, nowe znacznie możliwości serwisowe w Polsce. Ten cały F-35 to wydatek realizowany za wcześnie, ze zbyt późnymi dostawami. Zamówione w 2017/18r 16tki byłyby do odbioru w 2021-2023 w zależności od ilości. 48 sztuk pozwoliłby odstawić Migi do muzeum, a nasze 52+ na MLU. Teraz gotowości nie da się znacząco podnieść nie tylko z powodu braku kasy, ale też resursów.

    2. Arc

      W pełni się zgadzam! Powinny być w gotowości wszystkie 48 i na bieżąco serwisowane. Jeśli nie potrafimy utrzymać w gotowości wszystkich F16 to tym bardziej nie damy rady z F35. Priorytetem powinno być wyremontowanie i zakup wszystkich części do F16. Przy okazji innych programów negocjować z USA możliwość pełnego serwisowania i produkcji niektórych części zamiennych. Po spełnieniu powyższego można wtedy myśleć o nowych F35, choć według mnie wystarczyłoby zmodernizować 48 F16 do V i ew. dokupić jedną eskadrę F16V i utrzymywać je stałe w gotowości co i tak bardzo obciąży budżet MON. Priorytetem musi być opl na wszystkich poziomach.

  21. CAD

    Norwegia sprzedaje swoje F-16, może warto się nimi zainteresować?

    1. Gotowe i w ciągłej eksploatacji. Wziąć w leasing i wycofać szrot z su 22 a migi sprzedać Ukrainie. Kasy nie mają więc niech w rozliczeniu wymienia wszystkie silniki w sokolach.

  22. ThinQ

    To się może podobać. Polak myśli przyszłościowo. Kupujemy coś czego jeszcze nie ma lub jest gdzieś ale nie do końca dopracowane a płacimy za to jak za zboże by za X lat to otrzymać. Proponuje już zakupić lasery i inne takie wynalazki. A np. IBCS czy aby na pewno będziemy mieli jakąś kontrolę nad tym? A jak amerykanie się odwrócą to co z tego sprzętu będzie jeszcze wartościowe? Caracale złe bo to bo tamto i co? para BH i nic Główka w MON pracuje.

    1. clash

      Najlepiej to kupowac sprawdzone w boju PZL p11 aby ThinQ I jego mocodawcy byli zadowoleni

  23. bilbo

    mam nadzieje ze wezma nowe f16v. beda nam sluzyc na dekady

    1. Adam

      Termin dostawy F-16V to 2030 rok

    2. Mario

      Nowe nigdy nie będą ponieważ F16V jest modernizacją starszych F16 do standardu F16 block 70/72

    3. Gts

      F-16 block 70 jest nowym produktem wytwarzanym na linii w Greenvile. Wersja V uboższą jest modernizacją dla USAF. W toku oferowania różnych wersji różnym silom zbrojnym V-ka była przez samego LM utożsamiana z 70-tka, a później nawet nazwana "F-21 for India, from India". Dla największej rzetelności opisu jedynej możliwej do kupienia nowej wersji należałoby więc pisać F-16 block 70/72.

  24. Dumi

    KOLEJNOŚĆ ZAKUPÓW: 1-Nowe f16 32-48 szt. 2 - Wisła II. 3. Narew 4. Orka. 5. f35. To jest ROZTROPNA i EFEKTYWNA kolejność zakupów. Zwróccie uwagę, że PiS odwrócił tę kolejność. Zakup F35, których wcale PILNIE NIE POTRZEBUJEMY, nie dość, że opóźni modernizacje armii to czas ich wprowadzenia NI JAK MA SIĘ DO SŁOWA PILNE!!! Jeśli dodamy do tego ostatnie niepokojące raporty o F35 to nie ulega wątpliwości, że to decyzja czysto polityczna no bo jaki negocjator ogłasza wygranego zanim ogłoszono jeszcze przetarg??? Niestety to są realia i nic nie poradzę fanom F35, którzy nad realiami finansowymi przekładają swoją fascynację... Dobrze byłoby wylądować na ziemi i bez emocji podjąć racjonalną decyzje.

  25. czawo

    Zamiennikiem MIG29 może być F-15 lub Eurofighter. F-16 nim nie jest... Chyba że chodzi o to by po prostu latać i utrzymywać "zdolność"